Leader, który zaczynał od zera
Uwierz w to, kim jesteś i od kogo pochodzisz. Jezus się narodził. Pionki na planszy ruszyły. Trwa walka o człowieka. Czasu jest niewiele. Bóg czeka na Twój ruch.
Idąc za wskazówkami św. Ignacego siedzę sobie dzisiaj w mojej wyobraźni i patrzę na nowonarodzonego Jezusa w żłobie. Prosty i banalny obraz: mały, niepozorny i nikomu nieznany noworodek - leży i płacze z zimna. Problem pojawia się w momencie, kiedy uświadamiam sobie, że ten Mały za trzydzieści lat wstrząśnie światem bardziej niż jakikolwiek wódz czy król. Będzie znakiem umocnienia i sprzeciwu. Będzie kochany i nienawidzony. Jak to się stanie?
Jego ludzka droga od "bycia nikim" do bycia wszystkim, pokazuje po co człowiek został stworzony. Pokazał nam, jako ludziom, jakie są nasze możliwości i jak możemy je rozwijać. W obu opisach stworzenia świata w Księdze Rodzaju czytamy, że Bóg ulepił człowieka po to, aby: panował nad stworzeniem, zaludniał, czynił sobie ziemię poddaną, uprawiał i doglądał ogrodu. Innymi słowy, Bóg dał Ci wszystko abyś nad tym panował. "Wszystko" to nie tylko zwierzątka, roślinki i ziemia.
To także Twoje życie, sposób myślenia, Twój rozwój, siły i czas. To również życie innych, ich sposób myślenia, cała kultura, rozwój nauki i sztuki. Możesz panować nad sobą i innymi. Masz wpływ. Bóg dał Ci to wszystko w Twoje ręce. Przerażające, nie? Nie chcę tutaj poruszać tematu etycznego wykorzystywania tej władzy ani sposobów na dobre zarządzanie tymi dobrami. Chcę tylko wskazać fakt, że Bóg powołał Ciebie (tak, właśnie Ciebie!) abyś kształtował siebie, innych i cały świat. To jest nasze główne zadanie na tym świecie. Dzisiaj widzę Jezusa jako Człowieka, który w sposób doskonały wypełnił właśnie to zadanie w swoim życiu. Co Ty na to?
Do rzeczy. Dzisiaj jest taki moment, w którym Pan Jezus przychodzi żeby potrząsnąć trochę Twoim życiem. Przychodzi z nutką niepokoju, obawy, że coś jednak może być nie tak. Krótki rachunek sumienia. Czy panujesz nad swoim życiem, czy może pozwalasz na to, żeby życie samo za Ciebie decydowało? Kto wpływa na kierunek Twoich decyzji? Inni? Losowe okoliczności? Ty? A może tylko siebie oszukujesz, że to Twoje decyzje? Może grasz człowieka zaradnego, z inicjatywą, ale w głębi serca czujesz, że płyniesz z leniwym prądem "rzeki" kolegów z pracy, studiów i sąsiadów? Kiedy ostatni raz udało Ci się wyznaczyć sobie cel, zrealizować go i cieszyć się kolejnym skutecznym krokiem w swoim życiu?
Czy w ostatnim czasie udało Ci się pokazać komuś, że świat wygląda troszkę inaczej? Czy w ogóle wierzysz, że możesz wpływać na świat i społeczeństwo? Że Bóg Ci dał wszystko w Twoje ręce i faktycznie możesz to wykorzystać? Dzisiaj Jezus się rodzi i przychodzi z niepokojem: "Weź się chłopie za swoje życie! Nie marnuj tego co dostałeś od Boga! Nie uciekaj przed odpowiedzialnością!" Myślisz, że to niemożliwe, bo Twoje życie jest zbyt wymagające, trudne i pokomplikowane? Nie masz wymówki. Popatrz na sytuację Kobiety i mężczyzny w stajence, odrzuconych, pełnych lęku i wstydu. Bez perspektyw. W takim środowisku rodzi się Leader. Zaczyna od zera.
Może faktycznie jesteś małym, niepozornym i nikomu nieznanym noworodkiem - kilkunasto-, dwudziesto-, czy trzydziestoletnim - leżysz i płaczesz z zimna. Kim będziesz? Co zrobisz ze swoim czasem? Co w sobie rozwiniesz i w co zainwestujesz? To zależy od Ciebie. Jak to się stało, że Jezus został leaderem na skalę światową? Po prostu był człowiekiem. I realizował to, do czego Bóg powołał człowieka. Odkryj to, co masz w sobie i zobacz, że możesz wpłynąć na świat. Odkryj obietnicę jaką Ci daje Bóg, że dokonasz naprawdę wielkich rzeczy. Uwierz w to, kim jesteś i od kogo pochodzisz. Jezus się narodził. Pionki na planszy ruszyły. Trwa walka o człowieka. Czasu jest niewiele. Bóg czeka na Twój ruch.
Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus. (Ef 5, 14)
Skomentuj artykuł