"Od marca leczę się psychiatrycznie. (…) Może nie miałem myśli samobójczych, natomiast ja stawałem się – w drugą stronę – bardzo agresywny. Głównie słownie. Nie potrafiłem wejść do sklepu, bo jak ktoś mnie uderzył wózkiem w plecy albo nadepnął mi na stopę, to mi się w 30 sekund odpalała straszna agresja. Nikomu nic nie zrobiłem, ale to było tak męczące, że nie byłem w stanie z domu wyjść po zakupy, bo bałem się, że w końcu komuś przywalę” - mówi Janek Świtała, ratownik medyczny. O ciężkiej pracy personelu medycznego w czasach pandemii, tragicznym stanie ochrony zdrowia w Polsce i teoriach spiskowych, za które płacimy ogromną cenę, przeczytacie w wywiadzie, którego udzielił naszemu portalowi.spiskowych, za które płacimy ogromną cenę, przeczytacie w wywiadzie, którego udzielił naszemu portalowi.
"Od marca leczę się psychiatrycznie. (…) Może nie miałem myśli samobójczych, natomiast ja stawałem się – w drugą stronę – bardzo agresywny. Głównie słownie. Nie potrafiłem wejść do sklepu, bo jak ktoś mnie uderzył wózkiem w plecy albo nadepnął mi na stopę, to mi się w 30 sekund odpalała straszna agresja. Nikomu nic nie zrobiłem, ale to było tak męczące, że nie byłem w stanie z domu wyjść po zakupy, bo bałem się, że w końcu komuś przywalę” - mówi Janek Świtała, ratownik medyczny. O ciężkiej pracy personelu medycznego w czasach pandemii, tragicznym stanie ochrony zdrowia w Polsce i teoriach spiskowych, za które płacimy ogromną cenę, przeczytacie w wywiadzie, którego udzielił naszemu portalowi.spiskowych, za które płacimy ogromną cenę, przeczytacie w wywiadzie, którego udzielił naszemu portalowi.
Postawię sprawę uczciwie – to nie jest tekst o aborcji. Podobnie jak tysiące osób na ulicach polskich miast mam już dość pewnego „całokształtu”. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego było zapalnikiem, ale to wieloletnia frustracja jest paliwem. Zapałkę rzucili politycy pod ramię z przedstawicielami Kościoła w Polsce.
Postawię sprawę uczciwie – to nie jest tekst o aborcji. Podobnie jak tysiące osób na ulicach polskich miast mam już dość pewnego „całokształtu”. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego było zapalnikiem, ale to wieloletnia frustracja jest paliwem. Zapałkę rzucili politycy pod ramię z przedstawicielami Kościoła w Polsce.
Nie przekonują mnie komunikaty kurii i rzeczników, którzy bagatelizują szkodliwe wypowiedzi księży i traktują je wyłącznie jako prywatne opinie. To Kościół udzielił im autorytetu, którym ich autorzy szafują wedle upodobania; za którym kryją się, gdy muszą zmierzyć się ze słuszną krytyką. Na szali jest zdrowie i życie wszystkich Polaków.
Nie przekonują mnie komunikaty kurii i rzeczników, którzy bagatelizują szkodliwe wypowiedzi księży i traktują je wyłącznie jako prywatne opinie. To Kościół udzielił im autorytetu, którym ich autorzy szafują wedle upodobania; za którym kryją się, gdy muszą zmierzyć się ze słuszną krytyką. Na szali jest zdrowie i życie wszystkich Polaków.
Biblijne biesiady są jedynie pretekstem do okrywania tego, co najważniejsze. Kuchnia, którą proponujeemy, jest doprawiona trzema przyprawami: miłością, wdzięcznością i obecnością. Karmi, kształtuje i uzdrawia.
Biblijne biesiady są jedynie pretekstem do okrywania tego, co najważniejsze. Kuchnia, którą proponujeemy, jest doprawiona trzema przyprawami: miłością, wdzięcznością i obecnością. Karmi, kształtuje i uzdrawia.
"Nie wolno uderzać w biskupów. (...) Taki stres. Nie atakujcie, nie zabijajcie, bo jesteście zabójcami, rzucając różnymi słowami" - mówił o innych mediach redemptorysta, broniąc bp. Janiaka podczas Mszy Świętej.
"Nie wolno uderzać w biskupów. (...) Taki stres. Nie atakujcie, nie zabijajcie, bo jesteście zabójcami, rzucając różnymi słowami" - mówił o innych mediach redemptorysta, broniąc bp. Janiaka podczas Mszy Świętej.
Pomysł tego kanały YouTube zrodził się z potrzeby serca w czasie pandemii. Rob nie spodziewał się, że po miesiącu śledzić go będą miliony ludzi na całym świecie. „Płaczę. Powinienem się tego nauczyć 15 lat temu” – pisze Arthur. „Czy możesz nazywać nas swoimi dziećmi?” – pyta James. „Szkoda, że mój tata mnie tego nie nauczył. Nie jest martwy, wciąż z nami mieszka, ale jest po prostu… nieobecny” – dzieli się wzruszeniem Water Sheep. Ta historia jest pełna Boga, przebaczenia i bliskości.
Pomysł tego kanały YouTube zrodził się z potrzeby serca w czasie pandemii. Rob nie spodziewał się, że po miesiącu śledzić go będą miliony ludzi na całym świecie. „Płaczę. Powinienem się tego nauczyć 15 lat temu” – pisze Arthur. „Czy możesz nazywać nas swoimi dziećmi?” – pyta James. „Szkoda, że mój tata mnie tego nie nauczył. Nie jest martwy, wciąż z nami mieszka, ale jest po prostu… nieobecny” – dzieli się wzruszeniem Water Sheep. Ta historia jest pełna Boga, przebaczenia i bliskości.
Tego lata kryzys klimatyczny zapuka do drzwi każdej polskiej rodziny i singla. Wszyscy poczują skok cen żywności spowodowany choćby suszą. Jak mówić, że to nasza wspólna sprawa? Jak pogodzić tego, któremu wszystko jedno, z tym, który na taki luksus nie może sobie pozwolić? Jak nie popadać w schematy, że proekologiczny jest hipsterski singiel, a wielodzietna rodzina żyje na kredyt Ziemi?
Tego lata kryzys klimatyczny zapuka do drzwi każdej polskiej rodziny i singla. Wszyscy poczują skok cen żywności spowodowany choćby suszą. Jak mówić, że to nasza wspólna sprawa? Jak pogodzić tego, któremu wszystko jedno, z tym, który na taki luksus nie może sobie pozwolić? Jak nie popadać w schematy, że proekologiczny jest hipsterski singiel, a wielodzietna rodzina żyje na kredyt Ziemi?
W ostatnim czasie wielu katolickich użytkowników portali społecznościowych powiela wpis, że epidemia więcej ludzi ocali niż zabije, ponieważ zamykane są kliniki aborcyjne. Ich zdaniem to Boże działanie. Czy potrafią jednak wytłumaczyć to mężowi młodej Polki, która zarażona wirusem zmarła krótko po porodzie, osieracając swoją córeczkę? Albo Włoszce, która po przeżytych wspólnie ponad 50 latach małżeństwa nie mogła nawet zobaczyć ciała męża i się z nim pożegnać, nim go skremowano. Jedyne, co wiemy o tej pandemii, to to, że wszyscy jesteśmy wobec niej równi. Wszyscy.
W ostatnim czasie wielu katolickich użytkowników portali społecznościowych powiela wpis, że epidemia więcej ludzi ocali niż zabije, ponieważ zamykane są kliniki aborcyjne. Ich zdaniem to Boże działanie. Czy potrafią jednak wytłumaczyć to mężowi młodej Polki, która zarażona wirusem zmarła krótko po porodzie, osieracając swoją córeczkę? Albo Włoszce, która po przeżytych wspólnie ponad 50 latach małżeństwa nie mogła nawet zobaczyć ciała męża i się z nim pożegnać, nim go skremowano. Jedyne, co wiemy o tej pandemii, to to, że wszyscy jesteśmy wobec niej równi. Wszyscy.
Dzisiaj widzę , że to nie Bóg ukrył się przede mną, ale ja przed Nim w poczuciu wstydu i upokorzenia. Kiedyś obwiniałem za to wyłącznie ludzi, których spotkałem na swojej drodze, a którzy dali mi odczuć, że moja depresja jest duchową karą za brak wiary i grzechy.
Dzisiaj widzę , że to nie Bóg ukrył się przede mną, ale ja przed Nim w poczuciu wstydu i upokorzenia. Kiedyś obwiniałem za to wyłącznie ludzi, których spotkałem na swojej drodze, a którzy dali mi odczuć, że moja depresja jest duchową karą za brak wiary i grzechy.
To nie będzie tekst o dyskryminacji, nierównościach czy braku parytetów w strukturach kościelnych. Będzie jednak jak najbardziej aktualny, bo bez chrześcijan traktujących serio Ewangelię – zarówno kobiet, jak i mężczyzn – nie da się w ogóle mówić o misji Kościoła.
To nie będzie tekst o dyskryminacji, nierównościach czy braku parytetów w strukturach kościelnych. Będzie jednak jak najbardziej aktualny, bo bez chrześcijan traktujących serio Ewangelię – zarówno kobiet, jak i mężczyzn – nie da się w ogóle mówić o misji Kościoła.
Kobieta walcząca o przyszłość i mężczyzna po przejściach. Jako para budzą ogromne emocje, jednocześnie całkowicie odcinając media od swojego życia. Nie są bohaterami skandali, a po oscarowym zwycięstwie świętowali na schodach, jedząc wegańskie burgery. Dzięki niej Joaquin odzyskuje światło w życiu naznaczonym mrokiem. Gdy już o sobie opowiadają, robią to wyłącznie z miłością i szacunkiem.
Kobieta walcząca o przyszłość i mężczyzna po przejściach. Jako para budzą ogromne emocje, jednocześnie całkowicie odcinając media od swojego życia. Nie są bohaterami skandali, a po oscarowym zwycięstwie świętowali na schodach, jedząc wegańskie burgery. Dzięki niej Joaquin odzyskuje światło w życiu naznaczonym mrokiem. Gdy już o sobie opowiadają, robią to wyłącznie z miłością i szacunkiem.
„Upiór z depresją i głosem anioła”; „nastolatka, która sprzedaje dzieciom pięknie opakowaną depresję”; „depresyjna królowa sceny”; „dilerka smutku” – tak jeszcze kilka miesięcy temu pisały o Billie Eilish niemal wszystkie media na całym świecie. Nastolatkowie zatracali się w jej kawałkach na niekończącym się replayu, a rodzice podnosili głos, że to niebezpieczna zabawa kosztem ich dzieci. Jakby depresję lub stany lękowe można było złapać przez muzykę niczym grypę drogą kropelkową. Jakby nie było żadnego innego powodu, dla którego mogliby się tak czuć, bo przecież „niczego im nie brakuje”. Tymczasem piosenki młodej Amerykanki mówią więcej niż chcieliby usłyszeć rodzice.
„Upiór z depresją i głosem anioła”; „nastolatka, która sprzedaje dzieciom pięknie opakowaną depresję”; „depresyjna królowa sceny”; „dilerka smutku” – tak jeszcze kilka miesięcy temu pisały o Billie Eilish niemal wszystkie media na całym świecie. Nastolatkowie zatracali się w jej kawałkach na niekończącym się replayu, a rodzice podnosili głos, że to niebezpieczna zabawa kosztem ich dzieci. Jakby depresję lub stany lękowe można było złapać przez muzykę niczym grypę drogą kropelkową. Jakby nie było żadnego innego powodu, dla którego mogliby się tak czuć, bo przecież „niczego im nie brakuje”. Tymczasem piosenki młodej Amerykanki mówią więcej niż chcieliby usłyszeć rodzice.
Kolejny koncert zaczyna się właśnie w tej chwili i możecie do niego dołączyć! Niespodzianek ze strony zespołu jest tak wiele, że nie wiemy od czego zacząć…
Kolejny koncert zaczyna się właśnie w tej chwili i możecie do niego dołączyć! Niespodzianek ze strony zespołu jest tak wiele, że nie wiemy od czego zacząć…
Każdy rodzic wydaje swoje dziecko na świat dwa razy. Najpierw fizycznie, a gdy przyjdzie czas, również duchowo. Tego wieczoru Szymon z Cyreny na nowo zrodził swoich synów.
Każdy rodzic wydaje swoje dziecko na świat dwa razy. Najpierw fizycznie, a gdy przyjdzie czas, również duchowo. Tego wieczoru Szymon z Cyreny na nowo zrodził swoich synów.
Niedoceniana zwłaszcza przeze mnie. Przyznaję bez bicia. Omijałem ją szerokim łukiem za każdym razem, gdy padała propozycja: "a może napisałbyś coś o Karolinie Kózkównie?". Dlaczego w tym roku sam o to poprosiłem? Nie wiem. Ale może to nie był przypadek.
Niedoceniana zwłaszcza przeze mnie. Przyznaję bez bicia. Omijałem ją szerokim łukiem za każdym razem, gdy padała propozycja: "a może napisałbyś coś o Karolinie Kózkównie?". Dlaczego w tym roku sam o to poprosiłem? Nie wiem. Ale może to nie był przypadek.
Tak skomplikowanej i rzeczywistej postaci nie widziałem w kinie od bardzo dawna. „Joker” odsłania nie tylko wewnętrzne piekło osób zmagających się z ciężkimi chorobami psychicznymi, ale również społeczne mechanizmy, których powinniśmy się wstydzić.
Tak skomplikowanej i rzeczywistej postaci nie widziałem w kinie od bardzo dawna. „Joker” odsłania nie tylko wewnętrzne piekło osób zmagających się z ciężkimi chorobami psychicznymi, ale również społeczne mechanizmy, których powinniśmy się wstydzić.
Film Jana Komasy skonfrontował mnie z uniwersalnym złem, takim, którego dopuszczamy się wszyscy. Nie ma wyjątków. Niby Kościół też to powtarza od wieków; w końcu wiemy, że Jezusa nie skazano za niewinność, lecz za nasze winy. Komasa jednak nie szuka tej prawdy w kontrastach, zestawiając grzesznika z czystym Bogiem, ale w podobieństwach. Ksiądz-oszust jest każdym z nas. Polecam film odważnym, bo wiem, że nie jest dla każdego.
Film Jana Komasy skonfrontował mnie z uniwersalnym złem, takim, którego dopuszczamy się wszyscy. Nie ma wyjątków. Niby Kościół też to powtarza od wieków; w końcu wiemy, że Jezusa nie skazano za niewinność, lecz za nasze winy. Komasa jednak nie szuka tej prawdy w kontrastach, zestawiając grzesznika z czystym Bogiem, ale w podobieństwach. Ksiądz-oszust jest każdym z nas. Polecam film odważnym, bo wiem, że nie jest dla każdego.
Przestańmy wrzucać smutne zdjęcia z podpisem "jesienna depresja". Mam dość bagatelizowania choroby, która doprowadza do samobójstw i mylenia jej z chandrą. Jest wiele słów w języku polskim, którymi można ją zastąpić. Dobierz odpowiednie i podaj dalej.
Przestańmy wrzucać smutne zdjęcia z podpisem "jesienna depresja". Mam dość bagatelizowania choroby, która doprowadza do samobójstw i mylenia jej z chandrą. Jest wiele słów w języku polskim, którymi można ją zastąpić. Dobierz odpowiednie i podaj dalej.
Kościół nie może nikogo poprzeć, może jedynie wskazywać na wartości, które są bezpartyjne. Tak wiele przestrzeni, która miała być wspólna, zostało już nam odebrane i zatrute podziałem. Proszę księży, wiernych i polityków szukających poparcia, aby pozwolili naszym kaplicom być po prostu domem Boga, a Kościołowi pozostać powszechnym.
Kościół nie może nikogo poprzeć, może jedynie wskazywać na wartości, które są bezpartyjne. Tak wiele przestrzeni, która miała być wspólna, zostało już nam odebrane i zatrute podziałem. Proszę księży, wiernych i polityków szukających poparcia, aby pozwolili naszym kaplicom być po prostu domem Boga, a Kościołowi pozostać powszechnym.
Pamiętam chwilę, w której zdałem sobie z tego sprawę. To był najbardziej mistyczny moment w moim życiu. Nie zadawałem pytań, a wszystko dookoła było w jakimś sensie odpowiedzią.
Pamiętam chwilę, w której zdałem sobie z tego sprawę. To był najbardziej mistyczny moment w moim życiu. Nie zadawałem pytań, a wszystko dookoła było w jakimś sensie odpowiedzią.