"Nie akceptujmy fundamentalizmu religijnego"
Nuncjusz apostolski w Norwegii arcybiskup Emil Paul Tscherrig oświadczył, że "fundamentalizm, zwłaszcza ten, który przywłaszcza sobie religijne motywy, nigdy nie jest do zaakceptowania". Podkreślił, że wierzący nie może stać się "narzędziem przemocy".
W wywiadzie dla katolickiej włoskiej agencji informacyjnej SIR nuncjusz w Oslo zabrał głos w dyskusji na temat krytykowanego przez ludzi Kościoła określenia "chrześcijański fundamentalista", używanego w odniesieniu do sprawcy zamachów w Norwegii Andersa Behringa Breivika.
Fundamentalizm - ocenił watykański dyplomata - "to określenie wykorzystywane instrumentalnie tylko po to, by usprawiedliwić czyjś ekstremizm albo porażkę życiową lub brak wizji przyszłości".
- Przeciwko fundamentalizmowi wypowiadali się papieże we wszystkich pokoleniach, a ostatnio zwłaszcza Jan Paweł II i Benedykt XVI zarówno w odniesieniu do islamu, jak i chrześcijaństwa - przypomniał.
- Nie można prowadzić wojny i stosować przemocy w imię Boga. To jasne przesłanie, które było nieustannie powtarzane przez Kościół. Wszystkie religie są dzisiaj wezwane do tego, by być znakiem jedności ludzkości, jedności rodzaju ludzkiego, a więc by sprzeciwiać się temu, co widzieliśmy w tych dniach - powiedział arcybiskup Tscherrig. - A zatem "nie" dla przemocy, "nie" dla podziałów - zaznaczył.
- Ten, kto wierzy, nie może pozwolić na to, by stać się narzędziem przemocy i nieszczęść - podkreślił nuncjusz w Norwegii.
Skomentuj artykuł