Mowa nienawiści 2

Dariusz Kowalczyk SJ

Pisałem już kiedyś na portalu DEON.pl o mowie nienawiści. Do podjęcia raz jeszcze tego tematu skłonił mnie apel, jaki min. Boni przekazał abp Głódziowi, współprzewodniczącemu Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu.

"Ostatnie dni szczególnie mocno pokazują problem mowy nienawiści w życiu społecznym w naszym kraju. W tej kwestii nigdy dosyć przezorności, bo gdy do debaty wkracza przemoc, może dojść do nieszczęścia. Mowa nienawiści najpierw przejawia się w opiniach, potem w języku opisującym świat, w końcu zaś - w działaniach ludzi. Nie możemy być wobec tego obojętni. Dlatego zwracam się z apelem o pomoc w przeciwstawianiu się mowie nienawiści i wszelkim objawom nietolerancji" - napisał min. Boni.

Uważam, że Kościół nie powinien wprowadzać do swojego słownika wyrażenia "mowa nienawiści". Wystarczy bowiem, że Kościół będzie przypominał m.in. ósme przykazanie: "Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek (Wj 20,16). Warto też przypominać to, co na ten temat mówi Katechizm Kościoła Katolickiego (nr 2464nn).

Katechizm wśród wykroczeń przeciw prawdzie wymienia m.in.: fałszywe świadectwo i krzywoprzysięstwo, pochopny sąd, obmowę, oszczerstwo, także próżność i samochwalstwo. A w nr 2480 czytamy: "Należy potępić wszelkie słowa i postawy, które przez komplementy i pochlebstwo lub służalczość zachęcają i utwierdzają drugiego człowieka w złośliwych czynach i w przewrotności jego postępowania". Niezapomnianym, komicznym przykładem takiej postawy jest słynna kwestia z filmu "Miś": "Czasem, aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego klubu prezes Ochódzki Ryszard, naszego klubu Tęcza. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie - to wilki! To mówiłem ja - Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy". Oczywiście, nie wystarczy nie kłamać. Trzeba jeszcze szanować prawdę, dążyć do niej, a w stosownych momentach dawać świadectwo prawdzie.

DEON.PL POLECA


Hasło "mowa nienawiści" jest hasłem bardzo zideologizowanym, używanym przewrotnie. To jeden z wytrychów lewackiego światopoglądu. Powiesz, że aborcja jest zabójstwem, to cię oskarżą, że to mowa nienawiści. Stwierdzisz, że związki gejowskie i lesbijskie nie powinny być podnoszone do rangi małżeństwa, to cię zakrzyczą, że nienawidzisz "kochających inaczej". Będziesz domagał się rzetelnego śledztwa w sprawie katastrofy w Smoleńsku, to też zrobią z ciebie nienawistnika. "Mowa nienawiści" wprowadzona do kodeksów prawnych może się stać i de facto staje się niebezpiecznym narzędziem w rękach zideologizowanych sądów i instytucji. Pewne normalne, zdrowe poglądy będą rugowane z przestrzeni publicznej jako mowa nienawiści. A jak przyjdzie osądzić bluźniercę, który drze Biblię na scenie i ryczy: "Żryjcie to g…", to wtedy sędzia z uśmiechem powie, że artysta nie chciał nikogo urazić urządzając taki artystyczny happening.

Dające do myślenia jest też to, że walkę z mową nienawiści propagują te same środowiska, które współtworzyły "przemysł pogardy" wobec śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i które umiejętnie, systematycznie budzą złe emocje przeciwko Kościołowi katolickiemu. Temu towarzystwu nie przyszło oczywiście do głowy, by mówić o potrzebie walki z nienawiścią, kiedy do łódzkiej siedziby PiS wtargnął człowiek i zastrzelił Marka Rosiaka, asystenta europosła PiS Janusza Wojciechowskiego, oraz zranił poważnie asystenta innego posła tej partii. Ów obywatel krzyczał, że nienawidzi PiS i nienawidzi Jarosława Kaczyńskiego. Nie przyszło do głowy, bo "walka z mową nienawiści" jest używana instrumentalnie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Mowa nienawiści 2
Komentarze (275)
A
AP
3 grudnia 2012, 19:21
ojciec dariusz kowalczyk poprzez swoja publicystyke w ktorej brak obiektywizmyu przekonal mnie ze zamiast popierac PIS polubilem konkurencyjną partię. Zaprzetsalem od grudnia prenumerate czasopisma w ktorej publikuje. Ojcze dziękuję że otworzyły mi się oczy nie mam juz klapek na oczach. Ojcze Dariuszu, ja mam dodatkowe środki po rezygnacji z prenumeraty Uważam Rze więc czym prędzej zamawiam prenumerate czasopisma, w którym ojciec publikuje. W sumie żal nie robiłem tego wcześniej...
V
volf
3 grudnia 2012, 19:07
 Mowa nienawiści, mowa Kaczyńskiego ! http://arturprosty.blogspot.com/2012/12/kaczynski-wolnosc-w-polsce-jest.html
T
tak
3 grudnia 2012, 18:56
wert, To nawet nie jest śmieszne, to jest żenujace.
T
tak
3 grudnia 2012, 18:48
wert, przy każdej okazji piszesz, że przejrzałeś. To nie tylko niskiego lotu propaganda, to nawet nie jest śmieszne.
F
Franek
3 grudnia 2012, 16:13
 "Zwalczanie niezależnych dziennikarzy to dla obecnych władz Polski za mało. Minister Michał Boni niedwuznacznie zapowiedział, że kolejnym krokiem rządu będzie kontrola dyskusji w internecie oraz... treści kazań w kościołach. To drugie było niewyobrażalne nawet w PRL-u, ale co tam, Platforma ma świetną wymówkę: walkę z „mową nienawiści”. Oczywiście tak się przypadkiem składa, że za „mowę nienawiści” uważa się głównie krytykę władzy. Pomysły Boniego są bulwersujące same w sobie, ale szczególnie irytujący jest fakt, że pan minister swoje totalitarne pomysły ubiera w słówka pełne moralnych ocen. A przecież Boni jest człowiekiem, który najpierw dał się zwerbować SB (bo bał się przyznać do małżeńskiej zdrady), a następnie przez dekady swoją przeszłość ukrywał. Ujawnił prawdę dopiero wtedy, gdy miał wejść do rządu i wiadomo było, że zostanie zlustrowany. Taka z niego moralna postać. Dlatego chcę ministrowi Michałowi Boniemu rzec jedno: mnie człowiek zarejestrowany jako TW SB nie będzie uczył, co można w Polsce mówić" - cytat z: http://niezalezna.pl/35334-karly-internetu
3 grudnia 2012, 14:50
@balin jesteś żywa ilustracja własnych tez :-) "propandziści robią swoją robotę nawet na DEONie" No tak przecież to ja wklejam zaproszenia na marsze z niezaleznych i podobnych im pisowskich stron.
3 grudnia 2012, 14:18
@balin jesteś żywa ilustracja własnych tez :-) "propandziści robią swoją robotę nawet na DEONie"
3 grudnia 2012, 14:10
~anonim a co to ma wspólnego z moją wypowiedzią?
3 grudnia 2012, 13:45
Niestety wielu choćby tu na Deonie uważa, że z tymi klapkami im dobrze. Nawet uważają, że dzięki tym klapkom widzą lepiej prawdę. (Małgorzata) Kidawa-Błońska już stwierdziła, że jeśli chodzi o występy (Stefana) Niesiołowskiego, to nie jest to mowa nienawiści.
3 grudnia 2012, 13:44
Niestety wielu choćby tu na Deonie uważa, że z tymi klapkami im dobrze. Nawet uważają, że dzięki tym klapkom widzą lepiej prawdę. 'Minister Boni, który zaproponował radę ds. mowy nienawiści, ma swoim gabinecie politycznym osobę, która "o młodych kobietach, które występowały w spotach" PiS powiedziała "suczki". Chodzi o Dariusza Dolczewskiego, który w czasie kampanii w ostatnich wyborach parlamentarnych umieścił na swoim profilu na Facebooku film z młodymi kandydatkami PiS do Sejmu; w tle filmu słychać było słowa piosenki: "hej suczki, my znamy wasze sztuczki".'
30 listopada 2012, 15:51
Ojcze dziękuję że otworzyły mi się oczy nie mam juz klapek na oczach. Niestety wielu choćby tu na Deonie uważa, że z tymi klapkami im dobrze. Nawet uważają, że dzięki tym klapkom widzą lepiej prawdę.
M
mix
28 listopada 2012, 23:36
 @ wert "... polubiłem konkurencyjną partię..." - b. dobrze zrobiłeś ! Swój ciągnie do swego, to oczywiste. Jak widać - czasem głupota jest wolną decyzją albo decyzja konieczną głupotą....
W
wert
28 listopada 2012, 22:46
 ojciec dariusz kowalczyk poprzez swoja publicystyke w ktorej brak obiektywizmyu przekonal mnie ze zamiast popierac PIS polubilem konkurencyjną partię. Zaprzetsalem od grudnia prenumerate czasopisma w ktorej publikuje. Ojcze dziękuję że otworzyły mi się oczy nie mam juz klapek na oczach.
P
pg
28 listopada 2012, 14:41
Do Beniamina. Jak brakuje argumentów, to najlepsza jest kpina i szyderstwo. W Twoim wydaniu na średnim poziomie.Jest to zwykle objaw bezsilności. Stopień obłudy i zakłamania u Twoich politycznych faworytów jest olbrzymi, Jednak najsmutniejsze jest to co zrbili z Twoim mózgiem. Pozdrawiam. 
28 listopada 2012, 14:32
. @Groszek Jeszcze raz podkreślę, inne kraje są pod tym względem samowystarczalne. Tak też powinno być i u nas.  Zgadzam się z Tobą ale od tego do stwierdzenia że wybory zostały sfałszowane droga dakleka. Poza tym doskonale wiesz że gdyby pewna partia miała chociaż namiastkę dowodu świadczącego o chociażby próbie sfałszowania wyborów to już oglądali byśmy spektakl p.Komisja Macierewicza bis 
teresa żegna serwisy
28 listopada 2012, 14:29
Jakie czyny, taka odezwa.
A
a
28 listopada 2012, 14:28
 do W.Sz.P. Beniamina (syna prawego a szczesliwego,  najmlodszy a wesolego) Można dyskutować, albo nie dyskutować mozna sie spierac, albo nie spierac. Mozna trudzic sie nad forma, albo bez maski sie pętać. Mozna spotykac, albo zyc w samotnosci. Mozna wymyslac rożne teorie ciekawie sie ich slucha, takiej melodyji syreniej spiewu. Mozna wreszcie posmiac sie czasem z siebie, albo nie smiac w ogole. Jedno jest jednak pewne ciagle krzywo Pan siusia a i nie trafia przy tem i panta rhei. Tyle w temacie. A slyszal Pan ze Tusk ma Tole, moglby Pan cos na ten temat, ze zone zdradza czy co  Oczywiście że nie bo ten płot przeskakiwał Jarosław i nie żaden Borusewicz tylko Brudziński był wspólorganizatorem strajku a w marcu 1968 to przecież dzielny student Jarosław K. ...
G
Groszek
28 listopada 2012, 14:18
Według Państwowej Komisji Wyborczej nie może być mowy o żadnym fałszerstwie. - Wspomaganie elektroniczne jest tylko pomocą. Podstawą ustalenia wyników są papierowe protokoły z głosowania w obwodach. Celem obsługi informatycznej jest szybkie przekazanie wyników - tłumaczy w rozmowie z Superstacją Romuald Drapiński z Krajowego Biura Wyborczego. Dodaje, że wyniki wprowadzone do systemu elektronicznego są sprawdzane na poziomie gminnym, okręgowym i centralnym. PKW zaprzecza też, jakoby korzystała z usług rosyjskich firm. Podobno wspomaganie elektroniczne jest tylko pomocą. Najważniejszym celem obsługi informatycznej jest szybkie przekazanie wyników - tłumaczy Romuald Drapiński z Krajowego Biura Wyborczego. PKW zaprzecza też jakoby korzystała z usług rosyjskich firm. Tyle, że z raportu, który powołuje się na wykaz DNS (z bazy organizacji RIPE) wynika, że w dniu wyborów widniała tam nazwa spółki, która miała rosyjski kapitał. - Firma, która obsługiwała nas kilka lat temu pomagała nam dokonywać tego wpisu, ale nie jest on już (przyp. red. od kilku lat) aktualny - dodaje Drapiński. (?) Sama firma tłumaczy, że jej właścicielami są polskie i amerykańskie fundusze inwestycyjne. - Fundusze te mają nie do końca jasnych właścicieli - piszą  autorzy raportu. (!) Czyli niejasności są, by ich nie było, wystarczy korzystać ze swoich serwerów, a nie jakiś dziwacznych obcych. Jeszcze raz podkreślę, inne kraje są pod tym względem samowystarczalne. Tak też powinno być i u nas.
28 listopada 2012, 13:42
No nareszcie !!! od dawna wiedziałem że PiS przegrywa wybory dlatego że są sfałszowane już przed którymiś mówił to w RM jakiś prof.twierdząc że on przeprowadził wiarygiodny i w pełni profesjonalny sondaż którego wyniki dały miażdzące pozwalające na samodzielne sprawowanie władzy zwycięstwo PiS.Zmowa światowa trwa nadal i zarówno UE jak i nasz sojusznik NATO milczą kiedy PO łamie wszelkie demokratyczne standardy ,wprowadza dyktaturę gorszą od komunizmu i wraz z Putinem fałszują wybory a następnie mordują prezydenta RP.Kolejna Jałta?????To spisek Obamy z Merkel i Putinem!!! Zamiast bredzić odpowiedz na proste pytanie: Czy jest na świecie taki kraj, gdzie wyniki wyborów przesyła się przez serwery innego kraju? Według Państwowej Komisji Wyborczej nie może być mowy o żadnym fałszerstwie. - Wspomaganie elektroniczne jest tylko pomocą. Podstawą ustalenia wyników są papierowe protokoły z głosowania w obwodach. Celem obsługi informatycznej jest szybkie przekazanie wyników - tłumaczy w rozmowie z Superstacją Romuald Drapiński z Krajowego Biura Wyborczego. Dodaje, że wyniki wprowadzone do systemu elektronicznego są sprawdzane na poziomie gminnym, okręgowym i centralnym. PKW zaprzecza też, jakoby korzystała z usług rosyjskich firm. Ale zdaję sobie sprawę że dla PiS każde przegrane wybory to wynik fałszerstwa no bo jaki Polak mógłby głosować na kogoś innego.Podobnie rzecz będzie się miała z każdą międzynarodową komisją w sprawie katastrofy smoleńskiej jeżeli tylko jej opinia nie będzie współbrzmiała z oceną PiS.Wódz oceni ją jako złożoną z samych Brzezińskich.Tak że naiwnym jest sądzenie że jakaś komisja może tu coś zmienić
G
Groszek
28 listopada 2012, 13:12
No nareszcie !!! od dawna wiedziałem że PiS przegrywa wybory dlatego że są sfałszowane już przed którymiś mówił to w RM jakiś prof.twierdząc że on przeprowadził wiarygiodny i w pełni profesjonalny sondaż którego wyniki dały miażdzące pozwalające na samodzielne sprawowanie władzy zwycięstwo PiS.Zmowa światowa trwa nadal i zarówno UE jak i nasz sojusznik NATO milczą kiedy PO łamie wszelkie demokratyczne standardy ,wprowadza dyktaturę gorszą od komunizmu i wraz z Putinem fałszują wybory a następnie mordują prezydenta RP.Kolejna Jałta?????To spisek Obamy z Merkel i Putinem!!! Zamiast bredzić odpowiedz na proste pytanie: Czy jest na świecie taki kraj, gdzie wyniki wyborów przesyła się przez serwery innego kraju?
28 listopada 2012, 12:49
A mnie najbardziej cieszy, że artykuł ma tak wysoką ocenę 4.32 przy liczbie głosujacych 250. To chyba najwyższa ocena w historii deonu , albo jedna z najwyższych. Ktoś nam próbował wmawiać, że o. Kawalczyk pisząc tak a nie inaczej nie ma poparcia nawet zraża innych do KK. Ma poparcie a nie jest możliwe zrażenie do KK kogoś kto się z nim (KK)nie indentyfikuje. I znowu większość ma rację podobnie jak przy urnach w siedmiu ostatnich wyborach.Niech żyje większość:) Jak nadal głosy w polskich wyborach będą przesyłane przez ruskie serwery, to zawsze większość stanie się mniejszością. Czy jest na świecie taki kraj, gdzie wyniki wyborów przesyła się przez serwery innego kraju??? Polska Tuska wyprzedziła już pod tym względem Białoruś. No nareszcie !!! od dawna wiedziałem że PiS przegrywa wybory dlatego że są sfałszowane już przed którymiś mówił to w RM jakiś prof.twierdząc że on przeprowadził wiarygiodny i w pełni profesjonalny sondaż którego wyniki dały miażdzące pozwalające na samodzielne sprawowanie władzy zwycięstwo PiS.Zmowa światowa trwa nadal i zarówno UE jak i nasz sojusznik NATO milczą kiedy PO łamie wszelkie demokratyczne standardy ,wprowadza dyktaturę gorszą od komunizmu i wraz z Putinem fałszują wybory a następnie mordują prezydenta RP.Kolejna Jałta?????To spisek Obamy z Merkel i Putinem!!!
G
Groszek
28 listopada 2012, 12:37
A mnie najbardziej cieszy, że artykuł ma tak wysoką ocenę 4.32 przy liczbie głosujacych 250. To chyba najwyższa ocena w historii deonu , albo jedna z najwyższych. Ktoś nam próbował wmawiać, że o. Kawalczyk pisząc tak a nie inaczej nie ma poparcia nawet zraża innych do KK. Ma poparcie a nie jest możliwe zrażenie do KK kogoś kto się z nim (KK)nie indentyfikuje. I znowu większość ma rację podobnie jak przy urnach w siedmiu ostatnich wyborach.Niech żyje większość:) Jak nadal głosy w polskich wyborach będą przesyłane przez ruskie serwery, to zawsze większość stanie się mniejszością. Czy jest na świecie taki kraj, gdzie wyniki wyborów przesyła się przez serwery innego kraju??? Polska Tuska wyprzedziła już pod tym względem Białoruś.
28 listopada 2012, 10:37
3. "bardziej chwytliwy wątek" - tylko czy to konstatacja dotycząca ojca Kowalczyka czy uczestników forum? @T7HRR Both. Trudno posądzać o. Kowalczyka o nieznajomość ludzkiej natury oraz nastrojów społecznych, także tych wyrażanych w komentarzach "na deonie". Dysponował więc wszystkim, co pozwalało przewidzieć reakcję czytających. Sam sprowadził temat na takie a nie inne tory. Według mnie ze szkodą dla tematu.
28 listopada 2012, 09:33
@T7HRR Nie wiem, co miałeś na myśli pisząc o przypisaniu politycznym o. Kowalczyka - czy faktyczne poglądy czy to, jakie poglądy są mu przypisywane. Ale nie jest to istotne. Skoro o. Kowalczyk chce wyrażać swoje poglądy (nie tylko polityczne), a ma ku temu miejsce i sposobność, niech je wyraża. Najlepiej klarownie, bez niedomówień, i dopowiedzeń "drobnym drukiem". Tylko o co naprawdę chodzi? Na przykład w powyższym tekście. Czy faktycznie o jego temat, czy o wrzucenie paru kamyków do ogródka mniej lubianej partii? Mimo wszystko chciałabym wierzyć, że o temat. O. Kowalczyk zdecydował się jednak na taką a nie inną formę i treść. Nie powinien się zatem dziwić, że zainteresowanie wzbudza bardziej chwytliwy wątek. @Makryna 1. Chodziło mi o przypisanie - gdyz nie mam ochoty rozstrzygać o podlądach o.Kowalczyka. Czy sa one typu - bardziej mniej lubiana czy innego. To jak piszesz nie ma znaczenia dla dyskusji. 2. Tekst bez przykładów i kamyczków - no cóż. o Kowalczyk w tym tekscie wystepuje jako publicysta a nie naukowiec zajmujący się czystą abstrakcją, z procesów społecznych. Nuikt ni ejest doskonały :-) 3. "bardziej chwytliwy wątek" - tylko czy to konstatacja dotycząca ojca Kowalczyka czy uczestników forum? Sprowadzenie każdej dyskusji do poziomu propagandy bardziej lubianej partii?
27 listopada 2012, 21:44
A mnie najbardziej cieszy, że artykuł ma tak wysoką ocenę 4.32 przy liczbie głosujacych 250. To chyba najwyższa ocena w historii deonu , albo jedna z najwyższych. Ktoś nam próbował wmawiać, że o. Kawalczyk pisząc tak a nie inaczej nie ma poparcia nawet zraża innych do KK. Ma poparcie a nie jest możliwe zrażenie do KK kogoś kto się z nim (KK)nie indentyfikuje. I znowu większość ma rację podobnie jak przy urnach w siedmiu ostatnich wyborach.Niech żyje większość:)
27 listopada 2012, 21:41
Piekna puenta p. mohera: Przez 42 lata (ponad 30 III RP) nie udalo sie ustalic, w ktorym miejscu przeskoczyl plot p. Walesa. . Oczywiście że nie bo ten płot przeskakiwał Jarosław i nie żaden Borusewicz tylko Brudziński był wspólorganizatorem strajku a w marcu 1968 to przecież dzielny student Jarosław K. wsółorganizował sprzeciw a nie żaden Michnik,  w KOR to nie działali Michnik,Kuroń, Geremek Czy Wujec tylko Jarosław,Joachim i Pani Szczypińska a wSztumie w latach 1982-1986 to nie żaden Frasyniuk tylko Jarosław siedział .Wszystko to zostanie odkłamane kiedy Polska odzyska niepodległość .Historię napisze się na nowo:)
S
Słaba
27 listopada 2012, 19:03
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12934944,Nawet_2_lata_za_mowe_nienawisci__Projekt_PO_juz_w.html
J
J.H.
27 listopada 2012, 18:57
@pg Proszę bardzo pg. O. Kowalczyk w tym artykule przytacza, nie przez siebie stworzone, wyświechtane hasło : ''przemysł pogardy". Slogan ten był użyty w klasycznej walce politycznej. Trudno się dziwić, że przeniósł w ten sposób na to forum wszystkie złe konotacje jakie się z tym wiążą. Ja widzę, że od 2005 roku obie strony sporu odnoszą się do siebie z rosnącą niechęcią i pogardą. Nie warto w komentowaniu bieżących spraw cytować którąkolwiek ze stron. To zawsze wywoła burzę.
T
tak
27 listopada 2012, 18:46
A mnie najbardziej cieszy, że artykuł ma tak wysoką ocenę 4.32 przy liczbie głosujacych  250. To chyba najwyższa ocena w historii deonu , albo jedna z najwyższych. Ktoś nam próbował wmawiać, że o. Kawalczyk pisząc tak a nie inaczej nie ma poparcia   nawet zraża innych do KK. Ma poparcie a nie jest możliwe zrażenie do KK kogoś kto się z nim (KK)nie indentyfikuje.
27 listopada 2012, 16:54
W dyskusji panuje większe zainteresowanie zdyskredutowaniem O.Kowalczyka niż dyskusją nad teza artykułu. Wydaje się, że stwierdzenie poglądów autora wystarcza by zdyskredytować tezę artykułu... Troche tak to wyglada.(...) @Dariusz Kowalczyk SJ Czemu zatem sporą część tekstu poświęcił Ojciec dyskredytowaniu ministra Boniego i jego partii? Tak jak nie zgadza się Ojciec (i słusznie!) na to, żeby Kościołowi narzucano słownik, którym ma się posługiwać, ja nie zgadzam się z tym, żeby ludzie Kościoła (a do takich Ojca zaliczam), grali w grę, którą nam świat podsuwa. To raczej my mamy wprowadzać standardy i pociągać świat, a nie utyskiwać, że nas tak źle traktują...
P
pg
27 listopada 2012, 16:51
Przeczytałem jeszcze raz tekst i mam pytanie do adwersarzy o.Kowalczyka. W którym miejscu o.Kowalczyk nie ma racji? Czy nie jest przypadkiem tak, że wasza zajadłość i emocje wynikają z tego, że w tekście przytoczono parę faktów, o których chcielibyście zapomnieć, bo przypominają wam o tym, jak łatwo daliście się omamić i oszukać pewnej onłudnej, choć niewątpliwie sprytnej, grupie polityków i dziennikarzy.   
L
leszek
27 listopada 2012, 16:45
 Minister Boni niech lepiej się zajmie swoim ministerstwem a nie moralizowaniem za pomocą cudzego autorytetu. Dlaczego nie używa własnego ? Jest niestety jeden problem, trzeba najpierw na niego zapracować. Niedawno jakiś człowieczek z pewnej żałosnej partii domagał się, aby Kościoł przekazał część swoich nieruchomości na rzecz placówki opiekuńczej. Takim dobrodziejem i darczyńcą z cudzej sakiewki to i ja mogę być. Zaś różnych moralizatorów miotających piorunami przeciwko cudzym grzechom to już nawet  szkoda liczyć.  
27 listopada 2012, 16:40
@T7HRR Nie wiem, co miałeś na myśli pisząc o przypisaniu politycznym o. Kowalczyka - czy faktyczne poglądy czy to, jakie poglądy są mu przypisywane. Ale nie jest to istotne. Skoro o. Kowalczyk chce wyrażać swoje poglądy (nie tylko polityczne), a ma ku temu miejsce i sposobność, niech je wyraża. Najlepiej klarownie, bez niedomówień, i dopowiedzeń "drobnym drukiem". Tylko o co naprawdę chodzi? Na przykład w powyższym tekście. Czy faktycznie o jego temat, czy o wrzucenie paru kamyków do ogródka mniej lubianej partii? Mimo wszystko chciałabym wierzyć, że o temat. O. Kowalczyk zdecydował się jednak na taką a nie inną formę i treść. Nie powinien się zatem dziwić, że zainteresowanie wzbudza bardziej chwytliwy wątek.
N
Nohur
27 listopada 2012, 16:34
Hasło "mowa nienawiści" jest hasłem bardzo zideologizowanym, używanym przewrotnie".   Powiesz, że aborcja nie jest zabójstwem, to cię oskarżą, że jesteś mordercą. Stwierdzisz, że związki gejowskie i lesbijskie powinny być podnoszone do rangi małżeństwa, to cię zakrzyczą, że nienawidzisz chrześcijańskiej rodziny. Uznasz, że śledztwo w sprawie katastrofy w Smoleńsku - mimo błędów - jednak zamyka sprawę, to też zrobią z ciebie wroga śp. Lecha Kaczyńskiego (korzystam z przykładów Księdza). Czy - jednak użyję tego zwrotu - mowa nienawiści nie rozbrzmiewa co najmniej po dwóch stronach sceny społeczno-politycznej? A Ksiądz przypisuje ją tylko jednej. To też wygląda na ideologizację. Ewangelia i Katechizm pewnie wystarczą, ale czasem trzeba o nich mówić nowym - niekoniecznie zakłamanym - językiem. Inaczej po co nam media katolickie?  
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
27 listopada 2012, 15:52
@ks. Kowalczyk Należe do osób mówiących o ojcu niepochlebnie, a jednak odniosłam się do tej kwestii , w poście z dnia 24.11. Czyli po raz kolejny mówi ojcie nieprawdę. Uważam, że Kościół nie powinien ograniczać się tylko do swojego słownika, gdyż w ten sposób staje się niezrozumiały dla ludzi spoza swojego kręgu. A misją Kościoła nie jest zapewnienie dobrego samopoczucia księżom w roadzaju ojca Kowalczyka, lecz szerzenie dobrej nowiny. Poza tym teza ojca stoi w jawnej sprzeczniści z nauczaniem Soboru Watykańskiego II i jego Aggirnamento. W roku wiary, kiedy papież przypomina o tym w spoób szczególny, dziwi mnie postawa, jakby nie było, kaplana kościoła katolickiego. Takie myślenie jest znacznbie bliższe lefebrystom niż Benedyktowi XVI. Może powinien ojciec po prtostu poszukać jakiegoś innego miejsca w Kościele. @~. 1. Zarzucasz mi mowienie nieprawdy stosujac calkowicie nielogiczne rozumowanie. Napisalem, ze niektorzy, co mnie tu bardzo krytykuja, nie odniesli sie jeszcze do meritum tekstu. Z tego, ze ty sie odniosles, nie wynika, ze nie ma owych niektorych. 2. "Argumenty" w stylu "takie myslenie jest znacznie blizsze lefebrystom" oraz "ojca teza stoi w jawnej sprzecznosci z nauczaniem SWII", a na koniec "powinien ojciec po prostu poszukac innego miejsca w Kosciele", trudno uznac za zdania nadajace sie do racjonalnej dyskusji. A teza o SWII budzi smiech. 3. Jedynie mysl, ze poprzez przyjecie hasla "mowa nienawisci" Kosciol bedzie blizej swiata, mozna uznac za argument. Sadze jednak, ze Kosciol jest wystarczajaco zrozumialy dla swiata, kiedy mowi o klamstwie, oszczerstwie, manipulacji, przemocy, wojnie itp. Poprzez przyjecie hasla "mowa nienawisci" bylby blizej nie tyle swiata, co pewnej ideologii tegoz swiata, dla mnie ideologii szkodliwej, bo sluzacej zaklamywaniu rzeczywistosci.
M
Magdalena
27 listopada 2012, 14:49
Zgadzam się z Autorem. Pan Jezus pokazał, że ze Złem walczy się Słowem Bożym.
J
janusz
27 listopada 2012, 14:12
"...Nasi oponenci nie mogę przecież powiedzieć nic mądrego :-).." ...jeszcze tylko słychać śmiech i rżenie koni... (cytując Twoje genialnne bon moty O. Kowalczyk ten fragment pominął milczeniem, na szczęście)
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
27 listopada 2012, 12:12
W dyskusji panuje większe zainteresowanie zdyskredutowaniem O.Kowalczyka niż dyskusją nad teza artykułu. Wydaje się, że stwierdzenie poglądów autora wystarcza by zdyskredytować tezę artykułu... Troche tak to wyglada. Niestety, wielu ludzi w Polsce dalo sie przekonac, ze stwierdzenie: "On popiera PiS" jest merytorycznym argumentem, ktory owego "onego" pograza i jest dowodem, ze "on" nie ma racji. Paradoks polega na tym, ze ci ludzie uwazaja sie jednoczesnie - a jakze - za merytorycznych, otwartych i pelnych szacunku do innego czlowieka. I tym bardziej popieraja walke z "mowa nienawisci".
27 listopada 2012, 11:33
@makaryna Żeby oderwać się od przypisania politycznego o. Kowalczyk musiałby pisac pod pseudonimem.  W dyskusji panuje większe zainteresowanie zdyskredutowaniem O.Kowalczyka niż dyskusją nad teza artykułu. Wydaje się, że stwierdzenie poglądów autora wystarcza by zdyskredytować tezę artykułu... Nasi oponenci nie mogę przecież powiedzieć nic mądrego :-)
27 listopada 2012, 11:22
Obca mi jest teza odwrotna, czyli ze milosc i prawda sa tylko po stronie PiS, a po drugiej stronie jest nienawisc i klamstwo. @Dariusz Kowalczyk SJ Szkoda więc, że nie wynika to z tekstu. Wybrane przykłady skłaniają do takiej właśnie interpretacji, że jedni są cacy, a drudzy be. To prawda, że Ojca poglądy, czy udzielane poparcie, nie są żadnym argumentem. Ale nie można powiedzieć, że są one bez znaczenia. Szczególnie, że cieszy się Ojciec sporym autorytetem. To, czy wypowiedź zawiera poglądy własne autora, czy też nie, zależy tylko i wyłącznie od autora. Proszę się zatem nie dziwić, że to nie temat tekstu jest dyskutowany, tylko jego tendencyjne przedstawienie.
27 listopada 2012, 11:21
Obca mi jest teza odwrotna, czyli ze milosc i prawda sa tylko po stronie PiS, a po drugiej stronie jest nienawisc i klamstwo. Szkoda więc, że nie wynika to z tekstu. Wybrane przykłady skłaniają do takiej właśnie interpretacji, że jedni są cacy, a drudzy be. To prawda, że Ojca poglądy, czy udzielane poparcie, nie są żadnym argumentem. Ale nie można powiedzieć, że są one bez znaczenia. Szczególnie, że cieszy się Ojciec sporym autorytetem. To, czy wypowiedź zawiera poglądy własne autora, czy też nie, zależy tylko i wyłącznie od autora. Proszę się zatem nie dziwić, że to nie temat tekstu jest dyskutowany, tylko jego tendencyjne przedstawienie.
27 listopada 2012, 11:03
@. Nie wiem czy zauważyłaś, że obrażasz swoją wypowiedzią. To nie bzdury zostały wyczytane z jednej Twojej wypowiedzi - a jedynie wytlumaczyłem Ci co napisałaś.  Ja po prosstu potraktowałem na serio Twoje wpisy... jak widać to chyba błędne podejście. :-)
.
.
27 listopada 2012, 10:59
PS. pisze o tej porze, ale nie z pracy. To jest trudne do sprawdzenia, wiem ale nie wprowadzam nikogo w blad. Moge to sadownie udowodnic. To jest wazny szczegol w obliczu 1bln dlugu nieszczesnej Polski i nastepnych pokolen. Ja też nie z pracy, ale rzeczywiście lepiej będzie jak już skończę :-). Inne obowiązki też są ważne.
.
.
27 listopada 2012, 10:57
Natomiast niemożność dostrzeżenia że walka z "mową nienawiści" jest głeboko uzasdniona zarówno przykazaniami jak i treścią Ewangelii, świadczy bardzo o dalekim odejściu od tych prawd. @. No nareszcie coś mądrego! To skutek umieszczenia zwrotu w cudzyslowie ;-) Rzeczywiście błednie użylam cudzysłowu, dzięki :-). Walka by Kościół nie korzytsał w nauczaniu ze zwotu "mowa nienawiści" jest głedboko uzasadniona zarówno przykazaniam jak i treścia Ewangelii. Strach ogarnia gdy się widzi  jakie bzdury ludzie gotowi są wyczytać z jednej pomyłki :-).
A
a
27 listopada 2012, 10:45
No dobra 32 lata jak podpowiada mi znajoma, rok 70 to byl istotny moment dla p. Walesy ale to inna kwestia.
A
a
27 listopada 2012, 10:38
Piekna puenta p. mohera: Przez 42 lata (ponad 30 III RP) nie udalo sie ustalic, w ktorym miejscu przeskoczyl plot p. Walesa. Tutaj tkwi sedno, brak elementarnej prawdy i sprawiedliwosci w III RP. I dlatego  jakie oni moga miec podlady: sluchaja ToK FM a potem przychodza tutaj i to powielaja bez sprawdzenia u zrodel. Sami sobie zaprzeczaja.  HOMOUBEKUS o tych kacapach mozna powiedziec, specjalistach/kach od wagin i seksu lesbijskiego (przeciez oni bez przerwy odnosza sie do milosci homoseksulanej, a dlaczego bo to jest temat nosny). Chca wejsc w kontakt a to jest podstawowe zadanie SBeckiego janczara. Watahy sbeckie nawzajem wyrzna sie z czasem.  PS. pisze o tej porze, ale nie z pracy. To jest trudne do sprawdzenia, wiem ale nie wprowadzam nikogo w blad. Moge to sadownie udowodnic. To jest wazny szczegol w obliczu 1bln dlugu nieszczesnej Polski i nastepnych pokolen.
27 listopada 2012, 10:26
Natomiast niemożność dostrzeżenia że walka z "mową nienawiści" jest głeboko uzasdniona zarówno przykazaniami jak i treścią Ewangelii, świadczy bardzo o dalekim odejściu od tych prawd. @. No nareszcie coś mądrego! Walka by Kościół nie korzytsał w nauczaniu ze zwotu "mowa nienawiści" jest głedboko uzasadniona zarówno przykazaniam jak i treścia Ewangelii. To skutek umieszczenia zwrotu w cudzyslowie ;-)
.
.
27 listopada 2012, 10:17
"mowa nienawiści" - hasło pojemne, stosowane często w celu cenzurowania wypowiedzi. Każdej wypowiedzi oceniającej ludzkie czyny można ze spokojem przypiąć łatkę - "mowa nienawiści". Tylko czy katolik powinien uczestniczyć w tym spektaklu wzajemnych oskarżeń o "mowę nienawiści"? Moim skromnym zdaniem NIE. Nas katolików do baczenia na słowa przywołują zarówno przykazania Dekalogu, jak również słowa z kart Biblii. Zastępowanie prawa Bożego ludzkimi, ułomnymi prawami typu "mowa nienawiści" jest niegodne. I jeszcze jedno - zamiast przyjmować z godnością słowa prawdy, albo z godnością przeciwstawiać się kłamstwom, ludzie chowają się za takimi określeniami jak "mowa nienawiści". Nikt nie broni katolikom słuchać Dekalogu czy Biblii :-). Inna sprawa, że wielu z nich chciałoby aby wiązało sie to z samymi przyjemnościami. Natomiast niemożność dostrzeżenia że walka z "mową nienawiści" jest głeboko uzasdniona zarówno przykazaniami jak i treścią Ewangelii, świadczy bardzo o  dalekim odejściu od tych prawd.
27 listopada 2012, 10:06
@. OK sądzę, że rozumiem co napisałaś: Występujecie jako "jeden zbiór osób" reprezentujących ten sam pogląd i wystarczy, że ktokolwiek z was cokolwiek powie, by można to było to traktować jako wypowiedź pozostałych.  Czyli niektórzy [z Was] co prawda nie odnieśli się do tematu, ale jako "jeden zbiór osób" reprezntujący postawę nieprzychylna odniesliście się Twoimi słowami. Zdanie Niektórzy grzybiarze zebrali już wiele prawdziwków, a nie zdążyli zebrać kurek.  Jest nieprawdziwe jeśli jeden z grzybiarzy zebrał kurki :-) Powiem szczerze chyba musimy sie pogodzić z nowym bytem zbiorowym na DEOn-ie: zbiory osób o wielu imionach
Jadwiga Krywult
27 listopada 2012, 09:57
Cytuję Kingę : „To nie było szkalowanie, ale mówienie prawdy, a jeżeli ktoś jest w sumieniu przekonany, że mówi prawdę, to ma prawo do ostrych słów.” To dlaczego Ty i podobnie myślący atakujecie Ojca Kowalczyka. Skąd wiesz, że nie jest w swoim sumieniu przekonany, że pisze prawdę w swojej wypowiedzi? A zatem ma prawo do ostrych słów, albo Ty nie wiesz co piszesz. @tak, to proste jak budowa cepa: Ks. Kowalczyk ma prawo do ostrych słów i ja mam prawo do ostrych słów.
.
.
27 listopada 2012, 09:53
@ks. Kowalczyk Niektorzy zdazyli tutaj wiele razy i na rozne sposoby wyrazic sie na moj temat niepochlebnie, a nijak nie odniesli sie do kwestii, czy "mowe nienawisci" Kosciol powinien wpisac do swojego slownika, czy tez nie. A o tym jest moj artykul. Ja twierdze, ze nie. Należe do osób mówiących o ojcu niepochlebnie, a jednak odniosłam się do tej kwestii , w poście z dnia 24.11. Czyli po raz kolejny mówi ojcie nieprawdę. (...) @. Dlaczego zarzucasz Ojcu Kowalczykowi pisanie nieprawdy? Istnieje kilka możliwości: 1. nie rozumiesz znaczenia słowa "niektórzy" (są tacy - ale nie wszyscy) 2. wszysykie wpisy nieprzychylne sa jednego autorstwa (wtedy masz pewność, że o. Kowalczyk pisze do Ciebie) - teza sformułowana tylko by logicznie wyjaśnić pozorna sprzeczność Twojej reakcji. 3. dokunujesz wpisów aby dokonywać wpisów nie dbając o ich sens logiczny 4. dokonujesz wpisów w stanie silnego wzburzenia i odnosisz się do swoich emocji a nie treści Tak więc dlaczego? /quote] Twój sposób argumentacji zawiera błedy logiczne. 1.Niektorzy zdazyli tutaj wiele razy i na rozne sposoby wyrazic sie na moj temat niepochlebnie,  Ks. Kowalczyk, nie napisał o "niektórych spośród tych, którzy piszą niepochlebnie", lecz o"niektórych którzy tu piszą". 2. Zbiór osob które piszą niepochlebnie to suma, więc wystarczy aby jedna z nich się odniosła, aby teza o całości nie była prawdziwa. Pkt. 3 i 4 radzę przemyśleć pod swoim kątem :-).
T
tak
27 listopada 2012, 09:52
Kinga, Cytuję Kingę : „To nie było szkalowanie, ale mówienie prawdy, a jeżeli ktoś jest w sumieniu przekonany, że mówi prawdę, to ma prawo do ostrych słów.” To dlaczego Ty i podobnie myślący atakujecie Ojca Kowalczyka. Skąd wiesz, że nie jest w swoim sumieniu przekonany, że pisze prawdę w swojej wypowiedzi? A zatem ma prawo do ostrych słów, albo Ty nie wiesz co piszesz.
27 listopada 2012, 09:33
@ks. Kowalczyk Niektorzy zdazyli tutaj wiele razy i na rozne sposoby wyrazic sie na moj temat niepochlebnie, a nijak nie odniesli sie do kwestii, czy "mowe nienawisci" Kosciol powinien wpisac do swojego slownika, czy tez nie. A o tym jest moj artykul. Ja twierdze, ze nie. Należe do osób mówiących o ojcu niepochlebnie, a jednak odniosłam się do tej kwestii , w poście z dnia 24.11. Czyli po raz kolejny mówi ojcie nieprawdę. (...) @. Dlaczego zarzucasz Ojcu Kowalczykowi pisanie nieprawdy? Istnieje kilka możliwości: 1. nie rozumiesz znaczenia słowa "niektórzy" (są tacy - ale nie wszyscy)  2. wszysykie wpisy nieprzychylne sa jednego autorstwa (wtedy masz pewność, że o. Kowalczyk pisze do Ciebie) - teza sformułowana tylko by logicznie wyjaśnić pozorna sprzeczność Twojej reakcji. 3. dokunujesz wpisów aby dokonywać wpisów nie dbając o ich sens logiczny 4. dokonujesz wpisów w stanie silnego wzburzenia i odnosisz się do swoich emocji a nie treści Tak więc dlaczego?
27 listopada 2012, 09:05
"mowa nienawiści" - hasło pojemne, stosowane często w celu cenzurowania wypowiedzi. Każdej wypowiedzi oceniającej ludzkie czyny można ze spokojem przypiąć łatkę - "mowa nienawiści". Tylko czy katolik powinien uczestniczyć w tym spektaklu wzajemnych oskarżeń o "mowę nienawiści"?  Moim skromnym zdaniem NIE. Nas katolików do baczenia na słowa przywołują zarówno przykazania Dekalogu, jak również słowa z kart Biblii. Zastępowanie prawa Bożego ludzkimi, ułomnymi prawami typu "mowa nienawiści" jest niegodne. I jeszcze jedno - zamiast przyjmować z godnością słowa prawdy, albo z godnością przeciwstawiać się kłamstwom, ludzie chowają się za takimi określeniami jak "mowa nienawiści".
.
.
27 listopada 2012, 08:18
@ks. Kowalczyk Niektorzy zdazyli tutaj wiele razy i na rozne sposoby wyrazic sie na moj temat niepochlebnie, a nijak nie odniesli sie do kwestii, czy "mowe nienawisci" Kosciol powinien wpisac do swojego slownika, czy tez nie. A o tym jest moj artykul. Ja twierdze, ze nie. Należe do osób mówiących o ojcu niepochlebnie, a jednak odniosłam się do tej kwestii , w poście z dnia 24.11. Czyli po raz kolejny mówi ojcie nieprawdę. Uważam, że Kościół  nie powinien ograniczać się tylko do swojego słownika, gdyż w ten sposób staje się niezrozumiały dla ludzi spoza swojego kręgu. A misją Kościoła nie jest zapewnienie dobrego samopoczucia księżom w roadzaju ojca Kowalczyka, lecz szerzenie dobrej nowiny. Poza tym teza ojca stoi w jawnej sprzeczniści z nauczaniem Soboru Watykańskiego II i jego Aggirnamento. W roku wiary, kiedy papież przypomina o tym w spoób szczególny, dziwi mnie postawa, jakby nie było, kaplana kościoła katolickiego.  Takie myślenie jest znacznbie bliższe lefebrystom niż Benedyktowi XVI. Może powinien ojciec po prtostu poszukać jakiegoś innego miejsca w Kościele.
Jadwiga Krywult
27 listopada 2012, 07:39
Zastanowiłeś się nad tym za co szkalowano śp. Prezydenta??? To nie było szkalowanie, ale mówienie prawdy, a jeżeli ktoś jest w sumieniu przekonany, że mówi prawdę, to ma prawo do ostrych słów.
Jadwiga Krywult
27 listopada 2012, 07:37
Istnieją podobieństwa między ks. Kowalczykiem i tymi, którzy nadużywają określenia 'mowa nienawiści'. Nazwanie np. współżycia homoselsualnego grzechem to wg pewnych środowisk mowa nienawiści. Gdzież tu wzywanie do nienawiści ? Owszem, ochoczo uznają za potwierdzenie swej tezy, gdy ktoś pobije homoseksualistę. Podobnie wg ks. Kowalczyka ostra mowa Niesiołowskiego rzekomo spowodowała nienawiść (dowoód: oczywiście zabójstwo w Łodzi).
M
moher
26 listopada 2012, 23:58
Gdyby nie ten akapit to zgodził bym się z ojcem ale tym akapitem otwiera ojciec niejako inne wątki a później zarzuca innym że piszą nie na temat a ja po prostu uważam że przemysł pogardy wobec prezydenta Kaczyńskiego(ktoremu to przemysłowi zawsze byłem przeciwny)był wynikiem przemysłu pogardy i nienawiści przeciw prezydentowi Wałęsie stworzonym przez obecna środowisko PiS z J.Kaczyńskim na czele.Kto sieje wiatr...................................i naiwnością jest wierzyć że my ich możemy a gdy my dojdziemy do władzy to będzie tylko aplauz Zastanowiłeś się nad tym za co szkalowano śp. Prezydenta??? A Michnik, który mieszał z błotem Wałęsę, też "siał wiatr", czy tylko z miłością upominał Twojego idola. Przyznam się, mnie też Wałęsa zbałamucił. Przejrzałem dopiero gdy Wałęsa przed kamerami BBC nie potrafił wskazać w którym miejscu przeskoczył 2,5 metrowy płot w stoczni. Mówienie prawdy o Wałęsie, tak jak to robiła śp. Anna Walentynowicz, czy pan Wyszkowski nie jest żadnym sianiem wiatru.
26 listopada 2012, 22:44
@o.Kowalczyk Dające do myślenia jest też to, że walkę z mową nienawiści propagują te same środowiska, które współtworzyły "przemysł pogardy" wobec śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego  Gdyby nie ten akapit to zgodził bym się z ojcem ale tym akapitem otwiera ojciec niejako inne wątki a później zarzuca innym że piszą nie na temat a ja po prostu uważam że przemysł pogardy wobec prezydenta Kaczyńskiego(ktoremu to przemysłowi zawsze byłem przeciwny)był wynikiem przemysłu pogardy i nienawiści przeciw prezydentowi Wałęsie stworzonym przez obecna środowisko PiS z J.Kaczyńskim na czele.Kto sieje wiatr...................................i naiwnością jest wierzyć że my ich możemy a gdy my dojdziemy do władzy to będzie tylko aplauz
DK
Dariusz Kowalczyk SI
26 listopada 2012, 22:31
Niektorzy zdazyli tutaj wiele razy i na rozne sposoby wyrazic sie na moj temat niepochlebnie, a nijak nie odniesli sie do kwestii, czy "mowe nienawisci" Kosciol powinien wpisac do swojego slownika, czy tez nie. A o tym jest moj artykul. Ja twierdze, ze nie.  Ciekawe, ze sa tez tacy, ktorzy przekonuja, ze pisze nie na te tematy, o ktorych nalezy pisac i podsuwaja mi kwestie, ich zdaniem bardzo wazne. Kochani! a nie mozecie sami pisac o tym, co wydaje wam sie bardzo wazne? Powtarza sie zarzut, ze popieram jedna strone. Zapewniam, ze gdyby PiS domagal sie od biskupow, aby wlaczyli sie w walke z "mowa nienawisci", to tez bym sie z tym nie zgodzil. A poza tym, czy jak bede popieral druge strone, to bedzie dobrze? Czy tez mam popierac obydwie strony jednoczesnie i po rowno? A moze nie popierac zadnej? Albo popierac mniej wiecej tak samo, jak moi krytycy, to wtedy beda zadowoleni? Tyle ze wtedy, ci, co teraz sie ze mna zgadzaja, moga byc niezadowoleni.  Co to w ogole jest za mega-zarzut, ze popieram niewlasciwie. Prosze dyskutowac o konkretnych sprawach, w tym przypadku o "mowie nienawisci". To, kogo popieram, czy tez nie popieram, nie jest zadnym argumentem.  Jesli ktos popiera we wszystkim Donalda Tuska, to jego sprawa. Bede z nim dyskutowal o konkretnych sprawach na argumenty, a nie czepial sie nieustannie, ze popiera... Oczekiwalbym tego samego w zamian.
T
tak
26 listopada 2012, 22:30
Beniamin, czy mógłbyś odczepić się od O. Kowalcvzyka? Do pięt mu nie dorastasz i pławisz się w tym, że pozwolono Ci pisać te Twoje pożałowania godne wypociny na deonie. To tylko swiadczy fatalnie o Tobie, natomiast w żaden sposób nie pomniejszysz szacunek do Autora.
26 listopada 2012, 21:57
 ,,Rozumiem, że konflikt polityczny jest w Polsce nabrzmiały, że jedni bronią PO i atakują PiS, a drudzy na odwrót. Tym niemniej powinny istnieć jakieś ponadpartyjne kryteria oceny zachowań np. posłów, chamstwo powinno być nazywane chamstwem i odrzucane. Kolejne bariery, o których mówi w wywiadzie abp Michalik zostały przekroczone. Tymczasem jedni udają, że nic się nie stało, a inni odwracają kota ogonem. Schamienie rośnie!" Jak ulał pasuje do zachowania o.Kowalczyka , gdy Niesiołowski mówi won do dziennikarki to szczyt schamienia niemalże polityczno społeczny koniec świata sytuacja karygodna nie mająca w zasadzie precedensu w naszym życiu społeczno politycznym a sam Niesiołowski to troglodyta którego należało by zamknąć w klatce jako niebaezpiecznego dla otoczenia.Gdy zaś Braun mówi o rozstrzela niu to ostra retoryka podobnie gdy Kaczyński twierdzi że Tusk realizuje plany Hitlera odnośnie Polski albo ggy o.Rydzyk mówi że PO szykuje ustawę na mocy której będzie można strzelać nawet do kobiet w ciąży. Relatywizm o.Kowalczyka wręcz bije w oczyi i pokazuje jak bardzo może być dla kapłana szkodliwe polityczne zaangażowanie jak może obrócić w niwecz część jego dotychczasowej pięknej pracy duszpasterskiej.Ojciec Kowalczyk ma świetne pióro i dotychczas robił z niego wspaniały użytek zjednujący mu uznanie u ogółu wiernych niestety od momentu tak jednostronnego wręcz zaślepionego zaangażowania politycznego po jednej ze stron jego głos zatracił walor obiektywizmu i przez wielu postrzegany jest nie jako kapłan ale jako działacz partyjny.Sytuacja ta oczywiście nie dotyczy tylko o.Kowalczyka lecz jeszcze wielu innych kapłanów tak jednostronnie zaangażowanych politycznie po którejkolwiek ze stron.Ludzie nie wierzą że mogą oni być kapłanami wszystkich i to ogromna strata zarówno dla ludzi jak i duchownych
JH
J H
26 listopada 2012, 21:43
Nie warto komentować artykułów O. Kowalczyka odnoszących się do bieżących sporów politycznych w Polsce. Zasłanianie się sofizamtem typu "figura retoryczna" uniemożliwia jakikolwiek dialog. Żałuję, że O. Kowalczyk staje się tylko stroną tego sporu. Wolę czytać  "Życie Duchowe", które prenumeruję  i cenię sobie artykuły religijne O. Dariusza.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
26 listopada 2012, 18:16
Obca mi jest takze teza odwrotna, ale ona jest duzo mniej popularna. @Dariusz Kowalczyk SJ Proszę o doprecyzowanie, o jaką tezę chodzi. Nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam zakończenie wypowiedzi. @makryna Obca mi jest teza odwrotna, czyli ze milosc i prawda sa tylko po stronie PiS, a po drugiej stronie jest nienawisc i klamstwo. I stwierdzam, ze ta teza jest duzo mniej popularna niz przeciwna.
C
Czarek
26 listopada 2012, 15:56
@Dariusz Kowalczyk SJ Wydaje mi się, że PiS bardzo zasłużyło sobie na to, by być obarczaną za stosowanie w debacie publicznej nienawiści w różnych jej przejawach, mimo, że emblematycznie jest partią chrześcijańską. Nie zaskakiwałby mnie taki język np. u Jerzego Urbana, ale u człowieka, który uważa się za katolika już tak, dlatego jestem krytyczny wobec tej partii, która moim zdaniem wyrządziła ogromną krzywdę polskiemu społeczeństwu i państwu osłabiają je. Przy czym podział społeczeństwa nie nastąpił wcale w wyniku polaryzacji poglądów, ale właśnie języka nienawiści wytworzonej na cele walki wyborczej. Dwa lata rządów PiS nie dostarczyły mi argumentów na to, by ta partia nawet próbowała wprowadzić stan prawny uwzględniający chrześcijański system wartości, np. w zakresie ochrony życia (zob. problem aborcji i in vitro), mimo, że cały proces ustawodawczy przy wprowadzaniu tej ochrony mógłby zakończyć się powodzeniem przy prezydenturze osoby utożsamianej z PiS. Z moich obserwacji wynika, że walka polityczna w Polsce tak naprawdę nie ma charakteru ideowego, aksjologicznego, czy religijnego. Celem jest zdobycie i sprawowanie władzy, bogiem są wyborcy (dlatego prezes PiS podczas wyborów nie powie, że zdelegalizuje i spenalizuje in vitro i zamknie kliniki posługując się tą metodą, a nawet okaże sympatii Gierkowi), a Kościół, tak jak język, "prawda" są traktowane instrumentalnie, dlatego nie respektują żadnych norm moralnych, także w języku i krytyce rządu, która bardzo często ma charatker manipulacji i propagandy.
C
Czarek
26 listopada 2012, 15:23
A mnie to dziwi, że ludzie, którzy przynajmniej przez kilkadziesią lat raz w miesiącu robią sobie rachunek sumienia (nie mówiąc już o ignacjańskim rachunku sumienia) nie potrafią ocenić, czy jakieś słowo ma treść, która wyraża nienawiść i zachęca do niej, od treści indyfernentnej, krytycznej lub wyrażającej miłość... Rozprawianie nad semantyką wyrażenia "mowa nienawiści" ma o tyle nieistotny charakter, że nie trzeba używać żadnego terminu, by prawidłowo ocenić wypowiedź p. Brauna, choćby w kontekście przykazania miłości do Boga i bliźniego, do którgo deklarujemy chrześcijańskie przywiązanie. Obawiam się jednak, że większą wagę, niż do tego przykazania przywiązujemy do naszych politycznych sympatii (do obozu politycznego p. Brauna)... przykazanie miłości na polu języka, publicystyki, wypowiedzi już nie ma zastosowania? 
26 listopada 2012, 15:05
@Dariusz Kowalczyk SJ Proszę o doprecyzowanie, o jaką tezę chodzi. Nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam zakończenie wypowiedzi. @makryna Zadałaś pytanie merytoryczne :-) mała rzecz a cieszy... 
26 listopada 2012, 15:01
Obca mi jest takze teza odwrotna, ale ona jest duzo mniej popularna. @Dariusz Kowalczyk SJ Proszę o doprecyzowanie, o jaką tezę chodzi. Nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam zakończenie wypowiedzi.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
26 listopada 2012, 14:55
Ostro i sensownie zawsze mówi zwolennik PiS, a jedynie zapluwa się z nienawiści każdy, kto zwolennikiem PiS nie jest. No jakby nie patrzeć to co nam proponuje ks Kowalczyk to relatywizm. @balin Nie proponuje relatywizmu. Proponuje rozeznawanie sytuacji, ktore jest zaprzeczeniem myslenia ideologicznego, a do takiego nalezy haslo "mowa nienawisci". Jesli chodzi o to, kto sie zapluwa, a kto mowi prawde ostro, to tez trzeba rozeznawac. Kiedys np. prof. Hartman stwierdzil, ze wyrazenie "cywilizacja smierci", ktorego uzywal JPII, jest chamskie. Sadze, ze zabraklo Hartmanowi wlasciwego rozeznania. Patrzac na glowny nurt w Polsce, to obowiazuje raczej teza, ze PiS nienawidzi, a inne partie kochaja albo mowia odwaznie. Obca mi jest takze teza odwrotna, ale ona jest duzo mniej popularna.
26 listopada 2012, 14:49
@. Nie rozumiem :-) 1. Rozmawiamy o tym, że pojęcie "mowa nienawiści" jest ideologiczną (w)pustką 2. Jeśli mamy czemuś sie przeciwstawiać to z pewnością: nienaiści i kłamstu. Skoro minister RP kieruje apel o takie przeciwstawienie się to zadanie pytania co on sam robi w dzień po wydaniu takiego apelu jest kampanią wyborczą? 1. To jest twoja teza, nie moja. Mówiąc o ideologicznych wypustkach przechodzsz na grunt polityczny. Czyli zaczynasz prowadzić kampanię :-). 2.Minister coś zrobił, wystosował apel. Może inni też mogli by coś zrobić ? 1. Ciekawa teza. Twierdzisz, że Boni jest wpuszczającym, a nie tylko wpuszczonym?  To graniczy z hasłami "pisowskiej tłuszczy" i ucieka od meritum... 2. Twierdzisz, że wszystko co zrobi PO w tej sprawie to apel ministra?   I mozna jedynie zapytac co zrobia inni? No cóż jak powiedziałby poseł Niesiołowski to "pisowska hucpa" zarzucanie rządowi, że ograniczy się tylko do apelu i nic nie zrobi... ;-)
Jadwiga Krywult
26 listopada 2012, 14:48
No jakby nie patrzeć to co nam proponuje ks Kowalczyk to relatywizm. Nie. Relatywizm to 'każdy ma swoją prawdę', a tu prawdę mają jedynie fani PiS. Jarosław K. następną swoją partię powinien nazwać 'Duch Święty'.
26 listopada 2012, 14:44
Ktos moze mowic ostro i sensownie, a ktos inny jedynie sie zapluwa z nienawisci. Ostro i sensownie zawsze mówi zwolennik PiS, a jedynie zapluwa się z nienawiści każdy, kto zwolennikiem PiS nie jest. No jakby nie patrzeć to co nam proponuje ks Kowalczyk to relatywizm.
.
.
26 listopada 2012, 14:41
@. Nie rozumiem :-) 1. Rozmawiamy o tym, że pojęcie "mowa nienawiści" jest ideologiczną (w)pustką 2. Jeśli mamy czemuś sie przeciwstawiać to z pewnością: nienaiści i kłamstu. Skoro minister RP kieruje apel o takie przeciwstawienie się to zadanie pytania co on sam robi w dzień po wydaniu takiego apelu jest kampanią wyborczą? 1. To jest twoja teza, nie moja. Mówiąc o ideologicznych wypustkach przechodzsz na grunt polityczny. Czyli zaczynasz prowadzić kampanię :-). 2.Minister coś zrobił, wystosował apel. Może inni też mogli by coś zrobić ?
26 listopada 2012, 14:32
@. Nie rozumiem  :-) 1. Rozmawiamy o tym, że pojęcie "mowa nienawiści" jest ideologiczną (w)pustką 2. Jeśli mamy czemuś sie przeciwstawiać to z pewnością: nienaiści i kłamstu. Skoro minister RP kieruje apel o takie przeciwstawienie się to zadanie pytania co on sam robi w dzień po wydaniu takiego apelu jest kampanią wyborczą?
.
.
26 listopada 2012, 14:27
W związku z aplem Mministra Boniego chciałbym się zapytac jak jego partia przeciwstawiła się "mowie nienawiści" w przypadku posła tej partii ukaranego (w zeszłym tygodniu) za "mowę ninawiści" przez komisje etyli poselskiej. To może napisz do kierownictwa PO ? @. "Powinniśmy budować normę zachowań, która stanie się tamą dla fali nienawiści – mówi Michał Boni. " Po co mam pisać? Nie ufasz w szczerość intencji minista Boniego? Jak rozumiem minister Boni zaprezentuje nam jak powinna wyglądać norma zachowań - obserwujemy jak rząd reaguje na "mowę nienawiści" w swojej parti. I co to właściwie ma uzasadnić, tezę że skoro rząd jest be to mi już wszystko wolno ? Rozmawiamy tu o mowie nienawiści, a nie prowdziwmy kampanii wyborczej przed kolejnymi wyborami. No moze nie wszyscy :-).
26 listopada 2012, 14:23
 @Czarek 1. proponuje przeczytac, przed komentowań - i odpowiedź bylaby jasna - z cała pewnościa o. Kowalczyk nie powie, że to mowa nienawiści. 2. Ciekawa byłaby natomiast dyskusja czy Braun jest zakłamanym propagandystą, kłamcą, oszustem i czy jego celem jest wywołanie nienawiści...
26 listopada 2012, 14:16
Zgadzam się z Autorem, że wprowadzenie do kodeksów prawnych wyrażenia "mowa nianawiści" może być niebezpieczne. Dokładnie z takich powodów, które podał. Wybór przykładów mnie nie dziwi, ponieważ Dariusz Kowalczyk SJ nie kryje tego, że zależą one od jego sympatii i antypatii. Dzięki temu jest mu łatwiej jednych traktować ze zrozumieniem (czy pobłażaniem) i usprawiedliwiać, innych wprost przeciwnie. Dziwi mnie jedynie użyte przez niego wyrażenie "przemysł pogardy". Wystarczy, że zaczniemy go częściej używać, poodmieniamy przez przypadki, otagujemy odpowiednie teksty i już mamy gotowe słowo-wytrych, a nie przenośnię. Ktoś kiedyś napisze o nim tekst. Może nawet o. Kowalczyk.
C
Czarek
26 listopada 2012, 14:11
Wolność (słowa), nie oznacza dowolności, teolog, a w szczególnośći kapłan powinien to rozróżniać. Jezeli o. Kowalczyk broni p. Brauna za wypowiedź, to uważam, że dalsza publiczna dyskusja pod tym artykułem nie ma sensu. Ciekawe, gdyby ktoś nawoływał do zastrzelenia dziennikarzy Gazety Polskiej, o. Kowalczyka, o. Rydzyka (jako ludzi mainstreamowych mediów katolickich) i innych... tak przynajmniej kilkunastu z każdej redakcji sprzyjającej PiS... to byłoby to mową nienawiści, czy nie... z wypowiedzi o. Kowalczyka wynika, że nie, bo byłaby to co najwyżej "histeria", "nagonka", "łamanie wolości słowa". Filozofia Kalego na katolickiej stronie, rzekomo dążącej do prawdy jest porażająca w swojej bezczelności. Po takich wynurzeniach jaki my, jako chrześcijanie, mamy tytuł moralny do tego, by uczyć ludzi miłości... Kiedyś będziemy rozliczeniu z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiemy, a co dopiero ze słów, które "zabijają" w swojej treści. Nie rozumiem argumentacji i postępowania o. Kowalczyka. Figurą retoryczną były też słowa Hitlera o "rozwiązaniu kwestii żydowskiej", do czasu, gdy nie natrafiły na podatny grunt społeczny. Wydaje mi się, że cii co powołują się na wolność słowa (min. o. Kowalczyk), nie tyle uczestniczą w debacie publicznej, która będzie toczyć się zawsze (ludzie mają różne poglądy, nawet sami katolicy mają różne poglądy polityczne), co nienawidzą przede wszystkim ludzi o innych poglądach, np. tych wyrażanych w TVN, czy Gazecie Wyborczej. To nie jest już "niewnawiść" adresowana do poglądów, krytyka poglądów, to już jest nienawiść skierowana do ludzi o innych pogądach.
26 listopada 2012, 13:35
W związku z aplem Mministra Boniego chciałbym się zapytac jak jego partia przeciwstawiła się "mowie nienawiści" w przypadku posła tej partii ukaranego (w zeszłym tygodniu) za "mowę ninawiści" przez komisje etyli poselskiej. To może napisz do kierownictwa PO ? @. "Powinniśmy budować normę zachowań, która stanie się tamą dla fali nienawiści – mówi Michał Boni. " Po co mam pisać? Nie ufasz w szczerość intencji minista Boniego? Jak rozumiem minister Boni zaprezentuje nam jak powinna wyglądać norma zachowań - obserwujemy jak rząd reaguje na "mowę nienawiści" w swojej parti.
Jadwiga Krywult
26 listopada 2012, 13:30
Kinga, proszę. Nie prowokuj. Po co to u licha robisz. Bawi Cię to? Tak nisko upadłaś? Szkoda , że musze to napisać. Dokładnie tak samo nisko upadł ks. Kowalczyk. Nie zauważyłeś ?
.
.
26 listopada 2012, 13:28
W związku z aplem Mministra Boniego chciałbym się zapytac jak jego partia przeciwstawiła się "mowie nienawiści" w przypadku posła tej partii ukaranego (w zeszłym tygodniu) za "mowę ninawiści" przez komisje etyli poselskiej. To może napisz do kierownictwa PO ?
T
tak
26 listopada 2012, 13:28
Kinga, proszę. Nie prowokuj. Po co to u licha robisz. Bawi Cię to? Tak nisko upadłaś? Szkoda , że musze to napisać.
26 listopada 2012, 13:23
W związku z aplem Mministra Boniego chciałbym się zapytac jak jego partia przeciwstawiła się "mowie nienawiści" w przypadku posła tej partii ukaranego (w zeszłym tygodniu) za "mowę ninawiści" przez komisje etyli poselskiej.
.
.
26 listopada 2012, 13:15
W ostrej retoryce nie chodzi o sama ostrosc, ale o to, aby wyrazic dosadnie cos, co sie uwaza w sumieniu za prawde. Ocena wypowiedzi zalezy od wielu czynnikow, m.in. od kontekstu. Jak czytamy biblijnych prorokow, to uzywaja niekiedy bardzo mocnych sformulowan. Z tego nie wynika jednak, ze kazde mocne sformulowanie goscia spod budki z piwem jest slowem godnym uwagi. Ktos moze mowic ostro i sensownie, a ktos inny jedynie sie zapluwa z nienawisci. Co do np. retoryki, ze trzeba by "kogos rozstrzelac", to nalezy widziec, kiedy jest to figura retoryczna, a kiedy rzeczywiste wzywanie do morderstwa. . No cóz, staram się wypowiadać na swoim poziomie, jednak czasem zastanawiam się czy do ojca nie trafiłaby bardziej jego własna retoryka. Oczywiscie używanie pewnych określeń jest zawsze w mniemaniu tego, kto mówi jakoś uzasadnione. Dla mnie na przykład łąjdak, to ktoś kto szarga świętości. Takim kimś może byc osoba, która posługuje się Ewangelią po to by budować sobie wsparcie swoich politycznych pobratymców. Kłamca to ktoś, kto kto mówi ze wie jakie jego adewrsarz ma intencje, choć przecież nie jest w stanie zajrzeć do jego serca. Co do roztrzeliwania, ludzkie prawo to dopuszcza wobec ludzi o zatwardziałych sercach, gdy nadzieja na ich poprawę jest bliska zeru, może to porównać do rozmowy, której kontynuacja nie ma już sensu. Zatem posługując się jego własnym językiem, który uznaje za pełnoprawny w wydaniu pana Brauna, spokojnie można o. Kowalczyka nazwać łajdakiem i kłamcą, i uznać że  mowa o jego rostrzelaniu to figura retoryczna, która ma pewne uzsadnienie.
Jadwiga Krywult
26 listopada 2012, 13:07
W ostrej retoryce nie chodzi o sama ostrosc, ale o to, aby wyrazic dosadnie cos, co sie uwaza w sumieniu za prawde. Czy Niesiołowski może wyrazić dosadnie coś, co uważa w sumieniu za prawdę ? A może Niesiołowski nie ma prawa uważać za prawdę tego, co fan PiS za prawdę nie uważa ?
Jadwiga Krywult
26 listopada 2012, 13:04
Ktos moze mowic ostro i sensownie, a ktos inny jedynie sie zapluwa z nienawisci. Ostro i sensownie zawsze mówi zwolennik PiS, a jedynie zapluwa się z nienawiści każdy, kto zwolennikiem PiS nie jest.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
26 listopada 2012, 12:58
W ostrej retoryce nie chodzi o sama ostrosc, ale o to, aby wyrazic dosadnie cos, co sie uwaza w sumieniu za prawde. Ocena wypowiedzi zalezy od wielu czynnikow, m.in. od kontekstu. I tak np. wyrazenie "plemie zmijowe" moze byc uzyte w sposob sensowny, albo nie, np. taki, aby tylko obrazic. Jak czytamy biblijnych prorokow, to uzywaja niekiedy bardzo mocnych sformulowan. Z tego nie wynika jednak, ze kazde mocne sformulowanie goscia spod budki z piwem jest slowem godnym uwagi. Ktos moze mowic ostro i sensownie, a ktos inny jedynie sie zapluwa z nienawisci. Co do np. retoryki, ze trzeba by "kogos rozstrzelac", to nalezy widziec, kiedy jest to figura retoryczna, a kiedy rzeczywiste wzywanie do morderstwa. Rozumiem, ze w tym przypadku salon, a moze i usluzna prokuratura, beda gnebic Brauna za nawolywanie do zabojstwa. Widac, ze histeria narasta. A jesli chodzi o zapytania, czy mozna wobec tego na mnie bluzgac i wzywac do zastrzelenia mnie, to niech kazdy sie tutaj wypowiada, jak uwaza za stosowne, zgodnie ze swoim sumieniem. Co najwyzej zainterweniuje admin, nie ja.
Jadwiga Krywult
26 listopada 2012, 12:09
Czyli mogę sobie spokojnie księdza Kowalczyka łajdakiem i kłamcą Możesz nazywać załganym propagandzistą, który nie powinien być księdzem.
.
.
26 listopada 2012, 11:55
@ks. Kowalczyk Tym razem prosiłabym o odrobinę odwagi i konsekwencji, czyli odpowiedź na ponizszy post.
.
.
26 listopada 2012, 11:52
Niektorzy tutaj zaczeli sie ode mnie gwaltowanie domagac, bym naglasniana wypowiedz Grzegorza Brauna uznal za mowe nienawisci, a samego Brauna wyslal do spowiedzi. Toz ja w swoim tekscie tlumaczylem dlaczego jestem przeciwny uzywaniu pojecia "mowa nienawisci". I zachecam, by uzywac jezyka katechizmowego: klamstwo nazywac klamstwe, oszczerstwo oszczerstwem, manipulacje manipulacja, przemoc przemoca itd. Czy Grzegorze Braun ma nienawisc w sercu? Tego nie wiem. Nie mam powodu uwazac, ze tak. Znany jest jednak z tego, ze czasem uzywa bardzo ostrej, agresywnej retoryki. Osobiscie nie jestem przeciwnikiem ostrej retoryki, choc niewatpliwie z ostroscia mozna przesadzic. Wielokrotnie wskazywalem, ze Jezusowi tez zdarzalo sie mowiic bardzo ostro, a jego oponenci czuli sie obrazeni. Ostrosc wypowiedzi zasdniczo nie jest dla mnie problemem, ale klamstwo, manipulacja, marginalizowanie, tzw. przekrecanie kota ogonem itp. Mozna bowiem nie uzywac mocnych slow, a byc szuja, ktora niszczy innych ludzi. Rozumiem, ze Grzegorz Braun chcial ostro wyrazic przekonanie, ze niektorzy dziennikarze GW i TVN, to nie dziennikarze, co raczej zalgani propagandzisci, ktorzy nie powinni byc dziennikarzami. I mysle, ze to jest temat do dyskusji, a nie to, czy Brauna nalezy napietnowac za mowe nienawisci. Nachalne domaganie sie niektorych, bym uznal tutaj wypowiedz Brauna za mowe nienawisci, jest dla mnie dodatkowym argumentem, by tego pojecia nie uzywac, bo jest instrumentalizowane. Czyli mogę sobie spokojnie księdza Kowalczyka łajdakiem i kłamcą, i twierdzić że takich jak on powinno się rozstrzeliwać, może nie każdego, ale co dziesią tego to już całkiem spokojnie ? Wszak takie określenia są według ojca jedynie ostrą retoryką, i mogą stać się  przyczynkiem do dalszej dyskusji , zatem rozumiem że mam na ten sposób mówienia o ojcu Kowalczyku pełną jego zgodę.
Jadwiga Krywult
26 listopada 2012, 11:16
Moje przewidywania odnośnie ks. Kowalczyka sprawdziły się. Nie jestem zaskoczona. Ostra mowa Niesiołowskiego jest be, a ostra mowa Brauna -cacy. Zresztą ostra mowa Niesiołowskiego pewnie była OK, kiedy należał on do ZChN.
I
internauta
26 listopada 2012, 10:45
(...) Toz ja w swoim tekscie tlumaczylem dlaczego jestem przeciwny uzywaniu pojecia "mowa nienawisci". I zachecam, by uzywac jezyka katechizmowego: klamstwo nazywac klamstwe, oszczerstwo oszczerstwem, manipulacje manipulacja, przemoc przemoca itd. (...) Osobiscie nie jestem przeciwnikiem ostrej retoryki, choc niewatpliwie z ostroscia mozna przesadzic. Wielokrotnie wskazywalem, ze Jezusowi tez zdarzalo sie mowiic bardzo ostro, a jego oponenci czuli sie obrazeni. Ostrosc wypowiedzi zasdniczo nie jest dla mnie problemem, ale klamstwo, manipulacja, marginalizowanie, tzw. przekrecanie kota ogonem itp. Mozna bowiem nie uzywac mocnych slow, a byc szuja, ktora niszczy innych ludzi.  (...) I  mysle, ze to jest temat do dyskusji, a nie to, czy Brauna nalezy napietnowac za mowe nienawisci. Nachalne domaganie sie niektorych, bym uznal tutaj wypowiedz Brauna za mowe nienawisci, jest dla mnie dodatkowym argumentem, by tego pojecia nie uzywac, bo jest instrumentalizowane.  I ja tak myślę. 
A
a
26 listopada 2012, 10:37
 Jest pewien rodzaj ludzi elokwentnych przy tym jednak bardzo chwilowo byc moze,  ale czesto trwale tepych (tak, Polacy wg badan dot. np. znajomosci zjawisk np. przyrodniczych znajduja sie gdzies daleko obok min. Wlochow i Greków) . Oni mowia, mowia, cytuja odnosza sie, mowia o swoich wrazeniach, ze cos lubia albo brzydko pachnie, albo nie podniecaj sie. To jest taki teatr i spektakl slowno muzyczny cos jak  Wiadomosci TVP1 w wykonaniu Kraski - nosomowcy (czy ktos sprawdzal dlaczego ten czlowiek zrobil taka kariere tv,  artykulacja z wykorzystaniem jedynie nosa). Zarty na bok, ale sbecja za pomoca nosa tego faceta pierze mlode mozg. Wiadomo, ze wszyscy potrzebuja nawrocenia to i Krasko moze kazdemu nosem wyspiewac.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
26 listopada 2012, 10:30
Niektorzy tutaj zaczeli sie ode mnie gwaltowanie domagac, bym naglasniana wypowiedz Grzegorza Brauna uznal za mowe nienawisci, a samego Brauna wyslal do spowiedzi. Toz ja w swoim tekscie tlumaczylem dlaczego jestem przeciwny uzywaniu pojecia "mowa nienawisci". I zachecam, by uzywac jezyka katechizmowego: klamstwo nazywac klamstwe, oszczerstwo oszczerstwem, manipulacje manipulacja, przemoc przemoca itd. Czy Grzegorze Braun ma nienawisc w sercu? Tego nie wiem. Nie mam powodu uwazac, ze tak. Znany jest jednak z tego, ze czasem uzywa bardzo ostrej, agresywnej retoryki. Osobiscie nie jestem przeciwnikiem ostrej retoryki, choc niewatpliwie z ostroscia mozna przesadzic. Wielokrotnie wskazywalem, ze Jezusowi tez zdarzalo sie mowiic bardzo ostro, a jego oponenci czuli sie obrazeni. Ostrosc wypowiedzi zasdniczo nie jest dla mnie problemem, ale klamstwo, manipulacja, marginalizowanie, tzw. przekrecanie kota ogonem itp. Mozna bowiem nie uzywac mocnych slow, a byc szuja, ktora niszczy innych ludzi. Rozumiem, ze Grzegorz Braun chcial ostro wyrazic przekonanie, ze niektorzy dziennikarze GW i TVN, to nie dziennikarze, co raczej zalgani propagandzisci, ktorzy nie powinni byc dziennikarzami. I mysle, ze to jest temat do dyskusji, a nie to, czy Brauna nalezy napietnowac za mowe nienawisci. Nachalne domaganie sie niektorych, bym uznal tutaj wypowiedz Brauna za mowe nienawisci, jest dla mnie dodatkowym argumentem, by tego pojecia nie uzywac, bo jest instrumentalizowane.
26 listopada 2012, 09:49
Apeluję do wszystkich ochrzczonych aby przerwać tę spiralę mowy nienawiści. (...) @Franek Twój wpis jest napędzaniem tej spirali. Sa dwie mozliwości: - albo nie przeczytałeś komentarzy pod artykułem, - albo chcesz sprowokować i prowadzić do większej słownej agresji.
F
Franek
26 listopada 2012, 09:42
Apeluję do wszystkich ochrzczonych aby przerwać tę spiralę mowy nienawiści. Jesteśmy zanurzeni w Chrystusie i nic nie może nas od niego oddzielić: "utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczenstwo czy miecz", także jakakolwiek mowa. "We wszystkim tym odnosimy pełne zwyciestwo dzieki Temu, który nam umiłował" - (por. Rz 8,35), dlatego "miłujmy naszych nieprzyjaciół i módlmy się za tych, którzy nas przesladują; tak będziemy synami Ojca naszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słonce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych" - Mt 5,44-45.
C
cm
26 listopada 2012, 09:09
Wziąłbym powiedzmy tuzin redaktorów Gazety Wyborczej, dwa tuziny pracowników drugiej gwiazdy śmierci TVN-u, nie wspominam o etatowych zdrajcach i sprzedawczykach. Jeżeli się tego nie rozstrzela, co dziesiątego, to znaczy, ze hulaj dusza, piekła nie ma Reżyser Grzegorz Braun Ks. Kowalczykowi z pewnością przez gardło nie przejdzie, że jest to grzech, mowa nienawiści też nie. A jak reż. Braun wyzywał ś.p. Arcybiskupa od łajdaków, też felietonu o. Kowalczyka nie było. O. Kowalczyk napisał kiedyś, że nie może wszystkich spraw poruszać. Ale dziwne, że jak trzeba wytknąć coś jednej ze stron to od razu felieton się pojawia, a drugiej nie. Skąd ta zupełna asymetria Ojcze Dariuszu? Służy Ojciec dobru wspólnemu, czy tylko jednemu środowisku?
Jadwiga Krywult
26 listopada 2012, 07:22
Wziąłbym powiedzmy tuzin redaktorów Gazety Wyborczej, dwa tuziny pracowników drugiej gwiazdy śmierci TVN-u, nie wspominam o etatowych zdrajcach i sprzedawczykach. Jeżeli się tego nie rozstrzela, co dziesiątego, to znaczy, ze hulaj dusza, piekła nie ma Reżyser Grzegorz Braun Ks. Kowalczykowi z pewnością przez gardło nie przejdzie, że jest to grzech, mowa nienawiści też nie.
25 listopada 2012, 22:17
 Wziąłbym powiedzmy tuzin redaktorów Gazety Wyborczej, dwa tuziny pracowników drugiej gwiazdy śmierci TVN-u, nie wspominam o etatowych zdrajcach i sprzedawczykach. Jeżeli się tego nie rozstrzela, co dziesiątego, to znaczy, ze hulaj dusza, piekła nie ma Reżyser Grzegorz Braun
25 listopada 2012, 20:49
Sebastian, oczywiście. I Twoja frustracja nic Ci nie pomoże. Nie mów o jaikichś dominikanach i jezuitach tak jakby wszyscy z nich podzielali Twoje zdanie. Jesteście w mniejszości i to jest fakt obiektywny Nie bardzo rozumiem , być w mniejszości to źle?Czy to znaczy że że trzeba zawsze być z większością?Ciekawa teoria
S
sebastian
25 listopada 2012, 20:42
A co to znaczy, że Ty jesteś w większości ??, a ja według Ciebie w mniejszości ?? Dokładnie nic.....poza uporczywym powtarzaniem jak u wieszcza "golono, strzyżono, golono, strzyżono". 
T
tak
25 listopada 2012, 20:07
Sebastian, oczywiście. I Twoja frustracja nic Ci nie pomoże. Nie mów o jaikichś dominikanach i jezuitach tak jakby wszyscy z nich podzielali Twoje zdanie. Jesteście w mniejszości i to jest fakt obiektywny
S
sebastian
25 listopada 2012, 19:20
 Tak Tak, pociesz się tak-taku, że to tylko innym się pomyliło, również jakimś dominikanom i nawet jezuitom. A ty i autor artykułu jesteście cool.
T
tak
25 listopada 2012, 19:16
Świetna ocena i zarazem głosowanie nad przesłaniem artykułu. Niech zyje o. Kowalczyk. Te zarzuty i obelgi kierowane do Ojca są obrzydliwe i świadczą o braku klasy ich autorów. Swoją drogą czegóż innego można się po nich spodziewać.
25 listopada 2012, 17:05
 @mhpaw, wcale sie nie dziwie, ze Cie mecza wypowiedzi tych, co bronia Milosci i walcza o Prawde. Faryzeusze, tez tej mowy zniesc nie mogli, bo trzymali z ojcem klamstwa. Przyjacielu, nie znasz mnie, nigdy mnie w życiu nie widziałeś i od razu wiesz, że trzymam z ojcem kłamstwa czyli diabłem. Przykro to słuchać i tylko potwierdza moje stwierdzenie, że niestety tacy ludzie to smutne osoby. Życzę więcej uśmiechu i zadowolenia z życia.
M
moher
25 listopada 2012, 15:48
Jeśli krytyka prezydenta i rządu w latach 2005 - 2007 została określoną zbitka słowną "przemysł pogardy" to był to (w porównaniu do kubła pomyj jaka dziś spada na rządzących) przemysł lekki. Dzisiaj się uprawia w tej sprawie przemysł ciężki. Choćby najprostszy przykład : Tusk ty matole... kibole itd, albo na sztandarach niesione podczas manifestacji : chciałeś bawic sie po rusku, głupi Tusku, głupi Tusku. Każdy rym jest dobry. Jak sie to podoba Ojcu Kowalczykowi ?, tylko lewacy zdaja się byc nienawistni ?? Jak zamiast pracować, Tusk POtrafi z koleżkami z rządu grać 3 razy w tygodniu w piłkę, to nie można oczekiwać innej reakcji Polaków. Albo jego kłamstwa o braku planów rządu na podniesienie wieku emerytalnego, by zaraz po wyborach podnieść ten wiek i robić z tego największy sukces rządu. Przecież to plucie Polakom w twarz. Proszę pokazać co dobrego dla Polski zrobił Tusk i jego skorumpowana banda, to będziemy wychwalać go za to, zamiast krytykować.
A
a
25 listopada 2012, 15:24
"Kocham Polskę", aa J.J. Szarkowie, wydawnictwo Rafael. Prosze koniecznie kupić!!! i czytac to dzieciom młodszym, a starsze same przeczytają. Można przeczytać np. o słynnym  Wojtku niedziwiedziu co to podawal amunicje pod Monte Cassino. Każda opowieść wzbudzi zainteresowanie. Dla dzieci od 10 - 12 roku zycia, ale może i młodszych.
A
alu
25 listopada 2012, 14:46
@mhpaw, wcale sie nie dziwie, ze Cie mecza wypowiedzi tych, co bronia Milosci i walcza o Prawde. Faryzeusze, tez tej mowy zniesc nie mogli, bo trzymali z ojcem klamstwa.
25 listopada 2012, 12:36
 Cenię o. Kowalczyka, ale męczą mnie wypowiedzi typu "a" albo podobne. Smutni ludzie na smutne czasy...
JH
J H
25 listopada 2012, 11:56
 Jeśli krytyka prezydenta i rządu w latach 2005 - 2007 została określoną zbitka słowną "przemysł pogardy" to był to (w porównaniu do kubła pomyj jaka dziś spada na rządzących) przemysł lekki. Dzisiaj się uprawia w tej sprawie przemysł ciężki. Choćby najprostszy przykład : Tusk ty matole... kibole itd, albo na sztandarach niesione podczas manifestacji : chciałeś bawic sie po rusku, głupi Tusku, głupi Tusku. Każdy rym jest dobry. Jak sie to podoba Ojcu Kowalczykowi ?, tylko lewacy zdaja się byc nienawistni ??
M
Marta
24 listopada 2012, 22:35
 Pisze o mojej lokalnej spolecznosc...znam tych ludzi bardzo dobrze. 
M
Marta
24 listopada 2012, 22:34
 Pisze o mojej lokalnej spolecznosc...znam tych ludzi bardzo dobrze. 
A
a
24 listopada 2012, 22:29
Pobozna Marto nie odpowiedzialas na zadne pytanie. Nie mozna posądzać nikogo a priori, ze stosowal   (i tego nie dopuszam nawet przez moment w Twoim postcie!!!) taka malutka manipulację informacją.  Nie zmienisz nic w zyciu , dopoki nie zmieni sie Twoje serce. Tutaj pelna zgoda.
Jadwiga Krywult
24 listopada 2012, 21:59
"Mocne slowa (czesto za mocne) nie biora sie z nienawisci, ale z bezradnosci wobec manipulacji, cynizmu, kretactwa ze strony silniejszych." No i już fani PiS są usprawiedliwieni. A może morderstwo w Łodzi wzięło się nie z nienawiści, ale z bezradności wobec manipulacji, cynizmu i krętactwa Jarosława K., tylko morderca nie był tak precyzyjny językowo jak ks. Kowalczyk ?
M
Marta
24 listopada 2012, 21:59
Nie zmienisz nic w zyciu , dopoki nie zmieni sie Twoje serce.
A
a
24 listopada 2012, 21:52
Pobozna Przyjaciółko Marto, bardzo ladnie spiewasz, ale dwa pytania: 1. czy glosowalas na PO czy PiS, bylas za wejsciem do EU,  moze w ogole nie poszlas do wyborów. Przeciez z przemiany serc biora sie wybory. 2. Skoro ci byli komusci na synekurach, a znani dobrze Tobie, dzis organizuja marsze "Przebudz sie Polsko",  przeciez urządzają i moze stoja na czele, to podaj prosze ich nazwiska. 3. A moze wydaje Ci sie, ze jakos to bedzie i tak nikt sie dowie (to pytanie retoryczne)  Droga Marto, a karą dla poszukujacych podniet na deonie niech beda grzyby w strefach intymnych. Tu pelna zgoda.
M
Marta
24 listopada 2012, 21:07
Drogi "a" a ty myslisz, ze sie na Deonie podniecisz i Polska przez twoje gdybanie sie zmieni. Potrzebna jest przemiana serca nas wszystkich. Nie etykieta sie liczy PO czy Pis, ale postawa sluzenia innym. Tak jak po jednej tak i podrugiej stonie znajdziesz ludzi w porzadku. Znam takich, ktorzy za komuny piastowali niezle stanowiska a dzisiaj urzadzaja wedrowki w marszu "Przebudz sie Polsko" w ich zyciu nic sie nie zmienilo, jedynie bandere zmienili.
A
a
24 listopada 2012, 20:53
Czesc III ostatnia (przydluga) Nikt im nie powiedzial, bo to idzie z wychowaniem jakie jest sedno, nie widza niuansow - to jest KOLEJNE POKOLENIE KACAPOW. Sterowac nimi bardzo latwo podrzucajac sianko. Tak jak Chuck to robi na bilbordach Mowa nienawisci ? Tak to odczuwaja, bo czuja sie przejeci - za granicą nie jest tak cacy, mniejsze siano w Polsce. Kasy nie przybywa. Drogi wyborco PO, SLD, RPalik., powtarzam czesto: masz niucha na kapuste oraz szybko spi..lasz, to cie trzyma przy zyciu. Co dalej? Powstanie kolejna fala niosaca kacapow w roznych kulturowych kierunkach. Kosciol pelniacy role integrujaca nie wytrzyma presji i skupi sie na sprawach np. afrykanskich. No chyba, ze nastapi jakas jakosciowa zmiana polityczna. Pytanie czy czlowiekowi potrzebna jest ojczyzna. Kacap odpowie nie. 
A
a
24 listopada 2012, 20:51
II czesc : Juz tlumacze: PRL pozostawil po sobie wtornych kacapow. Ludzie ci nauczyli sie funkcjonowac w rzeczywistosci mafijnej i kombinacyjnej - bardzo prosto bylo o ubeka, zomowca ktory nie mial nic wspolnego z kultura. Taki wyprany czlowiek: komus dowalic na kogos doniesc, ustawic sie. Kosciol nie zdazyl poradzic sobie z tym zjawiskiem. W trakcie okraglostolowych przekretow, poprzedni ubecy, zomowcy poprzechodzili na wczesniejsze emerytury i wsiedli min. do taksowek, a rady nadzorcze uwlaszczyly sie na majatku panstwowym (dzis polacy nie potrafia wyprodukowac samochodu!). NIGDY NIKT NIE POWIEDZIAL ZE KACAPOM STOP. Nastapila rewolucja informatyczna ona przeniosla kolejne pokolenie dzieci kacapow w inne regiony - miedzynarodowe - EUROPEJSZCZATE!!!. Doszlo do wyraznej walki szczurow o kase z mozliwoscia krecenia lodow na pozyczkach (polski rzad obciazyl wszystkich obywateli 1 bln zl). Kasa dla dzieci kacapow stala sie bogiem. Pokazcie mi ze swojego otoczenia duze firmy polskie, co oni z kasa zrobili skonsumowali (czy kreuja kulture?? nie) - bo nie maja pomyslu ani idei - sa bezpamieciowymi kacapami, ogrywajacymi innych obywateli. Znam takich (oni tak mysla o sobie) bogatych ludzi ze swojego otoczenia - przezuwacze.  
A
a
24 listopada 2012, 20:48
 Droga Przyjaciółko Pani Marto, okrągło to Pani ujęła tylko co z tego wynika. To jest takie oazowe napominanie, a potem smaczny obiad. Pani nie tylko zyje i czerpie zkultury katolickiej ale rowniez wielkiej kultury polskiej nawet nieswiadomie konstruujac wypowiedzi. Pragne troche w tym duchu pociagnac Pani mysl. OGRALISMY WAS, ALE PO CO TA MOWA NIENAWISCI???. Jakiej nienawisci, dlaczego ograliscie? bo okradliscie wszystkich z kasy? (to jest Panstwa punkt widzenia) - ale ludzie zyjacy w kraju, ktorzy kochaja Polske dostrzegaja caly splot i subtelna mozaike polskich mocarzy ducha. Chcieliby pamietac tak sie teraz zbieglo , chociazby o Wysied. Zamojskich wystawach temu poswieconych a nie filmach chalturnikow. Jakie jest sedno tych wszystkich pyskowek. Fanatyk POski,SLDowski, bezpamieciowy kacap u nas zaszczepiony, niuchacz kapuchy to rozsadne okreslenia (niektore pojawiajace sie nawet w opracowaniach naukowo-publicystycznych), to sa ludzie ktorzy pozostawiaja po sobie zgliszcza.
.
.
24 listopada 2012, 20:39
@~. "Z resztą strach bardzo często nie ma nic wspólnego z rzeczywistym zagrożeniem. Jest raczej zależny od poziomu tchórzostwa. O. Kowalczyk najwyrażniej opowiada się po stronie tchórzy. " Strach jest zawsze związany z realnym zagrożeniem (w przeciwieństwie do lęku). Reakcja na strach może świadczyć o tchórzostwie (np. gdy wybieramy ucieczkę przy minimalnym zagrożeniu). Z niewiedzy napisałeś kłamstwo i jeszcze rzuciłeś je na ks. Kowalczyka. W Twoim wykonaniu to nie jest dyskusja o problemie tylko atak na osobę. Piszesz bzdury. Nawet jeśli przyjąc psychpatologiczną definicję lęku, której nie używa się raczej w zwykłych rozmowach, to trzeba też umieć zauważyć, że w obliczu tego samego zagrożenia jedni ludzie odczuwają strach a inni nie. Można jeszcze pójść dalej mówiąc że nawet jeśli dwie osoby odczuwają taki sam strach to jedna z nich może działać pod jego wpływem a druga nie ulegnie emocjom. Jedna zareaguje agresją a druga zachowa się racjonalnie.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
24 listopada 2012, 20:19
@Marta Ma pani racje, ze Boga trzeba stawiac w centrum. Z drugiej strony chce zauwazyc, ze jak sie czyta np. prorokow, to gromia oni calkiem doczesne lajdactwa i nie fruwaja w oblokach. Sadze, ze spory tutaj wcale nie sa tak dalekie od Boga i Jego praw, jak sie pani wydaje. Ale dzieki za orzezwiajacy glos.
M
M.
24 listopada 2012, 20:02
Marta ma rację!
M
Marta
24 listopada 2012, 19:58
 Niesamowite ile sily wkladacie w to aby, jeden przekonany przekonal drugiego przekonanego. Czy tyle samo czasu poswiecanie na czytanie slowa Bozego i gloszenie Dobrej Nowiny? Ludzie co wy wyprawiacie... tysiace ludzi czeka, aby uslyszec o Bogu- dobrym Ojcu... a wy o jakims tam Kaczynskim i Tusku. Opanujcie sie, nie widzicie jak was to niszczy i wysysa z was sily.... a diabel sie cieszy...katolicy sobie dowalaja. O Bogu cisza, nikt nic nie napomknie.
T
tak
24 listopada 2012, 19:46
Tomeoi, tylko dlaczego wołał, że nienawidzi PiS i Kaczyńskiego? Też nie wiedział co mówi? Ależ to pokrętne. Wierzyć się nie chce . Nie chcesz widziec to co oczywiste tylko stosujesz jakies łamańce myslowe i wydaje Ci się ,że odkrywasz prawdę . Biedactwo.
T
Tomeo
24 listopada 2012, 19:17
Do o. D. Kowalczyka Uważam, że obciążanie również liderów PiS, w tym Kaczyńskiego za zamach w Łodzi nie jest przewrotne. Grzech wywołuje skutki nie tylko w stosunku do osoby, która stosuje język deklarujący nienawiść do wrogów, czy samych przeciwników ale właśnie w sferze społecznej. Przecież to, co obserwujemy oboecnie w polskim społeczeństwie, równiez na tym forum, to ofekt wojny jaką prowadzą od kilku lat dwie główne siły polityczne. Również zamach w Łodzi, czy próba zamachu na Sejm jest tego konsekwencją. Kto sieje wiatr ten zbiera burzę. Osoby publiczne powinny być odpowiedzialne za słowo. Naziści stosowali język pełen nienawiści, konsekwencją była okrutna wojna, która dotknęła wszystkich, również osoby odpowiedzialne za jej wywołanie... a wszystko zaczęło się tylko od słów wygłaszanych przez Hitlera i liderów NSDAP na zjazdach partii. Dlatego uważam, że za zamach w Łodzi moralną odpowiedzialność ponoszą wszyscy politycy, którzy stosowali nienawiść w języku politycznym, w tym min. Jarosław Kaczyński. Zginął niewinny człowiek zabity przez osobę, która nie potrafiła sobie poradzić z emocjami wywołanymi przez polityków. Gdyby język stosowany przez polityków był inny do tego zamachu, moim zdaniem, nie doszłoby.
24 listopada 2012, 19:13
 Drogi tak i tak wszystko rozstrzygnie się przy urnach chociaż w razie przegranej jednej ze stron znowu usłyszymy o oszustwach, co do których co oczywiste znowu nie będzie dowodów. Wierzę, że przyniosą one siódmą czy ósmą klęskę pod rząd pewnemu politykowi ojcu chrzestnemu agresji w polskiej polityce. Nie zastanawia cię, że wodza opuścili wszyscy umiarkowani i potrafiący mieć własne zdanie politycy, a pozostały tylko całkowicie ubezwłasnowolnione polityczne miernoty (określenie prof.Staniszkis), które nie są w stanie samodzielnie zaistnieć i jedyne co potrafią to przytakiwać?  Dla mnie zwycięzcą wcale nie musi być PO (zdemoralizowana zbyt długo sprawowaną władzą), wręcz marzę o powstaniu nowej, umiarkowanej, rozsądnej partii prawicowej wolnej od politycznych ,,leśnych dziadków" i nie karmiącą się spiskowymi teoriami dziejów.
T
tak
24 listopada 2012, 18:23
cd. Rozpoczęła się niespotykana w cywilizowanym świecie nagonka na PiS i braci Kaczyńskich. TVN, Polsat, Radio ZET, które lubiłem , RFMFM, wszystkie stacje radiowe Agory, GW, Rzeczpospolita za Gaudena, Nie, Przegląd , Polityka, potem po dążeniu do dokonania lustracji wszyscy przestraszeni, rozpoczęli z góry zaplanowaną akcję kompletnego zniszczenia PiS. Miała być jednaa partia jeden naród. Wymyślono ruch obywatelskiego nieposłuszeństwa, który się spotkał na Uniwersytecie Warszawskim . Uczestniczyły w nim takie tuzy jak: Wajda, Kwaśniewski i cały salon warszawski z ratlerkami. Chciano wyprowadzić tłumy na ulice Warszawy, PiS zwołał swoich i przerażeni POwcy nic nie zrobili. Sikorski dawniej minister w rządzie PiS ubliżał publicznie Prezydentowi Polski, wypożyczono sobie Bartoszewskiego ,aby ubliżał zwolennikom PiS od bydeł. Więcej mi się nie chce cytować. Wielu dziennikarzy- tchórzy udaje , że nie wie kto rozpoczął tę obrzydliwą nagonkę , dzieląc naród i psując obyczaje. Monopol medialny PO uniemożliwiał jakąkolwiek debatę publiczną. Owszem PiS też reagował, niekiedy agresywnie, ale trudno się dziwić ludziom codziennie gnojonym przez media a nie mogącym odpowiedzieć. Palikot, którego „:występy” porażały wulgarnością i niewyobrażalnym chamstwem był wychwalany przez celebrytów PO. Taki poziom u ludzi kulturalnych i cywilizowanych byłoby niemożliwe. W Polsce okazuje się, że tak, bo taka mamy ‘Elitę”. Nie liczcie na to, że ktoś kto szuka przede wszystkim prawdy a nie kompromisów, przyzna , że równie źli są PiS i PO. Ci ostatni, piszę o tych , których wątpliwe występy pamiętam byli po prostu podli. Na szczęście są i POwcy porządni . Tych jednak nie za bardzo widać, bo taki sposób bycia politycznego im nie odpowiada, a nie mają siły aby głośno zaprotestować. Tu nie chodzi o jakiś wydumany język nienawiści i retorykę , która chce narzucić PO. Tu chodzi o prawdę i mimo Waszych ogromnych wysiłków jej nie zakrzyczycie.
T
tak
24 listopada 2012, 18:21
To jasne, że ten bezsensowny rozgardiasz i napady słowne na O. Dariusza Kowalczyka wywołują fanatycy PO i fanatycy innych partii antypisowskich chcąc wymusić na Autorze potępienie PiS , a przynajmniej aby przyznał , że Pis nie jest lepszy niż inne partie. Nie sądzę aby się doczekali i upór Ojca rozumiem. Otóż zgoda na to , to jest zgoda na kłamstwo. Kłamstwo nie może się panoszyć. Przypomnę po raz milionowy siedemdziesiąty piąty. Przed wyborami w 2005 roku PO proponowała wspólną koalicję z PiS. Prezydentem miał być D. Tusk, a premierem z Krakowa Jan Rokita. Jak widać dziwna to koalicja gdy zabiera się dla siebie najwyższe stanowiska, ale niech będzie. Ku ogromnemu zdziwieniu wygrał PiS. Wtedy nagle twórcy idei POPISu z PO zażądali rozmów koalicyjnych przy kamerach TV , czyli publicznie. Twierdzili , że dlatego , bo PiS oszukuje. Niezłe zaczęcie rozmów od ubliżania koalicjantowi. Przy czym jeszcze się w historii nie zdarzyło, żeby rozmowy koalicyjne przeprowadzać publicznie. PO celowo dążyła do fiaska rozmów co mnie nie dziwi, bo gdyby rząd PiS PO okazał się dobrym rządem wtedy Polacy wiedząc, że de facto rządzi PiS jako silniejszy koalicjant zamiast na PO zaczęli by głosować gremialnie na PiS. Przynajmniej taka możliwość a zagrożenie dla PO istniało. To rozumiem i to mnie nie razi. Kundlizm PO leży w metodzie unicestwiania PiS. Wyszydzaniu, obrażaniu , wyzywaniu. Pierwsza reakcja Tuska była: „wygrały mohery”. To była dopiero pogarda.
DB
do Beniamina
24 listopada 2012, 17:46
@DKowalczyk  @Beniamin A z czym pan wlasciwie dyskutuje? Przeciez ja do pana nic nie pisalem. Napisalem do xP(...)Tak wiec nie musi pan tlumaczyc, o co panu chodzilo, bo do pana nic nie pisalem(...) Niech pan przestanie dyskutowac z jakimis cieniami... Ty, Beniamin, to ty tu może masz na tym forum liczne wcielenia? dlatego odpowiadasz za innych, bo w gruncie rzeczy - za siebie? Uważaj, wiele osobowości, to - zdaje się - to jest taka choroba. Jak się w to zabrnie, to nie jest łatwo się wyplątać, połapać się co jest co i o co właściwie chodzi. Trzymaj się!
DB
do Beniamina
24 listopada 2012, 17:31
@Beniamin  Jedyne o co mi chodziło to stwierdzenie, że to iż ktoś jest byłym członkiem jakiejś partii to wcale nie znaczy że czyni to tę partię odpowiedzialną za jego zbrodnię.  Jakie kopernikańskie odkrycie! Wszyscy wprawdzie to wiedzą, więc dzieląc się tą rewelacją zrobiłeś kawał dobrej, choć niepotrzebnej nikomu roboty. Ale to jedyna sensowna rzecz, jaką pod tym artykułem napisałeś, truizm wprawdzie, ale zawsze coś, więc gratuluję, tak trzymać..
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
24 listopada 2012, 17:25
Sugerowanie że ktoś twierdzi iż ojciec chce śmierci kogokolwiek z rąk szaleńca to rzeczywiście niezły odlot. Często ojciec zarzuca innym mnie również brak umiejętności czytania ze zrozumieniem , a może tym razem odnósł by tak ojciec to do siebie. Jedyne o co mi chodziło to stwierdzenie, że to iż ktoś jest byłym członkiem jakiejś partii to wcale nie znaczy że czyni to tę partię odpowiedzialną za jego zbrodnię. @Beniamin A z czym pan wlasciwie dyskutuje? Przeciez ja do pana nic nie pisalem. Napisalem do xP, ktory byl laskaw stwierdzic: "Ojcu tez zalezy zeby jakis szaleniec wtargnal do siedziby PO, SLD, Ruchu Palikota i zabil kogos. Wtedy ksiadz bylby zadowolony ze wreszcie spotkala ich kara". Tak wiec nie musi pan tlumaczyc, o co panu chodzilo, bo do pana nic nie pisalem. Co do tego, ze jesli ktos byl czlonkiem jakiejs partii i popelnil zbrodnie, to ta zbrodnia nie musi obciazac tej partii, w pelni sie zgadzam. Niech pan przestanie dyskutowac z jakimis cieniami...
Janusz Brodowski
24 listopada 2012, 17:17
@~. "Z resztą strach bardzo często nie ma nic wspólnego z rzeczywistym zagrożeniem. Jest raczej zależny od poziomu tchórzostwa. O. Kowalczyk najwyrażniej opowiada się po stronie tchórzy. " Strach jest zawsze związany z realnym zagrożeniem (w przeciwieństwie do lęku). Reakcja na strach może świadczyć o tchórzostwie (np. gdy wybieramy ucieczkę przy minimalnym zagrożeniu). Z niewiedzy napisałeś kłamstwo i jeszcze rzuciłeś je na ks. Kowalczyka. W Twoim wykonaniu to nie jest dyskusja o problemie tylko atak na osobę.
24 listopada 2012, 17:05
@Dariusz Kowalczyk SJ Twierdzenie, ze chcialbym, aby jakis szaleniec zabil kogos z PO, SLD, RP..., to po prostu niezly odlot. Sugerowanie że ktoś twierdzi iż ojciec chce śmierci kogokolwiek z rąk szaleńca to rzeczywiście niezły odlot. Często ojciec zarzuca innym mnie również brak umiejętności czytania ze zrozumieniem , a może tym razem odnósł by tak ojciec to do siebie. Jedyne o co mi chodziło to stwierdzenie, że to iż ktoś jest byłym członkiem jakiejś partii to wcale nie znaczy że czyni to tę partię odpowiedzialną za jego zbrodnię. Na podobnych zasadach niektórzy chcą dokopać Kościołowi obwiniają go o pedofilskie zbrodnie duchownych. Niestety ten felieton czyni ojca aktywnym propagandzistą PiS. Powinno ojca być stać na uczciwe stwierdzenie że działa ojciec na rzecz zwycięstwa w przyszłych wyborach przez PiS i Jarosława Kaczyńskiego.Szkoda bo wtedy było by uczciwie.  
DM
do M Bilskiej
24 listopada 2012, 16:59
Kobieto, najpierw prześpij się, potem może weż jakieś lekcje z metodologii, logiki czy czego tam jeszcze, potem może nastąpić próba przeczytania(i doczytania się) tego,  o czym traktuje artykuł. Dostrzeżenia  jego treści, a nie tylko własnych projekcji. Pani komentarze są pełne projekcji, uprzedzeń i osobistych wycieczek do DKowalczyka. I pełne pretensji, że napisał nie tak, nie o tym, a nie napisał tego, co pani zdaniem powinien, a jako ksiądz, to w ogóle zupełnie co innego powinien, no i ma poglądy polityczne, które się pani nie podobają. Może być i tak, czemu nie, tylko nazwijmy to po imieniu. Czy musi pani czytać DKowalczyka? to nie jest obowiązkowe, nie wynika z Ewangelii, ani z konstytucji, za mocno pani reaguje, szkoda zdrowia, złość piękności szkodzi :).. Pani ostatni komentarz jest na tak żenującym poziomie, że brak słów.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
24 listopada 2012, 16:40
Kosciol, dalo sie to zauwazyc, po tragedii smolenskiej zaczal przemawiac mowa nienawisci, np w katedrze przemyskiej ksiadz infulat, odprawiajacy msze sw, w obecnosci abp zadawal pytanie dlaczego nie doszlo do wypadku 7 kwietnia kiedy do Katynia lecial Premier Polskiego Rzadu. Ojcu tez zalezy zeby jakis szaleniec wtargnal do siedziby PO, SLD, Ruchu Palikota i zabil kogos. Wtedy ksiadz bylby zadowolony ze wreszcie spotkala ich kara. W ostatnim tygodniu rozmawiala ze mna kobieta zwoleniczka PIS, wielka fanka Radia Maryja stwierzila ze szkoda ze ten szaleniec nie zabil Prezydenta Komorowskiego i Premiera i tych z PO. @xP O kazaniu ks. infulata w katedrze przemyskiej po katastrofie smolenskiej pisalem w swoim czasie. Kazania wysluchalem. Bardzo dobre. Zarzucanie infulatowi nienawisci, czy tez zyczenia, by zginal premier, to kompletne nieporozumienie, wynikajace albo ze zlej woli, albo z nieumiejetnosci czytania, sluchania ze zrozumieniem, albo z oglupienia propaganda medialna. Kosciol nie szerzyl zadnej nienawisci, ale zajal sie organizowaniem uroczystosci zalobnych, modlitwa, oraz mowil o potrzebie rzetelnego wyjasnienia wypadku. Twierdzenie, ze chcialbym, aby jakis szaleniec zabil kogos z PO, SLD, RP..., to po prostu niezly odlot.  
DK
Dariusz Kowalczyk SI
24 listopada 2012, 16:30
"Moj tekst dotyczy jednej sprawy. A mianowicie tego, aby Kościół nie przejmowal podsuwanego mu slownictwa jak "mowa nienawisci", ale trzymal sie swojego slownictwa. Innymi slowy, niech Kosciol mowi o rzeczywistych problemach agresji i nienawisci, ale swoim ewangeliczno-katechizmowym jezykiem." Przecież to jest nieprawda. @Małgorzata Bilska Co jest nieprawda, bo doprawdy nie rozumiem. Teza mojego tekstu jest, aby Kosciol nie uzywal pojecia "mowa nienawisci". I twierdze, aby Kosciol podejmowal rozne problemy, w tym problem nienawisci, ale swoim jezykiem. Czy jest tu cos nieprawdziwego?
MB
Małgorzata Bilska
24 listopada 2012, 16:06
@ Dariusz Kowalczyk SJ "Moj tekst dotyczy jednej sprawy. A mianowicie tego, aby Kościół nie przejmowal podsuwanego mu slownictwa jak "mowa nienawisci", ale trzymal sie swojego slownictwa. Innymi slowy, niech Kosciol mowi o rzeczywistych problemach agresji i nienawisci, ale swoim ewangeliczno-katechizmowym jezykiem."    Przecież to jest nieprawda. Ojciec w ogóle nie zajął się "rzeczywistmi problemami agresji i nienawisci, ale swoim ewangeliczno-katechizmowym jezykiem". Jedyny problem, jaki Ojciec dostrzega z agresja i nienawiścią, to nienawiść wobec ś.p. Lecha Kaczyńskiego o oraz Jarosława Kaczyńskiego i członków PiS. Mało tego: utożsamia agresję niektórych osób wobec nich z agresją wobec Kościoła - co jest ogromnym nadużyciem. Kto to są te "środowiska, które współtworzyły "przemysł pogardy"? Boni? A może poseł Niesiołowski znany z chamstwa? Tylko, że ja nie znam żadnego objawu pogardy z jego strony wobec Kościoła i katolików. Deklaruje się jako katolik. Niestety.     Widzę za to też wielu katolików z prawej strony, których agresja, wściekłość i brak hamulców słownych jest bulwersująca. Gdyby Ojciec napisał ten tekst jako Ksiądz, napisałby o gniewie jako grzechu katolików ulegających namiętnościom politycznym. Ponieważ napisał go Autor jako człowiek prawicy i zwolennik PiS, wyszło jak wyszło.              A wyszło jednostronnie, politycznie, nieewangelicznie i fatalnie. Pióro Ojca to talent i dar, który ma służyć wspólnocie Kościoła, a nie partiom. Ksiądz ma przecież prowadzić ludzi do zbawienia, a nie do wygranej w wyborach. O to mam pretensje.
X
xP
24 listopada 2012, 16:05
 @o. Dariusz Kowalski Kosciol, dalo sie to zauwazyc, po tragedii smolenskiej zaczal przemawiac mowa nienawisci, np w katedrze przemyskiej ksiadz infulat, odprawiajacy msze sw, w obecnosci abp zadawal pytanie dlaczego nie doszlo do wypadku 7 kwietnia kiedy do Katynia lecial Premier Polskiego Rzadu.  Ojcu tez zalezy zeby jakis szaleniec wtargnal do siedziby PO, SLD, Ruchu Palikota i zabil kogos. Wtedy ksiadz bylby zadowolony ze wreszcie spotkala ich kara. W ostatnim tygodniu rozmawiala ze mna kobieta zwoleniczka PIS, wielka fanka Radia Maryja  stwierzila ze szkoda ze ten szaleniec nie zabil Prezydenta Komorowskiego i Premiera i tych z PO. 
.
.
24 listopada 2012, 15:59
@o. Kowalczyk .Moj tekst dotyczy jednej sprawy. A mianowicie tego, aby Kosciol nie przejmowal podsuwanego mu slownictwa jak "mowa nienawisci", ale trzymal sie swojego slownictwa. Oczywiście że Kościół moze się trzymać swojego słownictwa, ale wtedy nie może liczyc na to że ktoś spoza Kościoła będzie w stanie zrozumieć to słownictwo. Najwyraźniej Kosciół ojca Kowalczyka, to grupa ludzi która sama sobie w zupełności wystarcza. Uwazam jednak, ze w Polsce glownym problemem nie jest nienawisc i wynikajaca z niej agresja (nie mowie, ze w ogole nie ma takiego problemu), ale deficyt prawdy i uczciwosci. Mocne slowa (czesto za mocne) nie biora sie z nienawisci, ale z bezradnosci wobec manipulacji, cynizmu, kretactwa ze strony silniejszych. Ktoś kto jest uczciwy i szanuje prawdę nie używa zbyt mocnych słów tylko dlatego że się boi. Strach nie moze być usprawiedliwieniem agresji, bo leży w podłożu prawie wszystkich zbrodni. W ten sposób można by usprawiedliwić prawie każde zło. Z resztą strach bardzo często nie ma nic wspólnego z rzeczywistym zagrożeniem. Jest raczej zależny od poziomu tchórzostwa. O. Kowalczyk najwyrażniej opowiada się po stronie tchórzy.
C
cm
24 listopada 2012, 15:06
@cm Ojciec jest kapłanem, jest człowiekiem wykształconym, a wciska Ojciec ludziom wątpliwe rewelacje. Tak działają manipulanci, którzy z okrzyków człowieka w Łodzi robią dowód jego intencji. Zgadzam się z tym, że winny jest ten człowiek, który to zrobił. Ale z tego co krzyczał nie można robić dowodu. Prawdopodobnie nie dowiemy się nigdy kto za tym stoi. Ojcze, litości! Jak kapłan może publicznie traktować ludzi jak ciemną masę. Misją Kapłana nie jest manipulacja jak robią to gazety. Jakie to rewelacje wciskam ludziom. Moglby pan wymienic jedna rewelacje. Bo ja nie widze w swoim tekscie zadnych rewelacji. Odnosze sie do faktow powszechnie znanych. I o co chodzi z ta manipulacja? Jesli ktos zdrowy na umysle zabija czlowieka w biurze poselskim PiS i twierdzi, ze zrobil to, bo nienawidzi PiS-u i chcialby zabic Kaczynskiego, to na czym polega manipulacja w przytoczeniu tego faktu? Czyzby sugerowal pan, ze racjonalnym jest stanowisko, ze zabojca tak naprawde zabil z nienawisci do PO, a winnym wszystkiemu jest Kaczynski? Rewelacja tkwi w bardzo płytkim dowodzie. Jeszcze raz powtarzam, to co krzyczał mogło być tylko przykrywką. Ale mediów nie interesuje wnikanie głębiej. Wystarczy podać tylko papkę: "były członek PO, krzyczał że nie nienawidzi Kaczyńskiego i PiS". I ktoś głodny rewelacji taką papkę zje. Nigdzie nie twierdzę, że winny jest Kaczyński. Społeczeństwo jest bardziej zróżnicowane niż Ojciec wmawia za mediami: "Jak nie lubisz PiS, to lubisz PO i odwrotnie". Czy na prawdę Ojca nie stać na niezależność, dystans, obiiektywizm? Tylko podaje Ojciec papkę za mediami usłużnymi Kaczyńskiemu. Jeszcze raz zapewniam Ojca, społeczeństwo jest bardziej zróżnicowane.  . 
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
24 listopada 2012, 14:55
Ojcze Dariuszu, zadałam pytanie, dlaczego Ojciec pisząc o mowie nienawiści, w ogóle nie poruszył kwestii agresji, tylko odwołał się do kwestii prawdy. Dlaczego nie poruszył sprawy grzechu, jakim jest gniew. Ojciec sprytnie odwrócił sytuację i sprowadził sprawę agresji w sferze publicznej do sprawy aborcji. Z tej perspektywy katolicy muszą bronić wartości, prawdy. Maja walczyć z lewactwem, a agresja to nie ich problem. Ani odpowiedzialność. @Małgorzata Bilska Moj tekst dotyczy jednej sprawy. A mianowicie tego, aby Kosciol nie przejmowal podsuwanego mu slownictwa jak "mowa nienawisci", ale trzymal sie swojego slownictwa. Innymi slowy, niech Kosciol mowi o rzeczywistych problemach agresji i nienawisci, ale swoim ewangeliczno-katechizmowym jezykiem. Te opinie umotywowalem tym, ze "mowa nienawisci" jest pojeciem zideologizowanym, ktore sluzy nie tyle do walki z nienawiscia w zyciu spolecznym, co do rugowania z niego pogladow niezgodnych z ideologia politycznej poprawnosci, w tym pogladow katolickich. Oczywiscie problem jest szerszy i mozna by tutaj podjac inne watki, wskazane np. przez pania. Uwazam jednak, ze w Polsce glownym problemem nie jest nienawisc i wynikajaca z niej agresja (nie mowie, ze w ogole nie ma takiego problemu), ale deficyt prawdy i uczciwosci. Mocne slowa (czesto za mocne) nie biora sie z nienawisci, ale z bezradnosci wobec manipulacji, cynizmu, kretactwa ze strony silniejszych. A ideologia "mowy nienawisci" jedynie zwieksza ow deficyt prawdy, bo probuje ograniczyc publicznie gloszone poglady jedynie do tych poprawnych.
24 listopada 2012, 14:50
Co niby miało by oznaczać gdyby jakiś człowiek były członek jakiejś partii wtargnął do biura posłanki Grodzkiej i usiłował ją zabić?Czy to znaczy że trzeba by piętnować jego byłą partię?To jakieś bzdury .Jeżeli niedoszły zamachowiec z ostatnich dni który chciał dokonać zamachu w sejmie był słuchaczem RM to znaczy że ono go do tego inspirowało.Ja komentarze o.Kowalczyka odczytuję na zasadzie ,,Jak się chce psa uderzyć to kij się zawsze znajdzie." Bo ojciec dziwnie polubił uderzanie ,,psa" tylko jednej rasy 
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
24 listopada 2012, 14:36
Ojcze pora najwyzsza stanac w prawdzie. Ciagle tylko ksiadz oskarza inne partie polityczne, polskie wladze rzadowe, widzi ksiadz tylko grzech u jednej ze stron jak ci faryzeusze, ktorzy przyprowadzaja kobiete cudzolozna do Jezusa. @xP Alez nie mam problemu, by przyznac, ze pochopne sady, manipulacje, agresja zdarzaja sie po wszystkich stronach spoleczno-politycznych sporow. Rowniez w PiS. Z mojego tekstu nijak nie wynika, ze zlo widze tylko po jednej stronie. Podalem jednak najbardziej jaskrawy przyklad. Nie jest jednak moja wina, ze jedyny udowodniony mord z pobudek nienawisci politycznej, jak wydarzyl sie w Polsce,  polegal na tym, ze czlowiek nienawidzacy PiS i Kaczynskiego zabil czlowieka w biurze poselskim PiS. Nie jest tez moja wina, ze wtedy glowne media odwracaly kota ogonem, czyniac za to odpowiedzialnym Kaczynskiego, ktory przeciez byl obiektem nienawisci zabojcy. Zapewniam, ze gdyby jakis czlowiek, byly czlonek PiS, wtargnal do jakiegos biura poselskiego PO i zabil czlowieka krzyczac, ze nienawidzi PO i Tuska, to bym wskazal na ten przypadek. Nie jest tez moja wina, ze politykiem najbardziej agresywnym i chamskim, jest obok Janusza Palikota, posel Stefan Niesiolowski. I nie jest moja wina to, ze kierownictwo PO chce, aby to wlasnie Niesiolowski reprezentowal PO w wielu programach radiowo-telewizyjnych.
AN
Artur Nowicki
24 listopada 2012, 13:48
Zdecydowanie popieram apel autora by używac precyzyjnych określeń na konkretne zachowania. Kłamstwo to kłamstwo, obmowa to obmowa itd. Sprzeciwiam się używaniu takich zwrotów jak "mowa nienawiści" bo to faktycznie "worek"do którego się wrzuca wszystko i jest trudno definiowalny w rozumieniu nie tylko ewangelicznym. Dziś śwait ucieka od jasnych określeń. Podam przykład - chciwość , mówi się "maksymalizacja zysku", zazdrość - mówi się "konkurencja". Oczywiścei jest konkurencja nie wynikajaca z zazadrości  tak jak "maksymalizacja zysku" ne będąca chciwością ale zawsze trzeba z uwagą to rozróżniać. W tym zakresie i generalnie zgadzam się z autorem. Nieszczęśliwe wydają mi się przykłady bo są wzięta z polskiego pola bitwy politycznej a do tego tylko z jednej z jej stron. Na portalach, które są czytane przez autora tekstu ukazał się artykuł w którym autor zarzuca kard. Nyczowi "salonowść', tajną współpracę z "Gazetą Wyborczą" czy też podpisanie cyrografu. W czasopismie "Nasza Polska" wskazuje , że zło w polskim kościele bierze się z "Dziwiszów, Nyczów, Bonieckich". Wydaję się, że na forum, na którym dyskutują ludzie, którym najbliższy jest Kosciół to świetne przykłady, które w takim artykule jak dyskutowany powinny być wskazane. Na określenie ich jako "fałszywe śwaidectwa", "pochopne sądy", "obmowa".
A
AP
24 listopada 2012, 12:34
Beniamin, a tyś lepszy od Nicponia? Jak skomentowałeś informację na deon.pl zaraz po katastrofie samolotu w Azji, kiedy ciała ofiar były jeszcze ciepłe? Drwiłeś sobie i wysyłałeś na miejsce tragedii Macierewicza. To było godne zachowanie? Czym się różnisz od Nicponia? Nie mam złudzeń dla Ciebie jestem pewnie o wiele gorszy od Nicponia chociaż ja nigdy w stosunku do Ciebie nie użył bym nawet zbliżonego porównania z szacunkiem i niech Ci Pan Bóg błogosławi Piszesz tak jakbym Cię porównał do T.Lisa. Takiego świństwa to bym Ci nie zrobił :) Twoje równoważenie sytuacji morderstwa w Łodzi i wypowiedzi faceta z niewyparzoną gębą w Internecie to, delikatnie mówiąc, gruba manipulacja. Gdybyś porównał go do, dajmy na to, wypowiedzi np. działaczki PO Rudeckiej-Kalinowskiej z salonu24, miałoby to jakiś sens.
24 listopada 2012, 12:06
@Dariusz Kowalczyk Od pewnego czasu dostrzegam w artykulach, felietonach ksiedza zamieszczanych w tygodniu "Idziemy" jak i na portalu Deon mowe nienawisci. Jak jedna ksiedza sluszna partia (PIS) byla za zabojstwem ludzi, ktorzy juz zyja na tym swiecie czyli za kara smierci. Nie nazwal ojciec tego po imieniu tylko skulil nos nie wypowiadajac sie. PiS nigdy i pod żadnym pretekstem nie podlega krytyce o.Kowalczyka , a przecież to właśnie to środowisko dzisiejszego PiS można uznać za to które rozpoczęło festiwal nienawiści w polskiej polityce(palenie kukły i wyzwiska pod adresem prezydenta RP Lecha Wałęsy).Po prostu o.Kowalczyk jest obiektywny inaczej.
X
xP
24 listopada 2012, 11:50
 @Dariusz Kowalczyk Ojcze pora najwyzsza stanac w prawdzie. Ciagle tylko ksiadz oskarza inne partie polityczne, polskie wladze rzadowe, widzi ksiadz tylko grzech u jednej ze stron jak ci faryzeusze, ktorzy przyprowadzaja kobiete cudzolozna do Jezusa. Rozni sie tylko jednym od nich, ze zaden z nich w nia nie rzucil kamieniem a ksiadz bierze kamien (kamien slowa i rzuca opluwajac slowem pisanym. Od pewnego czasu dostrzegam w artykulach, felietonach ksiedza zamieszczanych w tygodniu "Idziemy" jak i na portalu Deon mowe nienawisci. Jak jedna ksiedza sluszna partia (PIS) byla za zabojstwem ludzi, ktorzy juz zyja na tym swiecie czyli za kara smierci. Nie nazwal ojciec tego po imieniu tylko skulil nos nie wypowiadajac sie.  
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
24 listopada 2012, 11:33
Tak, być może nie wszystkie intencje ministra były idelane. Ale taki apel można wykorztać dobrze, pokazując dobrą wolę, albo źle , deklarując wolę złą. O. Kowalczyk wybrał to drugie. @~. Nie wiem, jakie intencje mial minister Boni. Stwierdzam jedynie, ze Kosciol nie powinien wchodzic w retoryke walki z "mowa nienawisci". Ergo, nie powinien uzywac tego wyrazenia. To nie znaczy, ze nie moze pozytywnie odpowiedziec na apel ministra. Moze, przypominajac katechizmowa nauke o grzechu klamstwa i oszczerstwa oraz o powinnosci troski o prawde. Innymi slowy, mozna zajac pozytywne stanowisko bez wchodzenia w buty podstawione przez min. Boniego, ktorego osobiste intencje moga byc dobre, co nie zmienia problemu, na ktory wskazuje.
MB
Małgorzata Bilska
24 listopada 2012, 11:32
Ojcze Dariuszu,   zadałam pytanie, dlaczego Ojciec pisząc o mowie nienawiści, w ogóle nie poruszył kwestii agresji, tylko odwołał się do kwestii prawdy. Dlaczego nie poruszył sprawy grzechu, jakim jest gniew. Ojciec sprytnie odwrócił sytuację i sprowadził sprawę agresji w sferze publicznej do sprawy aborcji. Z tej perspektywy katolicy muszą bronić wartości, prawdy. Maja walczyć z lewactwem, a agresja to nie ich problem. Ani odpowiedzialność.     Jak się ma aborcja i lewactwo do walki do apelu Boniego, nie mam pojęcia. Faktem jest, że to gra polityczna. Za to ksiądz jest księdzem, a nie politykiem...      Mój komentarz nie zawiera agresji, tylko pytania. Bo zdumiewa mnie takie podejście do agresji i do problemu - rozmywanie go. Ksiądz odmawia odpowiedzi, nie daje argumentów, odmawia dialogu. Można rozmawiać z myślącymi inaczej, można też poruszać się tylko w obrębie jakiegoś "MY", kontra "ONI". W takim układzie katoliczka taka jak ja, która pyta o znaczenie grzechu głównego o chce dyskutować o KKK jest juz uznana za wroga, bo nie jest "MY", więc musi być "ONI". A ksiądz milczy, czyli daje na to przyzwolenie. Odżegnuję się od polityki, do tego zachęcam wszystkich dyskutantów. Na poziomie wiary i nauki KKK Ojciec nie chce rozmawiać? To na jakim?       Kościół polski to już nie katolicy. Wewnątrz Kościoła są tylko "MY" i "ONI". Nie akceptuję tego podziału, nie zgadzam się na takie traktowanie bliźnich. To jest instrumentalne traktowanie wiary. Jeśli księża tego nie widzą, to jest dramat Kościoła.    Tyle ode mnie. Wielka szkoda, że Polacy zamiast ewangelizować Europę stają się apostołami nienawiści. Nie tak miało być.
.
.
24 listopada 2012, 11:19
Sadze, ze warto zauwazyc, co w sprawie apelu min. Boniego stwierdzil ks. Isakowicz-Zaleski: "Uważam, że list Michała Boniego do kościołów i związków wyznaniowych, to mówiąc językiem młodzieżowym „ściema”. Może to i ściema. Wcale bym tego nie wykluczył,i pewnie wśród dyskutujących większość ma to podejście, choć pewnie, sądząc po opiniach, dla jednych jest to ściema na 100% a dla nich może na 5%. Mowa nienawiście to istotnie bardzo pojemne pojęcie, które jak Ojciec zauważył jest bardzo nadużywane. Ale używanie nadużywanego pojęcia nie powinno byc z miejsca argumentem dyskwalifikującym człowieka czy opinię. A jeśli ten człowiek istotnie chce nam zaszkodzić? To może jest to czas nadstawiania drugiego policzka? Tak, być może nie wszystkie intencje ministra były idelane. Ale taki apel można wykorztać dobrze, pokazując dobrą wolę, albo źle , deklarując wolę złą. O. Kowalczyk wybrał to drugie.
.
.
24 listopada 2012, 11:15
Sadze, ze warto zauwazyc, co w sprawie apelu min. Boniego stwierdzil ks. Isakowicz-Zaleski: "Uważam, że list Michała Boniego do kościołów i związków wyznaniowych, to mówiąc językiem młodzieżowym „ściema”. Jeśli bowiem Boni jako członek obozu władzy chce rozpocząć zwalczanie mowy nienawiści, to Platforma Obywatelska powinna dać dobry przykład i zacząć chociażby od wypowiedzi Stefana Niesiołowskiego, który zieje nienawiścią, a jego język jest nieprawdopodobnie agresywny. Poza tym, uważam, że jest to nakręcanie spirali. Mówiąc o zamachach próbuje się forsować ograniczanie praw obywatelskich. Tego typu działania w pierwszej kolejności mogą uderzyć w opozycję, która będzie pociągana do odpowiedzialności za rzekomą „mowę nienawiści”. Jeszcze raz powtarzam, że apelując o zaprzestanie „mowy nienawiści” obóz władzy powinien zacząć od siebie. Kościół katolicki zawsze nauczał, że słowo mówione, nawet jeśli jest elementem krytyki, powinno zachowywać normy moralne. Kościół jest więc najmniej podejrzany, a kontrolowanie ambony przypomina działania rodem z PRL". Warto też zauważyć, że nikt nawet sobie nie wyobraża że to PIS byłby zdolny do dania dobrego przykładu :-).
W
Witold
24 listopada 2012, 11:13
Sadze, ze warto zauwazyc, co w sprawie apelu min. Boniego stwierdzil ks. Isakowicz-Zaleski: "Uważam, że list Michała Boniego do kościołów i związków wyznaniowych, to mówiąc językiem młodzieżowym „ściema”. Może to i ściema. Wcale bym tego nie wykluczył,i pewnie wśród dyskutujących  większość ma to podejście, choć pewnie, sądząc po opiniach, dla jednych jest to ściema na 100% a dla nich może na 5%. Mowa nienawiście to istotnie bardzo pojemne pojęcie, które jak Ojciec zauważył jest bardzo nadużywane. Ale używanie nadużywanego pojęcia nie powinno byc z miejsca argumentem dyskwalifikującym człowieka czy opinię. A jeśli ten człowiek istotnie chce nam zaszkodzić? To może jest to czas nadstawiania drugiego policzka?
24 listopada 2012, 10:24
- To już piąty, czy siódmy rok, w którym młode pokolenie wyrasta w atmosferze jadowitości, podejrzliwości. Uczone jest codziennie, że prezydent kraju jest zdrajcą, "Komoruski", premier kraju to jakiś quasi-Niemiec, który chce nas sprzedać. Polska nie jest niepodległa, a jest kondominium rosyjsko-niemieckim. To są spustoszenia w świadomości młodych ludzi, które są - już teraz - nie do odrobienia - To oczywiście wynik mowy miłości która o.Kowalczyka wogóle nie interesuje bo pewnie to prawda na którą sobie w/w w pełni zxasłużyli natomiast w stosunku sdo prezydenta Kaczyńskiego to był przemysł pogardy
Janusz Brodowski
24 listopada 2012, 09:35
"Bo gdyby faryzeusze znali to pojęcie, to z całą pewnością oskarżyliby Jezusa o mowę nienawiści." Użyli innego słowa - wytrychu. Oskarżyli Go o podburzanie.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
24 listopada 2012, 08:44
Sadze, ze warto zauwazyc, co w sprawie apelu min. Boniego stwierdzil ks. Isakowicz-Zaleski: "Uważam, że list Michała Boniego do kościołów i związków wyznaniowych, to mówiąc językiem młodzieżowym „ściema”. Jeśli bowiem Boni jako członek obozu władzy chce rozpocząć zwalczanie mowy nienawiści, to Platforma Obywatelska powinna dać dobry przykład i zacząć chociażby od wypowiedzi Stefana Niesiołowskiego, który zieje nienawiścią, a jego język jest nieprawdopodobnie agresywny. Poza tym, uważam, że jest to nakręcanie spirali. Mówiąc o zamachach próbuje się forsować ograniczanie praw obywatelskich. Tego typu działania w pierwszej kolejności mogą uderzyć w opozycję, która będzie pociągana do odpowiedzialności za rzekomą „mowę nienawiści”. Jeszcze raz powtarzam, że apelując o zaprzestanie „mowy nienawiści” obóz władzy powinien zacząć od siebie. Kościół katolicki zawsze nauczał, że słowo mówione, nawet jeśli jest elementem krytyki, powinno zachowywać normy moralne. Kościół jest więc najmniej podejrzany, a kontrolowanie ambony przypomina działania rodem z PRL".
L
Luxuria
24 listopada 2012, 01:13
 "Stwierdzisz, że związki gejowskie i lesbijskie nie powinny być podnoszone do rangi małżeństwa, to cię zakrzyczą, że nienawidzisz "kochających inaczej". (...) A jak przyjdzie osądzić bluźniercę, który drze Biblię na scenie i ryczy: "Żryjcie to g…", to wtedy sędzia z uśmiechem powie, że artysta nie chciał nikogo urazić urządzając taki artystyczny happening." Jednym słowem - prawo o obrażaniu uczuć religijnych (które jest od dawna) jest ok, nie posłuży do niczego niewłaściwego, powinno być respektowane i egzekwowane, ale prawo stanowiące, że nie wolno wypowiadać się w sposób rodzący nienawiść w stosunku do czegoś/kogoś kto nie jest obiektem kulltu religijnego (które jest dopiero projektowane) - ooo, to zagrożenie i "niebezpieczne narzędzie". Jak ja uwielbiam tę katolicką hipokryzę. Mniam mniam. 
.
...
24 listopada 2012, 00:34
@BeniaminAż nie chce się wierzyć  (...)kapłan może być tak jednostronnie zaślepiony , przykre to i smutne(...)od kapłana należało by wymagać żeby problem widział całościowo i obiektywnie(...)jego felietony to zwyczajne poltyczne agitki w najgorszym stylu... Powyższy artykuł dotyczy dość wąskiego tematu : hasło wytrych "mowa nienawiści". Twój post to bełkot - argumenty ad personam, emocje, emocje...kogo one obchodzą...twoje emocje, to twój problem, odnosisz się niby do artykułu, a dziamolisz : że wierzyć ci się nie chce, że smutne, że przykre, ksiądz zaślepiony, jak tak może ksiądz, pisze agitki itd. Do rzeczy, panowie! Podejdż do sprawy jak facet i wypunktuj(wiesz, w punktach wymień) to, co jest wg ciebie inaczej, niż uważa autor, proste. I na poziomie treści, nie twoich wzburzonych emocji. Gadaj, ale postaraj się osiągnąć poziom meritum, i spokojnie, logicznie, rzeczowo.  
G
Grace
24 listopada 2012, 00:20
Beniamin, jesli ktos jest zaslepiony swymi wypowiedziami jak sugerujesz o.Dariuszowi to na pewno Ty nim jestes. Nie masz poczucia obiektywizmu, slepo dajesz wiare w kazda interpretacje rzadowa. Twoje spostrzezenia opieraja sie jedynie na podaniu gotowca z poslusznych meriow rzadowych. Brak Ci samodzielnosci w mysleniu i analizy wydarzen. Twoje wypowiedzi to odwrocenie kota do gory nogami.
DO
do o.Kowalczyka
24 listopada 2012, 00:08
Dziękuję Księdzu za kolejny tekst : ważny, zrozumiały, obiektywny, jasny, rzeczowy, temat wyłożony precyzyjnie. Zawsze czytam Księdza teksty z dużą przyjemnością, to jest naprawdę zawsze duża przyjemność intelektualna. Tok myślenia tak logiczny, że bardziej to już trudno.  Szuka Ksiądz prawdy i na nią wskazuje w swoich artykułach, czytając je doświadczam po prostu normalności. Ogromnie dziękuję.
23 listopada 2012, 23:27
Aż nie chce się wierzyć że ktoś,kapłan może być tak jednostronnie zaślepiony , przykre to i smutne.Przecież to od kapłana należało by wymagać żeby problem widział całościowo i obiektywnie a nie z uporem maniaka wytykał błędy tylko jednej ze stron stając się przez to politycznym rzecznikiem jednej strony a jego felietony to zwyczajne poltyczne agitki w najgorszym stylu.Przecież nie da się obiektywnie opisać rzeczywistości wyciągając tylko przewiny jednej strony a poza tym czym poza polityczną agitacją miało by to służyć? 
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
23 listopada 2012, 23:17
@cm Ojciec jest kapłanem, jest człowiekiem wykształconym, a wciska Ojciec ludziom wątpliwe rewelacje. Tak działają manipulanci, którzy z okrzyków człowieka w Łodzi robią dowód jego intencji. Zgadzam się z tym, że winny jest ten człowiek, który to zrobił. Ale z tego co krzyczał nie można robić dowodu. Prawdopodobnie nie dowiemy się nigdy kto za tym stoi. Ojcze, litości! Jak kapłan może publicznie traktować ludzi jak ciemną masę. Misją Kapłana nie jest manipulacja jak robią to gazety. Jakie to rewelacje wciskam ludziom. Moglby pan wymienic jedna rewelacje. Bo ja nie widze w swoim tekscie zadnych rewelacji. Odnosze sie do faktow powszechnie znanych. I o co chodzi z ta manipulacja? Jesli ktos zdrowy na umysle zabija czlowieka w biurze poselskim PiS i twierdzi, ze zrobil to, bo nienawidzi PiS-u i chcialby zabic Kaczynskiego, to na czym polega manipulacja w przytoczeniu tego faktu? Czyzby sugerowal pan, ze racjonalnym jest stanowisko, ze zabojca tak naprawde zabil z nienawisci do PO, a winnym wszystkiemu jest Kaczynski?
C
cm
23 listopada 2012, 22:07
Wydaje mi sie, że o. Kowalczyk nie jest obiektywny. Nienawiść w Polsce ma charakter polityczny, generuje zło, które ma społeczne konsekwencje. Zbytnim uproszczeniem jest mówienie, że zamach w biurze poselskim PiS był zawiniony "mową nienawiści" ze strony przeciwników tej partii... być może odpowiedzialność moralna spoczywa na jej liderach, którzy posługują się, moim zdaniem, językiem, który dzieli, poniża, bezpodstawnie oskarża, pomawia, insynuuje @Tomo Winnym morderstwa oraz usilowania zabojstwa w biurze poselskim PiS w Lodzi jest przede wszystkim czlowiek, ktory tego dokonal. Czlowiek ten powiedzial, ze zrobil to z nienawisci do PiS-u i Kaczynskiego. Sugestia, ze winny jest sam Kaczynski i jego "mowa nienawisci" dowodzi wlasnie tego, o czym pisalem - bardzo przewrotnego uzywania hasla "mowa nienawisci". Diabelska sztuczka odwracania kota ogonem. Ojciec jest kapłanem, jest człowiekiem wykształconym, a wciska Ojciec ludziom wątpliwe rewelacje. Tak działają manipulanci, którzy z okrzyków człowieka w Łodzi robią dowód jego intencji. Zgadzam się z tym, że winny jest ten człowiek, który to zrobił. Ale z tego co krzyczał nie można robić dowodu. Prawdopodobnie nie dowiemy się nigdy kto za tym stoi. Ojcze, litości! Jak kapłan może publicznie traktować ludzi jak ciemną masę. Misją Kapłana nie jest manipulacja jak robią to gazety. 
23 listopada 2012, 22:04
Beniamin, a tyś lepszy od Nicponia? Jak skomentowałeś informację na deon.pl zaraz po katastrofie samolotu w Azji, kiedy ciała ofiar były jeszcze ciepłe? Drwiłeś sobie i wysyłałeś na miejsce tragedii Macierewicza. To było godne zachowanie? Czym się różnisz od Nicponia? Nie mam złudzeń dla Ciebie jestem pewnie o wiele gorszy od Nicponia  chociaż ja nigdy w stosunku do Ciebie nie użył bym nawet zbliżonego porównania  z szacunkiem i niech Ci Pan Bóg błogosławi
G
Golda
23 listopada 2012, 21:54
Benjaminie nie przejmuj sie, za chwile bedziesz mial wszytko wytlumaczone ... ze te posel Nicpon, to tylko tak na niby, ze bomby Brunona to tylko wymysl Tuska , aby odwrocic uwage od spraw bierzacych. Cala gama argumentow jest juz znana.
A
AP
23 listopada 2012, 21:54
Beniamin, a tyś lepszy od Nicponia? Jak skomentowałeś informację na deon.pl zaraz po katastrofie samolotu w Azji, kiedy ciała ofiar były jeszcze ciepłe? Drwiłeś sobie i wysyłałeś na miejsce tragedii Macierewicza. To było godne zachowanie? Czym się różnisz od Nicponia?
23 listopada 2012, 21:43
 Czekam na aastępne felietony o.Kowalczyka Mowa nienawi ści 3,4,5,6,7....................piętnujące oczywiście PO i szarlatanów Tuska i Komorowskiego i tłumaczące że nazywanie ich zdrajcami  czy agentami oraz spadkobiercami Hitlera to niewinna igraszka w porównaniu ze zbrodnią ,,won "Niesiołowskiego bo czym że jest oskarżenie premiera rządu RP o realizowanie planów Hitlera z powidzeniem do dziennikarki won to przecież nieporównywalne. O zadymie z policją 11 listopada: "Po naszej stronie była gotowość, by się z nimi bić. I gdyby poseł Górski nie zatrzymał tej ZOMOwskiej ciężarówki, którą oni chcieli staranować czoło pochodu, to zamiast tych kilkudziesięciu psów Donalda Tuska do szpitala trafiłoby ich parę setek". Na stronie znajdują się też linki do stron, na których znaleźć można instrukcje, jak samemu skonstruować broń, jak przerabiać na ostrą amunicję np. pistolet na gwoździe. "W razie Niemca jednak jest jak znalazł" - pisze na stronie Nicpoń. Oczywiście PiS nie ma z tym nic wspólnego co innego PO w sprawie zabójstwa w Łodzi to prawie Tusk inspirował
P
PiotrB
23 listopada 2012, 21:34
Po pierwsze śledztwo w sprawie przyczyny już zakończyło się - raport PKBWLotniczych jest dostępny z załacznikami. Trochę więcej zaufania do państwowej instytucji, nie żyjemy pod zaborami. Po drugie księdzu jakoś po drodze jest tylko z tą jedną opcją. Przemysł pogardy to pojęcie wymyślone przez prawicowego publicystę, niemniej to mucha przy przemyśle smoleńskim, z którego zyje już 50 papierowych i elektronicznych mediów, oraz z którego utrzymuje się najbardziej bezmyślna i anachroniczna partia opozycyjna.
G
Golda
23 listopada 2012, 21:03
 Jakie  pomyje? nie przesadzajmy, nikt nikogo nie obraza. Nie wszyscy musza bic  poklony o. Kowalczykowi.
P
pg
23 listopada 2012, 20:54
~tak Chciałem się tylko podpisać pod Pana gorzkim komentarzem
T
tak
23 listopada 2012, 20:00
Ojcze Dariuszu, Tyle pomyj na księdza wylano w imię walki z nienawiścią, że budzi to niesmak. Gorzej , że wmieszali się w to niektórzy księża wypowiadając się w sposób żenujący i walcząc z rzekomym zaangażowaniem politycznym księdza Dariusza sami pokazali swoje polityczne oblicze. Nie chcę mieć z taki kapłanami do czynienia. Czy to jest mowa nienawiści? Te ataki ad personam a nie w sprawie są złośliwe. To bractwo uznało, że jest ksiądz dla nich największym zagrożeniem na deonie. Pisze ksiądz jasno, odważnie i utrudnia manipulacje cytatami z Ewangelii; wytrąca im ksiądz broń z ręki w ich próbach pokonania katolicyzmu jego własną bronią, raczej jego własna retoryką. A im ciągle się wydaje, że są już tak blisko. Kochani , próżne złudzenia. Proszę księdza jestem pewny , że ksiądz widzi te matactwa. Proszę nie ulegać zwątpieniom bo jest ksiądz dla nas bardzo ważnym autorytetem. Tyle tu krytycznych uwag, że wydawałoby się, że to oni mają rację. Na szczęście ocena tekstu 4, 26 wskazuje, że Ci którzy się z księdzem zgadzają stanowią ogromną większość. Pisać im się nie chce , bo dyskutować można z tymi, którzy gotowi są przyjąć racjonalne argumenty, a ludzie, którzy zrównują morderstwo działacza PiS z okrzykiem tu jest ZOMO wyraźnie do tego nie są zdolni. Z fanatykami politycznymi nie ma dyskusji – jest złowrogie bezsensowne przekrzykiwanie się. Wystarczy poczytać komentarze i widać jaka opcja jest tu najaktywniejsza i jakim językiem się posługuje. Ja też już na to forum nie zaglądnę. Nie ma sensu. Oni nie tylko nie rozumieją, ale nie chcą zrozumieć. Jeszcze chwila a Pani Bilska ogłosi się świętą.
TS
to się dzieje i kto się budzi
23 listopada 2012, 19:00
Fragmenty z książek:  ”Zaufajcie Maryi” i ”Boże Wychowanie” Mistyczki Anny D. z Warszawy wydawnictwo WAM 1996 rok. A teraz słuchaj, co mam ci do powiedzenia, boś Mnie długo o to prosiła. Kataklizmy ogarną całą ziemię; będą to wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi, ruchy skorupy ziemskiej, przesuwanie się płyt lądowych i dna mórz i oceanów. Specjalne nasilenie kata- strof dotknie półkulę północną (...) Wzburzenie wód spowoduje zniszczenie wybrzeży na ca- łym świecie (...). Dlatego ostrzeżenia moje przydadzą się wszędzie o ile zostaną przyjęte. Zapewniam cię, córko, że nawet gdybyś je rozsyłała masowo, nic byś nie wskórała Ludzie nie chcą uwierzyć temu, co ich trwoży i wieści im klęski; chyba gdy widzą już ich pierwsze objawy. Dlatego nie czuj się odpowiedzialna za rozpowszechnianie moich słów. Mówię ci to dla najbliższych przyjaciół naszych. (...) Wybrzeża, ujścia rzek, tereny nadmorskie, zwłaszcza nizinne i bagienne, narażone są na zalanie lub zgoła zatopienie. Tereny sejsmiczne ożywią się, górskie rzeki wyleją, głębokie doliny wypełni woda, a wielkie zbiorniki wodne zamknięte tamami grożą zalaniem ziemiom niżej położonym. Rozsądek nakazuje unikać takich miejsc... Nie podam ci, Anno, nazw miejscowości, bo będą ich dziesiątki tysięcy. (...) Pomyślałam, że Pan mówi jak matka czy ojciec.
P
pg
23 listopada 2012, 17:09
~. Owo właśnie zaprzeczanie wszelkim dobrym inetncjom drugiej strony świadczy o jakimś przerażającym zaślepieniu nienawiścią. I to jest właśnie najbardziej niebezpieczne. To nie świadczy o zaślepieniu nienawiścią, a jedynie o braku zaufania, bardzo często zresztą uzasadnionym. Natomiast niebezpieczne jest to, że każdy będzie uważał za mowę nienawiśći co będzie chciał. I kto wtedy będzie wyrocznią? Spróbuj odpowiedzieć.
AP
Adrian Podsiadło
23 listopada 2012, 16:15
Do Małgorzata Bilska ...Pani poglądy na kwestię: gdzie leży problem. Wyraźnie podała Pani i zawęziła tematy, którymi teraz trzeba się zająć. Motywy podało ABW na konferencji prasowej, a nie niedoszły zamachowiec i to jest fakt. Nie znam wypowiedzi zamachowca na ten temat nie licząc wpisów w Internecie, których ponoć miał być autorem. Z nich wynika, że nie pałał miłością do żadnej partii (moim skromnym zdaniem, nie przez przypadek sprawa zamachowca zaczęła schodzić na dalszy plan w mediach jak znaleziono jego wypowiedzi, delikatnie mówiąc, atakujące Jarosława Kaczyńskiego za Smoleńsk, Wawel itd., ale to jest w sumie bez znaczenia. Może to tylko moje wrażenie.). Ponoć jest Korwinistą. Co się pokrywa z tym co głosi JKM, że rządzi nami banda czworga PO-PIS-PSL-SLD, która dzieli między sobą sejmowy tort, obrzucając się błotem i eskalując konflikty, bo łatwiejsza jest gra na emocjach niż mówienie o konkretach. Innymi słowy... ABW mówi bzdury. Motywem niedoszłego zamachowca byli politycy, to co robią i jak się zachowują. To jak sobie tłumaczył ich zachowanie jest w tym przypadku wtórne.
AP
Adrian Podsiadło
23 listopada 2012, 16:14
Do Małgorzata Bilska ...Pani poglądy na kwestię: gdzie leży problem. Wyraźnie podała Pani i zawęziła tematy, którymi teraz trzeba się zająć. Motywy podało ABW na konferencji prasowej, a nie niedoszły zamachowiec i to jest fakt. Nie znam wypowiedzi zamachowca na ten temat nie licząc wpisów w Internecie, których ponoć miał być autorem. Z nich wynika, że nie pałał miłością do żadnej partii (moim skromnym zdaniem, nie przez przypadek sprawa zamachowca zaczęła schodzić na dalszy plan w mediach jak znaleziono jego wypowiedzi, delikatnie mówiąc, atakujące Jarosława Kaczyńskiego za Smoleńsk, Wawel itd., ale to jest w sumie bez znaczenia. Może to tylko moje wrażenie.). Ponoć jest Korwinistą. Co się pokrywa z tym co głosi JKM, że rządzi nami banda czworga PO-PIS-PSL-SLD, która dzieli między sobą sejmowy tort, obrzucając się błotem i eskalując konflikty, bo łatwiejsza jest gra na emocjach niż mówienie o konkretach. Innymi słowy... ABW mówi bzdury. Motywem niedoszłego zamachowca byli politycy, to co robią i jak się zachowują. To jak sobie tłumaczył ich zachowanie jest w tym przypadku wtórne.
F
Franek
23 listopada 2012, 15:58
 Otóż to. Trzeba rozeznawać ("Po owocach ich pozacie", "Bądzcie nieskazitelni jak gołębie i roztropni jak węże"). Idę do kotłowni, a potem na Truduum "dla chłopów", więc pozdrawiam wszystkich i życzę dobrej nocy.
.
.
23 listopada 2012, 15:31
Owo właśnie zaprzeczanie wszelkim dobrym inetncjom drugiej strony świadczy o jakimś przerażającym zaślepieniu nienawiścią. I to jest właśnie najbardziej niebezpieczne. Czy są ludzie złej woli ? Raczej  bywają. Czasami to jesteś ty, czasami ja.
.
.
23 listopada 2012, 15:30
Owo właśnie zaprzeczanie wszelkim dobrym inetncjom drugiej strony świadczy o jakimś przerażającym zaślepieniu nienawiścią. I to jest właśnie najbardziej niebezpieczne. Czy są ludzie złej woli ? Raczej czasami bywają. Czasami to jesteś ty, czasami ja.
.
.
23 listopada 2012, 15:29
Masz na myśli psychoterapeutę leczącego mnie ze schizofrenii? ;) Raczej głeboką wiarę że działaniem jakiegokolwiek człowieka mogą kierować tylko i wyłącznie dobre inetncje. To jest po prostu równie nieprawdziwe jak przekonanie że czyimś działniem kierują intencje tylko złe.
C
ciekawy
23 listopada 2012, 15:27
Owo właśnie zaprzeczanie wszelkim dobrym inetncjom drugiej strony świadczy o jakimś przerażającym zaślepieniu nienawiścią. I to jest właśnie najbardziej niebezpieczne. Czy są ludzie złej woli ?
F
Franek
23 listopada 2012, 15:24
 Masz na myśli psychoterapeutę leczącego mnie ze schizofrenii? ;)
.
.
23 listopada 2012, 15:21
Ale się zapętliło! Teraz to już się pogubiłem kto kogo o co podejrzewa :) Przestaję już samego siebie podejrzewać o dobre intencje :) Taka odmiana czasami bardzo się przydaje :-).
F
Franek
23 listopada 2012, 15:19
 Ale się zapętliło! Teraz to już się pogubiłem kto kogo o co podejrzewa :) Przestaję już samego siebie podejrzewać o dobre intencje :)
.
.
23 listopada 2012, 15:15
Owo właśnie zaprzeczanie wszelkim dobrym inetncjom drugiej strony świadczy o jakimś przerażającym zaślepieniu nienawiścią. I to jest właśnie najbardziej niebezpieczne.
.
.
23 listopada 2012, 15:09
Winnym morderstwa oraz usilowania zabojstwa w biurze poselskim PiS w Lodzi jest przede wszystkim czlowiek, ktory tego dokonal. Czlowiek ten powiedzial, ze zrobil to z nienawisci do PiS-u i Kaczynskiego. Sugestia, ze winny jest sam Kaczynski i jego "mowa nienawisci" dowodzi wlasnie tego, o czym pisalem - bardzo przewrotnego uzywania hasla "mowa nienawisci". Diabelska sztuczka odwracania kota ogonem. Myślę że o nienawiści do Pisu krzyczano z powodu tego zabójstwa wystarczająco głośno. Zresztą niektórzy krzyczą do dziś (patrz tekst powyżej). Niemnej teraz mamy do czynienia nie zabójstwem, lecz apelem o pojednanie. Czego autor artykułu za wszelką cenę stara się nie dostrzec.
MB
Małgorzata Bilska
23 listopada 2012, 15:09
ps. Znamienna literówka. Ma być "a bo to kopnął mocniej"
MB
Małgorzata Bilska
23 listopada 2012, 15:07
@Adrian Podsiadło. Ja określiłam moję poglądy? Motywy nacjonalistyczne, nienawiść do obcych, antysemityzm podał sam niedoszły zamachowiec. To są fakty, a nie opinie czy poglądy. Tym się motywował, to go popchnęło do działania. Bez sensu jest ściganie się, kto bardziej nienawidzi, czyja wina większa. Każda krytyka słów pełnych agresji dostaje ripostę w postaci "a bo on zaczał pierwszy", " a bo on konał mocniej", "a to jego wina". To jest żałosna dziecinada. Nie ma już absolutnie żadnych krytyków obiektywnych, bo każda krytyka jest pokazywana jako nieuprawniona. Upolityczniona, ideologiczna. To prowadzi do nieustannego odżegnywania się od odpowiedzialności i zrzucania jej na innych a robia to osoby publiczne. Żenada. Nienawiść stała się wartością sama w sobie. A katolikom to nie przeszkadza. Ba - szukają w Biblii uzasadnienia dla własnej.          To jest zbiorowe szaleństwo, które musi prędziej czy później bardzo źle się skończyć. Podsycanie takich nastrojów to zbrodnia i winne są obie strony, a raczej wszyscy, którzy biorą w tym udział. Jak na katolicki kraj to jest potworne zgorszenie. Nie usprawiedliwia tego absolutnie nic.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
23 listopada 2012, 14:58
Wydaje mi sie, że o. Kowalczyk nie jest obiektywny. Nienawiść w Polsce ma charakter polityczny, generuje zło, które ma społeczne konsekwencje. Zbytnim uproszczeniem jest mówienie, że zamach w biurze poselskim PiS był zawiniony "mową nienawiści" ze strony przeciwników tej partii... być może odpowiedzialność moralna spoczywa na jej liderach, którzy posługują się, moim zdaniem, językiem, który dzieli, poniża, bezpodstawnie oskarża, pomawia, insynuuje @Tomo Winnym morderstwa oraz usilowania zabojstwa w biurze poselskim PiS w Lodzi jest przede wszystkim czlowiek, ktory tego dokonal. Czlowiek ten powiedzial, ze zrobil to z nienawisci do PiS-u i Kaczynskiego. Sugestia, ze winny jest sam Kaczynski i jego "mowa nienawisci" dowodzi wlasnie tego, o czym pisalem - bardzo przewrotnego uzywania hasla "mowa nienawisci". Diabelska sztuczka odwracania kota ogonem.
.
.
23 listopada 2012, 14:45
@A.P. A to, że Boni swoim apelem chce sprawić wrażenie, że strona, którą reprezentuje jest pełna miłości to tylko i wyłącznie sprytny zabieg marketingowy. Co o.Kowalczyk świetnie pokazał i za to właśnie dostaje cięgi. Mowa miłości też najwyrażniej może stać się przedmiotem nienawiści :-).
M
Mariusz
23 listopada 2012, 14:45
Nic dodać nic ująć.
T
Tomo
23 listopada 2012, 14:32
Wyrażeniem "mowa nienawiści" posługiwali się chętnie również członkowie PiS po katastrofie smoleńskiej (wkazując jak przyczynę pośrednią tej katastrofy) odnosząc ją do Lecha Kaczyńskiego (nie jest to więc termin "lewacki" - lewackość też nie jest dobrym sformułowaniem (lewicowość, skrajna lewicowość jest chyba lepszym). Odnoszenie problemu mowy nienawiści do kwestii abrocji jest nietrafne, ponieważ ma określony kontekst polityczny. Kto, jak kto, ale Ojciec powinien wiedzieć, że nienawiścią posługuje się szatan i ludzie o różnych poglądach politycznych. Z punktu widzenia chrześcijanina i Polaka mnie interesuje bardziej to, dlaczego tyle nienawiści jest w języku ludzi, któzy wierzą w Jezusa i uważają się za patriotów i to tak naprawdę powinno być tematem artykułu na tym portalu (może o. Kowalczyka).
F
Franek
23 listopada 2012, 14:27
@Franek No tak, tylko co z tego właściwie według Ciebie wynika ? Wynika, że Kościół nie jest od pacyfikowania ludności. I zejdźmy z tej "napinki", że Kosciół musi to, Kościół musi tamto albo owamto i być super trendy do przodu. A przede wszystkim nie dajmy się podpuszczać politykom, którzy są ... i tutaj mój język należący do Chrystusa nie wypowie co o nich myślę :)
AP
Adrian Podsiadło
23 listopada 2012, 14:23
Małgorzata Bilska: Realnie groźny zamach na konstytucyjne władze państwowe to wynik poglądów nacjonalistycznych, niechęci do wszystkich, którzy nie są "czystej rasy" Polakami. To jest teraz główny problem, jak wyhamować gniew, nienawiść, podziały, na tym tle. Dobrze, że jasno określiła Pani swoje poglądy. Dla mnie realny groźny zamach to też wynik poglądów nacjonalistycznych, a dokładnie euronacjonalistycznych. Nie ma nic gorszego niż ślepe podążanie za innymi, którzy zawsze muszą wiedzieć lepiej, a kto uważa np. że UE nie jest cudowna nie jest "czystej rasy" Europejczykiem i chce z Polski zrobić drugą Białoruś. Musi też być faszystą, bo jakby inaczej... A to, że Boni swoim apelem chce sprawić wrażenie, że strona, którą reprezentuje jest pełna miłości to tylko i wyłącznie sprytny zabieg marketingowy. Co o.Kowalczyk świetnie pokazał i za to właśnie dostaje cięgi.
T
Tomo.
23 listopada 2012, 14:14
Wydaje mi sie, że o. Kowalczyk nie jest obiektywny. Nienawiść w Polsce ma charakter polityczny, generuje zło, które ma społeczne konsekwencje. Zbytnim uproszczeniem jest mówienie, że zamach w biurze poselskim PiS był zawiniony "mową nienawiści" ze strony przeciwników tej partii... być może odpowiedzialność moralna spoczywa na jej liderach, którzy posługują się, moim zdaniem, językiem, który dzieli, poniża, bezpodstawnie oskarża, pomawia, insynuuje (w formule typu "wiem, ale nie powiem skąd"). Eskalacja nienawiści w Polsce nie rozpoczęła się krytykowniem Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale już podczas wcześniejszych wyborów (parlamentarnych i prezydenckich - pamiętamy chyba "dziadka z Wermachtu"). W ramach konkurencji politycznej obydwu partii ich liderzy dostrzegli, że korzyść sondażową przynosi polaryzacja światopoglądowa i emocjonalna, która opiera się na poniżeniu, zohydzeniu, pogardy wobec przeciwnika politycznego i ta polityka jest kontynuowana do dzisiaj. Myślę też, że takiej "mowy nienawiści" nie było w stosunku do Lecha Kaczyńskiego, jak do Bronisława Komorowskiego (wystarczy przejrzeć tzw.prawicowe strony internetowe i komentarze sympatyków prawicy, którzy deklarują się jako chrześcijanie. Sam mam przekonania konserwatywne (jestem praktykującym katolikiem), ale nie identyfikuję się z dzialaniami partiami, które deklarują poglądy narodowe, czy chrześcijańskie i uważam je w dużej części za złe, antyewangeliczne.
.
.
23 listopada 2012, 14:14
@Franek No tak, tylko co z tego właściwie według Ciebie wynika ?
F
Franek
23 listopada 2012, 14:09
 "Kościół ma etyczny obowiązek",  "Kościół ... ma moralny mandat"- to znaczy konkretnie kto? Hierarchia czy ja i Ty (jeśli jesteś ochrzczona)? "Kościół jako siła" - Kościół to przede wszystkim Ciało Chrystusa i ontologicznie (a nie etyczno-moralnie) ma wszczepiać ludzi w Ciało Chrystusa aby byli "synami w Synu". Pan nasz nie proponował sielanki w stylu Holywood ale: "Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z tesciową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy". Mt 10,34-36
.
.
23 listopada 2012, 13:47
Wielu komentatorów ojca Kowalczyka, podobnie jak ty myli pojęcia. Nazywają walką z "mową nienawiści" akceptację czynów uważanych przez wierzących za grzech. Jak aboracja czy homoseksualizm. @. To nie komentatorzy o.Kowlaczyka To ideologicznie zwolencicy karania "mowy nienawiści" za pieniądze najwazniejsze (według Wikipedii) organizacji walczącej z mową nienawiści i definijącej ja. Okreslają jako mowę nienawiści stwierdzenie: "niebezpieczny jest zapis o małżeństwie, który nie definiuje go jako związku kobiety i mężczyzny. – Może to godzić w powszechnie przyjęty w Polsce porządek moralny i zmusić nas do przyjęcia instytucji sprzecznych z moralnymi przekonaniami zdecydowanej większości" Problem w tym, że nawet ludzie ideologicznie nam obcy, mają zazwyczaj w pewnych kwestiach rację.
MB
Małgorzata Bilska
23 listopada 2012, 13:33
To jest odracanie kota ogonem. Jeśli autor odnosi się do apelu Boniego, to znaczy, że odnosi się do sytuacji w Polsce. Aktualnej, tj nienawiści między obozami związanymi z walka o prawdę nt Smoleńska. A nie kwestii aborcji. Realnie groźny zamach na konstytucyjne władze państwowe to wynik poglądów nacjonalistycznych, niechęci do wszystkich, którzy nie są "czystej rasy" Polakami. To jest teraz główny problem, jak wyhamować gniew, nienawiść, podziały, na tym tle. I to spowodowało apel Boniego. Abstrahując od partii i Boniego, poza polityką, Kościół ma etyczny obowiązek przeciwdziałania nienawiści, przemocy i agresji. Są jej nowe formy, np. karalny jest stalking czyli nękanie, mobbing czyli przemoc w miejscu pracy, różne formy cyberprzemocy. Dziś agresja rzadziej ma formy prymitywne, na co dzień częściej jest słowna. Czy to znaczy, że Kościół ją popiera? Czy popiera hasło "Cel uświęca środki" np. prawda - zaciekły gniew, agresję? Nigdy. To nie byłby Kościół Chrystusowy.       Kościół jako siła apolityczna ma moralny mandat do przeciwdziałania nienawiści, budowania pokoju, mediacji. Jako sił aupolityczniona rodzi zgorszenie i pogłębia zło. Kwestia "mowy nienawiści" sprowadzona do sprawy aborcji to mydlenie oczu, nic poza tym. Trzymajmy się istoty rzeczy i kontekstu, zamiast wywoływać stare problemy.       Polecam przykazanie V omówione w KKK, nie dotyczy tylko aktu zabijania, które jest zresztą aktem agresji. Jest tam mowa o konfliktach, wojnach, sporach, prawie do obrony. O aborcji, eutanazji, ale i samobójstwach. I poszanowaniu zdrowia i integralności cielesnej. I O POKOJU. Przykazanie 8 dotyczy fałszu a nie agresji. Inny temat. 
23 listopada 2012, 13:19
Wielu komentatorów ojca Kowalczyka, podobnie jak ty myli pojęcia. Nazywają walką z "mową nienawiści" akceptację czynów uważanych przez wierzących za grzech. Jak aboracja czy homoseksualizm. @. To nie komentatorzy o.Kowlaczyka To ideologicznie zwolencicy karania "mowy nienawiści" za pieniądze najwazniejsze (według Wikipedii)  organizacji walczącej z mową nienawiści i definijącej ja. Okreslają jako mowę nienawiści stwierdzenie: "niebezpieczny jest zapis o małżeństwie, który nie definiuje go jako związku kobiety i mężczyzny. – Może to godzić w powszechnie przyjęty w Polsce porządek moralny i zmusić nas do przyjęcia instytucji sprzecznych z moralnymi przekonaniami zdecydowanej większości"  
.
.
23 listopada 2012, 13:18
@. w którym momecie O.Kowalczyk się domaga? Jak sam napisał nie domaga się! Wymaganie jest proste: Brak ustawodawstwa w sprawie "mowy nienawiści": - Kościół niech mówi o przykazaniach a prawo Pańśtwowe karze za: - głoszenie nienawiści i poniżanie. O to chodzi :-) Chodzi o to że prawo państwowe karze, jednak mimo to głoszenie nienawiści i poniżanie narasta. I nie chodzi mi o wprowadzenie jakigoś nowego prawa, którego tak bardzo się boisz.
.
.
23 listopada 2012, 13:15
(...) czy pedałów bo nie radzą sobie ze swoją orientacją seksualną (no chyba że są księżmi :-). (...) @. No to jesteśmy w domu i wiemy dlaczego rozmowa merytoryczna się nie klei :-) Nie klei się bo mówimy o różnych sprawach. Nie mam nic do księży, nawet gdy są odmiennej orintacji, jednak nie lubię gdy o. Kowalczyk wybiela ich wszystkie grzechy, jak robił to w innych artykułach. To po prostu kolejny przykład na to , ze według niego nie ważne jak się postępuje, tylko z którym stronnictwem się trzyma. Zreszta przez takie postawy najbardziej cierpią prawdziwi kapłani, którym o. Kowalczyk tak intensywnie wyrabia w miediach złą opinie.
.
.
23 listopada 2012, 13:13
(...) czy pedałów bo nie radzą sobie ze swoją orientacją seksualną (no chyba że są księżmi :-). (...) @. No to jesteśmy w domu i wiemy dlaczego rozmowa merytoryczna się nie klei :-) Nie klei się bo mówimy o różnych sprawach. Nie mam nic do księży, nawet gdy są odmiennej orintacji, jednak nie lubię gdy o. Kowalczyk wybiela ich wszystkie grzechy, jak robił to w innych artykułach. To po prostu kolejny przykład na to , ze według niego nie ważne jak się postępuje, tylko z którym stronnictwem się trzyma.
23 listopada 2012, 13:00
(...) czy pedałów bo nie radzą sobie ze swoją orientacją seksualną (no chyba że są księżmi :-). (...) @. No to jesteśmy w domu i wiemy dlaczego rozmowa merytoryczna się nie klei :-)
23 listopada 2012, 12:56
 Nauczanie Kościoła za grzech uważa gniew, agresję, niszczenie godności osoby itd. Tylko nazywa to inaczej, bardziej tradycyjnie.   @Małgorzata Bilska To prosze nazywac bardziej tradycyjnie. Nowa nazwa jest listkiem figowym zasłaniającą "treści dodane" - to co jest wstydliwie ukryte: Chodzi o to, że są już miejsca gdzie kapłan nie może nauczać, że aborcja jest grzechem - właśnie w imię likwidacji "mowy nienawiści". Nie może głosić, że Bogu nie podonają się czyny homoseksualne (są grzechem) - własnie w imię zwalczania "mowy nienawiści". Nie chodzi o to by zgadzać się na nienawiśc (V przykazanie) - bo nikt chyba na nienawiśc się tu nie chce zgadzać - chodzi o to, że nie można zgadzać się na zmuszanie nas do dawania fałaszywego świadectwa (VIII przykazania). I o tym jest felieton o: 8 a nie 5 przykazniu?
.
.
23 listopada 2012, 12:51
Zatem ustawodawstwo kanadyjskie to takie jakiego domaga się ojciec Kowalczyk. Zezwala aby z pobudek religijnych unosić się emocjami i używać agresywnych określeń w stosunku do osób o odmiennych poglądach. @~. W swoim tekscie nie domagam sie zadnego ustawodawstwa w sprawie "mowy nienawisci". Postuluje jedynie, aby Kosciol nie przyjmowal tego jezyka, tylko mowil swoim tradycyjnym jezykiem. A co do ustawodawstwa, to najpierw sie trzeba zapytac, czy w ogole jakies nowe prawa sa tutaj potrzebne. Nie domaga się go ojciec, ponieważ w naszym kraju ono już jest. Można bezkarnie wyzywać ludzi od zdrajców bo mają inne poglądy polityczne, morderców bo bo inczej patrzą na katastrofę smoleńską, czy pedałów bo nie radzą sobie ze swoją orientacją seksualną (no chyba że są księżmi :-).  Natomiast w Kanadzie sytuacja była odmienna, i uwzględniono tam potrzeby osób o takich jak ojciec pogladach.
23 listopada 2012, 12:48
 @. w którym momecie O.Kowalczyk się domaga? Jak sam napisał nie domaga się! Wymaganie jest proste: Brak ustawodawstwa w sprawie "mowy nienawiści": - Kościół niech mówi o przykazaniach a prawo Pańśtwowe karze za: - głoszenie nienawiści i poniżanie.  O to chodzi :-)
.
.
23 listopada 2012, 12:43
@. Twoja wypowiedź z 2012-11-23 11:44:43 jest karykaturalna i oszczercza. Nie może być mowy o nienawistnych wypowiedziach dyktowanych poglądami religijnymi! W Twojej interpretacji: jeśłi katolik stwierdzi, że czyny homoseksua;ne to grzech zostanie umiewinniony z przyczymn religinych - a natomiast jeśli ktoś zadeklaruje, że jest ateistą i stwierdzi, że wspołżycie homeseksualne jest obiektywnie złe - zostanie skazany. Widzisz to? Problem polega na tym, że "mowa nienawiści" jest zdefiniowana w tych prawodawstwach czysto ideologicznie! I Państwo ma prawo zabronic wzywania do wieszania na drzewach gejów nawet jeśli wynika to pobudek religijnych, np. z objawienia jakiegoś proroka małej sekty! Widzisz to? Widzę, ale ja się takiego ustawodawstwa nie domagam, tylko ojciec Kowalczyk :-). Uważa że "mowa nienawiści" jest o.k. uzasadniając to pobudkami religijnymi. Uważa też że ma do tego prawo, więc prawo kanadyjskie zostało stworzone dla takich jak on. To proste jak drut. Moja wypowiedż jest czysto logiczna, pozbawiona jakichkolwiek emocji, które zupełnie niesłusznie mi przypisujesz. Nie mam zamiaru nikogo karykaturować ani oczerniać. Wielu komentatorów ojca Kowalczyka, podobnie jak ty myli pojęcia. Nazywają walką z "mową nienawiści" akceptację czynów uważanych przez wierzących za grzech. Jak aboracja czy homoseksualizm. To są dwa odrębne tematy. Mowa nienaiwści nawołuje do nienawiści do ludzi a nie do ich czynów. Dlatego sama w sobie jest złem. Niezależnie od tego kto i w jaki sposób się tym pojęciem posługuje.
A
AP
23 listopada 2012, 12:35
Oczywiście,że "mowa nienawiści" to termin zaaanektowany przez określoną ideologię,służący interesom społecznym środowisk lewicowych,a nie żadnym szlachetnym ideom. Tyle,że o.Kowalczyk zamiast pójść drogą obrony idei wolności słowa i idei szacunku dla społecznych adwersarzy,strzela sobie w kolano,jawnie opowiadając sie po stronie interesów innych środowisk.To zwykły partykularyzm,kierowanie sie w debacie interesem,nie ideą.Leczenie dżumy cholerą. W sumie sam właśnie napisałeś (nieświadomie?), że apel ministra Boniego... nie służy szlachetnym ideom. Dlaczego Ty możesz, a o.Kowalczyk nie? :)
MB
Małgorzata Bilska
23 listopada 2012, 12:34
Ojcze Dariuszu,  czekam na odpowiedź na mój wpis. Jeśli nie został odebrany jako pytanie, to na pytanie wprost zamieniam. Na jakiej podstawie Ojciec wybrał do analizy kwestii agresji w języku w sferze publicznej 8-me przykazanie a nie 5-te? Dekalog ustala normy etyczne dla wspólnoty, odnoszą się do niego nawet niewierzący. Nie można używać go jak się chce, do doraźnych celów. Zwłaszcza, gdy te cele są świeckie, cczasem polityczne. Kwestię agresji zamiatamy pod dywan, bo liczy się prawda, a raczej - kto ma rację? Słowo kapłana ma inna wagę, to inna odpowiedzialność.     Kapłan ma walczyć z grzechem, a nie z lewakami czy liberałami. Jest dla wszystkich, bez względu na poglądy. Nie znalazłam tu ani jednego wpisu, który problem może źle nazwanej mowy nienawiści łączy z nienawiścią czyli mówiąc językiem Kościoła - gniewem. Ojciec to przemilczał, oto są skutki.    GNIEW jest jednym z siedmiu GRZEGÓW GŁÓWNYCH. Gniew nie jako odczuwana emocja ale zaciekła, pielęgnowana złość, która przeradza się agresję. Z tekstu Ojca wynika, że przeciwdziałania nienawiści to wymysł lewaków, propaganda "pewnych środowisk". To, co Ojciec pisze: "Kościół niech zatem głosi Dekalog, Ewangelię i nauczanie Katechizmu, i niech nie daje sobie wciskać modnych hasełek jak "mowa nienawiści"."  - to wprowadzanie w błąd. Nauczanie Kościoła za grzech uważa gniew, agresję, niszczenie godności osoby itd. Tylko nazywa to inaczej, bardziej tradycyjnie.  Tekst Ojca jeży mi włos na głowie. To jest droga polskiego Kościoła? 
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
23 listopada 2012, 12:33
Zatem ustawodawstwo kanadyjskie to takie jakiego domaga się ojciec Kowalczyk. Zezwala aby z pobudek religijnych unosić się emocjami i używać agresywnych określeń w stosunku do osób o odmiennych poglądach. @~. W swoim tekscie nie domagam sie zadnego ustawodawstwa w sprawie "mowy nienawisci". Postuluje jedynie, aby Kosciol nie przyjmowal tego jezyka, tylko mowil swoim tradycyjnym jezykiem. A co do ustawodawstwa, to najpierw sie trzeba zapytac, czy w ogole jakies nowe prawa sa tutaj potrzebne.
L
leszcz
23 listopada 2012, 12:12
Oczywiście,że "mowa nienawiści" to termin zaaanektowany przez określoną ideologię,służący interesom społecznym środowisk lewicowych,a nie żadnym szlachetnym ideom. Tyle,że o.Kowalczyk zamiast pójść drogą obrony idei wolności słowa i idei szacunku dla społecznych adwersarzy,strzela sobie w kolano,jawnie opowiadając sie po stronie interesów innych środowisk.To zwykły partykularyzm,kierowanie sie w debacie interesem,nie ideą.Leczenie dżumy cholerą.
23 listopada 2012, 12:00
Ksiądz Dariusz Kowalczyk niestey jest ślepy na jedno oko. Doskonale widzi i ropamiętuje, złe słowa podające z jednej strony sceny politycznej (PO), ale nie dostrzega, że po drugiej stronie (PiS) jest, co najmniej taki sam poziom negtywnych emocji, nienawistnych wypowiedzi i zohydzania przeciwników politycznych (wystarczy wspomniec kampanię kreującą słowo "lemingi", czy wypowiedzi dot. współodpowiedzialności rządu na "niesłychaną zbrodnię zamordowania 96 osób"). Niestety Ksiądz Kowlaczyk tego nie widzi - cóż jego prawo - ale dlaczego miesza do swoich partyjnych wojenek Ewangelię i autorytet Kościoła. @Grzegorz  Cóż jaęśli do tekstu Ojcie Kowalczyk dopisze fatalne wystapienia PiS lub wyrzuci przykładu działań PO to tekst będzie OK?
23 listopada 2012, 11:58
@. Twoja wypowiedź z 2012-11-23 11:44:43 jest karykaturalna i oszczercza. Nie może być mowy o nienawistnych wypowiedziach dyktowanych poglądami religijnymi! W Twojej interpretacji: jeśłi katolik stwierdzi, że czyny homoseksua;ne to grzech zostanie umiewinniony z przyczymn religinych - a natomiast jeśli ktoś zadeklaruje, że jest ateistą i stwierdzi, że wspołżycie homeseksualne jest obiektywnie złe - zostanie skazany. Widzisz to? Problem polega na tym, że "mowa nienawiści" jest zdefiniowana w tych prawodawstwach czysto ideologicznie!  I Państwo ma prawo zabronic wzywania do wieszania na drzewach gejów nawet jeśli wynika to pobudek religijnych, np. z objawienia jakiegoś proroka małej sekty! Widzisz to?
G
Grzegorz
23 listopada 2012, 11:54
Ksiądz Dariusz Kowalczyk niestey jest ślepy na jedno oko. Doskonale widzi i ropamiętuje, złe słowa podające z jednej strony sceny politycznej (PO), ale nie dostrzega, że po drugiej stronie (PiS) jest, co najmniej taki sam poziom negtywnych emocji, nienawistnych wypowiedzi i zohydzania przeciwników politycznych (wystarczy wspomniec kampanię kreującą słowo "lemingi", czy wypowiedzi dot. współodpowiedzialności rządu na "niesłychaną zbrodnię zamordowania 96 osób"). Niestety Ksiądz Kowlaczyk tego nie widzi - cóż jego prawo - ale dlaczego miesza do swoich partyjnych wojenek Ewangelię i autorytet Kościoła.           
.
.
23 listopada 2012, 11:44
Prosze zobaczyc czym w prawodawstiw jest Mowa nienawiści i do jakich karkołomnych konstrukcji to prowadzie! KANADA: "W 2004 roku w Kanadzie wprowadzono poprawkę do prawa karnego, ktόra dodała orientację seksualną do czterech innych grup chronionych przed mową nienawiści. Obecnie ochrona przed mową nienawiści obejmuje kolor skόry, rasę, religię, pochodzenie etniczne i orientację seksulaną. Ustawodawstwo kanadyjskie rόżni się jednak od szwedzkiego głownie tym, że ustanawia wyjątek, który zezwala na mowę nienawiści, jeśli jest ona podyktowana względami religijnymi. " Dlaczego tak? Bo takie jest znaczenie pojęcia "mowa nienawiści" że trzeba by skazac wszystkich, którzy twierdzą, że wspołżycie homoseksualne to grzech... Zatem ustawodawstwo kanadyjskie to takie jakiego domaga się ojciec Kowalczyk. Zezwala aby z pobudek religijnych unosić się emocjami i używać agresywnych określeń w stosunku do osób o odmiennych poglądach. Należy też zwrócić uawgę że ustawodawstwo to chroni prawo do poglądów religijnych, czego tak bardzo się domagają ci którzy z nim walczą. (paradoks !). Zatem na twoim przykładzie widać, ze walka z mową nienawiści jest słuszna. Natomiast problematyczna jest kwestia akceptacji osób o odmiennej orientacji seksualnej.
23 listopada 2012, 11:30
 Prosze zobaczyc czym w prawodawstiw jest Mowa nienawiści i do jakich karkołomnych konstrukcji to prowadzie! KANADA: "W 2004 roku w Kanadzie wprowadzono poprawkę do prawa karnego, ktόra dodała orientację seksualną do czterech innych grup chronionych przed mową nienawiści. Obecnie ochrona przed mową nienawiści obejmuje kolor skόry, rasę, religię, pochodzenie etniczne i orientację seksulaną. Ustawodawstwo kanadyjskie rόżni się jednak od szwedzkiego głownie tym, że ustanawia wyjątek, który zezwala na mowę nienawiści, jeśli jest ona podyktowana względami religijnymi. " Dlaczego tak? Bo takie jest znaczenie pojęcia "mowa nienawiści" że trzeba by skazac wszystkich, którzy twierdzą, że wspołżycie homoseksualne to grzech...
.
.
23 listopada 2012, 11:27
No właśnie. We Francji na przykład, wśród młodych ludzi, katolicyzm gwałtownie się teraz odradza. Choć walka z " mową nienawiści" jest w tym kraju czymś oczywistym. A tu najświeższy głos biskupów francuskich na DEONie: <a href="http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,12259,francja-mlodzi-katolicy-wybieraja-islam.html">www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,12259,francja-mlodzi-katolicy-wybieraja-islam.html</a> Czy myślisz, że w Polsce tego nie ma ? Ja sama znam trzy młode dziewczyny które przeszły na Islam. Gdyby u nas było tylu muzułmańskich imigrantów co we Francji, katolicyzm miał by się jeszcze gorzej.
23 listopada 2012, 11:17
No właśnie. We Francji na przykład, wśród młodych ludzi, katolicyzm gwałtownie się teraz odradza. Choć walka z " mową nienawiści" jest w tym kraju czymś oczywistym. A tu najświeższy głos biskupów francuskich na DEONie: <a href="http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,12259,francja-mlodzi-katolicy-wybieraja-islam.html">www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,12259,francja-mlodzi-katolicy-wybieraja-islam.html</a>
.
.
23 listopada 2012, 11:09
No ale czy ty się nie odwołujesz to koznodziejskich uproszczeń? Znasz dokładne mapy religijności? W Stanach niektóre kościoły trzymają się znacznie lepiej niż katolicy, a katolicy biali się sekularyzują relatywnwie szybko, nie ubywa ich tylko dzięki latynosom, największej grupie imigrantów. W Europie najgorszę demografię ma teraz Polska, Włochy, Hiszpania, Irlandia, część Szwajcarii, kraje nominalnie katolickie, którym rządów ani wartości nikt nie nie narzuca siłą, a mimo to nie są na tyle szczęśliwe, żeby dać życie nowemu pokoleniu katolików. Jeśli idzie o język publicznej debaty, tylko silnie zhumanizowane wyznania protestackie są mniej wyraziste od katolickiej średniej, ale i tu dużo się zmieniło w ostanim pokoleniu. No właśnie. We Francji na przykład, wśród młodych ludzi, katolicyzm gwałtownie się teraz odradza. Choć walka z " mową nienawiści" jest w tym kraju czymś oczywistym.
.
.
23 listopada 2012, 10:58
Ks. Dariusz Kowalczyk ma prawo w publicystyce wyrażać swoje poglądy, jeżeli nie używa kłamstwa. Ależ oczywiście. Niech tylko nie wyraża ich pod pretekstem głoszenia Ewanegelii.
W
Witold
23 listopada 2012, 10:57
Literalnie rzecz biorąc tekst Ojca dotyczy tego czy Kościół powinien używać sformułowania 'mowa nienawiści'. Taka jest warstwa dosłowna tego tekstu. Ale komentując, bardzo ostro komentując, to sformułowanie, a także konteksty w jakich jest uzywane, pośrednio staje się on komentarzem do konkretnej sytuacji, tj listu Min Boniego do Bp Michalika. I tu mam problem z Ojca tekstem. Gdyby ograniczyć sie do stwierdzenia, że chodzi o to, żeby Kościół nie korzystał z tego sformułowania uznałbym tekst za niekontrowersyjny. Ale czy taka ostra recenzja nie niesie w sobie podtekstu, że z osobami używającymi tego sformułowania nie warto rozmawiać, i że nie warto rozmawiać na temat tego co Pan Boni mial na mysli używając tego hasła?. Ja, przynajmniej po pierwszym przeczytaniu tego tekstu, takie wrażenie odniosłem. Choc byc może nie o to Ojcu w tym tekście chodziło.
KM
Krzysztof Mądel SJ
23 listopada 2012, 10:47
No ale czy ty się nie odwołujesz to koznodziejskich uproszczeń? Znasz dokładne mapy religijności? W Stanach niektóre kościoły trzymają się znacznie lepiej niż katolicy, a katolicy biali się sekularyzują relatywnwie szybko, nie ubywa ich tylko dzięki latynosom, największej grupie imigrantów. W Europie najgorszę demografię ma teraz Polska, Włochy, Hiszpania, Irlandia, część Szwajcarii, kraje nominalnie katolickie, którym rządów ani wartości nikt nie nie narzuca siłą, a mimo to nie są na tyle szczęśliwe, żeby dać życie nowemu pokoleniu katolików. Jeśli idzie o język publicznej debaty, tylko silnie zhumanizowane wyznania protestackie są mniej wyraziste od katolickiej średniej, ale i tu dużo się zmieniło w ostanim pokoleniu.
23 listopada 2012, 10:40
Jeżeli na tym forum są katolicy - zamiast rozpisywać się o jakimś dziwacznym tworze władców świata zwanym "mową nienawiści" skupcie się na wezwaniu do miłości bliźniego. Każdego, nawet tego, co wrogiem politycznym się wydaje. Dajecie wmówić sobie jakieś frazesy, zamiast żyć zgodnie z wezwaniem Chrystusa. Co jest ważniejsze?
23 listopada 2012, 10:39
Sporo lęku jest w twojej wypowiedzi. Strach nie jest najlepszym doradcą. @. Jeśli sie lękam to tylko za namową Ewangelii: "Tego co może zabrać duszę" to on namawia: "Nie mówcie o grzechu"! Jedyną obrona jest Bóg i  mówienie TAK - TAK, NIE - NIE.  Nie lękam mówić NIE gdy propunują usankcjonowanie zakazu głoszeni, że homoseksualizm jest grzechem.
Janusz Brodowski
23 listopada 2012, 10:38
Nie rozumiem dlaczego od Autora tekstu wymaga się bezstronności i nizaangażowania politycznego. Ks. Dariusz Kowalczyk ma prawo w publicystyce wyrażać swoje poglądy, jeżeli nie używa kłamstwa. Wszystkie opisane w artykule fakty miały miejsce.  Dajmy osobom duchownym prawo do posiadania przekonań politycznych i wyrażania ich w publicystyce. Jeżeli ktoś ma inne może śmiało napisać polemikę i zamieścić jako artykuł na Deonie. Z mojego doświadczenia wynika, że redakcja Deonu jest przyjaźnie nastawiona do takich prób. Lepsza jest dyskusja niż ograniczanie praw do dyskusji.
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
23 listopada 2012, 10:36
Krzysztof Mądel SJ: Darku, twoje tezy są nie do utrzymania. (...) Bikup Michalik myśli inaczej niż ty i na prośbę Boniego zareaguje. I bardzo dobrze zrobi, bo choć o.Dariusz ma rację to takie rozumienie nie ma szans z popkulturą. Jedyne co można zrobić, i mam olbrzymią nadzieje, że zamierza abp Michalik, to przejąć je dla nas (choć częściowo). Już dość nazywania katolików oszołomami dlatego, że głoszą w to co wierzą! Dość sugerowania, że areligijny to obiektywny, a katolik to od razu fanatyk! DOŚĆ TEJ MOWY NIENAWIŚCI! Nie pretenduje do podpowiadania biskupom, co maja rozbic. Rozumiem tez, ze mozna uwazac, iz pewnych trendow i modnych hasel sie nie uniknie, dlatego lepiej je przyjac i idac z glownym nurtem probowac "ochrzcic". Taka metoda moze przynosic dobre owoce. Ale uwazam, ze nie w tym przypadku. Tak probowaly robic niektore koscioly protestanckie w niektorych krajach. Skutek jest taki, ze stracily swoj wlasny jezyk i rozmyly sie w politycznie poprawnej nowomowie. Dlatego twierdze, ze lepiej nie przyjmowac hasla "mowa nienawisci", a mowic jezykiem ewangelii i katechizmu, czyli byc soba...
23 listopada 2012, 10:35
Nazywanie rzeczy po imieniu, czyli grzechu grzechem, dziś uznaje się za przestępstwo, ale to jest walka z samym Bogiem, a nie tylko z Księdzem Kowalczykiem. Mylisz pojęcia, nazywanie grzechu grzechem nie jest mową nienawiści. Zaś mylenie księdza Kowalczyka z Bogiem to już o wiele większy problem. Zgodnie z orzecznictwem np. Szwecji jest dokładnie "Mową nienawiści" i to jest tematem felietonu O. Kowalczyka. I jest to nieukrywana walka z Bogiem! Skarżący nawet to podkreślaja
.
.
23 listopada 2012, 10:33
@. Zakres pojęcia ewoluje. Pojęcie "mowa nienawiści" systemach prawnych europejskich zostało juz skodyfikowane. Nie możesz nie przyjmowac tego do wiadomości. Tak jest. To, że mówienie z nienawiścia jest grzechem jest oczywiste - w zakresie nauczania Kk. Niestety termin "mowa nienawiści" w zakresie znaczeniowym uzywanym w prawodawstwie i orzecznictwie europejskim jest dużo szerszy - i tego nie można ignorować. Kiedys pojęcia homeoseksualista i gej były rownoważne. Tera nie są. Poczatkowo gej było jedynie antonimem heteroseksualności. A teraz oznacza określony sposób bycia. I tak sformułowanie prawdziwe w latach 20. XXw - "Bycie gejem nie musi oznaczać grzechu" - było prawdziwe z punktu widzenie nauczania Kk, a dziś w związku ze zmianą znaczenia słowa jest nieprawdziwe. SPrzeciwiajmy się nienawiści w wypowiedziach, ale miejmy świadmość co oznacza podpisanie na ulicy projektu zmian ustawowych w sprawie "mowy nienawiści"! Sporo lęku jest w twojej wypowiedzi. Strach nie jest najlepszym doradcą.
.
.
23 listopada 2012, 10:31
Nazywanie rzeczy po imieniu, czyli grzechu grzechem, dziś uznaje się za przestępstwo, ale to jest walka z samym Bogiem, a nie tylko z Księdzem Kowalczykiem. Mylisz pojęcia, nazywanie grzechu grzechem nie jest mową nienawiści. Zaś mylenie księdza Kowalczyka z Bogiem to już o wiele większy problem.
23 listopada 2012, 10:26
@. Zakres pojęcia ewoluje. Pojęcie "mowa nienawiści" systemach prawnych europejskich zostało juz skodyfikowane.  Nie możesz nie przyjmowac tego do wiadomości. Tak jest.  To, że mówienie z nienawiścia jest grzechem jest oczywiste - w zakresie nauczania Kk. Niestety termin "mowa nienawiści" w zakresie znaczeniowym uzywanym w prawodawstwie i orzecznictwie europejskim jest dużo szerszy - i tego nie można ignorować.  Kiedys pojęcia homeoseksualista i gej były rownoważne. Tera nie są. Poczatkowo gej było jedynie antonimem heteroseksualności. A teraz oznacza określony sposób bycia. I tak sformułowanie prawdziwe w latach 20. XXw -  "Bycie gejem nie musi oznaczać grzechu" - było prawdziwe z punktu widzenie nauczania Kk, a dziś w związku ze zmianą znaczenia słowa jest nieprawdziwe. SPrzeciwiajmy się nienawiści w wypowiedziach, ale miejmy świadmość co oznacza podpisanie na ulicy projektu zmian ustawowych w sprawie "mowy nienawiści"!
M
M.
23 listopada 2012, 10:26
Niektórzy uważają, że Ksiądz ma milczeć, Ziemkiewicz i Wildsztain mają milczeć. Wypadałoby jeszcze kwiaty Tuskowi i Komorowskiemu wysłać za cieżką pracę dla Polski, za Stadion,którego dach się zacina, za błyszczące żyrandole w Pałacu Prezydenckim. Oni stosują "mowę nienawiści" jako wytrych, aby niszczyć wszelką opozycję. Niszczą Trwam, niszczą Święto Niepodległości, chcą zdeptać wszelkie ludzkie odruchy, domaganie się sprawiedliwości, uczciwości i odpowiedzialności w życiu publicznym.  Gdy Ksiądz reaguje na patologie, na manipulację, kłamstwa, to nie jest politykowanie tylko obrona godności ludzkiej. Jezus też był niepoprawny politycznie i zapewne dziś zarzucanoby Mu "mowę nienawiści". Nazywanie rzeczy po imieniu, czyli grzechu grzechem, dziś uznaje się za przestępstwo, ale to jest walka z samym Bogiem, a nie tylko z Księdzem Kowalczykiem.
.
.
23 listopada 2012, 10:19
już dość nazywania katolików oszołomami dlatego, że głoszą w to co wierzą! Dość sugerowania, że areligijny to obiektywny, a katolik to od razu fanatyk! DOŚĆ TEJ MOWY NIENAWIŚCI! Bardzo słusznie, nikt nie jest wolny od grzechu, nawet niewierzący :-).
AP
Adrian Podsiadło
23 listopada 2012, 10:16
Krzysztof Mądel SJ: Darku, twoje tezy są nie do utrzymania. (...) Bikup Michalik myśli inaczej niż ty i na prośbę Boniego zareaguje. I bardzo dobrze zrobi, bo choć o.Dariusz ma rację to takie rozumienie nie ma szans z popkulturą. Jedyne co można zrobić, i mam olbrzymią nadzieje, że zamierza abp Michalik, to przejąć je dla nas (choć częściowo). Już dość nazywania katolików oszołomami dlatego, że głoszą w to co wierzą! Dość sugerowania, że areligijny to obiektywny, a katolik to od razu fanatyk! DOŚĆ TEJ MOWY NIENAWIŚCI!
.
.
23 listopada 2012, 10:11
Darku, twoje tezy są nie do utrzymania. Hate speach to poważny problem społeczny o bogatej literaturze, a dobry teolog z łatwością może odpowiednie referencje biblijne i teologiczne do samego zjawiska. Oczywiście, zawsze można wskazać także konteksty, w którym mowa nienawiści jest używana jako polityczna pałka lub element ideologii, ale to są przypadki skrajne. Przypadek klasyczny tymczasem to nazistowskie Niemcy. W LTI Klemperera jest dokumentacja zjawiska, a w Mit brennender sorge i innych wypowiidzach obu papieży tego okresu reakcja katolicka. Wystarczy się tego trzymać. Bikup Michalik myśli inaczej niż ty i na prośbę Boniego zareaguje. @Krzysztof Mądel A oto przykład mowy nienawiści z opracowania w tej sprawie: "Zdaniem posła PO Jarosława Gowina, przewodniczącego zespołowi ds. bioetyki, zapłodnienie metodą in vitro powinno być dostępne tylko dla małżeństw. – Dziecko rozwija się naprawdę dobrze i harmonijne tylko wtedy, gdy ma ojca i matkę – stwierdził Gowin. – Nie chodzi o to, żeby mieć dziecko, tylko żeby tworzyć rodzinę. Przytłaczająca większość patologii, łącznie z pedofilią, zdarza się w związkach nieformalnych. Sprawcami nadużyć seksualnych na ogół są konkubenci." Czy ksiądz arcybiskup Michalik uważam według Ojca, że są to stwierdzenia uzyte w roli politycznej pałki? Pojęcie "mowa nienawiści" zostało calkowicie zideologizowane i służy głównie ograniczeniu wolnosci wypowiedzi, których nie ogranicza prawo. A prawo zabrania: pomówienia, znieważania i nienawiści - temu oczywiści sprzeciwia się ks. arcybiskup. O czym ty T7HRR własciwie piszesz? O jakim opracowaniu ? A jeśli ci przeszkadza ideoligazacja jakiegoś pojęcia to staraj się je używać własciwie , i tyle.Tak zresztą jak więszość ludzi na tym świecie.
23 listopada 2012, 10:09
 @krzysztof Mądel Z bogatego archiwum organizacji sledzącej mowę nienawiści: "Karta Praw Podstawowych, umożliwi niemieckie roszczenia co do majątków na ziemiach odzyskanych oraz wymusi na Polsce akceptację małżeństw homoseksualnych." "niebezpieczny jest zapis o małżeństwie, który nie definiuje go jako związku kobiety i mężczyzny. – Może to godzić w powszechnie przyjęty w Polsce porządek moralny i zmusić nas do przyjęcia instytucji sprzecznych z moralnymi przekonaniami zdecydowanej większości"
Jadwiga Krywult
23 listopada 2012, 10:07
Hate speach to poważny problem społeczny o bogatej literaturze, a dobry teolog z łatwością może odpowiednie referencje biblijne i teologiczne do samego zjawiska. Byłoby miło, gdyby ktoś napisał przystępnie dla zwykłych owieczek, co to ta mowa nienawiści.
.
.
23 listopada 2012, 10:05
@. W zrozumieniu czym jest mowa nienawiści, może pomóc skazanie pastora w Szwecji za mowę nienawiści. Stwierdzil on na kazaniu, że czyny homoseksualne sa grzechem i przytoczył cytaty z Biblii. "Mowa nienawiści" to termin ukuty by karac prawnie to co nie może być ukarane bezpośrednio i zgodnie z prawem jako: znieważenie, pomowienie lub nienawiść. Bo pastor jedynie stwierdził jakie jest nauczanie o grzechu, nie pomawiał nikogo i do tego nanawiał by kochac tych ludzi sie za nich modlic... I tak niedługo z tego paragrafu za stwierdzenie: "małożnkowie niesakramentalni" grzeszą bedzie się dostawało karę więzienia :-) Nie jest to prawdą. Nie ma paragrafu pt "mowa nienawiści". Jeżeli ktoś został skazany to na innej podstawie. Prawdopodobnie chodziło o nawoływanie do nienawiści. Nalezy jednak pamiętać że prawo nie jest dokonałe i zawsze bedą zdarzały się niesłuszne wyroki. Zas lekceważenie problemu nienawiści w mowie prowadzi w prostej linii do nienawiści w czynach. Jak dobrze by było gdyby jezuici przypomnieli sobie zasadę zachowania wypowiedzi św Ignacego i umieli ocalić dobre również w wypowiedziach swoich politycznych przeciwników.
23 listopada 2012, 10:05
Darku, twoje tezy są nie do utrzymania. Hate speach to poważny problem społeczny o bogatej literaturze, a dobry teolog z łatwością może odpowiednie referencje biblijne i teologiczne do samego zjawiska. Oczywiście, zawsze można wskazać także konteksty, w którym mowa nienawiści jest używana jako polityczna pałka lub element ideologii, ale to są przypadki skrajne. Przypadek klasyczny tymczasem to nazistowskie Niemcy. W LTI Klemperera jest dokumentacja zjawiska, a w Mit brennender sorge i innych wypowiidzach obu papieży tego okresu reakcja katolicka. Wystarczy się tego trzymać. Bikup Michalik myśli inaczej niż ty i na prośbę Boniego zareaguje. @Krzysztof Mądel A oto przykład mowy nienawiści z opracowania w tej sprawie: "Zdaniem posła PO Jarosława Gowina, przewodniczącego zespołowi ds. bioetyki, zapłodnienie metodą in vitro powinno być dostępne tylko dla małżeństw. – Dziecko rozwija się naprawdę dobrze i harmonijne tylko wtedy, gdy ma ojca i matkę – stwierdził Gowin. – Nie chodzi o to, żeby mieć dziecko, tylko żeby tworzyć rodzinę. Przytłaczająca większość patologii, łącznie z pedofilią, zdarza się w związkach nieformalnych. Sprawcami nadużyć seksualnych na ogół są konkubenci." Czy ksiądz arcybiskup Michalik uważam według Ojca, że są to stwierdzenia uzyte w roli politycznej pałki? Pojęcie "mowa nienawiści" zostało calkowicie zideologizowane i służy głównie ograniczeniu wolnosci wypowiedzi, których nie ogranicza  prawo. A prawo zabrania: pomówienia, znieważania i nienawiści - temu oczywiści sprzeciwia się ks. arcybiskup. 
Jadwiga Krywult
23 listopada 2012, 10:04
"Katechizm wśród wykroczeń przeciw prawdzie wymienia m.in.: fałszywe świadectwo i krzywoprzysięstwo, pochopny sąd, obmowę, oszczerstwo, także próżność i samochwalstwo." Mam pytanie do ks. Kowalczyka: Czy osoby mówiące, że Tusk z Putinem zamordowali pasażerów feralnego samolotu popełniają wykroczenie przeciw prawdzie ?
23 listopada 2012, 09:58
@. W zrozumieniu czym jest mowa nienawiści, może pomóc skazanie pastora w Szwecji za mowę nienawiści. Stwierdzil on na kazaniu, że czyny homoseksualne sa grzechem i przytoczył cytaty z Biblii. "Mowa nienawiści" to termin ukuty by karac prawnie to co nie może być ukarane bezpośrednio i zgodnie z prawem jako: znieważenie, pomowienie lub nienawiść. Bo pastor jedynie stwierdził jakie jest nauczanie o grzechu,  nie pomawiał nikogo i do tego nanawiał by kochac tych ludzi sie za nich modlic... I tak niedługo z tego paragrafu za stwierdzenie: "małożnkowie niesakramentalni" grzeszą bedzie się dostawało karę więzienia :-)
KM
Krzyzstof Mądel SJ
23 listopada 2012, 09:51
 Darku, twoje tezy są nie do utrzymania. Hate speach to poważny problem społeczny o bogatej literaturze, a dobry teolog z łatwością może odpowiednie referencje biblijne i teologiczne do samego zjawiska. Oczywiście, zawsze można wskazać także konteksty, w którym mowa nienawiści jest używana jako polityczna pałka lub element ideologii, ale to są przypadki skrajne. Przypadek klasyczny tymczasem to nazistowskie Niemcy. W LTI Klemperera jest dokumentacja zjawiska, a w Mit brennender sorge i innych wypowiidzach obu papieży tego okresu reakcja katolicka. Wystarczy się tego trzymać. Bikup Michalik myśli inaczej niż ty i na prośbę Boniego zareaguje.
.
.
23 listopada 2012, 09:45
Poza tym: Powiesz, że aborcja jest zabójstwem, to cię oskarżą, że to mowa nienawiści. Stwierdzisz, że związki gejowskie i lesbijskie nie powinny być podnoszone do rangi małżeństwa, to cię zakrzyczą, że nienawidzisz "kochających inaczej". Będziesz domagał się rzetelnego śledztwa w sprawie katastrofy w Smoleńsku, to też zrobią z ciebie nienawistnika. To o czym autor pisze nie jest "mową nienawiści". O. Kowalczyk opacznie rozumie to pojęcie. Uważam, że Kościół nie powinien wprowadzać do swojego słownika wyrażenia "mowa nienawiści". Wystarczy bowiem, że Kościół będzie przypominał m.in. ósme przykazanie: "Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek Autor wypacza nauczanie Kościoła, zapominając o najważniejszym przykazaniu, o przykazaniu miłości. A to stoi w wyrażniej sprzeczności z nienawiścią.
.
.
23 listopada 2012, 09:00
Myślę że pewne pojęcia weszly do naszego słownika, niezależnie od tego czy się to o. Kowalczykowi podoba czy nie. Problem w tym, ze powinniśmy się jednoczyć w walce ze złem, a nie w walce ze sobą nawzajem. Zas powyższy artykuł zachęca własnie do tej drugiej. Wg autora całe zło tego świata tkwi w jego przeciwnikach politycznych. Czyżby  o. Kowalczyk uważał, że wystarczy ich zlikwidować aby swiat był lepszy ? . A kto będzie do "odstrzału" w następnej kolejności ? Dla przestrogi  polecam : Pięć Kroków do Tyranii -    http://www.youtube.com/watch?v=3d8QmJ9dZ0c
-
-
23 listopada 2012, 08:41
http://www.wiocha.pl/790608,PiSowscy_i_ich_zachowanie
Jadwiga Krywult
23 listopada 2012, 07:40
Przy czym osąd dotyczy wyłącznie jego "bliźnich" nazywanych w tej religii wrogami, nigdy zaś nie osądza siebie. Dokładnie tak robi ks. Kowalczyk.
23 listopada 2012, 07:16
Widać, iż tworzy się nowa religia - "Poprawność Polityczna". W jej dekalogu znajdziemy przykazanie - nie będziesz używać mowy nienawiści. W tej religii to człowiek jest bogiem i jest sędzia, i decyduje kto przekracza ten dekalog. Przy czym osąd dotyczy wyłącznie jego "bliźnich" nazywanych w tej religii wrogami, nigdy zaś nie osądza siebie. W końcu bóg nie może się osądzać.
A
a
23 listopada 2012, 06:58
Artykul dobry. Drodzy, Polska od Kosciola jest w pewnym sensie uzalezniona. To posiada swoja dobra i zla strone niestety. Wole po stokroc ksiezy, ktorzy staja po stronie patriotyzmu uczciwie mowia to jest moj kraj wiele mu zawdzieczam. Co wielu blogoslawionych ksiezy potwierdzilo (z mniej znanych Gorecki, Komorowski ). Sa tez inni elokwentni specjalisci od makagiki, tacy artysci. Zobacz a teraz fiki miki i juz ha ha, a wiesz dlaczego bo katolicki znaczy powszechny, ha ha! Jest ojczyzna ponad ojczyznami taka uberojczyzna! Tylko gdy pojawi sie problem donosow jakiegos dominikanina, albo wspolpracy, albo alkoholizmu i naduzyc wielomilionowych to wowczas : "no tak, nalezy oddzielac grzech od samego czlowieka" a tak w ogole to Pan Jezus  kocha kazdego, jest blisko, jest blizej Ciebie niz nawet Ty sam i z czuloscia mowi mowi, puka.  
NN
nihil novi
23 listopada 2012, 01:57
Dla kłamców, ludzi złej woli i zwyczajnych głupców ABSOLUTNIE KAŻDE słowo - zależnie od potrzeb i okoliczności - może być powodem zarzutu mieszania wiary z polityką ! 
F
fred
23 listopada 2012, 00:44
Popieram o.Kramera. Ojcze Dariuszu,cenię Ojca,ale czuję niesmak,gdy wychodzi z Ojca zwierzę polityczne.W "Gościu Niedzielnym",na deonie czy areopagu21 jakoś coraz więcej w Ojca wykonaniu treści politycznych niż religijnych.Jakby do nich miał Ojciec więcej serca...Pozdrawiam.
M
M.
23 listopada 2012, 00:10
Za każdym razebum trafnie rozprawia się Ojciec z tymi cwaniakami. Jak długo istnieje świat, tak długo po nim chodzą szuje i notoryczni kłamcy. "Dorżniecie watachy" to przenośnia, tyle, że tak się stało. Niech tą bandą łobuzów sam Pan Bóg się zajmie, bo nie sądzę, aby ktoś w Polsce zrobił porządek. Jedno pokolenie to za mało, aby choć sądy oczyścić, aby były bezstronne i wolne od korupcji. W tej chwili wielu mogą kupić, a ludzie duszę sprzedadzą za kawałek choćby gów...nego samochodu. Taka mentalność dziś panuje - nie ważne kim jesteś jako człowiek, ważne kim możesz pomiatać. Gdy usłyszałem, że Rzepę biznesmen kupuje, aby ją ratować, czułem, że znów wygrali, bo to człowiek podstawiony. Chcę pracować na przyszłe pokolenia, coś przekazać, zapewniać, że warto wierzyć i żyć prawdziwymi wartościami. Wierzę w młodych, w to, że gdy dorosną i zobaczą te gó...no, które stworzyliśmy, będą chcieli inaczej. Obecnie Polska to Lewiatan zarządzany przez ubeków, esbeków i mafię, czy to polityczną, parlamentarną czy po prostu mafię. Powtarzam, jedno pokolenie to za mało, aby to zmienić. Może to dość pesymistyczne, bo Jarosławowi Kaczyńskiemu odbieram ochotę do życia, ale on i tak zapewne ją stracił, gdy samolot spadł, a dlaczego spadł, tego dopowiadać nie trzeba.
A
AP
23 listopada 2012, 00:01
Artur Nicpoń (całość, a nie tylko to co Wyborczej pasowało): "Weź mi, jako prawnik, taką rzecz powiedz - mamy niby tę całą demokrację i liberalizm. Czy można w Polsce zrobić referendum nad projektem zastrzelenia Tuska i zbierać pod takim projektem podpisy? Żeby zastrzelenie go jak psa było legalne. Kumasz, skoro można majdrować przy dzieciach w fazie prenatalnej i można sobie głosować, czy je zabić czy nie to czy tak samo można z Tuskiem?"
A
A.W.
23 listopada 2012, 00:01
Myślę, że to nie jest prawdą, że ktoś określa  samo nazwanie aborcji złem itd.tzw. mową nienawiści, chodzi o to, że tzw. obrońcy życia/pro life bardzo często tą nienawiścią zdają się pałać( o przeciwnikach związków homoseksualnych, to już w ogóle wolę nie wspominać, bo to czasem jest po prostu jatka w wykonaniu  tych 'sztandarowych' chrześcijan naszego kraju ) do tych, którzy myślą inaczej, a przynajmniej bywa w nich sporo agresji i osądów. Sama się niejednokrotnie z czymś takim spotkałam, dla mnie aborcja jest złem, jednak i ta kwstia jest nieco bardziej skomplikowana niestety, niedawno w Irlandii miał miejsce drastyczny przykład śmierci młodej kobiety, której odmówiono aborcji, a była już w zasadzie w agonii, a można było człowieka uratować, błagała o to, potworność...na jej prośbę odpowiedź brzmiała: to jest katolicki kraj,po prostu ciarki przechodzą, czekano aż ustanie bicie serca płodu no i ustało matki też) Jest to wszystko dla mnie jako chrześcijanki niezrozumiałe i bardzo przykre, ponieważ niestety zupełnie niechrześcijańskie, mając na myśli chrześcijaństwo wysokich lotów, że tak powiem. A już  na pewno nie można niechrześcijanom w formie prawa państwowego narzucać nauczania KRK w pewnych kwestiach. Pozdrawiam,
O
okti75
22 listopada 2012, 23:54
Ja z wieloma rzeczami tutaj napisanymi się zgadzam. Poza tymi o lewactwie i tym, że chyba autor chce odwrócić kota ogonem i nie widzi w swym zaślepieniu KTO zaczął tę mowę nienawiści stosować jako PIERWSZY jeszcze na początku lat 90 i spalenia kukły Wałęsy, a później "dziadek w Wermachcie" (ksenofobia), ZOMO, itp.  No i nie zgadzam się, że pojęcie "język nienawiści" nie jest pojęciem dobrym i adekwatnym. To pojęcie "uczucia religijne" jest pojęciem błędnym, bo powinno to być też nazywane "językiem nienawiści:, bo w przypadku Nergala tak to właśnie wyglądało. 
OB
o.Maciej Biskup OP
22 listopada 2012, 23:32
To smutne, że o. Dariusz obierając, w swojej próbie opisu rzeczywistośc społecznej,i wiarę nie jest w stanie zdystansować się wobec własnych poglądów politycznych i postanowił "dowalić" - używając wiary - w  tych, z których poglądami politycznymi się nie zgadza. Jest tak zaślepiony, że widzi prawie "wcielone" zło w tych, z którymi się nie zgadza. Tym samym tylko potwierdza, że mówienie o "mowie nienawiści" ma jak największy sens. I nie dotyczy tylko "ich" i "jego". Dotyczy "nas" i "mnie". Szkoda, że o. Dariusz Kowalczyk bije się w nie swoje piersi.
.
.
22 listopada 2012, 23:11
Najwyrażniej ojciec Kowalczyk bardziej zaangażowany jest w walkę polityczną niż duchową :-).
C
cm
22 listopada 2012, 22:52
Beniamin, nie rozumiesz pojęcia "przemysł nienawiści" . Nie odróżniasz prowokatora od ofiary, nie dociera do Ciebie, że to rzekome referendum to prowokacja. Zresztą co może zrozumieć twardy beton. cm, Twoim zaś pragnieniem jest aby widział zło z drugiej strony. PO prowadzi kraj do przepaści . Szkoda , że ślepi jej pomagają. Nowe słowo-wytrych: "prowokacja". Jedna strona jest podła i zła. A druga jak coś robi podłe i złe, to nie ona, to "prowokacja". Przejrzyj trochę na oczy!
C
cm
22 listopada 2012, 22:50
Do Beniamina. Zamiast się zaperzać przeczytaj tekst i powiedz, w którym miejscu o.Kowalczyk nie ma racji. To że druga strona nie jest święta nie ma znaczenia. Sformułowanie " mowa nienawiści " jest wytrychem do stygmatyzowania ludzi myślących inaczej niż chcą tzw. elity. Dla mnie największym zagrożeniem jest odchodzenie pod wpływem emocji, szeroko rozumianych ludzi Kościoła i wiernych od wyznawanych zasad i wartości, Często jest to proces przez nich nieuświadomiony. Jeżeli jesteś człowiekiem wierzącym Beniaminie, to jesteś tego przykładem. Coraz bliżej Ci do " bydła " sikającego do zniczy na Krakowskim Przedmieściu. Smutne to niestety. Gdybyś trzeźwo popatrzył, to byś zobaczył, że to samo wyprawia druga strona. Wystarczy wziąć do ręki Gazetę Polską. Każdy kto ma inne zdanie jest stygmatyzowany: "nie Polak", "wróg", itp. Jakież to wartości wyznaje ONR, że odchodzenie od nich jest dla Ciebie zagrożeniem? Przeczytaj sobie Ewangelię i przeczytaj "manifest ideowy" ONR. Jeśli jesteś człowiekiem wierzącym i nie widzisz różnicy, to bardzo przykre. To że druga strona nie jest święta ma bardzo duże znaczenie.
P
pg
22 listopada 2012, 22:27
Do Beniamina. Zamiast się zaperzać przeczytaj tekst i powiedz, w którym miejscu o.Kowalczyk nie ma racji. To że druga strona nie jest święta nie ma znaczenia. Sformułowanie " mowa nienawiści " jest wytrychem do stygmatyzowania ludzi myślących inaczej niż chcą tzw. elity. Dla mnie największym zagrożeniem jest odchodzenie pod wpływem emocji, szeroko rozumianych ludzi Kościoła i wiernych od wyznawanych zasad i wartości, Często jest to proces przez nich nieuświadomiony. Jeżeli jesteś człowiekiem wierzącym Beniaminie, to jesteś tego przykładem. Coraz bliżej Ci do " bydła " sikającego do zniczy na Krakowskim Przedmieściu. Smutne to niestety.
T
tak
22 listopada 2012, 22:25
Beniamin, nie rozumiesz pojęcia "przemysł nienawiści" . Nie odróżniasz prowokatora od ofiary, nie dociera do Ciebie, że to rzekome referendum  to prowokacja. Zresztą co może zrozumieć twardy beton. cm, Twoim zaś pragnieniem jest aby widział zło z drugiej strony. PO prowadzi kraj do przepaści . Szkoda , że ślepi jej pomagają.
Janusz Brodowski
22 listopada 2012, 22:22
Punk widzenia zależy od punktu siedzenia. Jakiś czas temu czytałem "Raport o homofobicznej mowie nienawiści w Polsce" wydany w 2009 roku przez Kampanię przeciw homofobii. O sianie mowy nienawiści przeciwko środowisku homoseksualnemu zostali oskarżeni: Stefan Niesiołowski, Lech Kaczyński, Joanna Kluzik-Rostkowska, Jarosław Gowin, Tadeusz Cymański, Bronisław Komorowski, Przemysław Gosiewski, Ewa Sowińska, Bronisław Wildstein i wielu innych. Najostrzejsze słowa jakie znalazłem zostały wypowiedziane prze Stefana Niesiołowskiego, w odpowiedzi na zacytowanie przez Joannę Senyszyn słów papieża: „To obrzydliwe, skandaliczne.Używanie słów papieża. Wykorzystywanie tradycji chrześcijańskiej do promocji homoseksualizmu jest czymś wyjątkowo wstrętnym. Nie ma żadnego prawa pani poseł używać tych słów, dlatego że ewangelia chrześcijańska jest wyjątkowo obca ekscesom promocji homoseksualizmu i samego homoseksualizmu. Pomijam już, czy to jest choroba, nad tym można dyskutować. Jest grzechem”. Jak widać wygłaszanie poglądów przeciwnych może być potraktowane jako mowa nienawiści. Zgodnie z zasadą: kto nie z nami ten nasz wróg.
ZP
Zwolennik PiS
22 listopada 2012, 22:04
Prośba do ojca Kowalczyka: niech ojciec wspomni o jakiejś przewinie PiS, może jakiś cytat z Jarosława Kaczyńskiego (nie zawsze mądrze się wypowiada)? Niech im ojciec rzuci coś na żer. Inaczej ojca zjedzą. Po co ojciec ma wysłuchiwać te kalumnie i oskarżenia? Nie warto. A Kaczyński i tak to przeżyje. Nie od dziś go atakują, nie wyłączając życzenia śmierci ("jeszcze jeden, jeszcze jeden").
ZP
Zwolennik PiS
22 listopada 2012, 22:04
Prośba do ojca Kowalczyka: niech ojciec wspomni o jakiejś przewinie PiS, może jakiś cytat z Jarosława Kaczyńskiego (nie zawsze mądrze się wypowiada)? Niech im ojciec rzuci coś na żer. Inaczej ojca zjedzą. Po co ojciec ma wysłuchiwać te kalumnie i oskarżenia? Nie warto. A Kaczyński i tak to przeżyje. Nie od dziś go atakują, nie wyłączając życzenia śmierci ("jeszcze jeden, jeszcze jeden").
22 listopada 2012, 21:48
  @o.KowalczykTemu towarzystwu nie przyszło oczywiście do głowy, by mówić o potrzebie walki z nienawiścią, kiedy do łódzkiej siedziby PiS wtargnął człowiek i zastrzelił Marka Rosiaka, asystenta europosła PiS Janusza Wojciechowskiego, oraz zranił poważnie asystenta innego posła tej partii. Ów obywatel krzyczał, że nienawidzi PiS i nienawidzi Jarosława Kaczyńskiego. Nie przyszło do głowy, bo "walka z mową nienawiści" jest używana instrumentalnie. Czy można w Polsce zrobić referendum nad projektem zastrzelenia Tuska? Żeby zastrzelenie go jak psa było legalne? - zastanawia się na swojej stronie Artur Nicpoń, członek zarządu wrocławskiego PiS Oczywiściee to towarzystwo słusznie uważa że nic złego się nie stało przecież sam wódz stwierdził że Tusk realizuje w Polsce scenariusz Hitlera
22 listopada 2012, 21:44
 Adam Hofman to pikuś przy o.Kowalczyku i może się czu ć zagrożony jako rzecznik PiS.Dawno już zauważyłem że o.Kowalczyk zachowuje się jak aktywista PiS .Piętnuje tylko!!!!!!!!!PO natomiast wszelkie ,,wybryki"PiS uważa za niegroźne wręcz żartobliwe wybryki.Skrajnie oburzony jest wspomnieniem ,,przemysłu pogardy"wobec L.Kaczyńskiego natomiast ,,przemysł nienawiści"wobec prezydenta Komorowskiego czy premiera Tuska to przecież nic złego ot niewinna zabawa co w tym złego że prezydenta RP nazywa się Komoruskim,bolszewikiem czy zdrajcą a premiera RP sowieckim agentem tworzącym  z Polski kondominium i maczającym palce w zamordowaniu prezydenta i nawet swoich partyjnych kolegów.Kapłan partyjnym rzecznikiem ? Wstyd!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
O
obywatel
22 listopada 2012, 21:30
 całkowicie popieram
C
cm
22 listopada 2012, 20:55
Jakby taki apel wygłosił członek PiS-u, zupełnie inaczej wyglądałby felieton o. Dariusza. Wystarczy tylko przejrzeć Jego felietony i łatwo zobaczyć, że zło tylko widzi z jednej strony. Już od dawna widać komu służy felietonami o. Dariusz. Jedno środowisko jest "cacy", drugie jest "be". Gdyby nie był to duchowny, to nie przejmowałbym się takim skrzywieniem. 
A
AP
22 listopada 2012, 20:55
Świetny tekst. Jasny i bez niedomówień. No pewnie bo nic nie mówi o neagtywnych zachowaniach PISu, Wszech Polaków, ONR i kiboli. Artykuł jest do bólu stronniczy i poprawny politycznie. Wszystkiemu winni peowcy i lewacy. Prawacy to aniołki i ofiary. Nie ma też nic o negatywnych zachowaniach PSL, czytelników Gazety Wyborczej oraz fragmentów z Koranu. Skandal!
A
AP
22 listopada 2012, 20:54
Świetny tekst. Jasny i bez niedomówień. No pewnie bo nic nie mówi o neagtywnych zachowaniach PISu, Wszech Polaków, ONR i kiboli. Artykuł jest do bólu stronniczy i poprawny politycznie. Wszystkiemu winni peowcy i lewacy. Prawacy to aniołki i ofiary. Nie ma też nic o negatywnych zachowaniach PSL, czytelników Gazety Wyborczej oraz fragmentów z Koranu. Skandal!
N
Neo
22 listopada 2012, 20:48
Dopóki Szanowny Ojciec cytuje Pismo i Katechizm - wszystko jest jasne; święte słowa: „Kościół niech zatem głosi Dekalog, Ewangelię i nauczanie Katechizmu”. Szkoda, ze Ojciec sam tak szybko rezygnuje z tego postulatu, bo dalej sens mętnieje w aluzjach do lewackich światopoglądów, onych, którzy "zrobią z ciebie nienawistnika", tych samych środowisk, które..., do tego, co by było, gdyby faryzeusze... Widać, że Ojcu ktoś się niezbyt podoba, ale kto mianowicie i za co - nie bardzo wiadomo. Czyżby dla Boniego to wszystko? Więc może konkretnie - jak Ojciec by sklasyfikował na przykład taką mowę: „Michał Boni autorytet od siedmu boleści,tajny współpracownik UB,donosiciel na kolegów opozycjonistów, zdradzający żonę, trzykrotnie żonaty,minister w rządzie D.Tuska, który na czym się zna ???. Jest ekspertem od czego? Cyfryzacji prosze państwa .Można się uśmiać:)”? Ja nienawiści bym w tym raczej nie dostrzegał, bo za dużo czuć tu przyjemności, jaką robi sobie autor. Czy nienawiścią można sobie robić dobrze (i Ojcu przy okazji)? A może w ogóle nie ma się tu czego dopatrywać? Może to po prostu są „normalne, zdrowe poglądy”? Jakby Ojciec to sklasyfikował?
22 listopada 2012, 20:46
Świetny tekst. Jasny i bez niedomówień. No pewnie bo nic nie mówi o neagtywnych zachowaniach PISu, Wszech Polaków, ONR i kiboli. Artykuł jest do bólu stronniczy i poprawny politycznie. Wszystkiemu winni peowcy i lewacy. Prawacy to aniołki i ofiary.
MB
Małgorzata Bilska
22 listopada 2012, 20:35
Ojcze Dariuszu,   nie rozumiem, czemu Ksiądz odnosi się do terminu "mowa nienawiści", a nie do realnego problemu społecznego. Nie widzę sprzeciwu i potępienia dla agresji w języku, tylko negację określenia - bo jest hm, lewicowe? A agresja w języku?   Powołał się Ojciec na 8-me przykazanie, które dotyczy kłamstwa. To sugeruje, że jeśli ktoś mówi prawdę (przynajmniej się stara) ma prawo używać agresji, tak? Ona nie jest zabroniona, nie jest niczym złym... To dziwne chrześcijaństwo.    Agresji dotyczy przecież przykazanie: 5-te "Nie zabijaj". Zabijać można czynem, ale i słowem. Wojny można prowadzić przy pomocy armat lub słów. Słowem można doprowadzić do samobójstwa, zniszczyć godność. 5-te przykazanie to obszerny dział w KKK, omówienie. Nie ma tam nic o mowie nienawiści, ale już np. o samoobronie, walce, samobójstwie, godności - dużo. Czytamy tam m. in.: "Jeśli ktoś w obronie własnego życia używa większej siły, niż potrzeba, będzie to niegodziwe. Dozwolona jest natomiast samoobrona, w której ktoś w sposób umiarkowany odpiera przemoc... Nie jest natomiast konieczne do zbawienia, by ktoś celem uniknięcia śmierci napastnika zaniechał czynności potrzebnej do należnej samoobrony, gdyż człowiek powinien bardziej troszczyć się o własne życie niż o życie cudze (Św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiae, II-II, 64, 7).        Proponuję odpolitycznić wreszcie ten spór. I zacząć dialog na realny temat. Pozdrawiam
T
tak
22 listopada 2012, 20:20
Świetny tekst. Jasny i bez niedomówień.
T
tak
22 listopada 2012, 20:20
Świetny tekst
A
Anna
22 listopada 2012, 20:06
Dekalog i KKK - to naprawdę krótka i jasna odpowiedź dla każdego szukającego prawdy w tym "mąceniu" medialnym. Bardzo dziękuję Ojcu Profesorowi. Prześlę ją wszystkim swoim znajomym, którzy ulegają zwątpieniu i zniechęceniu, czytając kolejne "hasełka" 
Małgorzata Bajer
22 listopada 2012, 19:54
Michał Boni autorytet od siedmu boleści,tajny współpracownik UB,donosiciel na kolegów opozycjonistów, zdradzający żonę, trzykrotnie żonaty,minister w rządzie D.Tuska, który na czym się zna ???. Jest ekspertem od czego? Cyfryzacji prosze państwa .Można się uśmiać:) Zaiste Michał Boni to autorytet moralny! Niech popatrzy na siebie i swoje partyjne PO-wskie towarzystwo, które chciało dorżnąć watachę! Ojcu D.Kowalczykowi dziękuję za mądry,wyważony tekst :)