Ks. Robert Nęcek o mijającym roku w Kościele

Otwarcie Roku Wiary, powołanie do istnienia Dziedzińca Pogan oraz podjęcie inicjatyw związanych z Nową Ewangelizacją - to zdaniem ks. dr. Roberta Nęcka, rzecznika krakowskiej kurii, najważniejsze wydarzenia w mijającym 2012 roku w Kościele.

Uważam, że otwarcie Roku Wiary przez papieża Benedykta XVI zarówno w wymiarze powszechnym, jak i lokalnym w Polsce jest najważniejszym wydarzeniem mijającego roku w Kościele" - powiedział KAI ks. dr Robert Nęcek, rzecznik prasowy metropolity krakowskiego, kard. Stanisława Dziwisza. "Papież niejednokrotnie podkreśla autentyczność wiary, która jest w stanie przekonać innych do chrześcijaństwa. Uważam, że to bardzo dobre posunięcie i klucz" - powiedział.

Zdaniem ks. Nęcka ważnym wydarzeniem w Kościele było powołanie do istnienia Dziedzińca Pogan. "Ta inicjatywa papieża Benedykta XVI cieszy się wielkim uznaniem nawet w laickich częściach Europy, m. in. w Szwecji, gdzie 60 proc. osób deklaruje się jako ateiści i agnostycy" - podkreślił rzecznik krakowskiej kurii. Dodał też, że ta inicjatywa dobrze wkomponowała się w grunt Polski, a w Krakowie, podjęta przez bp. Grzegorza Rysia, cieszy się wielkim zainteresowaniem i uznaniem. "Jednym z elementów autentycznej wiary jest autentyczny dialog, czyli autentyczna rozmowa" - uważa ks. Nęcek.

Według duchownego jednym z najważniejszych wydarzeń w Kościele w mijającym roku były także inicjatywy związane z Nową Ewangelizacją. I przypomniał, że trzydniowe "budzenie Krakowa" na stadionie Cracovii i w sanktuarium Bożego Miłosierdzia cieszyło się uznaniem i zgromadziło wielu, przede wszystkim młodych ludzi.

"Uważam, że te trzy wydarzenia zainicjowane przez papieża Benedykta XVI, są elementarne dla Kościoła i jeżeli będą w taki sposób kontynuowane jak określił to papież, to to jest właśnie to, o co chodzi i w którym kierunku należy iść" - powiedział ks. Nęcek.

Pytany o negatywne wydarzenia, odpowiedział, że dla niego negatywne jest to, co trwa obecnie w naszym społeczeństwie, czyli nieumiejętność rozmowy. Jego zdaniem w tym wymiarze wolności nie umiemy działać właściwie. "Powiedziałbym za ks. Józefem Tischnerem: "nieszczęsny dar wolności". Dlatego można by życzyć, aby w przyszłym roku w tym wymiarze było lepiej" - podkreślił.