"Metropolitów Aleppo porwali Czeczeni"
Za porwanie dwóch metropolitów syryjskiego miasta Aleppo odpowiadają czeczeńscy rebelianci. Tak twierdzi wielki mufti Syrii Ahmad Badreddin Hassoun.
W wywiadzie dla telewizji CNN duchowy przywódca syryjskich muzułmanów ujawnił, że od uprowadzenia hierarchów, tj. od 22 kwietnia, jest w kontakcie z porywaczami. Według niego "nie są oni Arabami i nie są z Syrii, pochodzą z Czeczenii". Zapewnił on także, iż prowadzi negocjacje celem uwolnienia Gregoriosa Ibrahima i Boulosa Yazigi.
- Spodziewaliśmy się, że porywacze zwolnią biskupów w czasie prawosławnych świąt Wielkanocnych, ale nasze warunki nie zostały przyjęte - powiedział mufti. - Staramy się dostosować do ich wymagań. Proponowaliśmy już pieniądze i wymianę więźniów.
Na pytanie o miejsce pobytu metropolitów Wielki Mufti nie udzielił jasnej odpowiedzi. Dodał jednak, że porywacze są gotowi zwolnić zakładników po interwencji Arabii Saudyjskiej, Kataru i Turcji.
Nie wiadomo zatem, czy wcześniejsze doniesienia o pobycie uprowadzonych w wiosce niedaleko od Aleppo są prawdziwe. Miał o tym zapewnić przywódca syryjskich rebeliantów Dżurdż Sabra w rozmowie telefonicznej z liderem libańskiej opozycji.
Skomentuj artykuł