Odstrzał prenatalny

(fot. shutterstock.com)

Dziki poruszyły naszą wyobraźnię. A zwłaszcza lochy prośne (czyli ciężarne). Poszło to tak daleko, że usłyszeliśmy zarzut o lepszym traktowaniu nienarodzonych dziczków niż nienarodzonych dzieci. I oczywiście nie wynika z tego, że ktoś postuluje odstrzał kobiet w ciąży.

Chodzi raczej o język, o to, jak mówimy o dzikach przed urodzeniem, a jak o ludziach przed urodzeniem.

W zasadzie nie powinno to być problemem. A jednak widzimy, jak antagonizuje takie stawianie problemu i jak wpływa (destrukcyjnie) na poziom debaty publicznej. Już się przyzwyczailiśmy, że aborcją można "zarżnąć" każdą dyskusję. Mimo takiego doświadczenia chciałbym jednak zaryzykować próbę pogłębienia języka, a w zasadzie jego rozumienia, w pewnej aktualnej kwestii aborcyjnej.

Biskup postrzelił myśliwego podczas polowania. Chciał zabić dzika >>

DEON.PL POLECA

Chodzi o tzw. aborcję eugeniczną. Zwykło się do tego worka wrzucać również sytuacje, które nazwałbym "eutanazją prenatalną". To jest niesprawiedliwe i krzywdzące, gdy pod jedną ścianą stawia się rodziców pragnących mieć dzieciątko o wymarzonym kolorze oczu i włosów oraz IQ z rodzicami stojącymi wobec nieuchronnej śmierci i niewyobrażalnego cierpienia swojego nienarodzonego dziecka.

Istnieje oczywiście ryzyko podejmowania decyzji o eutanazji z powodów np. finansowych. Rozumiem, że chcemy prawnie zabezpieczać życie umierających. Ale musimy też przyznać, że najczęściej ktoś, kto stoi wobec bolesnego umierania ukochanej osoby, nie za bardzo przejmuje się prawem.

Powiedziałbym nawet, że im bardziej kocha (o ile można to zmierzyć?), tym mniej obchodzą go tu zakazy czy nakazy. Decyzja o tym, by skrócić to cierpienie lub go nie skrócić, by zabić lub nie zabić, by podjąć jakieś działanie lub go nie podejmować, tak naprawdę nie zależy od kodeksów, które napiszemy. W obliczu śmierci ukochanej osoby człowiek staje się "dziwnie" wolny czy obojętny wobec zdania innych ludzi.

Podobnie dzieje się, gdy taka ukochana osoba jeszcze się nie narodziła. Jeszcze jest w "brzuchu u mamy", ale już umiera. Pewnie się urodzi, będzie strasznie cierpieć i umrze.

Co jako społeczeństwo możemy zrobić dla takich dzieci i ich rodziców? Jak uszanować ich życie? Nie sądzę, by słuszne było posługiwanie się tylko jednym paragrafem.

W Biblii przykazaniu "Nie zabijaj" towarzyszą kwestie związane z wyrokami śmierci, zabijaniem na wojnie, szacunkiem wobec (w końcu zabijanych) zwierząt itp. Ciągle jeszcze zmagamy się z dopuszczalnością kary śmierci albo z tym, czy rzeczywiście musimy masowo wybijać dziki, by móc masowo zabijać i zjadać trzodę chlewną… Wrzucanie tych wszystkich problemów do jednego worka byłoby absurdem.

Nie można tego załatwiać jednym paragrafem.

Jacek Siepsiak SJ - dyrektor naczelny Wydawnictwa WAM i redaktor naczelny kwartalnika "Życie Duchowe". Tekst ukazał się pierwotnie w Gazecie Krakowskiej

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Odstrzał prenatalny
Komentarze (30)
MarzenaD Kowalska
31 stycznia 2019, 16:04
"Dziki poruszyły wyobraźnię" lewicy i mamy zdziczenie cywilizacyjne :( [url]https://twitter.com/ArturStelmasiak/status/1084493885655666691?s=20[/url]
Zofia Bogocz
1 lutego 2019, 13:46
No tak niestety, niestety z bezradności sięgamy po środki po które nie powinno się sięgać, poczucie krzywdy powoduje odruch ataku i potem trudno jedno od drugiego oddzielić, ale św. Ignacy mówił o tym, by starać się być rzecznikiem poniekąd osoby, której wypowiedź jest dla nas obraźliwa, by próbować ją zrozumieć, co nie znaczy, że nie mamy reprezentować prawdy i sam św. Ignacy był chyba żołnierzem.
IC
Iwona czaplicka
30 stycznia 2019, 21:54
Widze ze moje uwagi o bzdurach w Biblii zbieraja same minusy. Czyli prawda boli. Ktos chetny wytlumaczyc tego nieparzystokopytnego wielblada? Szescionogiego pajaka? Czy lepiej zyc w blogiej nieswiadomosci?
MarzenaD Kowalska
28 stycznia 2019, 14:57
"Dziki poruszyły naszą wyobraźnię."- jakze infantylny początek, tak jakby o odstrzale dzików i innych zwierząt Ojciec słyszał po raz pierwszy. Równie to zabawne jak głosy p.Cimoszewicza i byłego prezydenta Komorowskiego, którzy na dodatek myśliwymi są i zdjęć z zastrzelonymi wszelakimi zwierzakami sporo mają.  To tak dla przypomnienia, statystyka Polskiego Związku Łowieckiego, gdzie znajdzie się zapis, że np. wcześnij i ponad 300 tys. zwierząt odstrzelono- wtedy to "dziki (nie) poruszały naszą wyobraźnię"? [url]http://pzlow.pl/palio/html.run?_Instance=www&_PageID=5&_RowID=1236&cms=yes&_C=C_DZIALY.HODOWLA.STATYSTYKI&_rC=C_DZIALY.HODOWLA&_Lang=pl&_CheckSum=-1464765051[/url]
IC
Iwona czaplicka
28 stycznia 2019, 13:11
Czyli o tym jak zjesc ciastko i miec ciastko. Czyli zachowujac biblijny przekaz ze zwierzeta sa dane na pokarm i do wykorzystywania, i nie narazic sie bardziej swiadomym owieczkom. Bo owieczki uciekaja, oj, uciekaja. Wiec glaskanie jednej - biblijnej, bezlitosnej strony, i rownoczesnie ludzi empatycznych.  Duzo starszych pan ma za jedynego towarzysza psa lub kota, i im ten biblijny przekaz nie wchodzi. A one sa glownymi czlonkiniami KK. Rownoczesnie wsrod mlodych coraz wiecej jest ludzi nie tylko uwazajacym za koniecznosc humanitarne traktowanie zwierzat. Duzo z nich dziala w wolontariatach, schroniskach. I tych mlodych KK stara sie pozyskac - bo ich jest bardzo malo. Na marginesie - niektore komentarze beda mi bardzo przydatne - objawiaja co naprawde katolicy mysla o zwierzetach. Przydatne niejako zawodowo.
WK
Wiktor Kowal
28 stycznia 2019, 13:39
Ciekaw jestem, kto  decyduje o klasyfikacji "owieczek" na te - jak Pani pisze -"bardziej świadome" i te mniej świadome? Rozumiem, że decydujący głos mają tu <ludzie empatyczni>, których Pani jest przedstawicielem. Gratuluję przede wszystkim dobrego samopoczucia i życzę trochę więcej pokory w odkrywaniu  Biblii, która wobec  świata zwierząt nie nie niesie <bezlitosnego> przesłania.
IC
Iwona czaplicka
28 stycznia 2019, 13:54
Jak to nie? Zwierzeta sa dane na pokarm, i czlowiek nad nimi ma panowac. Nie napisano w jaki sposob -czyli jak chce. Swiadomymi nazywam tych ktorzy wiedza ze zwierzeta tak samo oodczuwaja bol, a ssaki i ptaki sa zdolne do cierpienia -nie wolno mylic tych pojec. Te same struktury, mechanizm, nawet te same leki stosuje sie by bolowi czy cierpieniu zapobiec. Roznica miedzy psem a czlowiekiem jest w tej materii mniejsza niz miedzy koniem a oslem. Po cholere pokora w odczytywaniu pismo, ktore podaje jawne bzdury - ktore juz wymienialam. Mozna to traktowac jako dzielo literackie, miejscami wspaniale, ale duzo zwyklych przesadow, glupoty, a tez kiczu. Tyle ze ten kicz sie "ulezal" cytujac klasyka.
WK
Wiktor Kowal
28 stycznia 2019, 14:45
W świecie istot żywych jest czymś normalnym, że jedno zwierzę zjada drugie. Człowiek też należy do tego świata. Proszę sobie obejrzeć uzębienie, jesteśmy wszystkożerni. Chyba nie ma Pani pretensji do niedźwiedzia, że nie poprzestaje na miodku i jagodach, ale od czasu do czasu  zje coś konkretniejszego. Ps. Pani osąd Biblii jest zaprzeczeniem, tego co Pani myśli o sobie samej. To nie empatia to zwykłe buractwo.
IC
Iwona czaplicka
28 stycznia 2019, 15:34
Oczywiscie, ze rodzaj zebow zalezy od rodzaju pokarmu. Swinia ma bardziej zeby drapieznika niz czlowiek (dlugie kly, ostre trzonowce i przedtrzonowce)- i moze sie zywic samym pokarmem roslinnym. Niedzwiedz tak samo. Dlaczego mam traktowac Biblie inaczej niz mity geckie? Bajkowa sceneria, by zadziwic sluchacza. Brak logiki. Oczywiste nieprawdy - jak ten nieszczesny wielblad. To co, ma udawac ze deszcz pada?
Zofia Bogocz
28 stycznia 2019, 17:04
Tak bym nie mówiła, wydaje mi się, że jest to pejoratywne uproszczenie tak pisać o Biblii; ale co do zwiierząt to się zgadzam, z resztą, osobiście sobie nie wyobrażam bez nich nieba, w Kościele naprawdę jest dużo wrażliwych osób, tutaj to jest wyjątkowo zatwardziała społeczność komentujących :( ;) :)
IC
Iwona czaplicka
28 stycznia 2019, 20:01
Powiedz swince ktora wkrotce bedziesz jesc ze pojdzie do nieba. A w Biblii jest kupa bzdur - ktore juz wymienilam.Nieparzystokopytny wielblad, szescionogi pajak i tak dalej. A dodam, z tym ze to nie moja dziedzina - w zapiskach egipskich ani slowa o ucieczce Zydow czy utopieniu calej armi. Czyli takie zydowskie bajki.
Zofia Bogocz
28 stycznia 2019, 21:29
Nie jem mięsa od ponad 10u lat i mam nadzieję, że tak pozostanie do końca życia. Tobie życzę czego Ci potzreba, pozdrawiam.
Zofia Bogocz
28 stycznia 2019, 21:31
potrzeba
28 stycznia 2019, 22:58
Pozwolę sobie przytoczyć pani piecuszek opowiastkę: kiedyś do rabina przyszedł młody Żyd i powiedział: - Rabbi ja jestem ateista. - No dobrze - rzekł rebe - a Torę ty przeczytałeś? - A po co mam czytać Torę, jak ja jestem ateista? - A o Mojżeszu, prorokach i Dawidzie, to ty coś wiesz? - Nie rabbi, przecież ja jestem ateista. - A Dziesięć Przykazań ty znasz? - Oj rabbi, nie znam tego wszystkiego, bo ja jestem ateista. - To jak ty nie czytałeś Tory, jak ty nie wiesz nic o Mojżeszu, prorokach i Dawidzie, jak ty nie znasz tego wszystkiego, to ty jesteś zwyczajny nieuk, a nie ateista! Tyle w dyskusji o Biblii. Mam do pani też jeszcze jedno pytanie: co pani sądzi o obronie życia dzieci nienarodzonych?
IC
Iwona czaplicka
1 lutego 2019, 15:52
W punkt. Po co czytac  bzdury skoro zycia nie wystarczy do przeczytania wszystkich wartosciowych ksiazek. Na marginesie -biblie przewczytalam w wieku jakis czternastu lat (cala, wczesniej fragmentami) i potem raz jeszcze -po paru latach. I twierdze ze te drugie czytanie bylo strata czasu - zdania nie zmienialam. Swieta ksiega jakich w historii wiele, niespojna, przeczaca sama sobie. Czesc o wartosci literackiej, choc chyba na wyrost - bo oceniane z pozycji na kolanach. Ponura, obskurancka i z brakiem fantazji, ktora wykazali chocby Grecy czy Skandynawowie.
IC
Iwona czaplicka
1 lutego 2019, 15:58
Znawco Biblii, moze mi wytlumaczysz szescionogiego pajaka?
MK
Marek Kępka
27 stycznia 2019, 23:26
Oho, głos Szymona Hołowni był zbyt cichy i włączył się ojciec Jacek? Na końcu zabrakło mi tylko wezwania do przejścia na weganizm (bo biedne kurczaczki, świnki, krówki, krewetki...), bo z samego tekstu niewiele wynika - czy ojciec jest za aborcją czy przeciwko.
Zofia Bogocz
28 stycznia 2019, 09:38
A co, źle mówi Szymon Hołownia? Czy zwierzęta nie czują? Po co tak ironizować, biedą jest to, jak się tej biedy nie widzi, to jest niepokojące, jak się jest obojętnym, o tym też Pan bóg w Biblii mówi.
Zofia Bogocz
28 stycznia 2019, 09:39
Pan Bóg
Andrzej Ak
27 stycznia 2019, 22:26
My tu sobie gadamy, a ludzie robią co im będzie wygodniej. Idą jednak czasy o których każdy powienien wiedzieć, bo dlaczego tylko Niemcy mają się przygotowywać. Dodam iż kilka lat temu w Niemczech podano informację aby zrobić zapasy żywności i wody. Ludzie jakby oszaleli wykupywali wszystką żywność z marketów. Wiem to od znajomego co mieszkał wówczas w jednym z Niemieckich miast. Co takiego wiedzą Niemcy a My nie wiemy? [url]https://www.youtube.com/watch?v=N8NALfr-V70[/url] Przeczuwam iż ten czas może być bardzo bliski. Jednak wszystko zależy ostatecznie od Woli Boga. Być może Bóg nawet czeka również i na nasze decyzje, za czym się opowiemy. Za śmiercią bezbronnych i własną wygodą czy może staniemy twardo po stronie życia, które jest Darem Boga, i o które trzeba walczyć wszelkimi siłami. Musimy oprzeć się na wierze w Boga i odrzucić wszelkie zło, do którego nas namawiają z lewa i prawa. Musimy, albo starcimy życie to oraz życie wieczne w złączeniu z Bogiem, dające duszy nieznaną nam tu na ziemi wieczną radość.
PM
Patryk M
28 stycznia 2019, 12:52
A tak z ciekawości , to wiesz kim było tych dwóch zamordowanych i kim jest ten co ma być zamordowany?
27 stycznia 2019, 21:31
Też nie rozumiem o co ojcu chodzi w tych dywagacjach. Mąci, mąci, a z tego można wyprowadzić dowolny wniosek, czy to nowa propozycja jakiejś "moralności otwartej"?
PW
Piotr Wójciak
27 stycznia 2019, 16:45
Przepraszam, o co tak naprawdę chodziło Księdzu w tej wypowiedzi? Czy idealna byłaby sytuacja następująca: głosujemy za liberalizacją, a równocześnie robimy wszystko, by osoby dorosłe nie dokonywały aborcji? 
Zofia Bogocz
27 stycznia 2019, 16:00
Proszę Księdza, tak mi się zrobiło smutno, bo już zobaczyłam ten rysunek dzików, już pomyślałam, że Ksiądz też napisze coś w kierunku empatii wobec zwierząt. Naprawdę nie wszyscy obrońcy zwierząt to zwolennicy aborcji takiej czy innej, czy eutanazji albo rozpusty; czasem naprawdę jest odwrotnie. Oczywiście Ksiądz nie pisze by zabijać dziki, ale od razu przeskakuje na człowieka, a przecież wszyscy księża bronią ludzi, tak by się przydał ktoś, kto by też bronił tych braci mniejszych... Pozdrawiam.
Ewa Zawadzka
27 stycznia 2019, 11:48
Istnieje zasadnicza różnica pomiędzy celowym i zaplanowanym wybiciem całego gatunku przez inny gatunek a świadomym aktem pojedynczej aborcji eugenicznej przez matkę. Nie da się tych spraw porównywać. 
I
Ignacy
27 stycznia 2019, 12:17
Oczywiście, jedno ludzkie dziecko jest nieporównywalnie ważniejsze od całej populacji dzików
WK
Wiktor Kowal
27 stycznia 2019, 12:22
Pan Jezus nie był  zwolennikiem "teorii równości" gatunków. -  "Jesteście ważniejsi niż wiele wróbli". Łk 12.7. To może także jesteśmy ważniejsi  niż wiele dzików. A o każdej pojedynczej istocie ludzkiej też wyraża się jasno: "Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.
Ewa Zawadzka
27 stycznia 2019, 13:17
"Jesteście ważniejsi niż wiele wróbli" - "wiele" to nie to samo co "wszystkie". A skoro jesteśmy już przy tym przykładzie to warto jednak nie wyrywać słów z kontekstu. Łukasza 12,6: "Czyż nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych." i w tym kontekście trzeba rozpatrywać werset 7. Mateusz (6,26) oddał to słowami: "Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?" Tak więc Bóg dba nawet o te "niewiele" warte wróble. (as - drobna moneta, 64 wchodziły na denara, który stanowił dzienny zarobek robotnika)
27 stycznia 2019, 21:28
A kto mówił o odstrzale całej populacji/gatunku dzików? Pani Ewo_Z, pani po prostu kłamie. Takich informacji nigdzie nie było. Chodziło o planowe zmniejszenie populacji i to o wiele mniej niż w Niemczech, za pełną aprobatą UE.
WK
Wiktor Kowal
27 stycznia 2019, 11:31
Całkiem nieźle jak na księdza katolickiego. Przyjaciele z GW i TP z pewnością pogratulują odwagi. I jakie głębokie - "Miłość przeciwstawiona paragrafom."