Kuria zarzuca nierzetelność dziennikarską

(fot. FuturePastNow / flickr.com / CC BY-NC-SA 2.0)
KAI / mh

Brak rzetelności dziennikarskiej zarzuciła w przekazanym KAI oświadczeniu rzeczniczka diecezji płockiej dr Elżbieta Grzybowska dziennikarce Gazety Wyborczej, Katarzynie Surmiak-Domańskiej. W reportażu pt. "Byliśmy Jezusami" opisała m.in. sprawę Marka L., współzałożyciela Fundacji Ofiar Księży Pedofilów "Nie lękajcie się". Zdaniem Grzybowskiej brak rzetelności dziennikarskiej w opisie tej sprawy spowodował, że w niekorzystnym świetle ukazano prace Sądu Biskupiego w Płocku.

Chodzi o tekst, który ukazał się 8 sierpnia w "Dużym Formacie" - dodatku "Gazety Wyborczej". Fragmenty artykułu odnoszą się do toczącego się aktualnie w Sądzie Biskupim Płockim procesu karno-administracyjnego, związanego z osobą Marka L. Oskarżył on jednego z księży diecezji płockiej o czyny niemoralne.

"Wyrażam ubolewanie, że autorka tekstu przed jego publikacją nie skontaktowała się z Kurią Diecezjalną Płocką, aby poznać stanowisko Diecezji Płockiej. Brak rzetelności dziennikarskiej w opisie sprawy Marka L. spowodował, że w niekorzystnym świetle ukazano prace Sądu Biskupiego Płockiego. Jest to niezgodne z faktycznym stanem rzeczy" - stwierdza w oświadczeniu rzecznik Kurii.

Wyjaśnia także, że biskup płocki Piotr Libera "natychmiast po ustnym potwierdzeniu przez skarżącego zarzutów", zdecydował o zawieszeniu oskarżanego duchownego w pełnionej funkcji i odsunął go od jakiejkolwiek pracy duszpasterskiej. Duchowny został także skierowany na badania psychologiczne.

DEON.PL POLECA

Następnie rozpoczął się proces kanoniczny - zgodnie ze wskazaniami watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. Marek L., jako skarżący, zgodnie z procedurą kanoniczną, złożył obszerne zeznania. "Aktualnie proces jest na etapie końcowym. Wkrótce zapadnie wyrok w tej sprawie" - podsumowuje w oświadczeniu Elżbieta Grzybowska.

Marek L. jest jednym z bohaterów reportażu Katarzyny Surmiak-Domańskiej "Byliśmy Jezusami", współzałożycielem Fundacji Ofiar Księży Pedofilów "Nie lękajcie się". Z przedstawionej przez niego wersji wydarzeń wynika, że władze diecezji płockiej nie zajęły się odpowiednio zgłoszoną przez niego sprawą, dotyczącą czynów niemoralnych, których dopuścił się wobec niego w dzieciństwie jeden z księży.

W tekście padają niezgodne z prawdą zarzuty, iż ksiądz ten nie poniósł żadnych konsekwencji. Przed publikacją reportażu jego autorka nie starała się skontaktować z Kurią Diecezjalną Płocką, aby zweryfikować relację Marka L.

Publikujemy pełny tekst przekazanego KAI oświadczenia:

W dniu 8 sierpnia 2013 r. "Gazeta Wyborcza" w dodatku "Duży Format" opublikowała artykuł Katarzyny Surmiak-Domańskiej pt. "Byliśmy Jezusami". Fragmenty tego artykułu odnoszą się do toczącego się w Sądzie Biskupim Płockim procesu karno-administracyjnego, związanego z osobą Marka L., jednego z bohaterów tego artykułu. Marek L. oskarżył jednego z księży diecezji płockiej o czyny niemoralne.

Wyrażam ubolewanie, że autorka tekstu przed jego publikacją nie skontaktowała się z Kurią Diecezjalną Płocką, aby poznać stanowisko Diecezji Płockiej. Brak rzetelności dziennikarskiej w opisie sprawy Marka L. spowodował, że w niekorzystnym świetle ukazano prace Sądu Biskupiego Płockiego. Jest to niezgodne z faktycznym stanem rzeczy.

W związku z tym dla pełnego obrazu casusu Marka L., informuję, że Biskup Płocki natychmiast po ustnym potwierdzeniu przez skarżącego zarzutów, zdecydował o zawieszeniu oskarżanego duchownego w pełnionej funkcji i odsunął od jakiejkolwiek pracy duszpasterskiej, kierując go jednocześnie na badania psychologiczne. Następnie rozpoczął się proces kanoniczny, zgodnie ze wskazaniami watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. Marek L., jako skarżący, zgodnie z procedurą kanoniczną, złożył obszerne zeznania. Aktualnie proces jest na etapie końcowym. Wkrótce zapadnie wyrok w tej sprawie.

Płock, dnia 9 sierpnia 2013 r.

Dr Elżbieta Grzybowska
Rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej Płockiej

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kuria zarzuca nierzetelność dziennikarską
Komentarze (5)
W
Witold
10 sierpnia 2013, 13:16
Ks. Lemański publikuje w GW i jest przez nią ceniony. Jaka rzetelność gazety, taka rzetelnośc tych, którzy w niej publikują. ... jazmig, a po co tutaj ten ks. Lemański? Może wymień jeszcze wszystkich innych, którym kiedyś zdarzyło się opublikować coś w GW? A swoją drogą bardzo rzeczowe i wyważone oświadczenie.
jazmig jazmig
10 sierpnia 2013, 12:30
Ks. Lemański publikuje w GW i jest przez nią ceniony. Jaka rzetelność gazety, taka rzetelnośc tych, którzy w niej publikują.
T
tak
9 sierpnia 2013, 22:06
Od dawna nie kupuję G. Wyborczej i sądząc po ogromnych spadkach nakładu ok 18% ostatnimi czasy znaczmie więcej ludzi rozczarowało się co do rztelności tej gazety.
D
DNA
9 sierpnia 2013, 21:25
W normalnym kraju taka gazeta wybiórcza juz dawno by udapdła, bo nikt by jej nie kupował, z wyjatkiem głupków i tchórzy.
A
as
9 sierpnia 2013, 20:47
Nie kupować i nie czytać "Wyborczej".