Kraków: proboszcz z Aleppo odebrał ważną nagrodę

(fot. shutterstock.com)
KAI / ml

Syryjski franciszkanin o. Ibrahim Al Sabbagh otrzymał dziś nagrodę Orła Jana Karskiego. Duchowny rzymskokatolicki, proboszcz parafii Św. Franciszka w Aleppo został uhonorowany za "niesienie nadziei w świecie bez nadziei skazanym na obojętność".

Uroczystość odbyła się w auli jezuickiej Akademii Ignatianum w Krakowie.

Duchowny jest Syryjczykiem urodzonym i wychowanym w Damaszku, członkiem Zgromadzenia Franciszkańskiego. Na własną prośbę został skierowany do służby duszpasterskiej w ogarniętym wojną Aleppo.
Prowadząc parafię św. Franciszka dokonuje heroicznych aktów poświęcenia w ratowaniu życia, zdrowia i godności mieszkańców Aleppo. Jest autorem wstrząsającego pamiętnika swej misji "Chwila przed świtem", bezprecedensowej kroniki wojny i nadziej.
Papież Franciszek nakazał czytanie tej książki podczas rekolekcji wielkopostnych w Watykanie, cierpiącym w Aleppo przekazał zaś 100 tysięcy euro. Ojciec Święty uważa postawę franciszkanin z Aleppo za kwintesencję duszpasterstwa i postawy moralnej w dzisiejszym czasie bezduszności wobec cierpień i ofiar syryjskich.
W trakcie uroczystości laudację wygłosił kard. Stanisław Dziwisz. "Nagroda została przyznana za to, że mimo mu oferowanego bezpieczeństwa w Europie, postanowił wrócić do objętej od lat wojną Syrii, by poświęcić się z narażeniem własnego życia pasterskim posługiwaniem w Aleppo, które ciągle jest jednym z miast Syrii, które jest stale, dniem i nocom niszczone, pozbawione właściwie wszystkiego co jest konieczne do przeżycia" - mówił hierarcha.
"Decyzja ojca Ibrahima była podyktowana nie tylko względami patriotycznymi, ale głównie przekonaniem, że jako kapłan i pasterz, nie może porzucić swojej owczarni, która jest w potrzebie" - podkreślił kard. Dziwisz. "Nie ma większej miłości nad tę, gdy ktoś oddaje swoje życie za braci" - dodał.
Kardynał przypominając historię życia Jana Karskiego mówił, że jego misja została spełniona w sposób jasny i udokumentowany, ponieważ przedstawił sytuację milionów Żydów, mordowanych przez Niemców w obozach śmierci, chociaż prośby o pomoc spotkały się wówczas z milczeniem.
"Jan Karski jest wzorem prawości i niesienia bezinteresownej pomocy potrzebującym, odrzuconym, skazanym na tułaczkę i śmierć" - wyjaśniał kard. Dziwisz, dodając, że Karski był przez polskie władze komunistyczne szykanowany, dlatego też przyznanie nagrody ma moralny i symboliczny wymiar, wyróżniając tych, którzy potrafią poświęcić swoje życie za innych.
W swoim wystąpieniu ks. Ibrahim Al Sabbagh powiedział, że nagroda Jana Karskiego dała mu możliwość odwiedzenia po raz pierwszy Polski. "Kraj, który stał się nam bliski dzięki osobie świętej, bliskiej i kochanej - św. Janowi Pawłowi II. "(...) Ten wielki papież dał nam możliwość poznania i przeżywania wielkiego cierpienia całego narodu, historii Kościoła prześladowanego za wierność swojemu Mistrzowi, historii powołania młodego człowieka, sieroty, który spotkał Jezusa Chrystusa w swoim życiu i potrafiło powiedzieć ''tak'', by pójść za Nim" - podkreślił.
Zdaniem duchownego historia narodu syryjskiego jest bardzo podobna do historii narodu polskiego, który wiele wycierpiał. Według niego tajemnicę cierpienia Syryjczyków trudno jest opisać kilkoma zdaniami. "Wiele osób i rodzin, jak biblijny Hiob, w jednej chwili utraciło wszystko: dom, rodzinę, zdrowie, 70% rodzin są uchodźcami, bez dachu nad głową. Wojna wkoło miasta trwa, w nocy słyszymy bombardowania i odgłosy strzelaniny" - mówił o. Ibrahim Al Sabbagh. I dodał, że Jan Karski przyłącza się dzisiaj do krzyku pełnego cierpienia.
O. Ibrahim wyjaśniał on, że Jan Karski jest mu bliski przez zaangażowanie by nieść pomoc do końca oraz przez zdeterminowanie , aby robić wszystko, by "usunąć powód cierpienia". "Jan Karski przyłącza się dzisiaj do mnie przez tę nagrodę, by być głosem milionów niewinnych i bezbronnych Syryjczyków żyjących w codziennym piekle" - podkreślił duchowny z Aleppo.
W trakcie uroczystości wręczono także Medale 75-lecia Misji Jana Karskiego, które otrzymali m.in. kard. Stanisław Dziwisz, bp Tadeusz Pieronek, Akademia Ignatianium, wydawnictwo Insignis oraz aktor Jerzy Trela.
Podczas uroczystości odbyła się premiera II tomu biografii Jana Karskiego pt. "Inferno", autorstwa dziennikarza Waldemara Piaseckiego, sekretarza i przyjaciela Jana Karskiego. "Im dłużej go znałem tym bardziej wiedziałem, że zasługuje on na polską pamięć. Na takich ludziach jak Karski trzeba się po prostu uczyć" - mówił autor. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Insignis.
Nagroda Orła Jana Karskiego przyznawana jest od 2000 roku Polakom oraz zasłużonym dla Polski cudzoziemcom. Ustanowił ją sam Karski, krótko przed swoją śmiercią. Chciał, by nagroda jego imienia trafiała do tych, którzy "godnie nad Polską potrafią się zafrasować" oraz tych, którzy "nie będąc Polakami, dobrze Polsce życzą".
Jan Karski, ps. Witold, właśc. Jan Kozielewski (1914-2000) - prawnik, historyk, kurier, emisariusz polityczny. W latach 1936-39 był w polskiej służbie dyplomatycznej, był także uczestnikiem kampanii wrześniowej 1939 r., zbiegiem z niewoli radzieckiej. W konspiracji od 1939, kilkakrotnie był wysyłany przez konspiracyjne władze krajowe do rządu w Paryżu i Londynie. Aresztowany przez gestapo, został odbity przez AK ze szpitala więziennego.
W latach 1942-43 poinformował władze RP na uchodźstwie, rządy Wielkiej Brytanii i USA oraz organizacje żydowskie o zagładzie Żydów w Polsce. Pracował w Wydziale Informacji Biura Informacji i Propagandy w Warszawie i w londyńskiej radiostacji "Świt". Po wojnie przebywał na emigracji w USA, od 1952 był wykładowcą Uniwersytetu Georgetown w Waszyngtonie. W 1995 r. został odznaczony Orderem Orła Białego.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kraków: proboszcz z Aleppo odebrał ważną nagrodę
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.