Nuncjusz apostolski o tym, dlaczego Polacy zwyciężyli w Bitwie Warszawskiej: Kluczowe modlitwa i zgoda
Modlitwa i zgoda przyczyniły się do zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej 1920 r. - powiedział we wtorek nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi w stołecznym sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej na Kamionku. Ostrzegł, że tym, co prowadzi do podziałów, jest brak pokory i miłości.
Liturgią w intencji ojczyzny w konkatedrze Matki Bożej Zwycięskiej na warszawskim Kamionku - świątyni będącej wotum za "Cud nad Wisłą" zainaugurowano we wtorek w stolicy religijne obchody 104. rocznicy Bitwy Warszawskiej.
Eucharystii przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi. W homilii powiedział, że u podstaw zwycięstwa w 1920 r. stała wiara w Boga i jedność narodu.
- Wielkie i niespodziewane zwycięstwo, które wspominamy, było możliwe, ponieważ w obliczu niebezpieczeństwa utraty życia, wolności i religii Polacy osiągnęli wielką jedność między sobą - powiedział hierarcha.
Za św. Jan Paweł II zaznaczył, że "nawet jeśli nie widać tego na pierwszy rzut oka (...) modlitwa połączona z ofiarą stanowi najpotężniejszą siłę w historii ludzkości".
Powiedział, że "Bitwa Warszawska była czymś więcej niż wojną pomiędzy dwoma państwami". - Od niej zależały losy nie tylko Europy, ale i ówczesnego świata - zaznaczył hierarcha przytaczając słowa ówczesnego nuncjusza Achillesa Rattiego: "Anioł ciemności toczył gigantyczną bitwę z aniołem światła".
Nawiązując do Księgi Apokalipsy św. Jana opisującej "walkę między smokiem a niewiastą", abp Filipazzi powiedział, że "w dzisiejszych czasach ów smok wciąż istnieje w formie materialistycznych ideologii".
- Wydaje się absurdalne, niemożliwe, aby przeciwstawić się tej dominującej mentalności, z całą jej medialną, propagandową mocą. Jednak, jak zauważył papież Benedykt XVI: "Maryja (...) będąc w chwale, po pokonaniu śmierci, mówi do nas: Odwagi, ostatecznie zwycięża miłość!" - powiedział nuncjusz.
Zaznaczył, że Kościół, będący ludem Bożym zwycięża "karmiąc się Eucharystią".
Podkreślił, że "pierwszym i najważniejszym zadaniem chrześcijan i Kościoła wobec wszystkich potrzeb ludzi i świata jest zawsze modlitwa".
Ostrzegł, że "brak cnót takich jak pokora i miłość, prowadzi często do podziałów i niezgody w naszych wspólnotach i dzieli nas, osłabiając siłę naszego chrześcijańskiego świadectwa w świecie".
Z kościoła na Kamionku po odprawieniu nabożeństwa wyruszył 13 sierpnia 1920 r. na front ks. Ignacy Skorupka wraz z ochotnikami tworzącymi 36. Pułk Piechoty Legii Akademickiej. Śmierć kapłana w bitwie pod Ossowem 14 sierpnia stała się symbolem bohaterstwa i poświęcenia dla ojczyzny.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł