Nie tacy księża straszni

Piotr Żyłka

Gdybym był człowiekiem niewierzącym i swoją wiedzę o Kościele i księżach czerpał tylko z takiego "Newsweeka", doszedłbym do wniosku, że cała ta religia to jedna wielka ściema i marnowanie czasu.

Samych kapłanów z kolei postrzegałbym jako grupę niebezpiecznych ludzi, których za żadne skarby nie można obdarzać zaufaniem. Bo jak można polegać na zgrai mężczyzn, którzy mają kochanki, nieślubne dzieci, którzy jak nie są ukrytymi homoseksualistami to na pewno zacofanymi nacjonalistami?

DEON.PL POLECA

Nie mam zamiaru wybielać duchownych i przekonywać kogokolwiek do tego, że żaden z nich nie był i nie będzie bohaterem jakieś afery albo skandalu obyczajowego. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem zamiatania niewygodnych tematów pod dywan. Jednak czym innym jest pokazywanie trudnej prawdy, a czym innym tendencyjne naginanie faktów do założonej tezy i kreowanie rzeczywistości, która po prostu nie istnieje.

Na szczęście "Newsweek" nie jest moim jedynym źródłem informacji o duchowieństwie i nie muszę się długo zastanawiać, by znaleźć w pamięci kapłanów, którzy swoją działalnością i świadectwem życia całkowicie odstają od wizji świata tworzonej przez tygodnik Tomasza Lisa.

Chciałbym przedstawić więc tylko kilku z księży, których poznałem w ciągu ostatnich miesięcy. Podejrzewam, że nie znajdziemy ich na okładce żadnego z największych tygodników, no może ewentualnie w "Gościu".

Pierwszym jest dominikanin z Łodzi - Krzysztof Pałys OP. Zakonnik nieszablonowy, zafascynowany duchowością Matki Teresy, miłośnik podróżowania autostopem. Potrafi bardzo szybko zarażać prostym poszukiwaniem dobra, radości i miłości. Zawsze, gdy odwiedzam jego bloga, znajduję myśli, które pobudzają do twórczego przeżywania wiary. A jego książka "Ludzie 8 dnia" jest jedną z najlepszych pozycji, jaką miałem okazję ostatnio przeczytać.

Z kolei Grzegorz Kramer SJ jest przykładem kapłana, który doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak ważna jest obecność chrześcijan w przestrzeni nowoczesnych mediów. Obecny duszpasterz powołań południowej prowincji jezuitów nie unika facebookowych dyskusji z osobami, które nie są entuzjastami katolicyzmu. Robi to w sposób, który może dawać do myślenia i pozwala przełamywać różne nieprawdziwe stereotypy o Kościele oderwanym od rzeczywistości.

Jest też biskup Grzegorz Ryś, który co chwila podejmuje inicjatywy, które, z jednej strony, ożywiają wiarę wielu chrześcijan, z drugiej, kruszą zastały wizerunek hierarchów jako duchownych, którzy, zamknięci w kuriach, nie są w stanie zrozumieć szybko zmniejącego się świata. Jedną z inicjatyw biskupa jest zbliżająca się dużymi krokami ewangelizacja Krakowa. Akcja "Bliżej Mocniej Więcej", to zupełnie nowa jakość w podejściu do Nowej Ewangelizacji.

Następny przykład to cała grupa kapłanów, którzy stworzyli fenomenalny projekt - pogotowieduchowe.pl. Jest ich ponad trzydziestu i są dostępni 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Można do nich zadzwonić w każdej chwili i porozmawiać o tym, co nas trapi, o naszych problemach.

Jasne, że nie wszyscy księża są idealni, ale to przecież tylko ludzie - tacy sami jak my. Są lepsi i gorsi. Popełniają błędy i upadają. Nie można akceptować skandali i przechodzić nad aferami do porządku dziennego tak, jakby się nic nie wydarzyło. Rzeczywistość jest jednak dużo bardziej skomplikowana i ciekawa, niż ta przestawiana w niektórych mediach. Księża nie są tacy straszni jak ich malują.

PS: Bezpośrednią inspiracją do napisania tego tekstu był pewien dysonans, jaki zrodził się w mojej głowie, gdy kilka dni temu przeglądałem kolejne numery "Newsweeka". W pewnym momencie natrafiłem gdzieś w sieci na załączony poniżej materiał. Trochę mi się wydało niespójne - to, co czytam, z tym, co widzę.

Piotr Żyłka - członek redakcji i publicysta DEON.pl, twórca Projektu faceBóg.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie tacy księża straszni
Komentarze (26)
K
kwak
6 października 2012, 10:42
Kiedy księża są "fantastyczni", to i rodziny powstają na nowo... <a href="http://www.youtube.com/watch_popup?v=otcTOuLySRU">http://www.youtube.com/watch_popup?v=otcTOuLySRU</a> tak w ogóle to lepiej, gdy ksiądz nie jest fantastyczny, tylko, żeby mocno kochał Jezusa. [/quot no mnie sie zdaje ze ta fantastycznosc i kochanie Jezusa wlasnie dokladnie ida w parze chyba jedno bez drugiego sie nie da
N
Neon
6 października 2012, 09:00
Neon podawał różne linki. Czy tutaj też? Niech się wypowie! Witajcie. To co? Pomyliłem fora? Zobaczcie w systemie. A jak się pomyliłem to wybaczcie za zamieszanie. To była wypowiedź o tym że są dobre kazania i dobrzy księża. Ja takich spotkałem w neokatechumenacie.
K
kwak
5 października 2012, 21:34
 no to jak sa ci fantastyczni ksieza to jak to sie dzieje ze ja natykam sie na tych mniej fantastycznych ciagle... no jakiegos totalnego pecha mam... taki jeden juz niemal wydawal mi sie fantastyczny ale po dluzszym czasie jakos zbladl..... cos moze ze iloczynem liczby tych fantastycznych do liczby tych mniej fanastycznych nie halo....no nie wiem co o tym myslec...
A
AmberGold
5 października 2012, 20:31
Wrażenia wzajemnej adoracji wciąż są, nawet jak sobie ulżysz i wyzwiesz od "szczurów". Nie zabronisz ludziom odczuwania wrażeń. ZABRANIAM :)
Z1
ziutka 1975
5 października 2012, 20:13
jedna z niewielu rzeczywistych refleksji. pozdrawiam gorąco, szczęść Boże.
NN
Neonie, Neonie?
5 października 2012, 20:05
@Neon Możesz powiedzieć o jakie posty chodzi? Nawet jeśli jakiś komentarz zostanie usunięty ze względu na naruszanie regulaminu, to mamy je w systemie, a nie ma w nim żadnego Twojego komentarza z tego wątku. Neon podawał różne linki. Czy tutaj też? Niech się wypowie!
MC
można czuć dzięki Bogu
5 października 2012, 20:00
Wrażenia wzajemnej adoracji wciąż są, nawet jak sobie ulżysz i wyzwiesz od "szczurów". Nie zabronisz ludziom odczuwania wrażeń.
HC
Herman Cortez
5 października 2012, 19:59
Aby kogoś uczicwie ocenić trzeba Go odrobinę znać. Nie podejrzewam, aby redaktor Żyłka należał do "towarzystwa wzajemnej adoracji" JE Bp. Rysia? Ja należę do zwolenników bp. Rysia - znakomity kaznodzieja i świadek Ewangelii. Jestem dumny z takiego biskupa. Nie spotkałem go wprawdzie osobiście, ale bardzo szanuję i cenię.  Czy więc też się zaliczam do teamu? 
J
ja
5 października 2012, 19:55
Aby kogoś uczicwie ocenić trzeba Go odrobinę znać. Nie  podejrzewam, aby redaktor Żyłka należał do "towarzystwa wzajemnej adoracji" JE Bp. Rysia? PS. Zawsze znajdzie się jakieś indywiduum, które jak szczur zacznie szukać dziury w całym.
Piotr Żyłka
5 października 2012, 19:43
@Neon Możesz powiedzieć o jakie posty chodzi? Nawet jeśli jakiś komentarz zostanie usunięty ze względu na naruszanie regulaminu, to mamy je w systemie, a nie ma w nim żadnego Twojego komentarza z tego wątku. Pozdrawiam
B
buu
5 października 2012, 19:31
Wyrzucono moje posty? To jakiś nowy zwyczaj? oooo? to bardzo przykre co złego napisałeś????? czy tu jest towarzystwo wzajemnej adoracji? bo takie się odczuwa wrażenie (piszący się znają, i ci, o których się pisze też się znają), a jeśli tu jest towarzystwo wzajemnej adoracji, to bardzo źle! czy te słowa zaraz będą skasowane?... chwila prawdy... ps. święci kapłani to ci, o których najmniej się słyszy...  bo są skromni i dyskretni, cisi i pokorni.
J
ja
5 października 2012, 16:50
Szanowny  redaktorze Piotrze. Serdecznie dziękuję za doskonały artykul. W świecie laickich mediów walczących z Kościołem , gdzie dobro, szlachetność , uczciwość są mało medialne, Pan potrawił kolejny raz dać świadectwo prawdzie.
N
Neon
5 października 2012, 15:45
Wyrzucono moje posty? To jakiś nowy zwyczaj?
G
Grubson
5 października 2012, 12:28
Pan Lis porzucił swą żonę i odszedł od Kościoła. Teraz MUSI jakoś sobie usprawiedliwić i zracjonalizować fakt swego odejścia od Kościoła. Jak? Najlepiej pokazać jaki ten Kościół jest beznadziejny. Ot, i cała tajemnica wrogości p. Lisa w stosunku do Kościoła Też mam takie spostrzeżenie. Podobnie było z Palikotem...  Portal, w którym dominikanie i jezuici są stawiani w jednym szeregu. Koniec świata, koniec swiata :))
I
ina
5 października 2012, 10:57
 Pan Lis porzucił swą żonę i odszedł od Kościoła. Teraz MUSI jakoś sobie usprawiedliwić i zracjonalizować fakt swego odejścia od Kościoła. Jak? Najlepiej pokazać jaki ten Kościół jest beznadziejny. Ot,  i cała tajemnica wrogości p. Lisa w stosunku do Kościoła
K
katolik
5 października 2012, 10:32
Św. Paweł nieustannie mówił, że Wiara jest to posłuszeństwo naszego umysłu Bożemu Objawieniu. Poddanie go Objawieniu. Święty Pius X mówił, że każdy seminarzysta który okazuje pychę wobec tego objawienia powinien być natychmiast usuwany z seminarium. Współczuję wszystkim, bo: "Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre." 2Kor 5: 10
O
Omega39
5 października 2012, 08:53
 Myślę, ze każdy z czytelników będący w Kościele choć kilka lat mógłby podać kilka nazwisk wspaniałych ksiezy. Dziękuję za artykuł
KW
kij w mrowisko
5 października 2012, 00:21
Ksiądz, który zaleca/poleca/namawia/bierze pod uwagę/mówi w czasie spowiedzi o takim rozwiązaniu -  jakim jest rozwód - jest straszny.
R
Rain
4 października 2012, 23:13
Ciekawy, pozytywny artykuł. Jeśli np. lubimy jabłka, a ktoś mówi, że jabłka są okropne, psują się, śmierdzą itp. zamiast rozważać nad psuciem się jabłek i oskrżać o to np. ich właściciela, warto mówić o tych jabłkach, które jemy jako świeże. Te się nie spują i są smaczne. Wtedy ostastecznie wychdzi na to, iż "oskrżyciel/król jest nagi"
J
janek
4 października 2012, 21:26
W świecie, gdzie pisanie o ludziach szlachetnych jest rzadkością, artykuł redaktora Piotra zasługuje na wielkie uznanie. Tak na szczęście sie składa, że większość kapłanów to ludzie szlachetni, prawdziwi Apostołowie Dobrej Nowiny. Zazwyczaj są Oni anonimowi, ponieważ dla laickich mediów więcej rozgłosu i kasy przynoszą ci, ktorzy  zbładzili, którzy są kontrowersyjni. Dziękujmy Bogu codziennie za świętych, szlachetnych  Kapłanów, pomagajmy Im w drodze  do świętości. Ja swoim najbliższym otoczeniu  znam wielu niezywkłych, nadzwyczajnych  kapłanów  i zakonnikow i nie potrafię zrozumieć rewelacji tow. Lisa.
IJ
inna jakość
4 października 2012, 20:56
Ja znam kilkudziesięciu porządnych księży i kilku fantastycznych.Mam szczęście znać kapłanów,którzy są prawdziwymi sługami Chrystusa i przyjaciółmi ludzi.Ale nie piszą o nich w gazetach...
PM
p. Marek
4 października 2012, 19:29
mam pytanie do Piotra Żyłka: Czy ten artykuł mogę przetłumaczyć na język włoski i opublikować na facebook'u? proszę o odpowiedź na email marekwcrs@gmail.com lub na  facebook marek wolfram.
J
Jolanta
4 października 2012, 18:04
o. Pałysa znam od dawna jeszcze z bloga o Mertonie-sprzed lat. A teraz mam szczęście, bo też mieszkam w betonowym miescie i nie tylko blog, ale sam o. Pałys jest tu dostepny. Wspaniały kapłan; jest też o. Jędrzejewski- mądry bardzo człowiek i własciwie wszystkich naszych(i nie tylko) dominikanów mznabytu wymienić.  Bp. Rysia osobiście nie znam, ale czytam co mówi i co robi i ztrasznie mi się podoba. Osobiście znam kilku wspaniałych, szlachetnych, prostolinijnych i pełnych Bożegożaru księży , z których wymienię może ojca Ogniska w Olszy ks. Sławomira Sosnowskiego- cudownego człowieka, czyniącego wiele dobra, calkowicie oddanego słuzbie Bogu i człowiekowi, a przy tym mądrego i  pełnego radosci zycia ze wspaniałym poczuciem humoru, ojca Szkoły Ewangelizacyjnej Dzieci Światłości, Grzegorza Korczaka- wielkiej dobroci i mądrosci, wręcz swietosci księdza, ks. profesora Andrzeja Perzyńskiego - bezpośredniego, ujmującego porstym sposobem bycia, a przy tym bardzo madrego człowieka, mojego dobrego,łagodnego,pełnego delikatnosci proboszcza Tadeusza Webera  i to będzie dosyc. Choc jest ich więcej, rzecz jasna. Osobną postacia jest fascynujcy osobowoscia, kulturą, wiedzą , duchowoscią ksiądz Boniecki, ale chyba nikomu nietrzebo Go reklamowac. NO, koniec- wystarczy.
S
Szaweł
4 października 2012, 16:51
 Dobry, potrzebny tekst. Trzeba doceniać naszych księży. I tych medialnych, i tych w parafiach i zakonach, pracujących w ukryciu. 
4 października 2012, 16:41
 Bloga o.Pałysa również odwiedzam i potwierdzam to co Pan pisze, co prawda książki nie czytałem ale postaram się to nadrobić
4 października 2012, 16:39
 Ja również od jakiegoś czasu ładuję duchowe akumulatory czytając blog dominikanina o.Macieja Biskupa , znakomity kaznodzieja pomagający mi oglądać rzeczywistość przez pryzmat Ewangelii unikając wszelkich relatywizmów.Szczerze polecam i pozdrawiam