"Kraków staje się symbolem wyuzdania"

(fot. DrabikPany / Foter / CC BY)
PAP / psd

Kraków, stolica Miłosierdzia Bożego i miasto tylu świętych coraz bardziej staje się symbolem wyuzdania - napisał kard. Stanisław Dziwisz do wiernych w liście, który w niedzielę jest odczytywany w kościołach. Hierarcha wezwał do modlitwy w intencji moralnej odnowy.

"W Krakowie aż roi się od nocnych klubów, w których cielesność, szczególnie kobiet, jest wykorzystywana w sposób wręcz profanacyjny. Co wieczór i co noc w obrębie samego centrum rozdawane są tysiące zaproszeń, a młodzi nieraz natarczywie nakłaniani są do skorzystania z tej oferty" - napisał metropolita krakowski.

"Kraków, stolica Miłosierdzia Bożego i miasto tylu świętych coraz bardziej staje się symbolem wyuzdania" - uważa kard. Dziwisz. W liście wezwał wiernych do obrony: godności ludzkiego ciała, świętości małżeńskiej miłości i formacji młodych sumień.

Metropolita krakowski zachęca do udziału w akcji "Szpital domowy", w ramach której od najbliższego wtorku młodzi ludzie m.in. z Duszpasterstw Akademickich będą codziennie od godz. 20 do godz. 22 modlić się w kościele św. Wojciecha na Rynku Głównym w intencji moralnej odnowy miasta.

Młodzież ma zapraszać do wspólnej modlitwy osoby na Rynku Głównym i zbierać pieniądze na pomoc dla ludzi "wykorzystywanych i poranionych".

Modlitwa rozpocznie się w dzień liturgicznego wspomnienia bł. Karoliny Kózkówny i w setną rocznicę jej śmierci. Kózkówna zginęła broniąc się przed zgwałceniem przez rosyjskiego żołnierza na początku I wojny światowej, jest patronką Ruchu Czystych Serc, którego członkowie decydują się zachować dziewictwo do zawarcia małżeństwa oraz patronką Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.

Akcja potrwa do 18 grudnia.

Inicjatywa "Szpital domowy" to reakcja Kościoła m.in. na działalność klubów go-go, do których klienci są zapraszani przez młode hostessy spacerujące po ulicach.

W całym kraju prowadzonych jest ponad 50 śledztw w sprawie klubów typu go-go Cocomo. Klienci skarżyli się na wysokie rachunki, jakie przyszło im płacić za alkohol; twierdzili, że mogli być odurzani środkami podanymi w alkoholu. Ich zgłoszenia zazwyczaj kończyły się w prokuraturze umorzeniami lub odmową wszczęcia postępowania.

Siedziba firmy znajduje się w Krakowie, kluby prowadzone są w kilkudziesięciu miastach Polski. Na początku września zmieniły one nazwę. Specjalna, ogólnopolska grupa policjantów, która powstała na początku października, ma zbadać sprawy domniemanych oszustw zgłaszanych przez klientów tych klubów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Kraków staje się symbolem wyuzdania"
Komentarze (23)
G
gość
17 listopada 2014, 23:19
No i jak tam wyuzdane krakusy?
.
.
17 listopada 2014, 23:23
my tak tylko symbolicznie...
G
gość
17 listopada 2014, 23:54
Eeee...
O
ola
16 listopada 2014, 21:52
Mówić więcej o grzechach, w tym o nierządzie, cudzołóstwie i rozpuście, a nie tylko w kółko o Miłosierdziu. Przypuszczam, że wiele z osób "pracujących" w nocnych klubach nie kojarzy tego co robią, z grzechami. To TEŻ efekty braku katechizacji i wszechobecnej tolerancji.
G
gość
16 listopada 2014, 23:14
Ależ dlaczego "pracujących"? Tak, to JEST praca. O, czyżby w czasach katechizacji i braku tolerancji nie było tego typu przybytków? Były, były i to w dużych ilościach.
G
gość
17 listopada 2014, 16:59
Więc droga Olu idź do tych przybytków katechizować... głównie klientów, bo wszak popyt definiuje podaż. Nie ma klientów, nie ma przybytków. To jest właśnie kapitalizm. A kapitalizm jako taki Kościół popiera.
G
gość
16 listopada 2014, 21:19
No bo skoro w Krakowie tylu świętych, to tam się tylko modlić wypada. Symbolem wyuzdania??? Różne znam symbole wyuzdania, ale żeby Kraków? To już my w Warszawie jesteśmy wyuzdańsi jako miasto. :-P Aha, i drugie pytanie: Co to za ludzie "wykorzystywani i poranieni", ilu ich jest, jakie mają być formy pomocy. I ile dokładnie Kościół chce na to pieniędzy. Co do grosza poproszę, bo lubię konkrety.
G
gość
17 listopada 2014, 18:19
A trzy minusy to za co? Za rzeczowość?
Y
yeti
16 listopada 2014, 20:01
To dzięki ekipom rządzących, których popierał kard.Dziwisz z rodziną
Z
zibi
16 listopada 2014, 16:37
To się kardynał obudził. Przecież taka sytuacja jest w całej Polsce i to już od 10- 15 lat... Chyba dawno go w kraju nie było i nic nie wie... Kluby są w każdym mieście, a prostytucja także kwitnie po mieszkaniach na osiedlach!!!
NW
niech wola Boga się staje
16 listopada 2014, 16:14
Kraków: modlitewna akcja w intencji moralnej odnowy miasta We wtorek, 18 listopada, rusza w Krakowie modlitewna akcja pod nazwą "Szpital Domowy". Młodzi ludzie będą przez miesiąc modlić się w intencji moralnej odnowy Krakowa. Pomysł cztery wieki temu sprawdził ks. Piotr Skarga. Marzeniem organizatorów akcji jest, by kluby erotyczne zniknęły z centrum miasta przed Światowymi Dniami Młodzieży w 2016 roku. Duszpasterstwa i wspólnoty zapraszają do przyłączenia się do codziennej, wieczornej modlitwy w kościele św. Wojciecha. Akcja zjednoczyła trzydzieści krakowskich wspólnot i duszpasterstw akademickich. Ich członkowie przez miesiąc – od najbliższego wtorku – gromadzić się będą o godz. 20 w kościele pw. św. Wojciecha (i wokół niego) na Rynku Głównym. [url]http://www.pch24.pl/krakow--modlitewna-akcja-w-intencji-moralnej-odnowy-miasta,32151,i.html[/url] W wyzwoleniu z uzależnienia od pornografii pomaga wiara W leczeniu uzależnienia od pornografii pomaga wiara katolicka. Amerykańscy terapeuci otwierają katolickie ośrodki terapeutyczne, w których osoby uzależnione od pornografii zachęcane są do ponownego nawiązania relacji z Bogiem i życia sakramentalnego. [url]http://www.pch24.pl/w-wyzwoleniu-z-uzaleznienia-od-pornografii-pomaga-wiara-,32135,i.html[/url]
B
bartymeusz
16 listopada 2014, 13:29
Wstyd dla Kościoła katolickiego w Krakowie i dla Polski...
S2
SDM 2016 - różowe parasolki
16 listopada 2014, 11:05
W Krakowie stolicy wyuzdania odbędą się Światowe Dni Młodzieży ? I ma przyjechac papież Franciszek ?  Wstyd dla kardynała Dziwisza...
MR
Maciej Roszkowski
16 listopada 2014, 11:20
Wstyd dla Krakowa.
G
grisza
16 listopada 2014, 12:34
a przepraszam bardzo...Jezus przyszedł do grzecznych czy grzesznych ?
A
andrzej
16 listopada 2014, 15:39
wystrczy wyjść za mury Watykanu i to samo co w Krakowie,A może jeszcze więcej.
MR
Maciej Roszkowski
17 listopada 2014, 16:12
Nie potępiam, ale też  nie uważam, że oj tam, oj tam, nic takiego.
Paweł Tatrocki
16 listopada 2014, 11:03
Jeśli będziemy szli w kierunku bycia silniejszym od szatana razem z całym piekłem to takie klubiki szybko splajtują. Sataniści prowadzący je sami się nawrócą, nie znajdując kobiet chętnych do występowania na scenie tych klubów ani klientów. Trzeba rozpowszechniać w Kościele nie tylko życie charyzmatami, ale i życie mistyczne dla zwykłych ludzi, aby żyjąc w przyjaźni z Bogiem nie byli skłonni to korzystania z usług tego typu lokali. Ponadto jeśli nasza modlitwa będzie na poziomie metajęzykowym to nastąpi gwałtowny wzrost duchowy tak, że żadna demoralizacja nie będzie nam zagrażać. Będziemy pełni Boga, tak, że seks nie będzie nawet namiastką wypełnienia, tak samo jak alkohol czy narkotyki. Tak to powinno wyglądać jak zmieni się charakter naszej modlitwy.
F
Felipe
16 listopada 2014, 11:59
Na poziomie metajęzykowym? Czy możesz wytłumaczyć, podać jakiś przykład?
Paweł Tatrocki
16 listopada 2014, 12:30
Modlitwa na poziomie metajęzykowym to modlitwa, która używa metajęzyka do chwalenia Boga. Można modlić się całymi pojęciami lub modlitwami. Zamiast jednego Ojcze Nasz można odmówić od razu całe tysiące. Oczywiście w modlitwie na pierwszym planie jest jakość modlitwy, ale gdy jakość połączy się z ilością (np. 150 razy Ojcze Nasz modlili się Ojcowie Pustyni, którzy nie mieli 150 psalmów ,,pod ręką") to wtedy jest mieszanka wybuchowa. Modliwa staje się bardzo skuteczna, bardzo płodna. Stąd jak ktoś potrafi modlić się w metajęzyku to jego modlitwa ulega wzmocnieniu. Możliwe, że jest silniejsza od modlitwy mistycznej lub może prowadzić do modlitwy takiej jaką modlą się aniołowie w niebie (takie przypuszczenie).
Paweł Tatrocki
16 listopada 2014, 12:55
Tak naprawdę to nie jest to bardzo trudne jeśli się zauważy, że np. program komputerowy jest metajęzykiem. Zatem program komputerowy można zaadaptować do modlitwy i na to mam zgodę teologów duchowości, którzy zaakceptowali użycie formy programu do modlitwy. Jedną z cennych rzeczy takiej formy rozmowy z Bogiem jest to, że koncentrujemy się na pojedynczej dobrze odmówionej modlitwie, która później jest rozmnażana poprzez program komputerowy. Czy to ma sens. Ma sens gdyż Bogu nie jest obojętne czy odmówimy dobrze jedno Ojcze Nasz czy tysiące czy nawet miliony. Praktyka życia pokazuje, że ma to znaczenie. Podobnież możemy rozmnożyć Mszę Świętą i możliwe, że przyjęcie Najświętszego Sakramentu. Chodzi o zasługi i łaski zwłaszcza wtedy, gdy Najświętszy Sakrament traktujemy jako wynagrodzenie Bogu za zniewagi oraz działanie Jezusa Eucharystycznego może ulec w nas wzmocnieniu, działanie przemieniające. Stąd przypuszczenie, że można będzie uzyskać tą drogą nawet naturę taką jak po Paruzji, antycypując samą Paruzję. Ale to wszystko to hipoteza, którą dopiero życie sprawdzi i za jakiś czas dopiero będzie można powiedzieć co można uzyskać dzięki takiej modlitwie a co było tylko naiwnym oczekiwaniem.
Paweł Tatrocki
16 listopada 2014, 13:28
Modlitwa przy pomocy zmodyfikowanego programu komputerowego to tylko przykład użycia metajęzyka. Inną drogą jest skonstruowanie własnego metajęzyka i ułożenie w nim modlitwy, co już jest bardzo trudne. Dlatego użyłem programu komputerowego bo jest to język, który w prosty sposób rozmnaża dobrze odmówioną modlitwę, czyli ma dosyć proste zastosowanie do prostych celów. Niemniej ta modlitwa jest dosyć skuteczna, więc warto się tak modlić. Nie jest chyba możliwe modlenie się całymi pojeciami przy pomocy programu komputerowego, gdyż jest on stworzony do wykonywania czynności powtarzających się. Do modlenia się całymi pojęciami trzeba będzie chyba skonstruować własny metajęzyk. Czego wszystkim chętnym życzę. Sam nie wiem jak skonstruować taki język, ale chętnie będę się modlił modlitwą metajęzykową, gdy ktoś taki język skonstruuje - do modlitwy pojęciami.
L
leon
16 listopada 2014, 20:25
Od dziecka jestes porabany, czy poszedles na kurs. ?