"Letniość" dyskredytuje chrześcijaństwo

(fot. CTV)
KAI / Radio Watykańskie / CTV / mh

Wiara chrześcijańska domaga się żarliwości, ognia, musi wystrzegać się "letniości", dyskredytującej chrześcijaństwo - powiedział papież w swym rozważaniu, otwierając pierwszą poranną kongregację generalną XIII Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, poświęconego nowej ewangelizacji.

Ojciec Święty zaznaczył, że bycie letnim jest największym zagrożeniem dla współczesnego chrześcijaństwa - ogień jest światłem, ciepłem, przemieniającą mocą. Przypomniał, że kultura ludzka rozpoczyna się od odkrycia przez człowieka ognia, który niszczy, ale nade wszystko przemienia, odnawia i tworzy nowość człowieka, który staje się Bożym światłem. Podkreślił, że Kościół zrodził się nie z inicjatywy ludzi, lecz Boga, a apostołowie nie ustanowili Kościoła jako konstytuanty, która miała by wypracować jego konstytucję. Dlatego i dzisiaj inicjatywa musi wychodzić od Boga, który nie jest wielkim nieznanym, lecz ukazał samego siebie i mówi nam jak możemy wypełniać to, co do nas należy.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Letniość" dyskredytuje chrześcijaństwo
Komentarze (8)
9 października 2012, 07:18
Letniość to jest taka niepełna wiara. Niby się wierzy, ale… . Zawsze jest jakieś ludzkie "ale" Pozbądź się „ale”, zaufaj, stań się gorący. Albo pozbądź się „ale” i stań się zimny. Zaufaj, albo odejdź. Nie trwaj w tym swoim "ale".
9 października 2012, 07:15
Pan, gdy się pozwoli nam doświadczyć, jest Ogniem, który zmienia naszą psychikę, łącząc nas z Sobą Nicią NieustającejTęsknoty za Nim.Od Tej Chwili zaczynamy swoje"praktyczne" zmaganie z sobą (pragnąc Mu (po ludzku) odpowiedzieć) - w ten sposób próbujemy "podtrzymywać" Ogień.Podejmujemy walkę.. Bóg zawsze pozwala się doświadczyć. Nigdy nie zamyka sie przed człowiekiem. Ucieczka i chowanie się to jest to co robi czlowiek.
W
wierny
8 października 2012, 18:05
"Wiara chrześcijańska domaga się żarliwości, ognia, musi wystrzegać się "letniości", dyskredytującej chrześcijaństwo - powiedział Papież...".  Czyli dokładnie odwrotnie niż postępują w większości nasi "pasterze" zaczynając od hierarchii kościelnej. Pamiętam czasy Prymasa Wyszyńskiego... od tamtego czasu systematycznie i konsekwentnie - kończąc na dniu dzisiejszym, letniość stała się synonimem katolickości w Polsce !
E
ewelina
8 października 2012, 16:48
Pan, gdy się pozwoli nam doświadczyć, jest Ogniem, który zmienia naszą psychikę, łącząc nas z Sobą Nicią NieustającejTęsknoty za Nim.Od Tej Chwili zaczynamy swoje"praktyczne" zmaganie z sobą (pragnąc Mu (po ludzku) odpowiedzieć) - w ten sposób próbujemy "podtrzymywać" Ogień.Podejmujemy walkę..
A
a12
8 października 2012, 16:09
W jaki sposób się ten ogień zdobywa bądź dostaje? Co zrobić by nie zgasł gdy już płonie?Jak sobie radzić z własną słabością,przecież ogień wyklucza słabość, a nasza głupota potrafi zgasić nawet potężny ogień.
E
ewelina
8 października 2012, 15:31
Modlitwą (nieustanną), możemy wyprosić, by Pan Nasz zamienił naszą "letniość " na gorące serce.Ma On taką moc.Również nasze uczciwe życie jest podstawą by stać się "gorącym".
KR
Ksiądz Robert
8 października 2012, 14:53
 Nawet ogień pod kloszem nieposłuszeństwa gaśnie. 
8 października 2012, 13:02
 Podzielam poglądy Ojca Świętego i proponuję zacząć od lefebrystów, których o letniość oskarżać niesposób. Niech papież ustanowi ramy dla ich funkcjonowania w KK.