Ojczyzna przed inwazją obcych nas obroniła

(fot. Danuta Węgiel)

Obroniła nas Matka nasza przed inwazją obcych, roboty ujęła chętnym do dobrych uczynków i głupim miłosierdziem przejętym wobec jakiś tam wojennych ofiar, kalek i innych niedorobionych lub przez kule i bomby przerobionych i szwendających się, nie wiedzieć czemu, po świecie kobiet i dzieciaków.

Nasze biura są na granicy szaleństwa. Jedna faktura do rozliczenia dotacji musi mieć kilka pieczątek i podpis osobisty osoby z zarządu. W piątek Renia podpisała się ok 2000 razy, a przedtem pieczątkującej ręka zemdlała, a ona sama prawie takoż. Tak wygląda miłosierdzie w praktyce, niestety. Można by rzecz uprościć, ale przecież urzędnicy się boją, a lęk swój topią w wymyślaniu coraz to nowych wymagań, które mają zabezpieczyć przed oszustwami. Nie wiem, jak ma się liczba pieczątek do wzrostu uczciwości, ale widać jakoś się musi mieć. Oszuści i tak to ominą, a uczciwi tracą czas.

Do budynku naszego schroniska dla kobiet lat temu 13 dostawiliśmy blaszany kontener połączony z wejściem głównym małym łącznikiem. Miasto Warszawa to zafundowało z okazji 25-lecia pontyfikatu JPII. W kontenerze czasem nocują panie, jak już w domu nie ma miejsc, a latem służy jako palarnia. Kontrole straży pożarnej mamy regularnie, kontener stoi jak stał, a w tym roku Pan Strażak orzekł, że trza go rozebrać. Nie dlatego, że jakoś się zestarzał, tylko ścianki wewnętrzne łącznika są z płyty. Zawsze były z tej płyty, a teraz być nie mogą. Łącznika nie rozbierzemy, tylko wyłożymy płytą gipsową. I tak się bawimy - co roku niespodzianka, nowy przepis, nowa piecząteczka, nowe instrukcje i konstrukcje. Oczywiście na nasz koszt, nie Państwa. Ale "sie nie damy", walić pieczątki będziemy, płyty wymieniać, schody rąbać i chorych zamieniać na zdrowych. Wszak jesteśmy z narodu dzielnego, ustawicznie walczącego, wprawę mamy, honor i Pana Boga też/co do Pana Boga, to mam taką nadzieję, że jest z nami, okaże się na końcu/ i dla Ojczyzny przecież i Jej Obywateli te płyty kładziemy i rachunki podpisujemy.

DEON.PL POLECA

Walka zaś nasza na pieczątkach się kończy, ale nie od nich zaczyna. W domach/nie tylko naszych, zresztą/ tragicznie brakuje miejsc. Na Stawkach zajęte są korytarze i częściowo jadalnia. Materace wciska się gdzie się da. Na Potrzebnej też ludzie śpią na korytarzach, na Łopuszańskiej w jadalni, bo korytarzy praktycznie nie ma.

Chłopaki na wsi w połowie remontu domu pewnej rodziny. Pokój już prawie gotowy, kazałam wyrzucić "kozę", bo widok tych urządzeń w drewnianych izbach, przy łóżkach dzieci, przyprawia mnie o nerwicę lękową. Do czasu postawienia pieca CO i kaloryferów, czyli do wiosny, mają się ogrzewać elektrycznym grzejnikiem, przez nas zakupionym, nie własnej roboty. Tutaj władza kochanych strażaków nie sięga, nikogo nie obchodzi jak ludzie żyją i jak się ogrzewają. Takich "kóz" już zlikwidowaliśmy dobrych kilka remontując ludziom mieszkania. Mają one niewątpliwie zalety. Są tanie i można w nich palić byle czym. Można je też skonstruować samemu.

Tak więc miłe zwierzątko stało się symbolem grzewczej biedy. Dawniej było żywicielem ubogich, tanie w eksploatacji jak piecyki. Koza zje nawet papier.

Do Ojczyzny wracając, ostatnio znowu osiągnięcia ma niezwykłe. Obroniła nas Matka nasza przed inwazją obcych, roboty ujęła chętnym do dobrych uczynków i głupim miłosierdziem przejętym wobec jakiś tam wojennych ofiar, kalek i innych niedorobionych lub przez kule i bomby przerobionych i szwendających się, nie wiedzieć czemu, po świecie kobiet i dzieciaków. Cóż, trzeba nam wrócić do korzeni. Zwrócić oczy ku Światłu. Każdy, nawet malutki promień rozjaśnia ciemności. Może dotrze do serc tych, od których zależy los cierpiących.

Tekst pierwotnie ukazał się na blogu: siostramalgorzata.chlebzycia.org

* * *

Chcesz wesprzeć działalność siostry Małgorzaty Chmielewskiej i Wspólnoty Chleb Życia? Wszystkie potrzebne informacje znajdziesz na stronie: chlebzycia.org
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ojczyzna przed inwazją obcych nas obroniła
Komentarze (37)
Andrzej Ak
12 lutego 2017, 14:33
Siostra Małgorzata wypełnia Bożą wolę tu na ziemi. Jej "specjalizacja" to pomaganie ludziom ubogim i ludziom w potrzebie. Tak jak "matka Teresa" przyjęła Boże powołanie i je realizuje, tak jak najlepiej potrafi. Pośród powołanych i obdarzonych powołaniem jest wielu, a żaden nie ma  danej "pełni", bo Bóg obdarowywyje wspólnotowo: jednych tym darem, innych innymi darami. Dopiero we wspólnocie można poszukiwać Prawdy! Żaden człowiek nie jest nieomylny i nie ma recepty na wszystko.
10 lutego 2017, 22:59
Każdy, co robi coś wiecej w życiu, niż zmiana kanałow telewizora za pomoca pilota zna realia biurokratyczne wynikajace ze społecznej aprobaty socjalizmu biurokratycznego w Polsce. Społeczeństwo wybierając od lat socjalistów z róznych partii samo chce takiej "opieki", jak ten opisany tutaj strażak, więc trzeba to zaakceptować. A imigranci - cóż tutaj wymagany jest najpierw rozum, pźniej emocje. Odwrócenie proporcji powoduje jedynie późniejsze problemy.
MR
Maciej Roszkowski
10 lutego 2017, 19:07
Sisotra Chmielwska jako "katolicka" lewica, córka szatana, forsująca imigrację. Jakaż to musi być satysfakcja! Poniżać  skrycie spoza jakiś pseudonimów nie głupiego sąsiada, niegrzeczne dzieci , tylko Kogoś. Jak Pan Bóg chce kogoś pokarać to mu odbiera rozum.  Ci którzy zrobili dla bliźnich 1/100 tego co Ona niech pierwsi rzucą kamień. Pozostali niech zrobią 1/1000 tego co Ona.
AA
a a
10 lutego 2017, 21:33
Panie MR co Pana łączy z "misjonarzem" Tego z obrazkiem  " Jezu ufam Tobie"
10 lutego 2017, 22:52
Najgorzej jest, gdy osoby znane ze swej działalności staja się ekspertami od wszystkiego. Nikt nie dyskutuje z zasługami siostry na polu pomocy innym, ale jej działalnośc nie upowaznia do bycia autorytetem w innych tematach. Zresztą pomoc bliźniemu ma być cichą i niewidoczną pomocą, a nie metodą promowania własnej osoby w mediach.  
MR
Maciej Roszkowski
11 lutego 2017, 11:20
Czytam uważnie to co pisze s. Chmielewska. Prawie zawsze są to Jej obserwacje z środowiska środowiska które stworzyła. Warto się z tym zapoznać.  Dała tym ludziom nie tylko nocleg i miskę zupy. Tak powstaje społeczność. Poza tym jak każdy z nas wypowiada się na tematy aktualne, nie powołując się na swoje dokonania. Nie musimy się z Nią zgadzać. Proszę o argumenty, a nie epitety.
12 lutego 2017, 07:31
Widzisz - dla mnie zawsze wyznacznikiem pomocy chrześcijańsiej są słowa z Ewangelii św Mateusza dotyczące jałmużny. Jak ktoś zaczyna sie chwalić, tym co czyni, albo co gorsza inni go chwalą to jest już coś nie tak. Każdy ma prawo do wypowiedzi w każdym temacie, ale nie oznacza, iż nie można tych wypowiedzi krytykować czy negować. I nie można innych wypowiedzi uciszać pytaniami o to co robia. Może nie robią nic, a moze robie więcej niż siostra Chmielewska. To jest bez znaczenia.
MR
Maciej Roszkowski
12 lutego 2017, 09:51
No to zajrzyjmy w swoje własne sumienia. Czy aakowanie tych którzy czynia dobro nie jest usprawiedliwieniem naszej niemocy?
12 lutego 2017, 12:17
Czy wyrażanie własnego zdania jest naprawdę atakowaniem innych?
MR
Maciej Roszkowski
12 lutego 2017, 16:23
Oczywiście, że nie. Podobnie jak wyrażanie własnych opinii nie jest lansem. Po to się tu spotykamy, my i S. Chmielewska.
WDR .
10 lutego 2017, 16:33
@Sopor "Ciekawa historia. Samorządowcy z PO nie mają pieniędzy dla ośrodków prowadzonych przez siostrę, ale dla politycznej klaki chętnie przyjmą sierotki z Syrii." GORZEJ! Szefowa fundacji Estera powiedziała, że rząd PO-PSL odmówił jej fundacji przyjęcia 150 sierot z Syrii !!! I nie mówimy tu o zmyślonych 10 sierotach, ale o konkretne dzieci z imienia i nazwiska.
PS
Piotr Soporowski
10 lutego 2017, 16:21
Ciekawa historia. Samorządowcy z PO nie mają pieniędzy dla ośrodków prowadzonych przez siostrę, ale dla politycznej klaki chętnie przyjmą sierotki z Syrii.
10 lutego 2017, 14:18
S.Chmielewska spróbowała dygresji politycznej , a w rezultacie napluła w twarz Ojczyźnie. Rada: Droga siostro, rób to co robisz, ale raczej się nie odzywaj. 
10 lutego 2017, 14:37
Bęcwale stosie. Jezus Chrystus nie przyniósł nam narodowości ani żadnej ojczyzny. Jedyną ojczyzną chrześcijanina jest Królestwo Niebieskie. Siostra Małgorzata, w przeciwieństwie to ciebie rozumie rzeczywistość Jezusa Chrystusa ale jeszcze się miota pomiędzy Diabłem czyli Kościołem Instytucjonalnym, Państwem, Narodem a Jezusem, który przychodzi tylko przez pojedynczego człowieka. Jakbyś bęcwale zapomniał to przypomnę ci, że "Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie". Tym samym Jezus Chrystus nie mógł ustanowić kapłaństwa gdyż nikt nie może być kapłanem wobec Chrystusa bardziej niż ja sama. Ale Ty pracujesz dla korporacji Kościoła katolickiego, Firmy z wielowiekową tradycją więc cóż możesz pisać innego... 
10 lutego 2017, 09:51
Czcigodna siostro. Czy wierzy siostra w piekło? W takie miejsce poza naszą rzeczywistością, w którym jest ogień, kotły i diabły? Ja nie wierzę. Te kotły, ogień i diabeł to jedynie symbole. Piekło to takie miejsce gdzie człowiek jako jednostka jest paliwem dla jakiegoś bezosobowego, bliżej nieokreślonego bytu. Takim miejscem dosłownie na pewno były piece w obozach koncentracyjnych ale ja widzę piekło troszkę bliżej. Ten niekreślony byt, którego paliwem staje się żywy człowiek to przecież korporacja, państwo, kościół instytucjonalny. Diabeł to taki ktoś, kto ten bezosobowy absolut z własnego egoizmu pomaga budować. Piekło jest bliżej niż nam się wydaje. Budują je tacy ludzie jak nasz ukochany wódz Satanista Jarosław do spółki z innymi Satanistami obecnymi w Kościele. Najpierw Państwo, potem człowiek - taka satanistyczna koncepcja bedzie teraz realizowana w tym kraju. Co nie znaczy, że poprzednia była inna :-). Sataniści bezbożni zostali zastąpieni przez satanistów pobożnych. Smakują siostrze pieniądze z państwowej dotacji? To proszę sie dostosować. Wasz jedyny Pan i absolut jakim jest Diabeł płaci i wymaga. 
PB
Pawel Bury
10 lutego 2017, 18:12
Siostra Chmielewska córką szatana...... Boże mój, bardzo celnie Lem napisał, że nie zdawał sobie sprawy z ilości takich ludzi dopóki nie zaczął przeglądać intenetu. Do czego to wszystko nas doprowadzi???
AA
a a
10 lutego 2017, 18:47
42 Rzekł do nich Jezus: «Gdyby Bóg był waszym Ojcem, to i Mnie byście miłowali. Ja bowiem od Boga wyszedłem i przychodzę. Nie wyszedłem od siebie, lecz On Mnie posłał. 43 Dlaczego nie rozumiecie mowy mojej? Bo nie możecie słuchać mojej nauki. 44 Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. 45 A ponieważ Ja mówię prawdę, dlatego Mi nie wierzycie. 46 Kto z was udowodni Mi grzech? Jeżeli prawdę mówię, dlaczego Mi nie wierzycie? 47 Kto jest z Boga, słów Bożych słucha. Wy dlatego nie słuchacie, że z Boga nie jesteście». Jak myślisz kto jest Twoim i innych ojcem ?
10 lutego 2017, 19:20
Na takie odpowiedzi to nie ma sensu nawet oka zmrużyć, porównywać Miłosierdzie, również to materialne ("byłem głodny, spragniony, byłem podróżnym, nagi, chory, w więzieniu") do satanizmu, to naprawdę trzeba mieć "nierówno pod sufitem" a poniżej, zacytuję kogoś komu się "porobiło" od takiego myślenia - cytuję" "Gdzie jestem? Czy jestem? Moja głowa jest pusta i ciężka, oczy zamykają się same. Przez ciało przechodzą ciarki. Jest mi zimno, czasem gorąco. Pocę się zimnym potem, mam spocone dłonie i problemy z żołądkiem. Odżywiam się dobrze, nie piję więcej niż 1 kawę dziennie, a mimo to czuję, że mój żołądek wypełnia dziwny jad. Gdzie jestem? Wszystko, co dotychczas wydawało mi się moim powołaniem, teraz staje się jałową iluzją, mentalnym onanizowaniem się, zbędnym balastem ucieczki od czystego życia. Moja twarz zmienia się. Jest w niej coraz więcej inności, czegoś, czego dotychczas nie odkryłem. Mam sparaliżowany język, nie potrafię już tak płynnie przemawiać i argumentować jak kiedyś… Uważam nawet, że mowa nie jest potrzebna… Język zawsze stanowił dla mnie skrzydła – teraz coś je podcięło. Nie chcę mówić, sprawia mi to trudność. Czuję, że wszystko się zmienia – nie tylko psychicznie; coś wydziera ze mnie dotychczasową strukturę, dzieki któremu organizm współgrał z umysłem, czuję, jakby ktoś wyrywał ze mnie wnętrze.
10 lutego 2017, 19:21
c.d. "Nie potrafię mówić, ani myśleć. Czuję się otępiały, otumaniony.  Błądzę wzrokiem. Powiększyły mi się oczy nie wiem, dlaczego. Mam też szersze źrenice. Wypłowiały mi trochę włosy, są jaśniejsze, a zarost na twarzy gęstszy i wręcz siwy. Na sercu mam dziwny kamień, nie mogę zasnąć nocami – coś sprawia, że serce bije mi bardzo szybko i mocno. Kiedy  raz na tydzień – dwa na chwilę zjeżdżam z gór, aby nie urywać tak ostatecznie kontaktu ze światem, nie potrafię się odnaleźć. Świat ludzi wydaje mi się pusty i jałowy, pozbawiony sensu. Zdobycze techniki i cywilizacji to śmieci, a ludzie to nieciekawe, puste zwierzęta, którym nie ufam… 
10 lutego 2017, 19:21
c.d. Nie ufam nikomu, boję się drugiego człowieka. Każdy chce mnie do czegoś użyć. Jestem tylko rzeczą. Jest mi ciągle smutno, czuję brak miłości i wsparcia, brak prawdziwego, bezinteresownego ciepła. Tylko w przyrodzie jest jeszcze coś sensownego, nieokiełznane bogactwo, które jest majestatycznie surowe i groźne, zarazem jednak ciepłe i wzruszające. Filozofia przestała być moją pasją, czuję w niej jakieś zafałszowanie rzeczywistości, która jest po prostu nieokiełznana i dzika. Utraciłem pasję, żyję bez celu i bez sensu. Dziś w nocy przeszedł mnie jakby prąd. Chciałem krzyknąć, ale chyba tylko bezwiednie otworzyłem usta. Czułem, że obracam oczy do góry, a twarz napina się w jakimś złowrogim grymasie. Chciałem wybiec z pomieszczenia, ale poczułem całkowity paraliż. Czyżby sny odzwierciedlały paraliż moich myśli? Co się ze mną dzieje?Jeszcze kilka lat temu uważałem byty subtelne i fenomeny duchowe za symboliczne mrzonki wytworzone przez kulturę. Nie, to nieprawda. W sercu noszę cały tuzin diabłów, które rozszarpują mi mózg. Mam ostatnio zawężony horyzont percepcji, patrzę jakby przez tubę. Innym razem widzę szeroko, jakby dookoła głowy. Coś ściska moją głowę obręczą, a czasem mam wrażenie, że moja głowa zaraz wybuchnie. Coś zjada mnie od środka. Nie wiem, nie wiem, co się dzieje. Muszę iść do spowiedzi, do psychiatry, do egzorcysty. Boję się, że z mojego życia już nic dobrego nie wyniknie…"
10 lutego 2017, 19:25
Dopiero, jak Ci się "porobi", to zaczniesz szukać pomocy a tak w swojej pysze, pysznisz się, że "ja wiem kto to jest Bóg i jak go poznać". Guzik wiesz i guzik "zjesz" a pisać dyrdymały to każdy potrafi, z resztą, tak jak cytowany przeze mnie Bartosz, ile on to filozofii nie wylał na papier, w końcu mu się porobiło a potem zrozumiał, że głupie myślenie prowadzi do ogłupienia. Na szczeście przestał a być może, że osobiście te głupoty poprzez wyrzucenie złego ducha mu je "wybiłem". Gdy by z Ciebie wyszedł zły duch, to też byś przestała "filozofować" poprzez marne marzenia lub urojenia, no ale........................ No i właśnie, ale....................
10 lutego 2017, 20:56
misjonarz 16:18:09 | 2016-04-18 ……….Teraz osobiste świadectwo, strasznie trudne, no ale mój rodzony ojciec, tak właśnie, prześladował swoją żonę i długo było to ukrywane aż moja mama, wobec mnie się wygadała. Strasznie mi to utkwiło w pamięci i pewnego razu, znowu doszło do kłótni między rodzicami i mój ojciec zaczął wyzywać, wobec mnie moją mamę. Nie wytrzymałem i dostał tak mocno "po pysku", że aż upadł, normalnie nie mógł wstać. Było mi trochę głupio ale należało mu się, nie tylko za to co zrobił obecnie. Skończyło się strasznie głupio, pęknął mu paliczek u dużego palucha, bo się wywrócił a potem miał problemy, również za sprawą swojego nieudactwa. No ale uspokoił się, przynajmniej na chwilę, chociaż powiedział, że mi tego nie "zapomni do końca życia". A niech sobie pamięta, ale też niech pamięta, że podłości które robił mojej mamie, też wymagały sprawiedliwości. Zachodzi pytanie, czy można innych takich "damskich bokserów" ustawiać ? Ano można, tylko wymaga to "siły ducha………’’ siła o której mówi to siła szatana przeklętego, którą posiada w sobie.
10 lutego 2017, 20:58
Tutaj chodzi o bezpieczeństwo ludzi, którzy go otaczaja a nawet o niego. To człowiek bardzo niebezpieczny i mściwy. Potrafi się maskować noszonymi obrazkami i cytowaniem Pisma Św. tylko po to aby nie wpadł w ręce wymiaru sprawiedliwości. Jego opisane czynności były analizowane przez lekarzy specjalistów, którzy nieoficjalnie powiedzieli, że ten człowiek powinien być natychmiast izolowany. Jego przekonanie do samosądu jest udokumentowaniem takiej decyzji. To co napisałam to nie żart, lecz prawda. Przeczytaj dokładnie i przeanalizuj to co napisał o biciu własnego ojca i o niby uzasadnieniu, że mu ( ojcu) się należało. Tutaj nie ma co rozumieć lecz działać aby innym nie zrobił krzywdy. Ten człowiek jest niebezpieczny. Bez żadnych skrupułów pozbawił swojego kolegę pracy za to ze nazwał go gejem. To jest niedopuszczalne w czasach pokoju. Obawiam się że dalej bije ojca o cokolwiek bo jeśli on uprał ojca za to, że ten wyzywał matkę to w dzisiejszych czasach nawet w normalnych rodzinach są kłótnie z tym ze nikt nie bije ojca czy matki w "pysk" za takie rzeczy. W gorszych okolicznościach ten człowiek nie będzie miał żadnych problemów skręcić kark własnemu ojcu i jeszcze powie "należało mu się", a co tam można ? można trzeba mieć tylko siłe ducha i legitymować się obrazkiem np Jezu ufam tobie i umiejętnością wklejania treści Pisma Świętego.
10 lutego 2017, 21:05
''''"ma Pan bardzo mocne mięśnie czworogłowe uda". Tak powiedział "pan doktór" :-), ale ja mam całe ciało silne, chociaż często obolałe :-). No i skończę, bo chcesz słuchać o ciele ? Och, nie, Ty byś chciał o "psysze", ale co Ci będę o niej gaworzył, mam mocną psychę, no i kończąc, ale idę na rower, myślę, że 60 km. w tempie ok. 28 /h to jak na amatora, bardzo dobry wynik :-)'' ''No i na koniec, ale "bazyli" ?, och coś to mówi a ja np. jestem prawdziwym misjonarzem :-) i mam na imię Janusz :-) a nazwiska nie musze podawać, chociaż mogę .................
10 lutego 2017, 21:12
Przed laty jako seksuolog leczyłem homoseksualistów prądem. Leczenie wyglądało tak, że jeśli homoseksualista oglądał męską pornografię i widać było, że na nią reaguje, dostawał uderzenie prądem. Nie chodziło o to, by ci ludzie tracili przytomność, ale by odbierali ten bodziec jako przykry. Działałem jednak w dobrej wierze, w dodatku ci pacjenci uważali siebie za chorych – mówi w rozmowie z portalem tvp.info prof. Zbigniew Lew-Starowicz, najbardziej znany polski seksuolog. Poza tym istnieją dwa typy homoseksualistów - jeden to zbuntowani homoseksualiści, którzy manifestują swoją odmienność poprzez stroje, wygląd i sposób zachowania. Drugi rodzaj homoseksualistów to mężczyźni, którzy wtapiają się w tłum, wyglądają normalnie i niczym się nie wyróżniają oprócz swojej odmiennej orientacji seksualnej. Mimo wszystko istnieje kilka cech, odróżniających homoseksualistów od heteroseksualistów. Homoseksualiści są zwykle bardziej wrażliwi od heteroseksualistów i wyraźniej okazują swoje uczucia przez wyrażenia 'och', 'ach' Homoseksualiści częściej dotykają siebie (np. przeczesują włosy) oraz innych ludzi (podobnie jak to jest w przypadku kobiet). Ich sposób chodzenia jest zbliżony raczej do kobiecego niż męskiego. Heteroseksualiści chodząc poruszają ramionami zaś biodra mają prawie nieruchome. Homoseksualiści odwrotnie - chodząc poruszają biodrami a górna część ciała jest raczej sztywna. Krok geja jest dużo lżejszy. Wydaje się często jakby płynął a nie szedł.
10 lutego 2017, 21:14
Wszyscy homoseksualiści tworzą swój zewnętrzny wizerunek w oparciu o to czy czują się bardziej męscy czy żeńscy. Wyrażają to przez opis siły własnego ciała wybrańcowi. Jeśli piszą o sile swoich nóg znaczy, że szukają mężczyzny jako kobiety. Geje zwykle bardzo o siebie dbają. Depilują swoje ciało, nawilżają skórę, używają samoopalaczy, chodzą na solarium czy jadą rowerem na wycieczkę do lasu. Oczywiście niektórzy hetero robią tak samo, jednak jest to zdecydowanie rzadziej spotykane. Homoseksualiści bardzo dbają o swoje ciało przez stosowanie różnych sportów w tym najbardziej lubią jeżdzić na rowerze. Geje są delikatniejsi od hetero. Dotyczy to głównie ich zdrowia. Częściej się uskarżają na różne bóle i bardziej je przeżywają mimo, że zapewniają ze radzą sobie z tymi bólami. Homoseksualiści zwykle przyjaźnią się z kobietami. Mają wiele koleżanek, uwielbiają wszelkie plotki i nowinki. Kobiety ich ubóstwiają - zarówno ze względu na ich podobieństwo do siebie jak również ze względu na ich wygląd. Jeśli widzisz mężczyznę całującego na powitanie innego faceta wówczas prawdopodobnie jest on gejem lub Francuzem. Homoseksualiści potrafią się maskować przez częte używanie słów pochodzących z Nowego czy Starego Testamentu. Robią to celem maski przez światem hetero.
10 lutego 2017, 21:32
Głupi jesteś !!!
QQ
qwert qwert
10 lutego 2017, 21:42
W imię Jezusa Chrystusa nakazuję ci Januszu L CZYTAJ!!! Zaklinam cię przez Boga żywego, przez Boga prawdziwego, przez Boga świętego, duchu nieczysty, wrogu wiary, nieprzyjacielu rodzaju ludzkiego, sprawco śmierci, ojcze kłamstwa, korzeniu zła, zwodzicielu ludzi, zarzewie cierpień. Zaklinam cię, złośliwy smoku, w imię naszego Pana Jezusa Chrystusa, odstąp precz od tego Bożego stworzenia. Nakazuje ci to sam Chrystus, który z wyżyny niebios strącił cię do podziemnych otchłani. Nakazuje ci to Chrystus, któremu morze, wichry i nawałnice były posłuszne. Nakazuje ci to Chrystus, odwieczne Słowo Boże, które stało się ciałem; Chrystus, który dla zbawienia ludzkości zgubionej przez twoją nienawiść, uniżył samego siebie i stał się posłuszny aż do śmierci. Uchodź przed Tym, który w Izaaku został ofiarowany, w Józefie sprzedany do Egiptu; zabity jako baranek i ukrzyżowany jako człowiek, a potem jako zwycięzca powstał z otchłani. Ustąp miejsca Chrystusowi, na którego nie miałeś żadnego wpływu. Ugnij się pod wszechmocną prawicą Boga, nich cię przerazi i odpędzi wezwanie przez nas świętego imienia Jezusa, przed którym drżą mieszkańcy otchłani, któremu poddane są Moce niebios, Potęgi i Panowania; którego Cherubini i Serafini wychwalają nieustannymi hymnami uwielbienia, śpiewając Święty, Święty, Święty Pan Bóg Zastępów. Odejdź więc w imię Jezusa Chrystusa. Ustąp miejsca Duchowi Świętemu przez ten znak świętego Krzyża + naszego Pana Jezusa Chrystusa, który żyje i króluje na wieki wieków. Amen.
10 lutego 2017, 22:24
Wychwalajmy Pana, bo jest dobry, bo Jego Miłosierdzie trwa na wieki. Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki, wieków, amen.
QQ
qwert qwert
10 lutego 2017, 22:30
Bronisz się szponiasta istoto. Nie pomogą ci regułki. Ja ciebie znam. W imę Jezusa Chrystusa pytam ciebie jakie jest twoje imię siło nieczysta! ODPOWIADAJ!!!
10 lutego 2017, 22:47
Jeden opętany podobny do tego mówił " Ojcze nasz" i Zdrowaś Mario" ponad godzinę ale w końcu zaczął się mocno ślinić i wyjawił swoje imię. Tylko tam była bezpośrednia styczność fizyczna. Obawiam się że należy pojechać do niego i spętać go na czas aż do uwolnienia. Bo tutaj to on wszystkie modlitwy wypowie. Ponadto myślę, że jest w nim więcej sił nieczystych. Proszę go nie płoszyć i z...........
10 lutego 2017, 23:14
Wychwalajmy Pana, bo jest dobry, bo Jego Miłosierdzie trwa na wieki. Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki, wieków, amen.
11 lutego 2017, 07:47
Wychwalajmy Pana, bo jest dobry, bo Jego Miłosierdzie trwa na wieki. Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki, wieków, amen.
11 lutego 2017, 08:00
"Wychwalajmy Pana, bo jest dobry, bo Jego Miłosierdzie trwa na wieki i w "pysk ojca" tak aby padł z nóg i niech leży bo trzeba mieć " siłę ducha" misjonarz 16:18:09 | 2016-04-18 ……….Teraz osobiste świadectwo, strasznie trudne, no ale mój rodzony ojciec, tak właśnie, prześladował swoją żonę i długo było to ukrywane aż moja mama, wobec mnie się wygadała. Strasznie mi to utkwiło w pamięci i pewnego razu, znowu doszło do kłótni między rodzicami i mój ojciec zaczął wyzywać, wobec mnie moją mamę. Nie wytrzymałem i dostał tak mocno "po pysku", że aż upadł, normalnie nie mógł wstać. Było mi trochę głupio ale należało mu się, nie tylko za to co zrobił obecnie. Skończyło się strasznie głupio, pęknął mu paliczek u dużego palucha, bo się wywrócił a potem miał problemy, również za sprawą swojego nieudactwa. No ale uspokoił się, przynajmniej na chwilę, chociaż powiedział, że mi tego nie "zapomni do końca życia". A niech sobie pamięta, ale też niech pamięta, że podłości które robił mojej mamie, też wymagały sprawiedliwości. Zachodzi pytanie, czy można innych takich "damskich bokserów" ustawiać ? Ano można, tylko wymaga to "siły ducha………’’ siła o której mówi to siła szatana przeklętego, którą posiada w sobie.
QQ
qwert qwert
11 lutego 2017, 08:09
No już spokojnie, spokojnie. Na dniach będę w Krakowie to przybędę do  N Targu. Wytrzymaj!!!
11 lutego 2017, 23:49
Czy wyrzekasz się grzechu aby żyć w wolności Bożej ? Czy wyrzekasz się wszystkiego co prowadzi do zła, aby Cię grzech nie opanował ? Czy wyrzekasz się szatana, który jest głównym sprawcą grzechu ? Czy wierzysz w Boga Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi? Czy wierzysz w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego, Pana naszego, narodzonego z Maryi Dziewicy, umęczonego i pogrzebanego, który powstał z martwych i zasiadł po prawicy Ojca? Czy wierzysz w Ducha Świętego, święty Kościół powszechny, obcowanie Świętych, odpuszczenie grzechów, zmartwychwstanie ciała i życie wieczne? .
13 lutego 2017, 20:25
A Jezus powiedział "milcz i wyjdź z niego".