Pedofilia w polskim Kościele

Ewa Kusz

Od ukazania się książki Ekke Overbeeka "Lękajcie się. Ofiary pedofilii w polskim Kościele mówią", która m.in. zamieściła 12 wypowiedzi ofiar pedofilii w polskim Kościele, codziennie można coś na ten temat przeczytać w polskich mediach. Gdybym nie miała w tym temacie wiedzy, czy też doświadczenia spotkania się z ofiarami nadużyć seksualnych (dokonanych nie tylko przez duchownych), to myślę, że po tych tekstach zaczęłabym podejrzliwie przyglądać się każdemu księdzu i jego kontaktom z dziećmi, odradzałabym moim znajomym, mającym dzieci w wieku szkolnym, aby broń Boże nie powierzali swoich dzieci kapłanom, a na każdą kurię diecezjalną czy zakonną patrzyłabym jak na strukturę mafijną, która ukrywa przestępców.

Nie dziwię się również, że takie przestawienie tematyki nadużyć seksualnych budzi oburzenie, czy też wyzwala mechanizmy obronne u części przedstawicieli Kościoła. Mam wątpliwości, czy ten sposób przedstawiania tematyki nadużyć seksualnych przez polskie media zarówno te "przyjazne" Kościołowi, jak i te, które go atakują, tak naprawdę służy dobru ofiar. Mam wrażenie, że jest to przerzucanie się argumentami pomiędzy stronami, a ofiary nadużycia seksualnego skrzywdzone przez sprawcę, czasem również przez zaniedbanie lub niejasny sposób podejścia do sprawy ze strony przełożonego kościelnego, który nie stanął na wysokości zadania i nie pochylił się nad ich krzywdą, stają się również ofiarami mediów.

Zastanawiam się, jaki jest dobry sposób, aby pomóc ofiarom nadużyć seksualnych - nie tylko tych dokonywanych przez kapłanów, ale również w domach rodzinnych, oraz w innych środowiskach i grupach społecznych? Jak stworzyć i promować właściwą kulturę społeczną, aby było jak najmniej przyzwolenia i zamykania oczu na tego typu krzywdzące czyny? Jak pomagać sprawcom, nie przekreślając ich, aby kontrolowali na tyle swoje zachowania i nie krzywdzili kolejnych dzieci? Jak wychodzić z korporacyjnego myślenia przełożonych, nie tylko kościelnych? W jakiej formie zadośćuczynić ofiarom i ich najbliższym? Jak uczyć dzieci, by umiały mówić "nie" na zaproszenie dorosłych, którzy mogą być ich ewentualnymi krzywdzicielami?

Jestem za takim całościowym podejściem do tematyki ochrony dzieci, czyli do prewencji, do tematyki troski o ofiary oraz do pomocy sprawcy. Cieszę się tym, co robi już Fundacja Dzieci Niczyje i inne bliskie temu stowarzyszenia czy grupy non profit. Cieszę się powstałym Centrum Ochrony Dzieci w Monachium, które przygotowuje taki program ochrony dla Kościoła… I mam nadzieję, że powoli z czasem będzie to i u nas - tak wewnątrz struktur Kościoła, jak i w polskim społeczeństwie. Ja na tyle, na ile mogę, chcę się do tego przyczynić. Natomiast, jeśli chodzi o media, tak te "przyjazne", jak i "nieprzyjazne" Kościołowi to oczekiwałabym, aby właśnie "nie lękały się" mówić prawdy o tym, co jest krzywdą, o tym, kto krzywdzi i o tym, co jest już w tym zakresie podejmowane.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Pedofilia w polskim Kościele
Komentarze (63)
AB
~Adam Brown
19 czerwca 2020, 23:45
Tylko konkretne działania pomogą ofiarom! Dołącz do naszego projektu! https://zrzutka.pl/z/stoppedofilii
K
Kruchy
4 kwietnia 2014, 11:59
Raport Ministra Sprawiedliwość ws. osób skazanych za pedofilię: strona 1: http://s6.ifotos.pl/img/Unti<x>tled-_exrxsxq.png strona 2: http://s6.ifotos.pl/img/Unti<x>tled1_exrxsex.png To bardzo interesujący dokument, z którego wynika, że inne grupy stanowią znacznie większy odsetek w przypadku osób skazanych za pedofilię, niż księża (pojedyncze przypadki). Po pierwsze i najważniejsze, taki wypaczony obraz rzeczywistości pokazują główne/reżimowe media. Po drugie, to próba wprowadzenie/wytworzenia stereotypu społecznego na zasadzie: ksiądz=pedofil. Grzeszki polityków, politruków, szemranych grup interesu, bankierów, lichwiarzy i oszustów pozostaną nienapiętnowane, bo ludzie przestaną słuchać kapłanów - z racji tego, że sami są "podejrzani" i do końca nie wiadomo, czy im ufać. Pomijam kwestię podpisywania lojalek za czasów zmierzchu PRL (Zefir i ferajna). Komu to służy? A no właśnie wszelkiej maści cwaniakom, złodziejom i tym, którzy mają na sumieniu to i owo. Krótko: Zniszczyć rodzinę, zniszczyć Kościół i rządzić rządem dusz, niepodzielnie i wiecznie - człowiek bez korzeni, typowy konsument, a w zasadzie konsumer (konsument konsumujący w oderwaniu od funkcjonalności i zdrowego rozsądku) jest podatny na kształtowanie środkami masowego przekazu i ulega niemal całkowitej manipulacji, ponieważ społeczeństwo jest jednorodne - to taki komunizm w praktyce. Doskonale podsumował to Walter Lippman, mówiąc że gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele. Pranie mózgu na okrągło i bez oporów. Pozdrawiam serdecznie, pamiętam o wszystkich czytających w modlitwie i zachęcam - Otwórzcie Oczy i zacznijcie myśleć, nikt nie zrobi niczego za Was. Student Dziennikarstwa
M
maniek
1 czerwca 2013, 14:06
wasz papiez karol powiedzial ponoc nie lekajcie sie - ksiedza pedofila
O
oburzony
1 marca 2013, 21:21
@MR Mniej więcej o to mi chodziło, co napisałeś w podsumowaniu. Przy czym nie jestem pewien, czy hierarchowie, właśnie za pomocą tak potępianej Crimen Sollicitationis, a także za pomocą wcześniejszych, trwających od wieków działań, które przytaczałem w obu dyskusjach (druga to http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,1040,pedofilia-sprawiedliwosc-prewencja.html), nie walczyli z pedofilią, zarówno w szeregach księży, jak i poza nimi. Tymczasem żadne inne środowisko tego nie robi, a wszystkie hieny dookoła rozprawiają wyłącznie o pedofilii w Kościele, mimo, że ten problem akurat Kościoła dotyczy w najmniejszym stopniu, jak wskazują statystyki! Takie podejście jest nieracjonalne i nie sprzyja rozwiązaniu problemu. Sprzyja wyłącznie atakom na kler i powoduje rozmycie problemu. Prawdziwi sprawcy mogą spać spokojnie - motłoch jest zajęty śledzeniem księży. Piszę to jako osoba świecka i ojciec. Dlatego chciałbym również zauważyć, jak trudna i niesprawiedliwa jest ta sytuacja dla ogółu księży, którzy przecież nie mogą się bronić przed zmasowanymi atakami, opartymi na oskarżeniach o pedofilię, kierowanymi przeciwko klerowi jako grupie społecznej. Żaden ksiądz nie wyręczy tu nas, świeckich, w obronie duchowieństwa przed grupowymi pomówieniami. To nasz obowiązek!
MR
Maciej Roszkowski
1 marca 2013, 20:45
Każdy przypadek księdza pedofila jest szczegółnie skandaliczny gorszący, bo czyni tak człowiek powołany do głoszenia Słowa Bożego. Nie ma tu żadnego usprawiedliwienia. Ale sprawy trzeba widzieć w ich właściwym wymiarze. Ekke Overbeek opisał 12 przypadków, pamiętamy skandal z proboszczem z Tylawy i nie ma roku aby pojawiły się takie oskarżenia w następnych przypadkach.  Następnych pojedyńczych przypadkach. Niezdowalające są środki podjęte przez przełożonych, ale czego chcemy? Publicznego napiętnowania! Księży, czy pedofilów wszystkich profesji? Nauczycieli, wychowawców, trenerów i instruktorów w organizacjach sportowych i młodzieżowych? Obciąża się odpowiedzialnością Kościół instytucjonalny jako zwierzchnią strukturę. Zgoda. A Ministerstwo Edukacji, M. Sportu i szereg innych struktur w których występują przypadki pedofilii? Nie?  Żyjemy w czasach zdziczenia seksualnego i kompletnej niewydolności systemu wymiaru sprawiedliwości. To tragiczna mieszanina.
G
Grom
1 marca 2013, 18:32
~Legion Oczywiście. Nie należ mówić ksiądz-pedofil. Tylko pedofil. To że jest księdzem nie ma tu nic przecież do rzeczy.... takie myślenie pokazuje dobitnie jak plugawą i zakłamaną instytucja jest KK i cały kler. Mleko się już wylało i to się nie zmieni. KK jest ubabrany w tym g....e po uszy. - Przyjąłeś "Legionie" właściwe dla siebie imię demoniczne. Legion oznacza atak bardzo wielu demonów na ludzki umysł, który potrafi tylko nienawidzieć, ale nie potrafi racjonalnie myśleć. Wydałeś się na pastwę nienawiści. Nawróc się!
AP
Adrian P.
28 lutego 2013, 19:33
@Ewa Kusz Pierwszą szansą częściowego oczyszczenia była lustracja. Także w kontekście pedofilii, gdyż jednym z powodów donoszenia do SB i upadku niektórych kapłanów były sprawy  obyczajowe, którymi służby PRL ich szantażowały. Sprawa arcbp Paetza ujrzała światło dzienne, a było to już w wolnej Polsce, tylko dlatego, że arcbp odmówił współpracy z WSI. Jesteśmy na deonie więc zobaczmy jak ta sprawa wyglądała u jezuitów: niezbyt ciekawie. Często nie zgadzam sie z o.Mądlem, ale trzeba mu oddać, że z kilkoma kolegami próbował coś z działać w temacie lustracji u jezuitów. Wiemy jak to się skończyło...
O
oburzony
28 lutego 2013, 09:24
W gruncie rzeczy nie o to chodzi, by z kleru przenieść etykietkę pedofilii na nauczycieli. Chodzi o elementarną uczciwość: pedofilia to zjawisko ogólnospołeczne, nie mające nic wspólnego z wykonywanym zawodem. Wśród księży jest mniej pedofilów, niż wśród innych grup społecznych, jak wskazują badania C. Shakeshaft czy P. Jenkinsa. Mimo to plujecie na księży. Obłudnicy - nie chodzi Wam o ofiary pedofilii, wtedy szukalibyście pedofili tam, gdzie najwięcej szkodzą. Chodzi Wam tylko o atak na kler. Obłudnicy.
O
oburzony
28 lutego 2013, 09:24
@reszta klonów - czy też niestety prawdziwych zakłamanych ludzi Gratuluję prostacy. Obłudnicy. Mam nadzieję, że Wam nikt nigdy nie nada etykiety zboczeńca/złodzieja/chorego psychicznie, bo ktoś z Waszego otoczenia, czy Waszej grupy społecznej był zboczeńcem/złodziejem/chorym psychicznie. @Ewa Piszesz bzdury. Środowisko nauczycielskie chroni pedofilów w stopniu nigdy nie spotykanym w żadnym innym środowisku. Skazani prawomocnym pedofil wciąż może prowadzić lekcje, zerknij choćby <a href="http://www.gadu-gadu.pl/pedofil-z-wyrokiem-uczyl-wf-dyrektor-szkoly-wiedzial/80">tu</a>. Wrzuć do Google hasło nauczyciel pedofil i przeczytasz o setkach różnych przypadków, gdy nauczyciel został skazany. A i tak to wierzchołek góry lodowej. Myślisz, że czemu zawód nauczyciela jest tak lubiany przez pedofili? Chcą być blisko ofiar. Przypadków skazanych księży jest kilka na całą Polskę. @Legion, @maniek Do psychatry, albo najpierw dorośnijcie, gówniarze.  @wanda <a href="http://www.milujciesie.org.pl/pg/pl/to_warto_przeczytac/100_razy_wiecej_pedofilow.html">A choćby tu</a>. <a href="http://www.bibula.com/?p=20065">I tu</a>. <a href="http://www.zenit.org/en/articles/the-myth-of-the-pedophile-priest">I tu</a>. <a href="http://www.lifesitenews.com/news/attorney-claims-as-many-as-half-of-priest-abuse-accusations-are-fraudulent/">I tu</a>. Szukaj informacji, nie oskarżaj. W Polsce skazano za pedofilię w ciągu ostatnich lat kilku księży i kilkuset nauczycieli. Poszukaj w Google. Te same informacje o tym samym, jednym przypadku wśród księży są powtarzanie w mediach wielokrotnie. O nauczycielach nie. W sieci są informacje o nauczyczielu - pedofilu z Krakowa, Głogowa, Turka, z Warszawskiej Woli, z powiatu Szumskiego, Kłodzka, spod Mińska, z Częstochowy, Maszewa i z setek innych miasteczek, miast i wsi. Przeczytaj o przemocy seksualnej w szkołach - to wszystko dzieje się na co dzień.
E
Ewa
28 lutego 2013, 07:54
Tu nie chodzi o uogólnianie i przenoszenie nazw na całe środowisko. Problem jest taki, ze np środowisko nauczycielskie odżegnuje się od pedofila ma zakaz zajec z dziećmi, nikt go nie popiera. W Kościele jest na odwrót. Zamiata się pod dywan chroni pedofila a winą obarcza ofiarę niewinne dziecko. Kto chroni pedofila - hmmm tez może byc nazywany pedofilem. I w tym tkwi problem.
W
wanda
28 lutego 2013, 02:23
Pisać każdy może .A gdzie  są dowody?
M
maniek
28 lutego 2013, 02:09
ksiadz nie molestuje dzieci, co najwyzej sprawdza im glebokosc wiary w odbycie
O
oburzony
28 lutego 2013, 01:46
@leszcz Wobec tego rozepnij w ogóle słowo pedofil od słowa ksiądz. Rozpatruj te etykietki niezależnie. Nigdy więcej nie mów ksiądz - pedofil. Pedofil, niezależnie od tego, że ksiądz. Jego zawód nie ma tu nic do rzeczy. Pedofilia nie w Kościele, ale w Polsce. Wyznanie też nie ma tu nic do rzeczy. Pedofilem może być każdy. Akurat ksiądz rzadziej, niż inny człowiek. A jeśli chodzi o poziom, to mi naprawdę nie zależy. Inny, czy niższy, czy wyższy. Chodzi mi o to, by nie oczerniać duchowieństwa. Któremu dużo zawdzięczamy i które ostatnio głównie - jest niszczone i opluwane, nie tylko przez wieprzy z mediów.
O
oburzony
28 lutego 2013, 01:41
@leszcz, Drabiniasty Effa Doczytajcie, co to stygmatyzacja.  Waszymi i nie tylko Waszymi rękami księżom od lat przypinana jest etykietka pedofilii. "Ksiądz pedofil", "pedofilia w polskim Kościele", "Kościół a pedofilia", "Lista duchownych oskarżonych o pedofilię" - to tylko trochę haseł z Deonu. Jest ich znacznie więcej. Haseł "Nauczyciel pedofil", "pedofilia w polskiej oświacie", "Edukacja a pedofilia", "Lista nauczycieli oskarżonych o pedofilię" - takich haseł tu nie ma. Tymczasem znowu przypomnę, bo z czytaniem tego, co Wam się nie podoba, macie problem: prawdopodobieństwo, że dziecko zostanie ofiarą nauczyciela - pedofila jest 100 razy większe, niż że zostanie ofiarą pedofila - księdza. A największe prawdopodobieństwo tej zbrodni i tak jest - w domu dziecka. Więc sobie tą stygmatyzację, do której używane są Wasze ręce, dobrze przemyślcie. Czy przypadkiem bijecie się we właściwe piersi i czy na pewno macie do tego prawo.
L
leszcz
28 lutego 2013, 01:38
@Oburzony "Niech będzie i tak, mój poziom jest niższy, wszystko jedno." No i po co sobie dopowiadasz?Inny nie znaczy niższy,tylko dotyczący innej płaszczyzny. Określenie"pedofilia wśród księży"wcale nie oznacza,że wszyscy księża są pedofilami,albo że jest to problem tylko księżowski.Podobnie jak wyrażenie"cukrzyca wśród Polaków" nie oznacza,że wszyscy Polacy są cukrzykami albo,że to schorzenie wyłącznie polskie.Zresztą,czemu ja się tu gimnastykuję?!I tak będę obłudnikiem.  
O
oburzony
28 lutego 2013, 01:26
@ leszcz Niech będzie i tak, mój poziom jest niższy, wszystko jedno. Pisząc o "pedofilii w Kościele", uogólniacie ten problem na całe duchowieństwo. Tak jak nie piszecie o "pedofilii w edukacji", "pedofilii wśrod nauczycieli", tak nie wolno wam pisać o "pedofilii wśród księży". Bo nie księżom jest ona przynależna i nie wyłącznie księża, a raczej - zwłaszcza nie księża - są jej winni. To proste. Pisałem o pedofilii wśród nauczycieli, by wskazać Wam waszą obłudę, nie dlatego, że mam coś do nauczycieli. Zaczynasz pamiętać o tym, że coś napisałem o nauczycielach. Użyłeś słowa nauczyciel - nie ksiądz - w dyskusji o pedofilii. Dobre i to. Może kiedyś przyznasz, że nie tylko księża są pedofilami i że to problem ogólnospołeczny, a nie kościelny. Dobre i to. A jeśli chodzi o atak, to mój drogi, czy jeśli pobijesz napastnika, który napadł na kogoś, kto się nie mógł bronić, to czy to źle? Szczerze mówiąc, wcześniej nie widziałem swoich wypowiedzi w aż tak korzystnym świetle, więc nie każ mi się nad nimi zastanawiać, pytając, czy mam prawo Was atakować... za atak na tych, którzy bronić się nie mogą. Tak. Mam prawo bronić. Nie siebie bronię. 
O
oburzony
28 lutego 2013, 01:18
@VIP We wszystkim zgoda, ale tego: mam żal do kościoła instytucjonalnego, że nie staną na wysokości zadania nie wiesz. Tak twierdzą media. Media twierdziły również, że Pius XII podczas II wojny światowej nie stanął na wysokości zadania. Że niewystarczająco bronił Żydów. Że sprzyjał nazistom. W ciągu ostatnich lat okazało się, że to nieprawda.  Łatwo krytykować tych, którzy nie będą się bronić. "Nie sądźcie".
L
leszcz
28 lutego 2013, 01:15
@Oburzony Sorry,Winnetou,ale to nieuczciwe.Kto z twych rozmówców uogólnia problem pedofilii na całe duchowieństwo?To ja mógłbym napisać,że ty uogólniasz na całe nauczycielstwo.Taka sama byłaby to prawda. Mnie nawet nie chodzi o formę twych wypowiedzi(język),ale o treść.O to,że jednych z samego założenia w swej "uczciwości" oceniać nie chcesz ,a drugich z samego założenia atakujesz,bo już ich jakoś sobie zaszufladkowałeś.A i jedni i drudzy są takimi samymi twymi braćmi w wierze.Przykro mi,bo widzę,że rozmawiamy na zupełnie innych poziomach.Dobrej nocy.Z Bogiem.
V
VIP
28 lutego 2013, 01:07
W przypadku pedofilji uważam ją za największe przestępstwo dorosłych względem dzieci. Myślę, że szczególnie osoby posiadające dzieci rozumieją to. Jest to czyn obrzydliwy, który powinien być napiętnowany i surowo oceniany. Nie ma dla mnie znaczenia kto dopuszcza się takiego czynu każdy powinien podlegać karze. Boli mnie fakt, że wśród pedofilów pojawiają się księża. Są to ludzie o złych skłonnościach, którzy swoim zachowaniem chańbią Świętość Kościoła, do którego ja również należę.    Chociaż uważam, że to nie Kościół jest przyczyna pedofilji tylko garstka ludzie, których tam nie powinno być. Natomiast mam żal do kościoła instytucjonalnego, że nie staną na wysokości zadania i nie rozprawił się ze złem, które od wewnątrz rozlewało swój jad i dotknęło WSZYSTKICH wierzących ludzi. Uważam, że za te zaniechnia my wszyscy płacimy wysoką cenę. 
O
oburzony
28 lutego 2013, 00:52
@leszcz Odpowiadam na obłudę. To nie podwójna miara, bo za język już przepraszałem. Mogę przeprosić po raz kolejny. Przepraszam. Faktu obłudy to w niczym nie zmienia. I Ty, tak jak Drabiniasty odbijasz piłeczkę: napisałem, że stosujecie podwójną miarę, inną wobec księży i inną wobec nauczycieli. Takie przerzucenie niewygodnego tematu, projekcja jako obrona. Ale niech będzie. Przepraszam, że nazwałem Wasze postępowanie obłudą i kłamstwem, chociaż jest obłudą i jest kłamstwem. Zwróć uwagę, że jeśli ksiądz jest pedofilem, to nie wymagałem, byście nazywali go inaczej. Jest pedofilem. Wymagałem, byście go nie oskarżali i nie potępiali, bo nie macie prawa, a także dlatego, że innych pedofili tak chętnie już nie ścigacie. Wracając, jeśli jestem nieuprzejmy, chamski w mojej wypowiedzi, to również nie ulega wątpliwości. Więc przepraszam za to, że moja wypowiedź była obraźliwa. Chamska. Teraz, jeśli bym wymagał symetrii, niech Effa, Ty i Drabiniasty przeproszą tych duchownych, którzy czują się poniżeni i rozbici uogólnianiem problemu pedofilii na całe duchowieństwo. Skoro nie mówimy o pedofilii w systemie oświaty (mimo, że jest znacznie bardziej powszechna), w służbie zdrowia, to nie mówmy o pedofilii wśród duchowieństwa. Ale wtedy przyznacie się do błędu, a tego nie zrobicie przez Wasze ambicje, którym już w tej dyskusji daliście wyraz - a poza tym nie chcę od was publicznego prania brudów. Mi wasze przyznanie się do błędu jest niepotrzebne. Nie muszę mieć w Waszych oczach racji. W rzeczywistości wystarczy, jeśli zrozumiecie, że swoimi słowami wyrządzaliście krzywdę i pomodlicie się za Waszych księży. Może kiedyś. To Wasza sprawa.
L
leszcz
28 lutego 2013, 00:31
@Oburzony Do Drabiniastego:"Drabiniasty - obłudniku." Do Effy:"Takim jak Ty, nawet gdyby przyprowadzić tłum dzieci zgwałconych w szkołach..." Nie pasuje mi ta twa łatwość oceniania(a nawet przezywania) rozmówców do deklarowanej przez ciebie niechęci do oceniania i krytykowania,żeby przypadkiem kogoś(księży) fałszywie źle nie ocenić.To się nazywa PODWÓJNA MIARA. Na ujawnionego pedofila w sutannie złego słowa nie powiesz skoro nie możesz przeczytać raportu,a Drabiniastego wyzwiesz od obłudników po wymianie kilku wpisów,bo juz prawdę o człowieku poznałeś.Czy nic ci tu nie zgrzyta?
O
oburzony
28 lutego 2013, 00:11
Acha, w książce "Common Women: Prostitution and Sexuality in Medieval England" Ruth Mazo Karras (Oxford University Press, 1996) pisze o skazywaniu winnych przez sądy biskupie, za nadużycia seksualne wobec bardzo młodych dziewcząt. Przytacza przykłady. Strona 61/62. To tyle, jeśli chodzi o to, co napisałeś: Przez wieki hierarchowie ukrywali ten problem. Drabiniasty - obłudniku. Nawet nie chce Ci się tych podłych kłamstw weryfikować. Idę o zakład, że od wieków biskupi za to skazywali. Oczekujesz, że będą Ci się z tego spowiadać? Raportu i statystyk skazanych księży? Nazwisk? Tego chcesz, obłudniku? A co z pedofilią w systemie oświaty? Nie mniej was rani, gdy znacznie częściej krzywdzone jest dziecko, które jest oddawane pod opiekę szlachetnemu systemowi oświaty? I gdy ci pedofile wciąż uczą? To Was wciąż nie boli?
O
oburzony
28 lutego 2013, 00:01
@Drabiniasty O to samo oskarżyłem Ciebie. Nie odpowiedziałeś na argument, tylko odbiłeś piłeczkę. To nie dyskusja. To, że NIE WIEM to nie oznacza, że jestem wszystkowiedzącym i ostatnim sprawiedliwym, tylko, że NIE WIEM i nie chcę nikogo skrzywdzić niesprawiedliwością. Ty naprawdę masz problem z rozumieniem prostych słów. Oskarżanie za to przychodzi Ci nadzwyczaj prosto. Mam nadzieję, że się kiedyś nawrócisz i że to nie będzie zbyt bolesne doświadczenie. 
Janusz Brodowski
27 lutego 2013, 23:54
@ oburzony "A to, co ujawniają kościelne raporty - chętnie sam bym zweryfikował, zanim kogokolwiek potępię." Widzę, że jesteś jednym z wszystkowiedzących i ostatnim sprawiedliwym. Powodzenia.
O
oburzony
27 lutego 2013, 23:38
@Drabiniasty 1. Nigdy nie sugerowałem, by "pedofilię załatwiać po cichu". ŻĄDAM, by nie przyłączać się do publicznego rzucania kamieniami. Tego uczył Chrystus. 2. Ty nie jesteś sądem. Media nie są sądem. Więc czemu sądzisz? Czemu oskarżasz? Czemu sąd odbywa się w świetle jupiterów? 3. Czego nie rozumiesz w danych, które wskazują, że prawdopodobieństwo, że dziecko stanie się ofiarą nauczyciela - pedofila, jest 100 razy większe... (itd., nie chce mi się tego tysięczny raz pisać) - a to prowadzi do zdania "nie wśród kleru należy szukać pedofili". 4. Czy dysponujesz danymi o wszystkich suspendowanych księżach za ostatnie dziesięciolecia? Nie? To skąd wiesz, za co byli suspendowani? Gratuluję pewności siebie. 5. Wątpię, czy biskupi działali na szkodę prawdziwych ofiar. Wybacz, musiałbym mieć konkretne dowody w ręku, żeby oskarżać w ten sposób.  @leszcz Dla mnie każdy publiczny krytykant, dopuszczający się pustej krytyki - w ogóle wypowiadający się publicznie o grzechu bliźniego swego, ma jedną motywację. A to, co ujawniają kościelne raporty - chętnie sam bym zweryfikował, zanim kogokolwiek potępię. Nawet i wtedy, mam nadzieję, że nie potępię. "Nie sądźcie". "Kto jest bez winy". Zapomnieliście nauki Tego, kto założył nasz Kościół. Podsumowując: wciąż nic nie mówicie o nauczycielach - pedofilach. O prawdziwym raku pedofilii. Za kilka lat, gdy i ten temat pęknie jak mydlana bańka - czy wtedy i wy dołączycie do tego samego chóru, który teraz wyje nad księżmi?
L
leszcz
27 lutego 2013, 23:26
To jeszcze jedna gorzka refleksja na koniec:wielu najbardziej obchodzi,by dowalić księżom,innych,by "nie odcinać się od sprawców".A kogo obchodzą te dzieci,niezależnie od tego,czy ich krzywdziciel jest w garniturze,sutannie czy drelichu? Nie wystarczy za nie się modlić,trzeba im pomóc,bo ich zranienie ma głębokie psychfizyczne konsekwencje.Jeśli sprawca jest ksiądz,również duchowe(wiele ofiar deklaruje utratę wiary w Boga).I dlatego pedofilia księdza jest wstrętniejsza niż kioskarza czy piosenkarza.Tyle w tym temacie. @Oburzony "Jeśli chodzi o hierarchię, to my NIE WIEMY, jak te sprawy były załatwiane." Problem w tym,że już WIEMY:(Ujawniają to kościelne raporty. Wiesz,trochę mnie dziwi twoja postawa.Hierarchów nie chcesz oceniać,bo NIE WIESZ jak było,ale jakie Effa ma motywacje,to WIESZ.Hmm.
Janusz Brodowski
27 lutego 2013, 23:25
@ oburzony Pedofilia to przestępstwo - nie można załatwiać tego po cichu, co cały czas sugerujesz. Od wymierzania wyroków pedofilom są sądy, a nie jacyś tajemniczy ludzie , którzy już z tym walczą. "Napisałem też, że nie wśród kleru należy szukać pedofili, ..." - z tego zdania wprost wynika, że albo nie rozumiesz co piszesz i wtedy nic dziwnego, że napisałeś też do mnie: "Dyskutujesz z jakimiś bzdurami." albo bronisz kogoś Ci znanego, kto został pomówiony. Tak czy tak to Twój problem i proszę Ciebie nie próbuj go przerzucać ani na Effę ani na innych uczestników dyskusji. Księża są suspendowani i karani tylko dlatego, że upomniała się o to opinia publiczna. Przez wieki hierarchowie ukrywali ten problem. I wciąż ta kontrola jest potrzebna skoro wciąż są biskupami ludzie, którzy chronili pedofili a działali na szkodę ofiar.
O
oburzony
27 lutego 2013, 23:15
@leszcz Nie, w takim przypadku nie masz innym nic mówić. Nie masz się przyłączać do chóru. Nie twierdzę, że księża - pedofile są wspaniali. Twierdzę, że księża, jako cała grupa, są godni podziwu i że potrzebują naszego wsparcia, a nie tego, byśmy współhuczeli z całym miastem. Jeśli chodzi o hierarchię, to my NIE WIEMY, jak te sprawy były załatwiane. Być może biskupi w trosce o sprawiedliwość i o właściwy osąd, niekiedy działali zbyt opieszale. Ale my tego nie wiemy. To sprawa między nimi, a Bogiem. Nam nic do tego.  Jeśli to B16 krytykuje księży - to jest ich zwierzchnikiem, jest za nich odpowiedzialny, niech krytykuje. Przypuszczam, że więcej pomoże bezpośrednia rozmowa, niż ogólna krytyka, ale nie jestem papieżem i nie zamierzam komentować sposobu wyrażania troski przez papieża. Tymczasem, w tym temacie, nie zamierzam naśladować papieża, bo po prostu nie mam do tego prawa. Nie jestem zwierzchnikiem księży. Czemu wciąż obrywają księża?
O
oburzony
27 lutego 2013, 23:07
Ja przepraszam za ostry język, ale DAJCIE SPOKÓJ księżom. 99% z nich jest niewinnych. Reszta siedzi, albo jest suspendowana. Z prostych obliczeń wynika, że ok 5% nauczycieli to pedofile. To naturalne. Pedofil szuka zawodu, który pozwoli mu być blisko ofiary. Czemu nikt nie mówi o pedofilii w systemie edukacji????? Tylko wśród duchowieństwa, które uważam, że zwalczyło ten problem?  Dlatego nazywam to obłudą. 
O
oburzony
27 lutego 2013, 23:05
@Drabiniasty Kolejny obłudnik. Nic nie rozumiesz i nie przeczytałeś, albo nie zrozumiałeś tego, co pisałem. Dyskutujesz z jakimiś bzdurami. Napisałem, że księża, którzy dopuścili się pedofilii, są suspendowani i skazywani. To jedyna droga. Napisałem też, że nie wśród kleru należy szukać pedofili, tylko wśród nauczycieli, lekarzy, w rodzinach. Napisałem, że ze znanego raportu wynika, że prawdopodobieństwo, że dziecko zostanie ofiarą pedofila - nauczyciela, jest 100 razy większe, niż, że zostanie ofiarą pedofila - księdza. Niemniej wszyscy dyskutujecie o pedofilii wśród księży. NAZYWAM TO OBŁUDĄ. Nie o ofiary czy o poprawę Wam chodzi. Chodzi Wam o ten sam show, który uprawiają media. Kto mówi o pedofilii w oświacie? Choć jest ona powszechna? Tymczasem wszyscy bredzicie o pedofilii w Kościele, choć jest ona stukrotnie rzadsza. Nie mówię, że nie występuje. Mówię, że kler, jako jedyna grupa społeczna, zwalcza ją w swoich szeregach. Nauczyciele, skazani za pedofilię, wciąż uczą. Nauczycieli pedofili, jeśli wierzyć statystykom, jest dziesiątki tysięcy.   To, co Wy robicie, publiczne wywlekanie brudów, nie ma nic wspólnego z dążeniem do poprawy w Kościele, ani z troską o ofiary pedofilii. To obłuda i umywanie rąk. To szukanie problemu tam, gdzie już ktoś za was z nim walczy. FARYZEUSZE.
Janusz Brodowski
27 lutego 2013, 22:57
@ oburzony Przepraszam za pomyłkę z przykładem. Wzburzył mnie te słowa: "Jedyne rozwiązanie to modlitwa za sprawców i za ofiary. Odcięcie się nie od sprawców, lecz od tych, którzy jak hieny czekają na każde potknięcie w Kościele." i nie doczytałem poprzednich postów. @ leszcz Dzięki za ratunek :)
EK
Ewa Kusz
27 lutego 2013, 22:57
@Antoni Zabrałam głos, gdyż boli mnie przerzucanie się argumentami tych, którzy oskarżają generalnie cały Kościół o pedofilię, jak i tych, którzy uważają iż nie jest to problem, a jedynie jest to atak na Kościół. I w jednym, jak i w  drugim przypadku nie chodzi o dobro ofiary, ani o dobro Kościoła. Chciałam tylko na to zwrócić uwagę. Natomiast jeśli chodzi o zadane pytania, byłoby bardzo dobrze, gdyby - jak Pan twierdzi - były one realizowane. W niektórych miejscach tak, ale jest takich miejsc niewiele. I nie ma prostych odpowiedzi na te pytania, myślę też, że wielu z nas może je sobie zadać dodatkowo pytając - co ja konkretnie w tym temacie mogę zrobić. 
L
leszcz
27 lutego 2013, 22:53
@Drabiniasty Ja w obronie Oburzonego.Przykład ze zdradą żony był mój.Oburzony tylko się odniósł do niego.
L
leszcz
27 lutego 2013, 22:51
@Oburzony Mieszasz różne sprawy.Krytycy pedofilli w Kościele nie wywylekają brudów na światło dzienne.One już zostały wywleczone(przez porównanie: np.całe miasto już huczy,że mój brat zdradził żonę,bo ona w swej rozpaczy to ujawniła,to co,ja mam powiedzieć innym,że z ich strony jest to podła krytyka wspaniałego męża i ojca albo instytucji rodziny?) A tak na marginesie.Hierarchii kościelnej zarzuca się tuszowanie spraw bez ich rozwiązywania np.przez przenoszenie pedofili do innych parafii,gdzie dalej mogli krzywdzić.Mi osobiscie nie zależy na nagłośnieniu żadnej z tych spraw.Gdyby były załatwiane nawet po cichu,ale stanowczo,dziś rozmowa byłaby inna. Cieszy mnie Oburzony,że tak dbasz o dobre imię Kościoła.Mnie na nim też bardzo zależy.Ale czy los tych najmniejszych,narażanych na straszną krzywdę cię nie porusza? "Tak, odmawiam publicznym krytykantom troski o Kościół i troski o księży" Wiesz,są różni krytycy.Tacy jak Tomasz Lis,który na krytyce Kościoła zarabia i tacy jak  Benedykt XVI,który bardzo ostro(publicznie!)potrafi mówić o złu w kościele.Effie chyba,mimo wszystko, bliżej do tego drugiego.
Janusz Brodowski
27 lutego 2013, 22:50
@ oburzony "Jedyne rozwiązanie to modlitwa za sprawców i za ofiary. Odcięcie się nie od sprawców, lecz od tych, którzy jak hieny czekają na każde potknięcie w Kościele." Jeżeli dobrze zrozumiałem, to proponujesz bezkarność dla księży - pedofili i jeszcze co jest wyjątkowo podłe zrównujesz zboczeńców z ich ofiarami. To już było w Kościele - całkiem niedawno ofiary duchownych-pedofili były zagrożone ekskomuniką za upublicznienie swojej tragedii. Twój atak na Effę źle świadczy o Tobie. A Twoje argumenty jeszcze gorzej. Czy porzucenie żony jest zboczeniem? Więc po co porównujesz je z pedofilią?
O
oburzony
27 lutego 2013, 22:21
@leszcz Nieprawda! Takie zachowanie jest jak zachowanie Lutra - też chciał dobrze, ale krytyka NIE MOŻE być wyrażona w ten sposób! Nie wolno potępiać, żądać wywlekania na światło dzienne i w ten sposób odcinać się od kwestii: ja jestem czysty, to inni w Kościele mają brudne ręce. Takie postępowanie prowadzi do rozbicia wewnętrznego i do własnej pychy. Jedyne rozwiązanie to modlitwa za sprawców i za ofiary. Odcięcie się nie od sprawców, lecz od tych, którzy jak hieny czekają na każde potknięcie w Kościele.  Czy jeśli Twój brat chciałby rzeczywiście porzucić żonę, to czy wywlekałbyś ten temat na forum publicznym, zerwałbyś z bratem i zażądał od niego, by "nie zamiatał brudów pod dywan"? Czy raczej pójdziesz do niego z pokorą i poprosisz, by Cię wysłuchał? Tak, odmawiam publicznym krytykantom troski o Kościół i troski o księży. Nie o poprawę im chodzi, ale o show, o publikę i o wytykanie błędów tym, którzy uczą moralności. Prawdziwa troska jest wyrażona przez modlitwę, życzliwość, współpracę i cichą pomoc. Ile modlicie się za naszych księży? Bo ja zbyt mało. A jeśli modlicie się nie więcej niż ja, to jakie prawo macie ich krytykować?
L
leszcz
27 lutego 2013, 21:48
@Oburzony No,ja inaczej odbieram wpisy Effy.Mnie też rzadkie przypadki pedofilii w Kościele bolą bardziej niż częstsze gdziekolwiek indziej.A to dlatego,że dla mnie Kościół jest domem.Nie wiem,jak ciebie,ale mnie bardziej porusza  i wkurza na przykład to ,że mój brat chce porzucić żonę niż to,że chce zrobić to sąsiad i wolę swą energię zaangażować w ratowanie małżeństwa brata niż innych osób z naszej ulicy.I nie będę się zastanawiać czy statystycznie częściej mężczyźni porzucają swe żony w naszej rodzinie czy w innych.Moja interesuje mnie najbardziej,choć na inne też nie jestem obojętny. Nie chcę być adwokatem Effy,pewne rzeczy wyraziłbym inaczej niż ona,ale czemu odmawiac jej troski o Kościół?
O
oburzony
27 lutego 2013, 21:29
@leszcz Mi nie chodzi o różnicę zdań. Chodzi mi o wytykanie zła względnie najlepszej instytucji, jaką ludzkość ma szczęście tworzyć (mówię o instytucji, hierarchii, nie o Kościele, który tworzymy wszyscy). To tak jakby wytykać chciwość bardzo bogatemu filantropowi w społeczeństwie, w którym żaden bogaty człowiek z nikim się nie dzieli, niby w trosce o potrzebujących. Albo wytykać chwilę przerwy w pracy najbardziej pracowitemu, podczas gdy wszyscy inni notorycznie się obijają i nikt im nie zwraca uwagi, niby w trosce o budynek, który budują.  Niestety, ludzie mają tendencję do zawiści, wyrażanej przez detaliczną krytykę lepszych od siebie. Tak odbieram krytykę kleru za rzekomo liczne przypadki pedofilii, podczas gdy wszystkie inne grupy społeczne są znacznie bardziej obciążone tym problemem.
L
leszcz
27 lutego 2013, 18:57
@Oburzony "Pominąłeś też jeszcze jeden komentarz Effy: "Effa ~Jazming - może wypowiadaj się we własnym imieniu..... Znawcą jesteś, czy badania jakieś robiłeś? A o zmolestowanych dziewczynach w duszpasterstwie nic Ci nie wiadomo?" Nie wiem,jakie doświadczenia z duszpasterstw ma Effa,ale nie mogę ich ani potwierdzić ani zakwestionować.Ja wiem tylko o dwóch przypadkach dziewczyn(nastolatek) w duszpasterstwie parafialnym uwiedzionych przez księży.To się,niestety,zdarza,na szczęście na niewielką skaalę.Znakomita większość kapłanów w duszpasterstwie,Bogu dzięki, zajmuje się czymś innym. Co do samej Effy,można się z nią nie zgadzać,ale trudno jej chyba odmówić dobrej woli.Nie ma się co wkurzać,gdy ktoś myśli troche inaczej.
K
katolik
27 lutego 2013, 18:48
Unikajcie wszystkiego co ma choćby pozór zła. Tak mówi Pismo.
A
Antoni
27 lutego 2013, 18:38
Tytuł artykułu jest już szokujący w porównaniu z treścią która nie omawia problemu tylko  zadane pytania komu? Czy naszym mediom które na każdą informację o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby duchowne podają informację kto, gdzie i kogo molestował? Które już wydają wyrok nie czekając na proces? Czy przełozonym osoby duchownej która popełniła ten czyn co ma dalej robić z tym kapłanem? Czy Fundacją które pomagają ofiarom przez edukację i terapię aby robiły to właściwie? Czy Wymiarowi Sprawiedliwości który  często widzi nie dziecko czy sprawcę ale paragraf Kodeksu Karnego?  Pytania które zadała Autorka są już dawno realizowane w Polsce. 1. Problematykę pedofili w polskim Kościele znamy wyłacznie w formie sensacji z gazet antyklerykalnych. Nie mają na celu ani dobro ofiary, rodzin, sprawcy ale jak sępy żerują na nieszczęściu. 2. Programy zapobiegania przemocy w tym seksualnej mamy w Polsce dobre. W każdym przedszkolu, szkole są na ten temat zajęcia prowadzone przez pedagogów, psychologów.  3.Posądzenie o malestowanie  jest bardzo łatwe. Wystarczy że dziecko narysuje obrazek który pani psycholog swoją"wiedzą" zdiagnozuje podejrzenie zawiadamia Prokurarurę i dochodzenie się rozpoczyna. Także lekarz badając dziecko które ma zakarzenia w okolicach narządów płciowych może zawiadomić o przestępstwie. Takie zawiadomienie może złożyć na męża żona która chce szybkiego rozwodu. Resztę dokonają osoby badające w RODK.W przypadku kapłana, były ministrant który odszedł od Kościoła i  przypomniał sobie po 10 latach że kapłan pocałował jego gdy plakał za rodzicami na koloni. Myśle że program ochrony potrzebny jest kapłanom i osobą pracującymi z dziećmi aby mieli wiedzę i świadomość że pedofilem może zostać każdy.
O
oburzony
27 lutego 2013, 18:02
@kluszcz Tak, 5 lat to rzeczywiście niedawno. Masz rację, wytykaj to do siódmego pokolenia. Tymczasem, możesz sam zachowywać się jak wieprz.
O
oburzony
27 lutego 2013, 18:01
@leszcz Przepraszam za niekończące się komentarze, ale naprawdę jestem wkurzony. Pominąłeś też jeszcze jeden komentarz Effy: "Effa ~Jazming - może wypowiadaj się we własnym imieniu..... Znawcą jesteś, czy badania jakieś robiłeś? A o zmolestowanych dziewczynach w duszpasterstwie nic Ci nie wiadomo? Tylko szkoły i domy dziecka są miejscem takich nadużyć? Jesli wg Ciebie problem molestowania nie dotyczy nas również........... to niewiele wiesz w tym zakresie........" To Effa niewiele wie o molestowaniu dzieci w szkołach. I nie chce wiedzieć. Za to chce użyć pedofilii, by przywalić księżom. Bo boli ją to, że uczą moralności. Że ją pouczają. Gdy wiele lat temu byłem dzieckiem, chodziłem do podłej, osiedlowej szkoły. Osiłki, które repetowały po 4 klasy, robiły krzywdę dziewczynkom. Byłem mały i nie rozumiałem tego, co robią. Nie rozumiałem też seksualnych komentarzy nauczycieli i nauczycielek - nawet tych najbardziej podłych. Z dzieciństwa pamiętam jedno: szkoła to było niebezpieczne i złe miejsce. Bezpieczna była ławka na katechezie. Moje dzieci wysłałem do znacznie lepszej szkoły. Rozmawiam z nimi. Nawet w ich szkole, w wielkim mieście, gdzie każdy nauczyciel jest kontrolowany i jest na świeczniku, niektórzy nauczyciele powinni przemyśleć to, czy nadają się do zawodu. Nie mówię o ich umiejętnościach zawodowych. Mówię o tym, w jaki sposób odnoszą się do 11 czy 12-letnich dziewczynek. Jakich słów używają i o czym mówią. Księża, których znam, nie postępują w ten sposób. Żaden znany mi ksiądz nie wypowiada komentarzy z chamskim podtekstem seksualnym - zwłaszcza nie w obecności dzieci.
K
Kluszcz
27 lutego 2013, 17:57
"Ale kler nie zamiata pedofilii pod dywan. Winni księża są skazywani, a w Kościele - suspendowani. Tak jest od lat. Dawniej być może było inaczej - ale teraz???" Terefere. Chyba, że 5 lat wstecz to jest owo "dawniej".
O
oburzony
27 lutego 2013, 17:48
@leszcz Ale kler nie zamiata pedofilii pod dywan. Winni księża są skazywani, a w Kościele - suspendowani. Tak jest od lat. Dawniej być może było inaczej - ale teraz??? Czemu ma służyć ta dalsza nagonka? Tymczasem nauczyciele, nawet Ci skazani za pedofilię, wciąż uczą.
O
oburzony
27 lutego 2013, 17:44
@leszcz DOKŁADNIE o to samo mi chodzi. Tymczasem Effa pisze o zamiataniu sprawy pod dywan przez kler. Nie widzę tego zamiatania. Widzę poczucie winy i wyrządzoną krzywdę - również niewinnym duchownym, których jest 99%. Nie widzę poszukiwania rozwiązania problemu pedofilii, który zatrważa w polskich szkołach. Który zatrważa w polskich domach. Tymczasem ta nagonka doprowadzi do odebrania dzieci spod opieki księży, u których były względnie bezpieczne, i do całkowitego oddania ich w ręce zwierząt z polskiej oświaty. Wiem, że nie wszyscy nauczyciele to pedofile - ale ze statystyki, o której już pisałem, wynika, że na każdego księdza - pedofila, przypada 100 nauczycieli - pedofilów. Mamy 30000 księży w kościele. Przyjmijmy, że 1% to pedofile. Mamy więc w Polsce 30000 nauczycieli - pedofilów. Stąd, jeden na 20 nauczycieli jest pedofilem. Pedofili powinno się kastrować chemicznie, a nie używać ich do ataku na kler.
L
leszcz
27 lutego 2013, 17:43
@Oburzony Przeczytałem dyskusję z linka i podtrzymuje swe zdanie.Osobiście jestem przeciwny zamiataniu pod dywan tak samo jak Effa.Z tego,co wiem,to dzielimy ten pogląd z Benedyktem XVI. A że inni molestuja częściej?Zgoda.Tyle,że to marny argument,gdy akurat rozwiązujemy problem w naszym środowisku.Dla molestowania dzieci  i innego zła nie ma żadnego usprawiedliwienia.Trzeba wziąć odpowiedzialnośc za zło w swoim domu,a nie pokrzykiwać,że u Kowalskich częściej kradną,a Wiśniewscy częściej kłamią.Trzeba pokazać innym,bardziej zepsutym, jak rozwiązuje się takie problemy.Właśnie dlatego trzeba się oczyścić,by wytrącić atakującym Kościół broń z ręki. Nie przypinaj katolikom zainteresowanym uzdrowieniem problemu pedofilii w Kościele  łatki wrogów tegoż Kościoła.
L
leszcz
27 lutego 2013, 17:31
Prawdziwym problemem jest to,że niektóre media wykrzystują pojedyncze przypadki pedofilli księży do ataku na cały Kościół.Jak molestuje nauczyciel,nie ma ataków na MEN,jak lekarz-na Izbę Lekarską.Mam dużo wątpliwości co do motywacji dziennikarzy atakujących Kościól w oparciu o pedofilię.Raczej nie chodzi o dobro skrzywdzonych dzieci.W ten sposób po raz kolejny staja sie ofiarami i po raz kolejny są wykorzystani i potraktowani przedmiotowo,tym razem przez media. Instytucjolnalny Kościół na pewno zareagował na ten problem w swych szeregach z megapoślizgiem,ale teraz ma dobre procedury.Żeby inni mieli takie...
O
oburzony
27 lutego 2013, 17:21
@leszcz Co to wg Ciebie znaczy bezpodstawnie? Czy krytyka Kościoła za to, za co setki razy bardziej powinni być krytykowani inni - to dla Ciebie norma? Gdybyś nie zaskoczył - bo nie wiesz, o czym mowa - to ta dyskusja to ciąg dalszy dyskusji ze strony  [url]http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,1040,pedofilia-sprawiedliwosc-prewencja.html[/url] Doczytaj, a potem komentuj w ciemno.
L
leszcz
27 lutego 2013, 17:18
Oburzony,czemu atakujesz kobietę bezpodstawnie?We wpisie Effy nie ma nic oburzającego.Uspokój się i nie przypisuj komuś poglądów,których nie ma.
O
oburzony
27 lutego 2013, 17:01
Takim jak Ty, nawet gdyby przyprowadzić tłum dzieci zgwałconych w szkołach, przed drzwi Twojego domu, wzruszyłabyś ramionami i powiedziałabyś - że to nie z tych źródeł czerpiesz wiedzę. I że mimo wszystko to kler powinien się rozliczyć.
O
oburzony
27 lutego 2013, 16:58
A jeśli chodzi o moje "chore wyobrażenia", to je łaskawie wskaż, a nie broń się obelgami. Obłuda - pod płaszczykiem wrzaskliwej troski o pokrzywdzonych.
O
oburzony
27 lutego 2013, 16:56
Oburza mnie Twoja obłuda. Skoro chodzi Ci o obronę pokrzywdzonych, to bądź uczciwa i ich broń. Szukaj ich tam, gdzie są krzywdzeni - w szkołach, gabinetach lekarskich, w domach. Tymczasem Tobie wcale nie chodzi o to, żeby bronić ofiar pedofilii. Tobie chodzi o to, by przykopać klerowi. Chodzi Ci o dowolny pretekst - tak jak mediom. Możesz też oskarżyć kler o złodziejstwo, na pewno znajdzie się jakiś ksiądz - złodziej. Albo o morderstwa. Tak, zgaduję z jakich źródeł czerpiesz wiedzę: NIE, Newsweek itp. Brawo dziewczyno, daleko zajdziesz.
AC
Anna Cepeniuk
27 lutego 2013, 16:33
~Oburzony - nie wiem co Ciebie oburza w moich komentarzach, ale jesli sie chcesz koniecznie do nich odnosić, to mam jedną prosbę........ Czytaj co napisałam i nie wkładaj swoich chorych wyobrażeń w moje wypowiedzi..... Czytaj więc ze zrozumieniem, bo jak widać z Twojej wypowiedzi to niestety masz z tym trudnosci i to spore......... Mnie wyłącznie chodzi o prawdę i ochronę skrzywdzonych....... Za linki Ci dziękuję, ale nie zamierzam z nich skorzystać....... Wiedzę czerpię ze źródeł, które ja uważam za stosowne i tyle.....
O
oburzony
27 lutego 2013, 16:20
@Effa Obłuda. Tylko tyle mam Ci do wytknięcia i aż tyle. Wiesz ilu pedofilów wciąż uczy w szkołach? Nie masz pojęcia. To, o czym piszą gazety to tylko wierzchołek góry lodowej. Media są nastawione na atak na Kościół i nie piszą "pedofilia w systemie oświaty", "pedofilia w szkołach", "pedofilia w domach", "pedofilia w gabinetach lekarskich" - piszą "pedofilia w Kościele"!!  Rozumiem, że nie masz dzieci i nie chodzi Ci o to, gdzie dziecko jest narażone na atak pedofila - chodzi Ci tylko o to, żeby przywalić księżom. A poniżej, tylko mały wycinek, tylko z pierwszej strony Google. Tylko kilka niedawnych przypadków, gdy nauczyciel został skazany. Na każdych 100 nauczycieli - pedofilów przypada 1 ksiądz - pedofil. Ale Ty szukasz pedofilii wśrod kleru i ofiar pedofilii tylko wśród ofiar księży - pedofili. Obłuda. http://wiadomosci.gazeta.pl/wadomosci/1,126765,7748435,Nauczyciel___pedofil_uczyl_w_gimnazjum__Dyrekcja_o.html http://infostrow.pl/index.php/wiadomoci/wiadomoci/1444-nauczyciel-pedofil-ukarany http://www.policja.pl/palm/pol/1/2365/Nauczyciel_pedofil.html http://www.poscigi.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1786:nauczyciel-pedofil-obcowa-z-nieletni-&catid=3:prokuratura&Itemid=6 http://echoturku.net.pl/com_news/com_news_items/view_one_news/1190 http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/488521,wicedyrektor-szkoly-podejrzany-o-pedofilie,id,t.html http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/736915,powiat-sztumski-nauczyciel-pedofilem-byly-dyrektor,id,t.html
KP
Krzysztof P
27 lutego 2013, 15:22
"... idź i nie grzesz więcej".... Ile to trzeba mieć samozaparcia i silnej woli aby sprostać Bożemu Miłosierdziu :). Porzucić grzech, styl, sposób życia i bycia. Pracować nad odmianą każdej chwili swojej egzystencji. Przestać złośliwie osądzać. 
AC
Anna Cepeniuk
27 lutego 2013, 14:52
Bardzo dziękuje Pani za ten tekst...... Za postawione trudne pytania i to, że nie ma na nie łatwych odpowiedzi..... Za troskę nad pokrzywdzonymi i zatroskanie o sprawców.... Wołanie o PRAWDĘ jest moim zdaniem bardzo właściwe.....
:
:)
27 lutego 2013, 14:40
Myslący logicznie - dla mnie najbardziej szokujący jest każdy pedofil, a jeśli już chcesz kolejkę to pierwsze miejsce ma w niej rodzic, brat, wujek. Piszesz takie głupoty, że aż czytać nie można. A pedofil nauczyciel to jest mało szokujący bo nie nosi sutanny, ale za to może przekreślić "karierę szkoną. Ciekawe dlaczego ci wszyscy naganiacze nie zajmą sie belframi - pedofilami. ci  mają o wiele więcej okazji do spotkań z młodymi. A dworce - dlaczego tam się nie wybiorą, bo co bo może by tam spotkali dobrze sytuowanego sąsiada, albo szefa. A i pisać o nich nie wypada i strach bo z pracy wykopią. Nieskazitelny jest tylko Bóg. Ty, Ja i cała reszta świata jesreśmy tylko ludźmi. I jako ludzie jesteśmy ułomni. Ile przyżeczeń, ile przsiąg złamałeś? Ile razy nie dotrzymałeś słowa? Zawsze byłeś i jesteś "nieskazitelny"? Nie wierzę ci.
O
oburzony
27 lutego 2013, 11:54
@Krzysztof P. Uważam, że trafiasz w sedno. Te działania mają na celu dalsze niszczenie moralności w społeczeństwie, przez przejęcie wychowania dzieci przez głupców. Temu ma również służyć obniżenie wieku szkolnego.
KP
Krzsyztof P
27 lutego 2013, 11:44
Wszystko jest ważne ale UMYKA NAM BÓG w tych dyskusjach. Prawie jestem przekonany, że celem nagonki pedofilskiej jest odsunięcie księży od wychowania dzieci w TOŻSAMOŚCI RELIGIJNEJ. Widzę to we własnej parafii jak to działa. Księża BOJĄ się pracować z dziećmi i młodzierzą choć rodzice często już sami przestali to robić. Nasze dzieci wychowuje: telewizja, YouTube, głupkowate i puste portale. Ta kultura przerabia dzieci w konsumentów, pozbawionych własnego zdania, podatnych na sugestie z mediów. Kościół ze swoją nauką staje wpoprzek ich dążeniom mówiąc o umiarkowaniu, pokorze, wstrzemięźliwości.
O
oburzony
27 lutego 2013, 11:41
To "logiczne myślenie" Ci się tylko zdaje: 1. Małżonkowie też przysięgają: wierność i nierozerwalność związku. I co? Jesteśmy tylko ludźmi. Kapłani też grzeszą i nie są nieskazitelni - nie wiem, skąd taki głupi pomysł, że mieliby być nieskazitelni. Ile Ty masz lat, 15? 2. Skoro pedofil nie twierdzi, że jest nieskazitelny, to przecież nie kłamie. 3. Szokująca? Rozumiem, że nie chodzi Ci o ofiary pedofilii, tylko o to, żeby przykopać duchownym? No bo skoro nie interesuje Cię, gdzie należy szukać istoty problemu, tylko - gdzie szukać jakiejkolwiek winy duchownych? Ułatwię Ci: dla każdego grzechu znajdziesz jakiegoś księdza, który go popełnił. Tylko że taki przypadek nic nie mówi o duchowieństwie w ogóle. Źli ludzie są wszędzie - w Kościele jest ich MNIEJ, niż gdzie indziej - więc dlaczego obłudnicy i faryzeusze szukają ich z lupą w Kościele? Tacy jak Ty przyczepią się do Piotra, który zaparł się Chrystusa, ale nie przyczepią się do bandy obłudników, która Go skazała.  Wiesz, jeśli w potoku pustych i bezwartościowych słów chcesz przykryć chamstwo i obłudę, jakie stanowią oskarżenia kleru o pedofilię, to pomódl się, by tego grzechu nie przypomniał kiedyś Ci Bóg. Na własne oczy, gdy byłem małym dzieckiem, widziałem przemoc seksualną w szkole, przeciwko dziewczynkom. Nigdy jej nie widziałem w Kościele, chociaż znam wielu księży i staram się działać w Kościele na miarę moich możliwości. 
ML
Myslący logicznie
27 lutego 2013, 11:24
" Niemniej wszyscy rozprawiają o pedofilii wśród duchownych, a nikt nie zajmuje się tematem pedofilii wśród kadry nauczycielskiej. Co jest najbardziej szokujące, największe jest prawdopodobieństwo, że dziecko padnie ofiarą pedofila w domu - niekoniecznie chodzi tu o rodziców." Zgoda,ale pedofilia wsród duchownych jest najbardziej szokująca ,bo osoby te deklarują zycie w czystości,są powiernikami przy konfesjonale i głoszącymi "Słowo Boże".Zatem powinny być nieskazitelne. A czy ze strony przestępców pedofilów deklaracje o ich"nieskazitelności" kiedykolwiek padaly?.Nie.
O
oburzony
27 lutego 2013, 10:57
Niestety, ale wchodzenie w ten temat to wchodzenie na bardzo kruchy lód. Z pewnością Autorka zna raport Charol Shakeshaft, który mówi o tym, że szansa, iż dziecko padnie ofiarą pedofila - nauczyciela jest 100 razy większe niż prawdopodobieństwo, że padnie ofiarą pedofila - duchownego. Niemniej wszyscy rozprawiają o pedofilii wśród duchownych, a nikt nie zajmuje się tematem pedofilii wśród kadry nauczycielskiej. Co jest najbardziej szokujące, największe jest prawdopodobieństwo, że  dziecko padnie ofiarą pedofila w domu - niekoniecznie chodzi tu o rodziców. Ponadto, nawet jeśli taki przypadek (molestowania dziecka przez nauczyciela) wyjdzie na jaw, to zgodnie z raportem C. Shakeshaft, tylko 1% nauczycieli traci pracę. W Polsce nie prowadzono takich badań, ale w Polsce żyją ludzie tego samego gatunku, co ludzie w USA, więc statystyki będą podobne. Na tej podstawie uważam nawet poruszanie tematu pedofilii w Kościele za głęboko niesprawiedliwe. Oczywiście, ofiary pedofilii powinny być otoczone dyskretną opieką ze strony psychologa, a pedofile - poddawani obowiązkowej kastracji chemicznej, niezależnie od ich zawodu, ale to nie w Kościele należy szukać pedofilii. Poza tym problemy należy rozwiązywać, a nie rozprawiać o nich w nieskończoność. Zwłaszcza, jeśli ta dyskusja to zwykłe oczernianie.