Pozwólmy Bogu być Bogiem

Grzegorz Kramer SJ
Grzegorz Kramer SJ /DEON.pl

My ludzie Kościoła, nie wierzymy w moc Ewangelii Jezusa Chrystusa.

Nie wierzymy, że ludzie w tym świecie potrzebują Dobrej Nowiny o tym, że Bóg tak ukochał ten świat, że dał swojego Syna, by ten świat zbawił, a nie potępił. Nie wierzymy już Bogu, który przyszedł na ten świat, jako człowiek, nie po to by zakładać Królestwo doskonałe, ale by w świecie pełnym niedoskonałości ogłosić bliskość Królestwa Bożego.

Nie wierzymy Bogu, że nie chciał byśmy złączyli się z jakimkolwiek władcą tego świata, ale byli obywatelami Królestwa, które nie jest z tego świata. Nie wierzymy Bogu, który przyszedł i powiedział, że słońce wschodzi nad dobrymi i złymi i że to On będzie tym, który osądzi, nie my.

DEON.PL POLECA

Nie wierzymy Bogu, kiedy odchodzimy od Mszy świętej, w której - jak mówimy - dzieje się to samo, co na Golgocie i musimy pod krzyżem naszego Pana robić wiece polityczne (jak się okazuje - robią to politycy różnych opcji).

Ciągle zachowujemy się jak Ateńczycy, którzy zbudowali posągi różnych bożków i na wszelki wypadek jeszcze jeden - bogu nieznajomemu. Wierzymy w Boga Wszechmogącego, ale uważamy Go za słabego, takiego, który Zbawił człowieka w sposób niedoskonały. Pozwalamy Mu na bycie Alfą - Początkiem, ale Omegą - ostatnim akcentem - chcemy być sami. Na wszelki wypadek. Sami jesteśmy Bogami, tam gdzie wydaje się nam, że ten "nasz" nie da rady.

W Ewangelii Łukasza (12,32-48) Jezus mówi, że mamy się nie bać, ufać i czekać na Niego, bo przyjdzie. W pierwszym momencie wszystko wydaje się proste i oczywiste. Jednak w praktyce to nie wychodzi, może dlatego, że za bardzo przyzwyczajamy się do wykreowanej przez nas rzeczywistości, do poczucia stabilizacji za wszelką cenę.

Niecierpliwimy się podczas czekania na Pana, a w konsekwencji Jezus staje się kimś, kto jest w naszym życiu "teoretycznie". Staje się ukrytym marzeniem; niby gdzieś jest, niby gdzieś do niego dążymy, ale codzienność tak nas pochłania, że nigdy owego marzenia nie realizujemy, bo serce, wola i decyzje są obrośnięte tłuszczem codzienności.

Możemy przyjąć dwie postawy. Być człowiekiem, który: "ma, je i używa", co sprawia, że obrasta w tłuszcz. Tłuszcz schematów, lenistwa, zawsze posiadania racji, nie pozwalania sobie na to, by ktoś lub coś go zaskoczyło. Druga jest postawą świeżości. Wiem, że żyję, że zdarza mi się taka a nie inna sceneria mojego życia i pozwalam sobie na nieustanne odkrywanie nowości - w sobie, innych i w końcu w Bogu. Naprawdę, to w czym jesteśmy, to kim jesteśmy, to co mamy - to wszystko jest tymczasowe, nie jest absolutne.

Mam świadomość tego, że większość z nas jest przekonana, że to co ma i kim jest, osiągnęła dzięki swojej ciężkiej i uczciwej pracy. To prawda, jednak prawdą jest też to, że kiedy uczciwie przeanalizujemy swoje osiągnięcia i posiadanie, okazuje się, że wszystko jest darem i jesteśmy ciągle od innych zależni.

W ostatecznym rachunku wszystko jest nam w jakiś sposób dane i zadane. Jesteśmy tylko dzierżawcami. Nie możemy zapomnieć, że wszystko co mamy i kim jesteśmy jest na jakiś czas. Bynajmniej nie po to, by żyć w poczuciu strachu i winy. Nie. Wszystko jest nam dane po to, by swoje życie właściwie układać. Nie jestem właścicielem dziecka, żony, męża, współbrata, parafii, mojego pracownika. To niby oczywiste, a jednak nie zawsze takim jest.

Nasze życie ma być drogą, na wzór Abrahama, o którym list do Hebrajczyków (11,8) mówi, że "wyszedł nie wiedząc dokąd idzie". Iść z Bogiem, bez zabezpieczeń, wyzbywając się ciągle i nieustannie na nowo z tego złudnego poczucia, że wszystko muszę mieć zaplanowane i pod kontrolą.

Tu idzie o dystans do posiadania, ale oparty na przekonaniu, że w moim życiu naprawdę Bóg jest obecny, nie jako idea, ale rzeczywiście jako Pan tego życia. On jest Alfą i Omegą, więc pozwólmy Bogu być Bogiem.

Grzegorz Kramer SJ - duszpasterz powołań Prowincji Polski Południowej TJ, współtwórca projektu Banita. Na jego blogu znajdziesz codzienne rozważania do Ewangelii

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pozwólmy Bogu być Bogiem
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.