Kościół i niemiecka droga synodalna. Spory wśród biskupów
Przewodniczący niemieckiego episkopatu bp Georg Bätzing przyznał, że wśród biskupów doszło do podziałów w związku wokół z postulatami przyjętymi na niedawnej sesji drogi synodalnej. Przed niemieckimi hierarchami niebawem wizyta ad limina w Watykanie i spotkania z papieżem, który krytycznie odnosił się do kierunku przyjętego przez drogę synodalną.
- Jesteśmy zgodni co do tego, że panuje wśród nas niezgoda. I to nie jest niestosowne - stwierdził w Fuldzie bp Georg Bätzing, podsumowując zakończoną jesienną sesję plenarną niemieckiego episkopatu. Zdaniem przewodniczącego biskupi odzwierciedlają społeczeństwo, w którym także nie wszyscy ze wszystkim się zgadzają. Skłóceni po ostatniej sesji drogi synodalnej niemieccy biskupi duże nadzieje na przełamanie kryzysu w episkopacie pokładają w wizycie ad limina w listopadzie.
Podsumowując czterodniową sesję plenarną przewodniczący niemieckiego episkopatu nie krył, że wśród biskupów aktualnie jest duży podział. Wynika on z rozwoju tzw. drogi synodalnej, podczas której pod głosowanie przygotowano szereg dokumentów zrywających z dotychczasową nauką Kościoła.
Wszystko wskazuje na to, że biskupi chcą zaczekać do najbliższej wizyty ad limina. Zdaniem bpa Bätzinga, papież Franciszek powinien bezpośrednio usłyszeć o treściach drogi synodalnej, bo „wyobrażenie papieża o drodze synodalnej nie pokrywa się z tym, czym faktycznie ona jest”.
Przewodniczący niemieckiego episkopatu przyznał też, że sprawozdawcami przygotowującymi to spotkanie z papieżem są zarówno liberalni, jak i konserwatywni biskupi, którzy „mają pełne prawo przedstawiać własny punkt widzenia”. Nawiązując do ostatniego posiedzenia drogi synodalnej, bp Bätzing powiedział, że „nikt nie spodziewa się, że w ciągu najbliższych pięciu lat kobiety zostaną księżmi. Ale podajemy dobre argumenty teologiczne za taką opcją i chcemy je wnieść do Kościoła powszechnego”.
Ostrym i stanowczym tonem bp Bätzing skrytykował ostatnią wypowiedź kard. Kurta Kocha. W wywiadzie dla niemieckiej prasy przewodniczący Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan porównał uczestników drogi synodalnej do „niemieckich chrześcijan” Trzeciej Rzeszy, którzy dopuszczali własne źródła Objawienia. Bp Bätzing zażądał przeprosin i zaznaczył, że jeśli te nie padną, wystosuje oficjalne zażalenie do papieża, twierdząc, że słowa kard. Kocha zbulwersowały „dużą większość biskupów”.
Nawiązując do polskich żądań reparacji bp Bätzing stwierdził, że temat ten – mimo gościnnej obecności abp. Wiktora Skworca – nie był wśród biskupów poruszany. Episkopat Niemiec nadal jednak będzie się starał wspierać polsko-niemieckie pojednanie m.in. przy pomocy takich dzieł jak Fundacja Maksymiliana Kolbego.
Tomasz Kycia/vaticannews.va / Fulda
Skomentuj artykuł