Ks. prof. Walencik o finansowaniu Kościoła: Konieczne jest wprowadzenie jednolitego modelu
W Polsce konieczne jest wprowadzenie jednolitego modelu finansowania związków wyznaniowych i uporządkowanie przepisów podatkowych tak, by pozostawały spójne między sobą - powiedział ks. prof. dr hab. Dariusz Walencik z Uniwersytetu Opolskiego. Dodał, że w Polsce 80 proc. dochodów Kościołów pochodzi z ofiar wiernych.
Ks. prof. Walencik wziął w czwartek udział w konferencji "Finansowanie Kościołów. Rozwiązania polskie na tle europejskim", która odbyła się w czwartek w Domu Arcybiskupów Warszawskich.
Finansowanie Kościołów. Jak to wygląda w Niemczech?
Ks. prof. dr hab. Mirosław Kosek z UKSW wyjaśnił, że Kościoły i związki wyznaniowe w Niemczech mają trzy zasadnicze źródła dochodów. Pierwszym są dochody własne Kościołów, drugim - dochody ze świadczeń państwa na rzecz Kościołów i związków wyznaniowych, a trzecim - podatek kościelny.
Zaznaczył, że świadczenia państwa są to odszkodowania za przejęcie majątków kościelnych, co zostało usankcjonowane w dokumencie z 1803 r. i następnie przeniesione do Konstytucji weimarskiej z 1919 roku. - Te zapisy obowiązują do dziś, bo Konstytucja Federalna Niemiec po prostu je inkorporowała - powiedział. Zastrzegł, że zapisy te realizuje każdy niemiecki land.
- Z danych publikowanych na stronach niemieckich instytucji wynika, że za rok 2022 świadczenia te dla wszystkich związków wyznaniowych zamknęły się w kwocie 602 mln euro - poinformował.
Ks. prof. Kosek wymienił, że z budżetu państwa całkowicie finansowana jest w Niemczech nauka religii w szkołach, praca kapelanów w instytucjach publicznych, takich jak szpitale i wojsko, a także wydziały teologiczne na uczelniach państwowych.
- W dużej części państwo finansuje również takie placówki, jak szkoły, przedszkola czy domy pomocy społecznej prowadzone przez podmioty kościelne - dodał.
Podatek kościelny
Podkreślił, że najistotniejszym źródłem finansowania Kościołów i związków wyznaniowych jest podatek kościelny. - W systemie niemieckim istnieje ścisłe powiązanie między przynależnością wyznaniową danego obywatela a obowiązkiem uiszczania podatku na rzecz własnego Kościoła. Podatek ten wynosi od 8 do 9 proc. podatku dochodowego od osób fizycznych - mówił.
Jak wyjaśnił ks. prof. Kosek, zwolnienie się z obowiązku uiszczania tego podatku możliwe jest jedynie po złożeniu oświadczenia o wystąpieniu z Kościoła. - Od kilku lat widać dość istotny wzrost wystąpień z Kościoła katolickiego w Niemczech. Z danych za rok 2022 wynika, że akt apostazji złożyło w tym kraju 520 tys. osób, jednak zdecydowana większość apostazji nie była motywowana względami finansowymi. Tylko około 20 proc. osób, które dokonały tego aktu zadeklarowało, że głównym motywem była chęć uniknięcia płacenia podatku kościelnego - stwierdził.
Dr Michał Zawiślak z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego przypomniał, że we Francji podstawę systemu rozdziału Kościołów od państwa stanowi ustawa z 9 grudnia 1905 roku, której artykuł 2. brzmi: "Republika nie uznaje, nie wypłaca pensji ani nie dotuje żadnej religii".
- Ta ustawa miała na celu instytucjonalne oddzielenie Kościołów od państwa, a więc stworzenie takich przepisów, aby instytucja Kościoła nie wpływała na prawo, na postawy społeczne i na instytucje państwowe - powiedział.
Jednakże - jak wyjaśnił dr Zawiślak - z biegiem czasu zaczęły powstawać odstępstwa od ustawy. Już w 1905 r. do ustawy dodano zapis, że państwo może finansować wynagrodzenia kapelanów w placówkach publicznych, takich jak szpitale, licea, kolegia, szkoły, hospicja, przytułki i więzienia.
Rozdział Kościołów od państwa nie oznacza wykluczenia z dostępu do środków publicznych
Według dr. Zawiślaka, rozdział Kościołów od państwa nie oznacza wykluczenia z dostępu do środków publicznych. Jak podkreślił, "zakaz finansowania wyznań religijnych należy rozumieć w ten sposób, że działalność religijna, podobnie jak działalność sportowa, artystyczna lub kulturalna, nie jest co do zasady wykluczona z jakiegokolwiek charakteru interesu publicznego".
- Budynki kościelne we Francji, wskutek różnych okoliczności historycznych i przepisów prawnych, są własnością państwa francuskiego. Zatem gdy wchodzimy do katedry Notre-Dame w Paryżu, to wchodzimy do budynku, którego właścicielem jest państwo, a nie Kościół katolicki. I to oznacza, że trwający aktualnie remont tejże katedry finansowany jest w całości ze środków państwowych. Kościół nie musi dokładać się do remontu, utrzymania czy konserwacji - zastrzegł.
Dodał, że przez szereg lat odstępstwa od zapisów ustawy z 1905 r. były coraz liczniejsze. - Francuski rozdział Kościoła od państwa w zakresie finansowym jest atrapą, ponieważ w praktyce francuskie państwo finansuje różnego rodzaju inicjatywy religijne - ocenił.
W Polsce nie istnieje jednorodny model finansowania Kościołów
Ks. prof. dr hab. Dariusz Walencik z Uniwersytetu Opolskiego podkreślił, że obecnie w Polsce nie istnieje jednorodny model finansowania Kościołów i związków wyznaniowych.
- Mamy szereg rozproszonych rozwiązań prawnych, wiele zaszłości historycznych - przykładem tego jest na przykład sławny Fundusz Kościelny, o którym głośno jest co roku przy okazji uchwalania ustawy budżetowej - ocenił.
Przypomniał, że Fundusz Kościelny powołany został na mocy ustawy z 20 marca 1950 roku i w niezmienionej formie funkcjonuje aż do dziś. - Założenie, które legło u podstaw jego powołania, było takie, że państwo polskie przejmie nieruchomości ziemskie i rolne od związków wyznaniowych - z wyłączeniem obiektów kultu - i stworzy z tego masę majątkową, która będzie przynosić dochód. Związki wyznaniowe miały się utrzymywać z dochodu wypracowanego przez te nieruchomości. Takie było założenie, ale ono nigdy nie zostało zrealizowane - stwierdził.
Jak wyjaśnił ks. prof. Walencik, od początku Fundusz Kościelny był czystą dotacją budżetową, której wysokość od 1989 roku uzależniona jest od woli parlamentu. - Z tych pieniędzy dofinansowywane są składki na ubezpieczenie społeczne części osób duchownych - powiedział.
Dodał, że Kościoły i związki wyznaniowe czerpią dochody z własnej działalności - na przykład posiadają drukarnie, wydawnictwa, księgarnie, prowadzą domy rekolekcyjne i produkują dewocjonalia.
- Oprócz tego istnieje możliwość przekazywania 1,5 proc. podatku na rzecz podmiotów kościelnych, które obok działalności duszpasterskiej prowadzą także działalność społecznie użyteczną, czyli mają status organizacji pożytku publicznego. Przykładem takiej organizacji jest Caritas Polska - wymienił.
Zaznaczył, że polscy podatnicy mogą skorzystać z ulg na cele kultu religijnego. - Niestety, te rozwiązania są rozproszone w wielu aktach prawnych. Dodatkowo te rozwiązania nie nadążają za zmianami struktury społecznej. Stąd mamy konflikty norm prawnych i liczne problemy - ocenił.
Zdaniem ks. prof. Walencika, konieczne jest wprowadzenie jednolitego modelu finansowania związków wyznaniowych. - Myślę, że rozwiązania włoskie i hiszpańskie, czyli wprowadzenie asygnaty podatkowej, analogicznej do 1,5 proc. przekazywanego dzisiaj organizacjom pożytku publicznego, byłoby rozwiązaniem optymalnym - stwierdził.
Dodał, że należałoby również uporządkować szereg przepisów podatkowych, ubezpieczeniowych tak, by pozostawały one spójne między sobą.
- W Polsce 80 proc. dochodów wszystkich Kościołów i związków wyznaniowych pochodzi z dobrowolnych ofiar składanych przez wiernych. Wystarczy więc takie wydarzenie, jakim była pandemia, zamknięcie świątyń, i Kościoły pozostają w gruncie rzeczy bez dochodów - zaznaczył.
Przypomniał, że w latach 2012-2013, w ramach Komisji Konkordatowej, toczyły się rozmowy o przekształceniu Funduszu Kościelnego na odpis od podatku. "Zakończyły się one sukcesem, został przygotowany projekt ustawy, który został skierowany do konsultacji społecznych, ale na tym się to skończyło. Projekt nigdy nie został skierowany do parlamentu" - podkreślił.
Poinformował, że obecnie nie są prowadzone takie rozmowy. - Są projekty zgłaszane przez partie polityczne, ale one, nawet jeśli trafią do Sejmu, lądują w tzw. zamrażarce, czyli nie są dalej procedowane - stwierdził.
Organizatorem konferencji była Katolicka Agencja Informacyjna wraz z Katedrą Prawa Wyznaniowego Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji KUL, we współpracy z Instytutem Nauk o Polityce i Administracji UKSW.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł