Ks. Heller o stworzeniu i początku wszechświata

(fot. Krzysztof Mizera / Wikipedia Commons / CC BY)
KAI / drr

Wykład "Stworzenie i początek wszechświata" ks. prof. Michała Hellera szczelnie zapełnił dwupoziomową aulę Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prelekcja była jednym z wydarzeń w ramach trwających do niedzieli w Krakowie 17. Targów Książki.

"Metoda nauki jest zupełnie inna od metody teologii. Porównywanie na siłę to chyba jest błąd, bo to jest mylenie dwóch zupełnie różnych metodologii. Na metapoziomie, tam gdzie zatrzymuje się nauka, pojawia się teologiczna idea stworzenia, która nie jest związana tymi granicami i odpowiada na pytanie: dlaczego istniejemy" - mówił ks. prof. Michał Heller, według którego może być to przestrzeń uzupełniania się nauki i wiary, ale ponad granicami metody naukowej.

Ks. prof. Michał Heller - jak sam zaznaczył - swój wykład poświęcił "pewnemu napięciu jakie zachodzi między pojęciami «początek» i «stworzenie»". Prelekcja "Stworzenie i początek wszechświata" rozpoczęła się od trzech pytań: Dlaczego my istniejmy? Dlaczego istnieje raczej coś niż nic? Dlaczego te prawa fizyki, a nie inne obowiązują w naszym wszechświecie? "To nie są pytania tylko teoretyczne. Czujemy, że od nich zależy - a przynajmniej powinno zależeć ustawienie całego naszego życia" - mówił laureat Nagrody Templetona.

Przywołał stanowisko kosmologa Roberta Jastrowa, wg którego pojęcia «początek» i «stworzenie» nawzajem się wspierają. Przedstawicielem skrajnie odmiennego poglądu jest Stephen Hawking. Ks. prof. Heller przedstawił jego koncepcję "wszechświata bez brzegów", w którym "Stwórca nie ma nic do roboty". Brytyjski astrofizyk, razem z Leonardem Mlodinowem, na trzy kluczowe pytania odpowiada: "Badanie wszechświata stwarza wszechświat, który stworzył nas". Wg ks. prof. Hellera za tą koncepcją nie ma argumentów naukowych, można ją przyjąć "na wiarę". "Argumenty Hawkinga i Mlodinowa wymownie dowodzą, że te trzy pytania wykraczają poza metodę nauki, te pytania są dla niej przezroczyste" - spointował tę część wykładu krakowski profesor.

DEON.PL POLECA


Drugą część swojego wystąpienia ks. prof. Heller poświęcił koncepcji stworzenia. Przywołując opis stworzenia świata z początku Księgi Rodzaju podkreślił, że jest to specyficzny gatunek literacki, z którego nie wynika w jaki sposób powstał świat, a pewne prawdy teologiczne: monoteizm, idea stworzenia, miejsce człowieka, fakt, że stworzenie jest dobre oraz świętość szabatu. "Stworzenie jest relacją pomiędzy stworzeniem a Stwórcą; polegającą na nieustannej zależności w stawaniu się stworzenia od Stwórcy. Gdyby Bóg przestał stwarzać świat, to świat przestałby istnieć. To jest nieustanna zależność, a nie coś, co ma miejsce tylko na początku" - podsumował fundator i dyrektor Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych.

Po prelekcji ks. prof. Heller odpowiadał na pytania audytorium a później podpisywał swoje książki w księgarnio-kawiarni "De Revolutionibus".

Wykład ks. prof. Michała Hellera odbył się 24 października w Pałacu Larischa w Krakowie i szczelnie zapełnił dwupoziomową aulę Wydziału Prawa i Administracji UJ. Była to namiastka tego, co można przeczytać w książce o tym samym tytule "Stworzenie i początek Wszechświata", której współautorem jest ks. prof. Tadeusz Pabjan. Autorzy rozprawiają się z przesądem, że wiary chrześcijańskiej nie można pogodzić ze współczesnym, naukowym obrazem świata.

Wykład "Stworzenie i początek wszechświata" był jednym z wydarzeń towarzyszących 17. Targom Książki w Krakowie, które odbywają się w dniach 24-27 października. W sobotę, 26 października o godzinie 13.00 autorzy będą podpisywać swoje książki na Targach, na stoisku P3.

Sir John Templeton, słynny inwestor z Wall Street i filantrop. Poświęcił życie na promowanie otwartości umysłu. Ufundował najwyższą na świecie nagrodę przyznawaną za wybitne osiągnięcia w badaniach duchowości człowieka. Chcę przeczytać tę książkę >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Heller o stworzeniu i początku wszechświata
Komentarze (1)
W
wierny
25 października 2013, 16:53
Kwestia władzy nad materią by tak zmieniać jej prawa jak jest to opisane w Księdze Mądrości - woda podsycała ogień, zwierzęta lądowe zmieniały się w wodne a wodne w lądowe. Wszystko było tak zestrojone jak dźwięki w harfie tylko była to inna melodia. Tak więc będąc odpowiednio świętymi będziemy mogli zmieniać prawa natury a nie tylko je poznawać jak to jest obcne a poznanie praw przy określonym ich zestrojeniu będzie pełne a nie jak teraz częściowe. Tak więc lepiej jest studiować teologię a nie fizykę czy inne nauki przyrodnicze, gdyż mając odpowiednio wysoką wiedzę będzie się miało pełną wiedzę o stworzeniu i jego praktycznym wykorzystaniu. Ks. prof. Heller jak widać idzie w dobrym kierunku, gdyż łączy obie dziedziny. Niemniej rasowy teolog na odpowiednio wysokim poziomie świętości powinien mieć wiedzę z fizyki pełną tzn. powinien np. wiedzieć jak skwantować grawitację, umieć stworzyć odpowiedni aparat matematyczny ku temu jeśli nie został one jeszcze stworzony, powinien nie tylko umieć skwantować grawitację ale także poołączyć w jedno wszystkie oddziaływania, o ile taka procedura ma sens. Tak więc rasowy teolog na odpowiednim poziomie świętości powinien mieć wiedzę taką jak anioł. Dużo pracy jeszcze przed nami.