Marsz na rzecz intronizacj bez aprobaty Kościoła

Manifestacja tak zwanych obrońców krzyża i ruchu domagającego się koronacji Jezusa na króla Polski (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
KAI / mik

Intronizacja Najświętszego Serca Pana Jezusa i Intronizacja Jezusa na Króla Polski – to dwie odrębne inicjatywy (choć mają wspólną inspirację), które rozwijają się w Polsce w ostatnich kilkunastu latach. Dziś na ulicach Warszawy organizuje manifestację drugie z tych środowisk.

Dzisiejszy marsz organizuje Stowarzyszenie „Róża”, które jest organizacją świecką, działającą w oparciu o państwowe prawo o stowarzyszeniach. Jest to organizacja nie mająca aprobaty Kościoła. W związku z organizacją marszu, Kuria Metropolitalna Warszawska wydała oświadczenie, w którym odcina się od tej inicjatywy.

Członkowie ruchu domagającego się intronizacji Jezusa Chrystusa na króla Polski, wspólnie z obrońcami krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego, mają przejść Krakowskim Przedmieściem w "Marszu dla Jezusa Chrystusa Króla Polski". Będą nieśli ze sobą obraz przedstawiający Jezusa - zapowiedział Dariusz Wernicki ze Społecznego Komitetu Obrony Krzyża.

Przed Pałacem Prezydenckim obrońcy krzyża oraz członkowie ruchu chcą się modlić m.in. o zgodę prezydenta Bronisława Komorowskiego na budowę przed Pałacem pomnika upamiętniającego ofiary tragedii smoleńskiej. Przy okazji modlitwy obrońcy krzyża chcą też tam postawić nowy krzyż. Poprzedni został 16 września przeniesiony do kaplicy w Pałacu Prezydenckim.

Na zakończenie Marszu jego uczestnicy wezmą udział w Mszy św. w archikatedrze św. Jana Chrzciciela na warszawskiej Starówce.

W rozmowie z KAI ks. Bogdan Bartołd, proboszcz archikatedry wyjaśnił, że zapowiadana na godz. 18.00 Msza św. w intencji "poddania władzy Chrystusa Króla całokształtu życia społecznego, gospodarczego i politycznego w Polsce" będzie zwykłą Mszą św., która co niedzielę o tej godzinie jest odprawiana w katedrze.

- Nie jest to Msza dodatkowa. Będzie to normalna Msza parafialna, którą odprawia proboszcz. Intencję, aby w sercach Polaków było zawsze miejsce dla Chrystusa, zamówili uczestnicy tego Marszu - wyjaśnił.

Ks. Bartołd przypomniał jednocześnie, że w opublikowanym dziś oświadczeniu Kuria Metropolitalna Warszawska odcina się od samego Marszu, gdyż nie jest jego organizatorem. - Natomiast jego uczestnicy przejdą do katedry by, tak jak przystało na porządnych katolików, uczestniczyć w niedzielę w Mszy św. - dodał.

Historia

W Polsce Akt Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa został dokonany już trzykrotnie, dlatego Episkopat wychodzi z założenia, że kolejne akty tego rodzaju nie maja uzasadnienia. Najpierw, w 1920 r. dokonał go prymas Polski kard. Edmund Dalbor na Jasnej Górze. Odnowiony on został rok później w Krakowie w bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa z udziałem całego Episkopatu Polski. W uroczystości wzięła wówczas udział ponad stutysięczna rzesza wiernych.

Trzeci raz uznania Jezusa Królem Polski dokonał Prymas Tysiąclecia, abp Stefan Wyszyński w 1951 r., kiedy to, w ukryciu przed władzami komunistycznymi, w święto Chrystusa Króla ślubował w imieniu narodu polskiego. W 1969 r. papież Paweł VI podniósł święto Chrystusa Króla do rangi uroczystości, a więc najwyższej wagi obchodu liturgicznego w Kościele, nakazując czcić Chrystusa jako Króla Wszechświata.

Ruch kościelny

W Polsce – w ramach Kościoła - działają grupy wiernych, pragnących uroczystej intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa. Kładzie się tu nacisk na potrzebę głębokiej wewnętrznej przemiany, która jest efektem uznania Chrystusa za Króla i Pana całego życia. Polem działania jej członków jest najbliższe otoczenie – rodzina, grupa zawodowa czy sąsiedzka. Według "Wykazu parafii w Polsce", w 2006 r. istniało 10 Grup Intronizacyjnych, do których należało 641 członków.

Inicjatorką Intronizacji była francuska zakonnica św. Małgorzata Maria Alacoque (1647-1690), której Pan Jezus objawił tajemnicę swojego Serca. Kult Najświętszego Serca Pana Jezusa rozpowszechnił się bardzo w całym Kościele, zaś oddawanie się jego Sercu - osób indywidualnych, całych rodzin, czy społeczności, jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych form pobożności w Kościele.

Ewa Nosiadek, moderator krajowy Wspólnot Intronizacyjnych, wyjaśniła w 2006 r. w rozmowie z KAI, że Wspólnoty dla Intronizacji to oddolny ruch świeckich, który bardzo troszczy się o działanie w ramach Kościoła instytucjonalnego, a ich celem jest formacja do świętości i wynagradzanie Najświętszemu Sercu Pana Jezusa za grzechy świata.

Pierwsza grupa Intronizacji powstała w Krakowie w 1995 r. pod jej kierunkiem. Grupy te powstają spontanicznie, jednak muszą spełniać ściśle określone warunki: potrzebna jest zgoda proboszcza, wskazane jest też, aby jej członkowie należeli do rozmaitych ruchów formujących świeckich. Grupy spotykają się raz w tygodniu, adorują Najświętszy Sakrament, odmawiają różaniec, litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Członkowie zobowiązują się raz w tygodniu ofiarować Mszę św. i Komunię św. w intencji Intronizacji, zaś adorować w intencjach Ojca Świętego, przebłagalnej za grzechy własne i świata, z prośbą o intronizację Chrystusa w rodzinach, parafii, Ojczyźnie, we wszystkich narodach i na całym świecie i w sercu każdego człowieka.

Wspólnoty dla Intronizacji czerpią inspirację także z życia polskiej mistyczki Sługi Bożej Rozalii Celakówny (1901-1944), której proces informacyjny jest w toku. Była zwykła świecką kobietą, która całe życie przepracowała jako pielęgniarka na oddziale skórno-wenerycznym szpitala św. Łazarza w Krakowie. Była też wizjonerką.

W 1938 r. nieznany Mąż objawił jej: "Za grzechy i zbrodnie popełniane przez ludność na całym świecie ześle Pan Bóg straszne kary. (...) Ostoją się tylko te państwa, w których będzie Chrystus królował. Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić Intronizację we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. (...) Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu". W innym objawieniu, rok później, Pan Jezus mówił: "...Maria Małgorzata dała poznać światu Moje Serce, wy zaś kształtujcie dusze na modłę Mojego Serca. Intronizacja to nie jest tylko formułka zewnętrzna, ale ona ma odbyć się w każdej duszy".

Uznania Jezusa za swojego Króla i Pana dokonało już, razem z władzami świeckimi i duchownymi, kilkadziesiąt miast, miejscowości i kilkaset parafii w Polsce. Obok archidiecezji warmińskiej takiego aktu dokonała m.in. diecezja elbląska i łomżyńska.

Alternatywny nurt, nie uznawany przez Kościół

Inny nurt intronizacyjny także łączy swą działalność z objawieniami Sługi Bożej Rozalii Celakówny. Jak wyjaśnia prof. dr hab. inż. Stanisław Kasprzyk w biuletynie „Samorządna Polska” (nr 8, 2009) zaangażowane w niego osoby uważają, że Pan Jezus żądał za pośrednictwem Rozalii Celakówny od Polski, by dokonała Aktu Intronizacji Jezusa na Króla Polski.

Dzisiejszy marsz w Warszawie i przed Pałacem Prezydenckim organizuje Stowarzyszenie „Róża”, które jest organizacją świecką, działającą w oparciu o państwowe prawo o stowarzyszeniach. Nie uzyskało ono nigdy uznania ze strony władz kościelnych.

Stowarzyszenie za główny cel „stawia sobie przybliżenie społeczeństwu tej niezwykłej postaci (Rozalii Celakówny), która stanowi doskonały przykład, w jaki sposób i w jakim duchu należy wychowywać społeczeństwo, a zwłaszcza dzieci i młodzież, jak i jakich bronić wartości i do jakich dążyć celów. Stowarzyszenie skupia tych wszystkich, którzy pragną znaleźć inspirację dla własnego prospołecznego działania w przykładzie życia Rozalii Celakówny, pielęgniarki szpitala św. Łazarza w Krakowie”.

Na stronach redemptorystów (www. redemptor.pl) o. Jan Mikrut omawiając te nurty przestrzega, że „Włączanie się w inne inicjatywy intronizacyjne, często nie mające aprobaty Kościoła, wykraczające poza struktury kościelne (marsze, pikniki, akcje zbierania podpisów pod różnymi petycjami o charakterze polityczno-religijnym, a także niektóre pielgrzymki) nie służą dziełu Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa, a wręcz im szkodzą, bowiem różne zachowania grup intronizacyjnych są automatycznie przypisywane Wspólnotom dla Intronizacji NSPJ.”

„Co więcej - podkreśla zakonnik - tego rodzaju „jedność” szkodzi procesowi beatyfikacyjnemu Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny, opóźnia go, bowiem wiele inicjatyw intronizacyjnych pomijających, lub deprecjonujących intronizację Najświętszego Serca Pana Jezusa, powołuje się na Służebnicę Bożą Rozalię Celakównę, przypisując jej treści, których nie ma w jej pismach, albo pomijając treści, które zmieniają sens przesłania Rozalii”.

„Rozalia apostołka Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa nigdzie nie pisze o intronizacji Chrystusa Króla – wyjaśnia o. Mikrut. - Słowo intronizacja jest ściśle związane z pojęciem Serce; Serce która oznacza Osobę Jezusa spostrzeganą przez Miłość, przez Serce. Bóg jest Miłością. Miłość Trójcy Przenajświętszej najpełniej objawiła się w Sercu Jezusa. Punktem dojścia jest królowanie Jezusa, Króla Miłości. Najpierw jednak należy coś zrobić - wybrać Miłość, postawić ją w centrum swojego życia, życia rodzinnego, społecznego - dokonać Intronizacji Jego Boskiego Serca i uznać Go jako Króla w pełnym tego słowa znaczeniu, co wiąże się z nawróceniem i porzuceniem grzechów. Oto przesłanie Rozalii! Odsyłam do jej pism wydanych przez WAM. Pisma i Wyznania, Kraków, ul. Kopernika 26.”

„Problem różnych inicjatyw intronizacyjnych nie jest problem marginalnym, on narasta i będzie coraz bardziej dramatyczny. Wspólnoty dla Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa powinny o tym wiedzieć i w zwielokrotniony sposób modlić się o Intronizację Bożego Serca i czynić wszystko, co prawdziwie służy dziełu Intronizacji NSPJ, aby Jezus Król królów i Pan panów odbierał należną chwałę w życiu tych, którzy uznają Go swoim Królem w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym” - konstatuje o. Mikrut.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Marsz na rzecz intronizacj bez aprobaty Kościoła
Komentarze (6)
J
JAK
15 grudnia 2014, 16:51
Ma być to tytułem religijnym czy świeckim? Jak świeckim to sprzecznym z Konstytucją, jak religijnym to sprzecznym ze Składem Apostolskim (ponownie przyjdzie w chwale a Królestwu Jego nie będzie końca). Gdyby do Jagiełły króla Polski przybyla delegacja Malopolan z prosba o jego intronizacje na króla Malopolski co by to bylo? Kpina z Jagielly czy jak?
TC
to co proste tak trudne
8 listopada 2010, 17:08
Chrystus był jest i będzie KRÓLEM POLSKI i całego ŚWIATA lecz w Polsce i na świecie nie oddają Mu już hołdu należnego Królowi i nie przyjmują JEGO PRAW, wręcz depcze się JEGO EWANGELIĘ, walczy się z BOŻYMI PRAWAMI. JEZUS CHRYSTUS jest w Polsce zdetronizowany - lecz tego nie przyjmuje się do wiadomości.
F
franek
15 grudnia 2014, 17:10
Jezus jest Kimś dużo większym niż królem Polski czy świata. Król to funkcja i tytuł - to Bogu do niczego nie potrzebne. Ten tytuł był nieraz bardzo "brudny" w historii świata - proszę nie łączyć go z Jezusem. Jego królestwo jest nie z tego świata.
P
PiotrP
20 września 2010, 10:43
Trzeba wyplenić z serca nienawiść i napełnić je Bożą miłością. Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi. Trzeba uczyć się od Chrystusa na Krzyżu miłości ofiarnej, ogarniającej wszystkich, także nieprzyjaciół – apelował sekretarz generalny Konferencji Episkopatu.
A
Alfista
20 września 2010, 08:50
Ależ drogi Deonie Kościół to my wszyscy, a purpuraci to już w większości tylko urzędnicy.
P
Piotr
20 września 2010, 08:37
Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata istnieje już w Kościele od 1925 roku. On jest Królem, bo jest Bogiem-Człowiekiem, Stworzycielem i Odkupicielem. Z tego właśnie tytułu ma absolutną władzę. Bóg nie tylko stworzył świat, ale ciągle go stwarza i nim włada. Królestwo Jezusa jest czymś zupełnie innym od wszystkich królestw ziemskich. Dotyczy ono wszystkich narodów, wszystkich miejsc i wszystkich czasów. Trzeba tylko o tym wiedzieć. Żyjmy najpierw tak , jak On naucza, a nasze świadectwo będzie o wiele lepsze niż jakieś manifestacje, pochody. Chrystus jest już Królem nie tylko Polski, ale całego świata.