Smog ze zniczy, sztuczne kwiaty i Kinga Rusin

Marta Brzezińska-Waleszczyk

"Apeluję, proszę, ostrzegam: nie kładźmy sztucznych kwiatów na grobach! Nie zutylizowane, będą się na naszych wysypiskach śmieci rozkładać kilkaset lat zatruwając środowisko. Myśląc o tych, którzy odeszli pomyślmy też o tych którzy przyjdą"- napisała 1 listopada na swoim facebookowym profilu Kinga Rusin (cytat za oryginalną pisownią).

Jeszcze większą troską o środowisko wykazała się niemiecka gazeta "Frankfurter Rundschau", która ostrzegała przed… smogiem ze zniczy. "Polska tonie w smogu wytwarzanym przez światełka na grobach" - ostrzegał artykuł opublikowany przed uroczystością Wszystkich Świętych. Zdaniem niemieckiej gazety, sprawa smogu ze zniczy jest tym bardziej kontrowersyjna, że za niespełna dwa tygodnie w Polsce odbędzie się szczyt klimatyczny.

DEON.PL POLECA

Co ciekawe, "Frankfurter Rundschau", próbując udowodnić tezę o szkodliwości polskiej tradycji zapalania zniczy na grobach zmarłych, powoływał się na cytaty z… "Gazety Wyborczej". "Świece wykonane są zwykle z parafiny niskiej klasy, tańszej nawet od chińskich produktów, donosi "Gazeta Wyborcza" - mogli dowiedzieć się czytelnicy niemieckiej gazety. "Śmierdzi czasami odrażająco - mówi odwiedzająca cmentarz na warszawskim Służewie" - traktował dalej "Frankfurter Rundschau" (cytaty za: wpolityce.pl).

Troska o środowisko naturalne, jaką prezentują niektóre media czy celebryci jest doprawdy wzruszająca. Dlaczego? Bo zwykle objawia się wtedy, kiedy katolicy "zanieczyszczają" powietrze swoimi zaściankowymi tradycjami. Doprawdy, rzadko słyszę protesty gwiazd, na przykład, przeciwko sylwestrowym pokazom sztucznych ogni. Przecież taki hałas z pewnością nie robi dobrze przerażonym zwierzętom, a w dym nie idą tylko pieniądze.

Kilka dni temu niektórzy przy wydrążonej dyni świętowali amerykańskie Halloween. Cóż, gdyby serio traktować postulat ochrony środowiska i być uczciwym, to należałoby także zaapelować, żeby nie drążyć dyń z okazji tego święta, bo przecież to jedno wielkie marnowanie całkiem smacznego i bogatego w witaminy warzywa. Podobnie rzecz się ma z całą masę gadżetów produkowanych na Halloween, Walentynki czy jakiekolwiek inne "święto" - one także rozkładają się przez kilkaset lat i trują środowisko.

Idąc tropem takiej logiki, właściwie każde święto można sprowadzić do rangi wydarzenia, które zagraża środowisku naturalnemu. Jasne, dbajmy o nasze środowisko, bo - w czym całkowicie zgadzam się z Kingą Rusin - nie jest ono nam dane po to, by je zużyć, wykorzystać i podeptać. Dbajmy o czyste powietrze, nie zanieczyszczajmy rzek i lasów, segregujmy śmieci, ale… żyjmy normalnie, nie dajmy się zwariować. Kupienie świerku na Boże Narodzenie (ze specjalnej hodowli, a nie wyciętego z lasu) nie wpłynie drastycznie na nasze środowisko. Podobnie jak kilka zniczy, które zapalimy na grobach naszych bliskich z okazji uroczystości Wszystkich Świętych czy Zaduszek.

Inna sprawa, że czasem najzwyczajniej w świecie przesadzamy, urządzając na grobach bliskich swoisty zniczowy kram. Spacerując wczoraj po cmentarzu w mojej rodzinnej miejscowości, z wielkim zdziwieniem patrzyłam na lampki upchane na nagrobkach tak, że nie dało się już nigdzie wcisnąć nawet palca. Po co? Na co to komu? Przecież większą liczbą zniczy czy też największą wiązanką nie wynegocjujemy zmarłemu lepszych warunków w zaświatach.

Skąd się bierze ten wyścig na wiązanki i znicze, nie wiem. Może chcemy jakoś wynagrodzić bliskiej osobie to, że przychodzimy na jej grób tylko 1 listopada? Nadrobić zaległości na następny rok? A zmarły? Jemu pewnie wszystko jedno, czy ktoś położy na jego grobie chryzantemy czy ogromną wiązankę sztucznych badyli. W gruncie rzeczy, nie o kwiaty tu chodzi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Smog ze zniczy, sztuczne kwiaty i Kinga Rusin
Komentarze (30)
T
Tymjanek
15 listopada 2013, 17:40
Artykuł wPolityce zaintrygował mnie na tyle że przez ponad tydzień szukałem artykułu w GW który rzekomo cytowany był przez FR... Jedyny jednak który wspominał o cmentarzu na Służewie poświęcony był opłatom za groby na cmentarzach komunalnych, i opinii nt zapachu świec nie zawierał. Cytat odnośnie zniczy robionych 'taniej od Chińczyków' pochodzić ew. może z krótkiej notatki, podanej 1... października za PAP: http://m.wyborcza.biz/biznes/1,106501,14699711,_Gazeta_Wyborcza___Znicz__polski_produkt_ze_smieci.html - jeśli już doszukiwać się tu jakiegoś wartościowania, to raczej pozytywnego (konkurencyjność, ekologia). 31 października Gazeta podała zaś informację o policyjnej akcji Znicz, zachęcając do... ostrożności na drogach: http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,14876102,Ruszyla_policyjna_akcja__Znicz_2013.html Dowodem na niechęć Wyborczej do Wszystkich Świętych nie jest też chyba fotoreportaż z Powązek: http://m.wyborcza.pl/wyborcza/56,105406,14878566,Mediolanski_pomnik_Lusi_,,1.html ... ...ani trudno za taki uznać informację o wynikach kwest: http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,106541,14888521,Sa_wyniki_kwest__Na_cmentarzach_kryzys_minal.html ! Wychodzi więc na to że autor artykułu nie zadał sobie trudu sprawdzenia źródła, ale bardzo chętnie - przy okazji komentowania faktycznie dziwnego pomieszania w niemieckiej gazecie - przypisał niecne intencje GW, z natychmiastowym efektem w postaci żenujących wpisów czytelników (których znaczna część kwalifikuje się do 'zgłoś nadużycie').
8 listopada 2013, 11:31
Cytat za oryginalną pisownią?! Zapewne chodziło o zachowaną oryginalną pisownię. Przyganiał kocioł garnkowi.
A
anka_pol
6 listopada 2013, 23:35
Ludzie sończcie z tymi głupimi komentarzami...znicze pali się od dawna i świat na tym nie ucierpiał i nie ucierpi. A niemcy niech robią porządki u siebie a nie w Polsce !!!!!!!!!!!!!
J
jewka
6 listopada 2013, 22:52
rację ma zarówno autorka jak i Kinga Rusin - niestety ..... moje drogie, oburzone rodzeństwo w wierze - jeszcze naszym Babkom w 70 latach XX w. nie przyszłaby w ogóle do głowy taka ilość "gratyfikacji" na 1 grobie, ale wtedy zachodziło się na groby bliskich dużo częściej BEZ ŻADNYCH ZNICZY za to Z ŻYWYMI KWIATAMI I MODLITWĄ - teraz większość z nas zaglądam na cmentarz 1 raz w roku i najczęściej WIELKA DONICA I ZNICZ WIELKOŚCI SAGANA NA BIGOS mają udowodnić innym ale przede wszystkim SAMEMU SOBIE ŻE SIĘ STARAMY .... PAMIĘTAĆ ... poza tym nasze współczesne cmentarze są bezdyskusyjnym dowodem na to, że dominującą warstwą społeczną (bez względu na wielkość grobowca i okazałość dekoracji ) jest małorolny chłop i robotnik, każde źdźbło trawy i każde drzewo NAJLEPIEJ USUNĄĆ - bo zniszczy nie daj Boże , ten piękny pomnik - po za tym Mama i Babcie wszystko pieliły do żywej ziemi - ZAWSZE TAK BYŁO - zawsze ???? - tak było na grobach ubogich, gdzie PRACA była często JEDYNYM ŚWIADECTWEM ZATROSKANIA BO NA ŚWIECE I KWIATY NIE BYŁO PIENIĘDZY a groby były usypane z samej gleby, obsadzone bratkami, turkami .... i nikt nie wycinał wszystkich drzew na cmentarzu bo liście plamią płyty nagrobne a w czasie burzy nowa "willa" może ulec całkowitej dewastacji .... poza tym mam nieodparte wrażenie (zwłaszcza gdy spotykam znajome nazwiska na pięknych grobowcach) że większość ich aktualnych "mieszkańców" za życia nie doświadczyła chociaż w 40% takiej troski i zainteresowania ze strony najbliższych , jakie się "objawiło" po śmierci w formie "pomnika" jak to zupełnie szczerze choć może nie całkiem świadomie określa większość z nas ....
K
kat
6 listopada 2013, 21:55
A może dużo zniczy, bo dużo osób odwiedziło grób, i każda postawiła swój, co? Ale Autorka woli silić się na analizę psychologliczną z której wynika, że grób zastawiła zniczami jedna osoba zżerana przez wyżuty sumienia z  powodu żadkich wizyt na grobie...
A
art7
5 listopada 2013, 16:55
co za bzdury.a maski z plastiku i farby do malowania twarzy na Helloween sa już ok pewnie? a nad "problemem" jednorazowek w sklepach to już ktoryś rok debatują i nic. i parlamentarzyści za to dostaja po 10tys euro. gdzie tu sens?
A2
Aleja 26
5 listopada 2013, 14:17
"Spacerując wczoraj po cmentarzu w mojej rodzinnej miejscowości, z wielkim zdziwieniem patrzyłam na lampki upchane na nagrobkach tak, że nie dało się już nigdzie wcisnąć nawet palca. Po co?" Właśnie! Po co wciskać tam palec? Autorka nie raczyła odpowiedzieć.
AN
Autorytet Niekwestionowany
5 listopada 2013, 14:12
Jako największy autorytet na tym portalu oznajmiam, że Autorka ma rację. Ta jednoznaczna wypowiedź moja ucina niniejszym wszelką niepotrzebną dyskusję ą ę, zawstydza kontestatorów i zachęca do dalszej pracy twórczej na ugorze umysłów ludzkich.
5 listopada 2013, 10:45
Marto, Marto troszczysz się o zbyt wiele..., żeby nie powiedzieć o pierdoły. ... Księże Grzegorzu, a ksiądz to nie czepia się przypadkiem pierdół? Widzę, że właściwie każdy tekst pani Marty (dobrze dziewczyna pisze, polać jej!) ocenia ksiądz negatywnie. Ma Ksiądz jakiś uraz, kompleks? ... Kwiaty sztuczne czy prawdziwe, jeden znicz, czy brak miejsca na znicze to sa pierdoły.
R
Romek
5 listopada 2013, 10:35
Marto, Marto troszczysz się o zbyt wiele..., żeby nie powiedzieć o pierdoły.  ... Księże Grzegorzu, a ksiądz to nie czepia się przypadkiem pierdół? Widzę, że właściwie każdy tekst pani Marty (dobrze dziewczyna pisze, polać jej!) ocenia ksiądz negatywnie. Ma Ksiądz jakiś uraz, kompleks? 
E
Ewa
5 listopada 2013, 08:17
Zawsze na grobie kładę sztuczne kwiaty. I to nie tylko 1 listopada ale w imieniny urodziny, rocznicę smierci zmarłego. Na dzien Ojca. Dzien Babci.Zywe kwiaty w naszym klimacie przetrwaja góra dwa trzy dni, sztuczne leza znacznie dłuzej i nie widzę tutaj braku szacunku dla zmarłych. Podobnie sztuczny spód kwiatów a nie jedlina, która zasmieca potem calutenki grób, i wnetrze gdzie jest ziemia i sadzi sie kwiaty i te wyschniete igiełki trudno usunąć. A ilosc zniczy? Jak zmarły miał dużą rodzinę i znajomych i kazdy postawi jeden znicz to robi sie ogromna ilość. I jeszcze jedno, nie bawmy się w totalitaryzm i decydowanie za innych  co położyc na grobie zmarłych. Kładziemy to co.. może nie tyle my chcemy, ale wiemy co lubił zmarły.
P
Praktyk
5 listopada 2013, 06:16
Tak, nas bedzie stać na piękne żywe kwiaty i jakościowo dobre znicze za lat ok 50. ... Według OECD nie ma takiej możliwości.
Z
Zych
4 listopada 2013, 19:26
...urodziłem się lata temu, jeszcze przed fejsbukiem ...i pamiętam przecudnej urody łuny nad cmantarzami. Były tylko świeczki wbijane w ziemię grobu a na bogatszych grobach ustawiane były gliniane znicze bez przykrywek, które kopciły niemiłosiernie. Pamiętam, że na sąsiednim grobie ustawione były znicze z trzema!!! knotami (ale bogacze!), które waliły dymem jak kominy elektrowni o trzeciej nad ranem, kiedy powyłączane są wszystkie filtry. ...to był smog... ale jaka łuna!!!...warta zapamiętania
J
Javer
4 listopada 2013, 15:58
No nareszcie ktoś komentuje medialne absurdy. A Kinga Rusin może zrezygnowałaby z kolekcji butów, jaką posiada, bo wiele z nich jest całkowicie lub częściowo zrobionych ze sztucznych produktów. Proponuję łapcie z konopii latem i walonki wypchane sianem zimą.
TR
Tomek Romaniuk
4 listopada 2013, 11:58
Nie czepiałbym się sztucznych kwiatów. Rzeczywiście to dość uciążliwy ekologicznie towar. Lepiej żywą różę kupić, o mszę poprosić, symboliczny znicz zapalić. Pogrzeb się a zastaw się.... ... Czy na pewno? Sztuczne kwiaty robi się teraz zdaje się z tworzyw materiałowych, dość łatwo rozkładalnych. Zresztą, zmierzamy do całkowitego recyklingu plastików, więc to naprawdę małe obciążenie dla środowiska. Dowodem tego są bardzo tanie znicze - wszystko powtórnie przetworzone z tłuczki i zrecyklowanych plastików. A kwiaty naturalne? Nawozy, zużycie wody, zużycie prądu, w tym ciepła na szklarnie. Na pewno takie ekologiczne?
G
Ged
4 listopada 2013, 09:35
Tak, nas bedzie stać na piękne żywe kwiaty i jakościowo dobre znicze za lat ok 50. Proponuję celebrytessie Kindze Publicystce-Rusin, aby pochyliła się nad tym tematem. To fakt, że nasze cmentarze są jakie są, ale bliscy naszych zmarłych, chcą jesze o nich pamiętać, w odruznieniu od ekologicznych zachodnich modeli postępu.
W
wanda
4 listopada 2013, 09:02
Dodam......Babinka emerytka,której pół rodziny wymordowali Niemcy,obecnie emerytury spędzający pod palmami,kupuje na groby pomordowanych sztuczne kwiaty.Bo one dłużej przetrwają na grobie.Nie stać jej  i nie ma siły na noszenie co kilka dni ,drogich świeżych kwiatów......A w Polsce o grobach pamięta sie cały rok.....
W
wanda
4 listopada 2013, 08:40
Współczuję Niemcom.Co grób -to  hitlerowiec,nazista czy inaczej nazywany morderca.O  naszym smogu / pamięci, przrażajacej wspomnieniem niemieckich mordów nad grobami  naszych ojcow/NIECH ZAMILCZĄ.Bo smogi z ich obozów koncentracyjnych do dzisiaj krążą w kosmosie.,przesiąknięta jest nimi nasza ziemia i nasze serca......Plastikowe kwiaty kupują ludzie ubodzy......
P
Praktyk
4 listopada 2013, 08:03
Nie napiszę gdzie mam opinie niemieckiej gazety i wyborczej gazety. Mogę tylko zdradzić, że jest to to samo miejsce.
P
Paweł
4 listopada 2013, 07:43
Nie czepiałbym się sztucznych kwiatów. Rzeczywiście to dość uciążliwy ekologicznie towar. Lepiej żywą różę kupić, o mszę poprosić, symboliczny znicz zapalić. Pogrzeb się a zastaw się....
A
Aga
4 listopada 2013, 01:14
We Francji minister ekologie(Ha, ha) zlozyla projekt ustawy zabraniajacej sprzedaz swiec i kadzidla!!!
NW
no właśnie
4 listopada 2013, 00:09
jejku, Deon już na prawdę nie ma  o  czym pisać?? ...Protesty we Francji: ludzie wychodzą na ulice w sprzeciwie wobec nowych podatków i bezrobocia. W polskich mediach na ten temat cisza [url]http://niewygodne.info.pl/artykul/00573-protesty-we-francji.htm[/url]
Grzegorz Kramer SJ
3 listopada 2013, 23:32
Marto, Marto troszczysz się o zbyt wiele..., żeby nie powiedzieć o pierdoły. 
A
azb
3 listopada 2013, 23:14
Deon popracowac powinien nad językiem.... ...właściwie każde święto można sprowadzić do rangi niezwykle zagrażającemu środowisku wydarzenia...nie jest one nam dane ....
A
azb
3 listopada 2013, 23:05
Deon popracowac powinien nad językiem....
MT
Maurycy Teo
3 listopada 2013, 23:00
Pragnę przypomnieć, że aby stworzyć jack-o-lantern, trzeba do wydrążonej dyni włożyć świeczkę! Co oznacza zanieczyszczenie, smog i tanią stearynę od Chińczyków! W ogóle zlikwidujmy świeczki...
TJ
taka jaa
3 listopada 2013, 21:46
jejku, Deon już na prawdę nie ma  o  czym pisać??
H
hela
3 listopada 2013, 21:40
proboszcz w mojej parafii powiedział kiedyś takie słowa: "Nie kładźmy na grobach sztucznych kwiatów, jest to brak szacunku do zmarłych.  Czy któraś z pań chciałaby dostać od męża na imieniny wiązankę sztucznych kwiatów?"  Bardzo spodobało mi sie takie stwiedzdzenie. Osobiscie uważma, że ozdobienie grobu żywymi kwiatami jest o wiele bardziej ekonomiczne i estetyczne
M
małgosia
3 listopada 2013, 21:27
Pani Marto i koniecznie musimy używać pieluch tetrowych :))) 
U
Udana
3 listopada 2013, 21:16
Zgadzam się, że ekologia to nowa religia, a pod jej sztandarem dochodzi się do wniosku, że największym trucicielem jest człowiek i trzeba go wyeliminować! To się powoli dzieje. Zgadzam się też z tym, że nasze groby wyglądają jak kolorowe jarmarki, ale usiłuję zrozumieć, że może ludzie mają inną wrażliwość i inaczej przeżywają te Święta? Wiadomo, że lepiej zamówić Mszę,pomodlić się, dać te pieniadze na hospicjum na przykład...ale może niektórzy robią i to i to, bo taką maja potrzebę...?