Wierni potrzebują dzisiaj odważnych pasterzy

(fot. Robert Ottenburger)

Nie po to zostałem wyświęcony na księdza, żeby się bać. Uważam, że do kryzysu pedofilii w Kościele doprowadziło milczenie tych, którzy powinni głośno krzyczeć. A jednak milczeli.

"Nie boisz się tak bez pardonu pisać o tym wszystkim, co niewygodne, o czym większość Twoich kolegów po fachu milczy?" - często pytają mnie znajomi.

Inni - zwłaszcza ci "po fachu" napominają mnie, twierdząc, że uderzam w Kościół, rozbijam jedność i apelują o (źle rozumianą) pokorę. Twierdzą, że powinienem stronić od krytyki polityków (z wyjątkiem krytyki tych z opozycji - ta jest dozwolona, a nawet wskazana), zarzucają stronniczość itd.

Odpowiadam, że nie po to zostałem wyświęcony na księdza, żeby się bać. Uważam, że do kryzysu pedofilii w Kościele doprowadziło milczenie tych, którzy powinni głośno krzyczeć. A jednak milczeli.

Jedni ze strachu, inni z powodu źle rozumianej troski o jedność oraz iście korporacyjną lojalność. I jasne, że czasem się boję. Zwłaszcza gdy piszą lub telefonują do mnie ludzie, którzy ten strach pragną we mnie wzbudzić, by mnie sparaliżował.

Uważam, że do kolejnych kryzysów Kościoła doprowadzi również milczenie księży i biskupów wobec zawłaszczania Kościoła przez polityków, milczenie księży i biskupów wobec szerzącego się nacjonalizm oraz milczenie księży i biskupów wobec totalnych i permanentnych ataków na papieża Franciszka.

Tak, moi Drodzy Konfratrzy, to milczenie jest cichym przyzwoleniem na nadchodzące kryzysy w Kościele, tak jak milczenie wobec zbrodniczych zachowań "wilków w koloratkach" było wprost przyzwoleniem na gwałcenie dzieci, a tym samym na kryzys, który dzisiaj przeżywamy.

Jak bardzo wierni potrzebują dzisiaj odważnych pasterzy, pokazał wywiad z Prymasem w "Faktach po Faktach". Potrzebna jest odwaga, by bez lęku, a zarazem prosto, konkretnie, unikając kościelnej nowomowy nazywać rzeczy po imieniu, komunikować prawdę i pokazywać autentyczny, oczyszczony z klerykalizmu Kościół.

Kościół Boży, gorliwy, pokorny (ale odważny!), którego drogą jest człowiek. Nawet za cenę utraty wpływów, sympatii i narażenia się na oskarżenia o rozbijanie (fałszywej) jedności czy stronniczość.

Ksiądz Bartosz Rajewski jest proboszczem parafii na South Kensington w Londynie

Proboszcz parafii na South Kensington w Londynie

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wierni potrzebują dzisiaj odważnych pasterzy
Komentarze (7)
WDR .
22 maja 2019, 00:22
Mamy takich. Ks.Daniel Wachowiak. Naraził się prezydentowi Poznania i władze Kościoła przeniosły go do parafii poza Poznań.
M
Michel
21 maja 2019, 19:24
Czy równie odważny byłby w Polsce? Wątpię. Czy przypadkiem w polskim seminarium temu panu nie podziękowano? W której diecezji został wyświęcony??
S
Szymon
21 maja 2019, 15:16
Jednym z takich bardziej odważnych księży jest Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Polecam czasem posłuchać jego komentarzy.
Andrzej Ak
20 maja 2019, 19:07
Był już taki jeden odważny ksiądz, Międlar go nazywają. Aha, no tak nie był pokorny. Jednak mówił i nadal mówi prawdę, która boli, która uwiera, która niczym płomienie piekielne przeszywa na wskroś. Za bajki o odważnych... to my może już dziękujemy. Na takie bajki to już dawno czas minął!
20 maja 2019, 16:15
Gadanie, gadanie, gadanie - deklaracje, podsumowania, opinie. Gadanie, gadanie, gadanie - ubolewania, analizy, nawoływania. Gadanie, gadanie, gadanie - banalne, oczywiste, bez wyrazu. Wielki kosz niczego.
Patryk Gliński
20 maja 2019, 11:23
udawanie że przyczyną nadużyć jest klerykalizm (to co najwyżej przyczyna maskowania nadużyć) a nie homoseksulne lobby, praktyki i upadek moralny jest tchórzostwem! odwagi!
WK
Wiktor Kowal
20 maja 2019, 10:12
Znaczy się, ksiądz dobrodziej ogłosił się odważnym pasterzem.