Nie podpiszę "apelu katolickich dziennikarzy" ws. "Kleru"

(fot. Fragment filmu "Kler" / Materiały dystrybutora / youtube.com)

Sygnatariusze apelu piszą o ohydnej, profanującej sacrum sztuce, której najnowszym przykładem jest właśnie "Kler". A ilu z tych, którzy ten apel podpisali ów film widziało?

Jestem katolikiem, jestem też dziennikarzem, a w swojej pracy zajmuję się tematami dotyczącymi wiary, religii, Kościoła. Teoretycznie jestem więc dziennikarzem katolickim - nie należę jednak do Stowarzyszenia Dziennikarzy Katolickich (KSD).

Ale nie tylko dlatego nie podpiszę się pod apelem o bojkot "Kleru" Wojciecha Smarzowskiego. Nie podoba mi się język tego apelu i w ogóle nie znoszę takich akcji. Sygnatariusze apelu piszą o ohydnej, profanującej sacrum sztuce, której najnowszym przykładem jest właśnie "Kler". A ilu z tych, którzy ten apel podpisali ów film widziało? Dlaczego nie chcą pozostawić ostatecznej oceny widzom? Przecież jeśli rzeczywiście jest zły, ohydny, urażający czyjeś uczucia religijne, to fama błyskawicznie się rozniesie i ludzie chodzić do kina przestaną.

Śmiem twierdzić, że nikt tego filmu nie widział, że apel o jego bojkot powstał pod wpływem emocji, które są w tym wypadku bardzo złym doradcą, gdyż podsycają tylko konflikt. I martwi mnie to, że dziś gdy ze wszystkich stron słychać narzekania, że są między nami podziały i apeluje się o to, by posługiwać się językiem miłości, katoliccy dziennikarze ów podział w istocie pogłębiają. Argumentują przy tym, że w imię pamięci o św. Janie Pawle II, bł. ks. Jerzym Popiełuszce i słudze Bożym kard. Stefanie Wyszyńskim, którym zawdzięczamy to, że "wciąż jesteśmy Polakami i katolikami", winniśmy "świadczyć wierność polskiemu Kościołowi i polskim Kapłanom". Posługując się tą logiką, można przyjąć, że pójście do kina na "Kler" będzie zdradą tych wielkich Polaków i zdradą Kościoła.

DEON.PL POLECA

>> Ks. Andrzej Luter: nikt jeszcze filmu nie widział, a już wiadomo wszystko

Czytam w apelu: "Każdy z nas potrzebuje czasem refleksji nad sobą i otaczającą nas codziennością. Dziś jest właśnie taki czas, dla wszystkich, którzy przyjęli sakramenty włączające ich we wspólnotę Kościoła. Sama refleksja jednak już nie wystarczy. Potrzeba wyraźnej deklaracji: czy jestem w Kościele, czy poza nim!".

Odpowiadam zatem: jestem w Kościele, przyjąłem sakramenty, przyznaję się do Chrystusa i tak jak potrafię daję świadectwo mojej wiary. A na "Kler" i tak pójdę. Bo nie chcę znać opinii z drugiej ręki, bo potrzebuję wyrobić sobie własne zdanie, bo chcę, by moje stanowisko powstało w wyniku analizy i rozeznania, bo może są w tym filmie wątki, które wymagają zastanowienia się, bo…

>> Mieszkańcy Ostrołęki nie zobaczą "Kleru". Kino nie uwzględniło go w repertuarze

Sygnatariuszom apelu polecam zaś refleksję nad sobą i otaczającą rzeczywistością: zanim coś opublikujecie przeczytajcie kilka razy, złapcie kilka głębokich oddechów, ochłońcie. Pomaga.

Ten apel kieruję też - z pełną świadomością, że prawdopodobnie trafi w pustkę - do innych środowisk katolickich, prawicowych, narodowych. Tych wszystkich, którzy film "Kler" postrzegają w kategoriach najważniejszego zagrożenia dla Kościoła, dla Polski. Naprawdę mamy nieco istotniejsze problemy.

Obiema rękami (lewą będzie trochę trudno) mogę podpisać się za to pod decyzjami, które podjęli na posiedzeniu w Płocku biskupi. Pod tym, że opracują raport ukazujący skalę zjawiska molestowania seksualnego przez duchownych w naszym kraju oraz pod tym, że przygotują dokument, którym chcą pokazać jaka jest ich wola, jakie podjęli już działania, co już udało się zrobić i jakie są plany na przyszłość.

Chylę głowę przed abp. Wojciechem Polakiem, który otwarcie przyznaje, że Kościół wciąż nie potrafi o problemie molestowania rozmawiać ze społeczeństwem. Jest w tym stwierdzeniu zaproszenie do dialogu. Do tego, by wspólnie zastanowić się co możemy zrobić, by chronić dzieci i młodzież. Taki dialog podejmuję. I wierzę, że taki dialog podejmą także ci, którzy dziś planują pikiety pod kinami.

Tomasz Krzyżak - autor jest dziennikarzem, kierownikiem działu krajowego "Rzeczpospolitej". W wydawnictwie WAM wydał: "Nie mam nic do stracenia - biografia abp. Józefa Michalika" oraz "Wanda Półtawska - biografia z charakterem".

Jest dziennikarzem, kierownikiem działu krajowego "Rzeczpospolitej". Absolwent kursu „Komunikacja instytucjonalna Kościoła: zarządzanie, relacje i strategia cyfrowa” na papieskim Uniwersytecie Santa Croce w Rzymie. W wydawnictwie WAM wydał: "Nie mam nic do stracenia - biografia abp. Józefa Michalika" oraz "Wanda Półtawska - biografia z charakterem"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie podpiszę "apelu katolickich dziennikarzy" ws. "Kleru"
Komentarze (46)
Z
Zenek445
24 października 2018, 10:01
Jeśli ten film nie jest zagrożeniem dla Kościoła drogi autorze to co nim jest?! Jeśli  publiczne oczernianie szkalowanie całego stanu duchowego pod przykrywką sztuki nie szkodzi Kościołowi to jak Smarzowski musiałby zrobić film  ,żeby w ocenie deonu był czymś złym ,gorszącym, demoralizującym? Wrogom Kościoła tylko o to chodzi ,żebyście zobaczyli  ten film .O nic więcej! Żeby Wam zohydzić cały stan duchowy.I te obrazy zostaną Wam w głowie.Nie dajcie się zmanipulować takimi tekstami że musimy teraz wszystkie bzdury na świecie zobaczyć ,żeby wyrobić sobie zdanie. Ja proponuję autorowi napisanie do tych ,którzy szukają pedofilii w Kościele w myśl filozofii :"Nie widziałeś ! Nie wypowiadaj się! ,którą autor reprezentuje.Że sporo sami nie spróbowali  pedofilii to nic o niej nie wiedzą czym ona jest i nie mają się prawa o niej wypowiadać.Co za perfidia! Nie musisz mieć o wszystkim zdania.Wystarczy wiedzieć jakie filmy ten autor już nagrał i jakie ma poglądy ,żeby omijać szerokim łukiem tego typu "sztukę".pozytywnie to się człowiek tym filmem nie ubogaci. Jest taki trend u postępowych kapłanów ,którzy się ubogacają herezjami z innych religii.A jak chce autor refleksji nad sobą to proponuję modlitwę w ciszy niż rozsmakowywanie się w wyuzdanych scenach
MarzenaD Kowalska
1 października 2018, 21:49
[url]http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2018-10-01/oblal-benzyna-drzwi-kosciola-i-podpalil/?ref=aside_najnowsze[/url]
Ewa Zawadzka
2 października 2018, 05:19
A jaki to ma związek z filmem? Na każdy taki bezsensowny link można znaleźć kilka innych, np. taki: [url]https://gazetawroclawska.pl/ksiadz-pedofil-prosi-prezydenta-o-laske-proboszcz-to-dobry-czlowiek/ar/12721872[/url]
QP
Qj Pus
2 października 2018, 07:55
> A jaki to ma związek z filmem? Czasowy
1 października 2018, 09:42
Nie rozbijałbym się tu o to, czy apel potrzebny i jaka powinna być jego retoryka. Tu chyba chodzi o coś więcej... Dlaczego my ludzie kościoła akceptujemy czy jak niektórzy na deonie cieszymy się z plucia na cały Kościół. Zapraszam deonistów do szkół, między ludzi, z którymi my kapłani żyjemy na codzień, na ulicę, gdzie próbujemy ewangelizować... Jakoś nie widzę uzdrowienia poprzez takie narzędzia jak Kler! Dla mnie takie filmy to strzał w kolano! A że słabi jesteśmy i grzeszni to fakt, ale kto nie jest. A że stanąć w prawdzie trzeba i rozliczyć nadużycia to fakt. Tylko błgam wrogów tak naprawdę Chrystusa, a nie tylko duchowieństwanie gloryfikujmy. Dla mnie te lewackie środowiska nie chcą naprawić Kościoła, tylko zrobić dobry ineres i rozwalić wspólnotę, która wciąż jest wyrzutem i zawdą. Patrz wielu świętych kapłanów i osób świckich jakich dał nasz Kościół, np. piękny kapelan Solidarności - bł. Jerzy Popiełuszko...
Ewa Zawadzka
2 października 2018, 05:28
A może postaw swoje pytanie inaczej: "Dlaczego wy [niektórzy] ludzie kościoła [kapłani] akceptujecie pedofilów?" Tylko człowiek udający ślepca może jeszcze udawać że chodzi o jakiś wymyślony atak na Kościół a nie o krzywdę jaką niektórzy jego funkcjonariusze wyrządzali, wyrządzają i dalej będą wyrządzać dzieciom udając święte oburzenie gdy ktoś im o przewinach współkapłanów w ogóle śmie przypomnieć. Ale to tylko zwykła, jakże ludzka, obłuda... 
WDR .
30 września 2018, 20:21
Prof.Cenckiewicz: ""Kler": historia kapelana Solidarności/pedofila i scenka z odprawianej przez niego Mszy za Ojczyznę wzorowana na obrazach z żoliborskiego kościoła i Mszy celebrowanych przez bł. ks. Popiełuszkę - prostacka zagrywka na zohydzenie czegoś, co nie nadaje się na krytykę jakąkolwiek" -------------- Kawał [autocenzura] z tego Smarzowskiego!
Andrzej Ak
30 września 2018, 19:17
Kler to obraz upadku Kościoła instytucjonalnego jaki by chcieli wiedzieć jego przeciwnicy. Czy jest to obraz sprawiedliwy, czy może szkalujący? Zapewne w jakimś procencie jest tam trochę prawdy, w szczególności o tych co powinni świadczyć a sami upadli i tak trwają w bezradności. Czy ten obraz jest dla pozostałych, którz służą Panu Jezusowi sprawiedliwy? Nie, nie jest. Komu więc najbardziej się przysłuży ten Film? Przeciwnikom Pana Jezusa i powołanym przez Niego Kapłanom. To oni najbardziej odczują skutki szkalowania i oczerniania. Przecież nie wszyscy Kapłani są pedofilami, biznesmenami, pijakami itd. Tym ten film niestety zaszkodzi, jak również niewątpliwie wpłynie na spadek powołań kapłańskich. Dlaczego to piszę? ..bo wiem iż kiedyś nastanie taki dzień w którym Pan będzie oddzielał kozły od owiec. Warto już dzisiaj twardo zadeklarować się po której stronie chcemy w ów dzień stanąć. A to oznacza iż musimy mądrze wybierać w naszym życiu pomiędzy Bogiem i jego sługami, a Boga i naszymi przeciwnikami. Panie Tomaszu, proszę raz jeszcze przemyśleć swój wybór, choćby dla własnego i innych wierzących dobra.
30 września 2018, 11:11
W taki sam sposób można zrobić film o dowolnej grupie zawodowej czy społecznej, nawet o małżenstwie i rodzinie: wybrać kilka patologii (wszędzie się znajdą) , zwulgaryzowac i uogólnić, sprawiając wrażenie, że cała grupa zawodowa czy społeczna tak się przedstawia. I już. Gotowe. Tylko co to wnosi? Czy kogokolwiek buduje? Czy przedstawia  jakąś prawdę? Chyba jedynie pozwala wzbudzać w sobie wątpliwie poczucie lepszości - ja taki/a nie jestem, a ponadto dokumentuje biblijne stwierdzenie, że "cały świat jest w mocy złego", ale zapomina dodać to, co powiedział Jezus: "JA zwyciężyłem świat" . ps. Zastanawiam się, jakie jest źródło takiej twórczości w samym jego autorze, skoro tyle razy w taki sam sposob świat pokazuje. Chyba jest bardzo poraniony...
29 września 2018, 22:00
Na film się nie wybieram. Wolę ten czas poświęcić na modlitwę za kapłanów. A kasę wydam na coś pożyteczniejszego niż bilet do kina...
JM
Jarosław Mikołajewski
29 września 2018, 15:15
I będzie jeszcze więcej nienawiści do wiary, Kościoła i ludzi wierzących, jeszcze więcej ostrych podziałów w naszym społeczeństwie. A Deon ma nam do powiedzenia tylko: ochłońcie, zanim coś napiszecie. Wbrew naiwnemej wierzę Autora, istnieje demoraluzacja, istnieje zła wola demoralizujacych. Nie jestem zwolennikiem emocjonalnych reakcji, ale uważam, że spokojny przemyślany opór, może korzystanie ze środków prawnych, na pewno wyraźne artykułowanie naszych poglądów, ale i więcej : naszych uczuć i emocji. 
TK
teresa kaczmarczyk
29 września 2018, 23:02
i słusznie mówi---ochłońcie,bo póki co nakręciliście reklamę temu filmowi,cenzura to ,zdaje się ,wynalazek komunistyczny!!!!demokracja ,czyli wolnośc słowa,wolnośc wyznania to prawo każdego człowieka!!!!!,,,nie chcesz-nie oglądaj-to twoje prawo!!!,
Oriana Bianka
29 września 2018, 12:51
Z tego wielkiego poruszenia, jaki wywołał film, można powiedzieć, że reżyser osiągnął już jeden swój cel: tym celem była prowokacja. (W wywiadach wymieniał prowokację, jako jeden z powodów zrobienia tego filmu)
QP
Qj Pus
29 września 2018, 14:52
To dobrze, czy źle, bo się narracja sypie - ojciec Kramer uważa, że dobrze, ale Pani - jeśli dobrze rozumiem - tworzy argument z dawania się wciągać w osiagnięcie niegodziwego celu, a przecież "nie może dobre drzewo przynosić złych owoców, a złe drzewo dobrych".
TK
teresa kaczmarczyk
29 września 2018, 23:06
a nakręcanie i jad prawactwa mu w tym skutecznie pomógł!!!!!!!!!!!,,,,,ot darmowa reklama!!!
Oriana Bianka
29 września 2018, 23:16
Tak, super reklamę mu zrobili. 
JL
Jacek Lempicki
29 września 2018, 12:03
Filmu nie widzialem. Zwiastun mi wystarczy.
BR
Barbara Romer Kukulska
29 września 2018, 10:21
Obejrzałam film. śmiem twierdzić, że film nie tylko że nie szkodzi Kościołowi lecz  mu bardzo dobrze się przysłuży. Kościół trwa 2000 lat i będzie trwał dalej. Taki film pozwoli mu umocnić swoją pozycję. To był potrzebny film, aczkolwiek to tylko fabularny film, ukazujący tylko jakieś wybrane przypadki, jednak pozwoli kościołowi zrobić porządek. A może nawet, co daj Boże, wprowadzić zmiany zasadnicze. Wątpię, ale po 1000 latach celibatu czyni więcej szkód niż pożyczku. Celibat powinien być dobrowolny.
Oriana Bianka
29 września 2018, 10:35
Ks. profesor Józef Tischner kładąc się do popołudniowej drzemki mówił, że należy go obudzić w dwóch przypadkach: gdyby dzwonił Ojciec Święty albo gdyby zniesiono celibat. A może być zniesiony w każdej chwili, bo jest tylko przepisem, nie dogmatem.
QP
Qj Pus
29 września 2018, 11:18
Sugeruje Pani, że ks. Tischner miał jakąś fiksację na punkcie rozporka?
Oriana Bianka
29 września 2018, 11:25
Nie.
JL
Jacek Lempicki
29 września 2018, 12:31
Film Kosciolowi zaszkodzic nie moze. Zaszkodzi notomiast tym ktorzy sa przekonani o jego szkodliwosci, utrwali w nich skrzywiony jego obraz.
1 października 2018, 22:02
Szanowna/y gzegzolska: Osoby proponujące zniesienie celibatu zawsze pytam: czy zwiększysz ofiary na Kościół pięcio, ośmiokrotnie? Wszak żonaty ksiądz będzie miał pewnie sporo dzieci, a chyba nie chcemy, żeby dzieci naszych pasterzy musiały przymierać głodem.
MarzenaD Kowalska
29 września 2018, 09:47
W sumie wystarczy to, aby było dobrze :D dziennikarka z GW: [url]https://twitter.com/DWielowieyska/status/1045779902908248066?s=20[/url]
WDR .
29 września 2018, 05:08
To może inny apel Pan podpiszę? ;-) Teraz na tapecie jest jeszcze apel o zablokowanie występów Wojciecha Cejrowskiego. Zdaje się, że organizują się na protest przed kinem. Ponadto Agnieszka Holland uważa, że plastusie są antysemickie. To może na to się Pan skusi. "Antysemickie" to teraz taka modna łatka?
Oriana Bianka
29 września 2018, 10:31
Aby wyrobić sobie własne zdanie na temat filmu, to trzeba go zobaczyć. Czy zgadzasz się z tym? Czy widziałeś te filmy: "Plastusie" i "Kler"?
QP
Qj Pus
29 września 2018, 11:23
A co potrzeba aby wyrobić sobie własne zdanie na temat o. Rydzyka? Porozmawiać? Raz porozmawiać 5 minut? 50 razy porozmawiać po pół godziny? Dotknąć? Powąchać? Czy wystarczy garść "infromacji" z internetu i me(n)diów?
WDR .
30 września 2018, 20:35
Nie, nie zgadzam się z tym. To mit, że w każdej sytuacji można użyć takiego zwrotu.
29 września 2018, 00:49
Zdaniem dziennikarzy "dziś Polacy stają przed kolejną próbą wierności". Mają na myśli wierność spuściźnie św. Jana Pawła II, bł. ks. Jerzego Popiełuszki i sługi Bożego Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Zaznaczają, że skandaliczne jest także to, że film jest współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej. --------------------- Wymienieni tutaj święci czy kandydaci do świętości mogą tylko westchnąć wzorem pewnego kardynała: "Boże, uchroń mnie przed takimi przyjaciółmi, z wrogami poradzę sobie sam".
QP
Qj Pus
29 września 2018, 08:54
Wyczytał Pan to w potrafiącej zrobić wywiad ze zmarłym gazecie?
MarzenaD Kowalska
28 września 2018, 22:28
[url]http://wiez.com.pl/2018/09/28/bzdziennikarstwo/[/url]
Krystyna Łopata
28 września 2018, 21:52
No cóż,  lekką ręką ,jak widzę, przychodzi niektórym "katolikom" z pobłażliwością klaskać na widok zszarganych obrazów drogich naszej religii. Bo czy scena zapijaczonych księży przy stole , nawiązująca do obrazu Ostatniej Wieczerzy powinna być obiektem zachwytu katolika ?Albo zakonnice w fartuszkach niczym z SexShopu ? Zakichani koneserzy sztuki filmowej w  naiwności swojej jak raz znajdą sie z reką w nocniku jak ujrzą kolejną produkcję tegoż samego reżysera . Apetyt rośnie wraz z  jedzeniem. 
QP
Qj Pus
28 września 2018, 22:07
Przypisuje się to (z pamięci) Lemowi (z pamięci) - że i Konklawe da się nakłonić do kanibalizmu, byle pracować długo, cierpliwie i odpowiednio małymi kroczkami. No to katomarksiści z Deonu pracują
MarzenaD Kowalska
28 września 2018, 19:17
Nie znoszę księży, którzy postępują tak, jak pokazuje to ten film, wiem, że są -niestety- tacy książa, ale jest też wielu naprawdę dobrych i wierząych księży, którzy są wspaniali.  Wiem, że to przez postawę konkretnego księdza moja siotra na lata od kościoła i wiary odeszła, ale też dzięki innemu -dobremu- księdzu, do wiary i kościoła wróciła. ALE nie pójdę na ten film m.in. w tego powodu, ohyda, człowiek, który w ohydny sposób poniżał bł. ks. Popiełuszkę :( [url]https://twitter.com/A_Gajcy/status/1045245952364302336?s=20[/url]
Maciej Niećko
28 września 2018, 18:05
"Jestem katolikiem ..."  Tomasz Krzyżak Średnia ocen:1.32 Liczba głosów:246  Tomaszu , napisz nam coś o sobie samym, tak jabyś chciał innych za sobą pociągnąć do bycia Katolikiem.
QP
Qj Pus
28 września 2018, 18:30
Trudno będzie, gdy podstawą tożsamości jest rytualne odcinanie się od zaściankowego parszywego polskiego katolstwa na najróżniejsze sposoby, zajmujące wszelkie moce przerobowe.
D
Danka
28 września 2018, 15:52
 Film o niemoralnym postępowaniu księży może ranić   uczucia religijne, ale niegodne postępowanie księży bardziej je rani. I sprawowanie sakramentów w sposób niegodny je rani. Rany zadane duszom dzieci je ranią bardziej niż film Nawet jeśli to tylko bardzo wąski margines. Jeżeli kiedyś pojedyńcze przypadki księzy molestujących dzieci ciągneły się latami a oni nadal byli kapłanami. To gdzie tu ochrona sacrum. Kogo bolała ta profanacja w kościele? Może czegoś nie wiem albo nie rozumiem.
Oriana Bianka
28 września 2018, 13:22
"Drogówka" to był film o zapijaczonych policjantach i kryminalnych powiązaniach na najwyższych szczeblach władzy, tego samego reżysera. Nie przypominam sobie blokad kin przez policjantów. Gdyby były, to policjanci tylko by się ośmieszyli.
QP
Qj Pus
28 września 2018, 13:26
A rozumie Pani różnicę pomiędzy faktem o charakterze odosobnionego incydentu, a zorganizowanej i konsekwentnie prowadzonej kampanii zochydzania? Żydzi powinni protestować przeciwko nagonce prowadzonej na nich w nazistowskich Niemczech, czy nie powinni, bo póki co wedle Pani rozumowania protestowaniem jedynie by się ośmieszali.
WK
Wiktor Kowal
28 września 2018, 12:47
Smarzowski udzielił GW wywiadu, w którym wyznał, że wspaniale się czuje w Czechach, a w Polsce drażnią go: wysokie krzyże, wielka ilośc odprawianych mszy i egzorcyści. Ciekawe powody złego samopoczucia. Trzeba być naprawde naiwnym, aby traktować ten film jako swoisty głos w debacie na temat miejsca Koscioła w Polsce. Zapijaczona, prymitywna, przekupna Polska z jego "Wesela" i zapijaczony, zboczony i pazerny Kościół z jego "Kleru" to dopełnijące się chore wizje kraju, w którym on żyje. Dla niego to miejsce  to  "Dom zły". Trudno nawet wyobrazić sobie bardziej ojkofobiczną postawę. Pan Krzyżak i sprzyjający mu komentatorzy mogą pójść do kina nawet dziesięć razy, ich sprawa. Ale nie opowiadajcie tu dyrdymałów o wielkiej sztuce i konieczności wsłuchiwania się w racje drugiej strony.
Ewa Zawadzka
28 września 2018, 12:01
[url]https://wyborcza24.pl/bedzie-blokada-kin-i-egzorcyzm-nie-dopuscimy-do-ogladania-filmu-kler/[/url] lepszej reklamy filmowi "Kler" nie mogli zrobić
Oriana Bianka
28 września 2018, 11:44
Takie apele "katolickich dziennikarzy" wyrządzaja większą szkodę Kosciołowi instytucjonalnemu niż film. 
QP
Qj Pus
28 września 2018, 13:01
Ma Pani cokolwiek na poparcie takiego stanowiska czy to ma być oczywiste samo przez się?
DM
Danuta Moskal
28 września 2018, 11:12
Chciałam uzupełnić zbyt emocjonalny wpis. Wyrazenie wali w pysk nie jest obiektywne. To hiperbola obrazująca moje odczucia.  Poza tym wpis generalizuje a wiadomo, że dotyczy to tylko cześci księży i wierzących. P.S. Filmu Kler nie widziałam, więc trudno dociekać intencji.
Ewa Zawadzka
28 września 2018, 11:02
A pod kinami już trwają przygotowania do blokady pokazów. Nie ma większej reklamy niż próba blokowania filmu. [url]https://www.youtube.com/watch?v=YjI_uNiGwDQ[/url] Nie można się dziwć, że wierni boją się zdarzenia z czarną rzeczywistością ale zamiast skupiać się na filmie kler lepiej było by reklamować film Klecha z Mirosławem Baką w roli ks. Romana Kotlarza.
D
Danka
28 września 2018, 10:26
Mnie też  nie podoba ten apel o bojkot filmu. Trąci moralnym szantażem. Ponandto autor pisze, że Kościół wciąż nie potrafi rozmawiać o problemie pedofilii ze spoleczeństwem. Mnie od dawno boli to, że kościół w ogóle nie potrafi i nie chce rozmawiać ze społeczeństwem. "Rozmowa" jest tylko w jednym kierunku. (Albo tylko w towarzystwie wzajemnej adoracji. Jak ktoś ma inne zdanie to najlepiej go uciszyć i ukarać.) W drugim kierunku brak jakichkolwiek szlaków dialogu. Nie wiem gdzie mówić i pisać. Chyba na berdyczów. Poza tym tu też jest ten szantaż moralny: jak  coś się nie podoba to twoje intencje są podejrzane, walczysz z Kościołem, jesteś wrogiem. Wyższość i moralna słuszność  a priori wali w pysk. Także ze strony ludzi, którzy uważają się lepiej wierzących. Przepraszam za formę. Na jakąkowliek krytykę są trzy hasła skądinnąd słuszne ale jednak ucinają wszelki możliwy dialog i ewentualną krytykę 1. Co należy zmienić w Kościele? Odp.  Siebie. (Ale to nie działa w drugą stronę  z innymi się walczy bo mają złe intencje i niszczą kościół) 2.Ty też nie jesteś bez winy, wszyscy jesteśmy grzesznikami. 3. A modlisz się za Księży? Wszystko to jest grubym murem, którym księża odgradzają się od wiernych i czynią się zupełnie głusi. Skoro nam wierzącym dążącym do świętości nie wolno krytykować Kościoła, bo każdy powinien zaczynać od siebie. To niech się Kościól nie dziwi, że niektórzy krzyczą. Także filmem "Kler". Ktoś musi.