Kuria wyjaśnia za co zwolniono pracownice [KOMUNIKAT]

(Fot. Joanna Adamik / Diecezja.pl)
KAI / kk

Kuria Metropolitalna w Krakowie informuje, że podjęte działania dotyczą zakończenia współpracy jedynie z koordynatorem Biura, panią Joanną Adamik, i jej dwiema najbliższymi współpracowniczkami, które są osobami niezamężnymi – napisano w komunikacie opublikowanym na stronie archidiecezji krakowskiej.

Przypomnijmy, że wczoraj dowiedzieliśmy się o zwolnieniu pracownic biura prasowego kurii. Dziś kuria ustosunkowała się do medialnych pogłosek, wyjaśniając powody takiej decyzji.

Do komunikatu ustosunkowała się na Facebooku jedna ze zwolnionych pracownic, pani Joanna Adamik. "Nareszcie wiem! Zwolnili mnie i Kasię Katarzyńską za to, że nie mamy mężów, tylko samotnie (dodam, że z wyboru i będąc praktykującymi katoliczkami) wychowujemy adoptowane dzieci i jesteśmy rodzinami zastępczymi dla innych dzieciaków, a Monika Jaracz tylko za to, że nie ma męża ani dzieci... Czy mamy rozumieć, że wierzące, praktykujące samotne matki, także adopcyjne, nie mają miejsca w Kościele katolickim i nie mogą mu służyć?" pyta Adamik.

Publikujemy treść komunikatu:

W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej nieprawdziwymi informacjami na temat zmian personalnych w Biurze Prasowym Archidiecezji Krakowskiej, Kuria Metropolitalna w Krakowie informuje, że podjęte działania dotyczą zakończenia współpracy jedynie z koordynatorem Biura, panią Joanną Adamik, i jej dwiema najbliższymi współpracowniczkami, które są osobami niezamężnymi.

Należy zaznaczyć, że pani Joanna Adamik w dniu 10 sierpnia br. w piśmie skierowanym na ręce Księdza Arcybiskupa stwierdziła, m.in.: „(…) wyrażając szczerą wdzięczność za ostatnie lata i miesiące pracy i służby dla Księdza Arcybiskupa, także za wszystkie gesty i słowa osobistej życzliwości wobec mnie i moich bliskich, proszę o zwolnienie mnie z obowiązków”. Ta prośba została ostatecznie przyjęta w dniu 19 bm., przy zachowaniu umownego (miesięcznego) trybu wypowiedzenia i wynagrodzenia, pomimo rezygnacji ze świadczenia pracy.

Natomiast dwie pozostałe osoby, które w życiu prywatnym jako matki tworzą wraz ze swymi mężami katolickie rodziny, nadal pozostają pracownikami Biura Prasowego Archidiecezji Krakowskiej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kuria wyjaśnia za co zwolniono pracownice [KOMUNIKAT]
Komentarze (6)
AB
~Anna Bosa
22 września 2019, 15:49
żadnego wyjaśnienia nie widzę!
WD
~Władysław Dąbrowa
22 września 2019, 12:17
Coś mi tu się nie zgadza przecież kościół w wielu miejscach prowadzi domy samotnej matki to co by tu miało do rzeczy czy panie mają czy nie mają meżów
SM
~Sławomir Matczak
22 września 2019, 10:11
powtórzę : mam wrażenie że ten komunikat kuria napisała sama już bez pomocy biura prasowego ,no to teraz będzie potrzebowała szybko nowego biura... prawnego , bo to ewidentny przypadek dyskryminacji kobiet.... ale to one muszą zawalczyć, bo to z oskarżenia prywatnego
22 września 2019, 08:55
Samotne matki nawet te adopcyjne nie mają miejsca w krakowskim kościele, usłyszały od arcybiskupa Won!Hańba.Ciekawe czy sprawą zwolnienia i ogólnie sposobu zatrudniania w krakowskiej kurii zajmie się inspekcja pracy?Wątpię , a ztego co czytałem dominuje tam zatrudnienie na śmieciówkach tak bardzo krytykowanych przez przedstawicieli Kościoła w odniesieniu do innych pracodawców. Ps.Jedna ze zwolnionych zastanawia się czy może pójść do kościoła czy też najpierw ma znaleźć męża?Wstyd!!!!!!!!!
AP
~Adam Pierwszy
21 września 2019, 23:59
~Tomaszu czytaj ze zrozumieniem. A ja mam pytanie: czy ktoś zrozumie panią Joannę? Najpierw prosi o zwolnienie, a potem histeryzuje, że ją zwolniono. Zadziwiające jak łatwo DEON daje się wciągnąć w tę intrygę. Czy pracodawca nie ma prawa wypowiedzieć umowę o pracę? Gdzie jest zagwarantowane prawo do dożywotniego zatrudnienia? Proszę poczytać Katolicką Naukę Społeczną, a nie wdawać się w babskie histerie. Przy okazji pytanie: czy Tygodnik Powszechny, Więź, albo DEON nigdy nie zwolnił żadnego pracownika?
TD
~Tomasz Dąbrowski
21 września 2019, 20:23
Podły, bezduszny pomysł. Samotnym matkom należy się medal, a nie szykana. Biskupie, nawróć się!