"Narodzenie uczy wrażliwego i uczynnego życia"

(fot. prezydent.pl)
KAI / pz

Boże Narodzenie uczy wrażliwego, pełnego ciepła i uczynnego życia, gdyż bez miłości, którą daje Chrystus nie ma ludzkiej solidarności - mówił kard. Kazimierz Nycz podczas Pasterki sprawowanej w stołecznym kościele pw. św. Ignacego Loyoli.

Przed Eucharystią metropolita warszawski dokonał poświęcenia kaplicy Matki Bożej Fatimskiej.

DEON.PL POLECA

W homilii kard. Nycz przypomniał, że do XIII wieku najważniejszym i jedynym świętem dla chrześcijan w roku liturgicznym było przeżywanie Męki Pańskiej i Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Dopiero św. Franciszek "w swojej wielkości i prostocie chciał przybliżyć światu Boga pokornego, Boga, który objawił się jako Dziecko". - W niczym nie umniejszył świąt Wielkanocnych. Budując stajenki i żłobki betlejemskie przypomniał, że nie byłoby Krzyża, zbawienia, tajemnicy paschalnej Jezusa Chrystusa, gdyby wcześniej nie było Narodzenia w Betlejem - mówił kard. Nycz.

"Także dzisiaj ta jego postawa prowadzenia ludzi do Boga, który objawia się jako dziecko, jest nam, we współczesnym świecie, niezwykle potrzebna" - tłumaczył kaznodzieja.

"Tylko na kolanach i tylko w pokorze człowiek może poznać pokornego Boga" - przekonywał metropolita warszawski, nawiązując do Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem, tłumnie nawiedzanej w tych dniach przez wielu chrześcijan z całego świata.

Betlejemska stajenka, pewnie zimna i brudna, na pewien czas stała się dla Maryi i Józefa domem - mówił dalej kard. Nycz. - O tym, czy coś jest domem, czy nie, decydują bowiem ludzie, którzy go tworzą, a Rodzina Nazaretańska z małym Jezusem potrafiła ten dom przenieść do betlejemskiej stajni, kiedy ludzie nie otworzyli swoich drzwi dla Chrystusa - dodał.

"Święta Bożego Narodzenia uczą nas, że trzeba przyjąć Chrystusa, który jest Światłem, by nie kroczyć w ciemnościach" - kontynuował kard. Nycz. - Aby uwierzyć w Boga, trzeba zejść z różnych piedestałów współczesności - przede wszystkim radykalnego racjonalizmu, który nie widzi potrzeby wiary; z piedestału pychy i przekonania, że wszystko potrafię sam i Bóg nie jest mi potrzebny - wyjaśniał kaznodzieja.

Cytując słowa Benedykta XVI z jego encykliki "Caritas in veritate" nawoływał, by przyjmować Chrystusa i jego przykazanie miłości, gdyż "bez tej miłości, którą daje Chrystus nie będzie ludzkiej solidarności". - Słowo solidarność łatwo wymówić, ale gdy przychodzi potrzeba wzięcia na siebie cudzych brzemion, to słowo znika. Każdy się zamyka w swoim domu i widzi swoje sprawy, a nie ma takiego spojrzenia, jakie miał Chrystus - powiedział kard. Nycz.

Jak wyjaśnił, Boże Narodzenie uczy wrażliwego, pełnego ciepła i uczynnego życia, co należy odnosić szczególnie do życia rodzinnego, wzorowanego na Rodzinie z Nazaretu. Wrażliwość ta powinna być kierowana zwłaszcza pod adresem rodzin potrzebujących, ubogich.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Narodzenie uczy wrażliwego i uczynnego życia"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.