Nuncjusz apostolski: wtedy jesteśmy wysłannikami Boga i pracujemy w Jego imię

(fot. episkopat.pl)
KAI/ ed

Sam byłem nuncjuszem w krajach misyjnych i wiem, jak wygląda praca misjonarzy duchownych, zakonnych i świeckich.

Nie pomagają wielkim tego świata, ale właśnie tym najbardziej potrzebującym, którzy nie mają czym się odpłacić, jak tylko tym, że cenią Jezusa i starają się żyć zgodnie z Jego nauką. To jest radość misjonarza - powiedział abp Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski w Polsce podczas Mszy św. w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie.

Przedstawiciel Ojca Świętego odwiedził 6 listopada na zaproszenie bp. Jerzego Mazura SVD, przewodniczącego Komisji Episkopatu Polski ds. Misji, uczestników roku formacyjnego. We Mszy św. wzięli udział także wykładowcy i lektorzy Centrum oraz pracownicy agend Komisji Misyjnej. Zebrani modlili się w intencji zmarłych misjonarek i misjonarzy oraz darczyńców misji, którzy odeszli w tym roku.

Misyjność Kościoła

DEON.PL POLECA


- Drodzy Bracia i Siostry, z dużą radością przyjąłem zaproszenie na tę Mszę św. Przyjechałem tu pełen wdzięczności dla Was, przyszłych misjonarek i misjonarzy oraz tych, którzy tu na miejscu wspierają i będą wspierać Waszą daleką pracę apostolską. Dużo się mówi o misyjności Kościoła. Wy nie tylko o tym mówicie, ale realizujecie ją w swoim życiu - wskazał abp Pennacchio.

Nawiązując do dzisiejszych czytań podkreślił, że bez Boga w centrum własnego życia człowiek nie może zbyt dużo uczynić, "albowiem z Niego, przez Niego i dla Niego jest wszystko". - Pracując dla innych, niosąc innym Jezusa, mówiąc o Nim trzeba zachować i pielęgnować osobowy kontakt z Bogiem. Zwłaszcza, gdy dokonuje się to w trudnych warunkach misyjnych, w większej samodzielności i osamotnieniu. W takich sytuacjach mogą pojawiać się dwa niebezpieczeństwa: poleganie tylko na swoich menadżerskich umiejętnościach albo poddanie się zniechęceniu z powodu ogromu pracy i nie zawsze widocznych jej owoców.

Kiedy jesteśmy wysłannikami Boga

Jeśli przepowiadamy Jezusa, to jesteśmy wysłannikami Boga, pracujemy w Jego imię i On na pewno jest z nami, choć Jego obecność czasami jest na tyle dyskretna, że trudno zauważalna - mówił nuncjusz.

Po Mszy św. nuncjusz apostolski wskazał, że on również jako mały chłopiec pragnął zostać misjonarzem i to pragnienie po części się spełniło. Przez długie lata, nim został nuncjuszem w Warszawie, Ksiądz Arcybiskup posługiwał w krajach misyjnych w Afryce i Ameryce Łacińskiej i zna dobrze realia pracy misyjnej. Gość zachęcił przygotowujących się do posługi misyjnej misjonarki i misjonarzy do gorliwej modlitwy, która jest niezbędna, aby wypełnić powołanie misyjne. Przytoczył przykład Matki Teresy z Kalkuty, która właśnie z modlitwy czerpała siłę do swej pracy apostolskiej i służby ubogim.

Od października 2016 r. do października 2017 r. zmarli misjonarze: s. Zofia Chrząstek, służebniczka starowiejska; pallotyni: ks. Jan Baraniecki, ks. Piotr Czerwonka, ks. Józef Maślanka. Ze zgromadzenia werbistów odeszli do Pana: o. Antoni Brączek, o. Alojzy Dłużniewski, o. Józef Krettek, br. Klemens Liedmann, o. Jerzy Lopatta, o. Jan Stankiewicz. Z innych zgromadzeń zakonnych zmarli: o. Ignacy Brewka, o. Zdzisław Bogumił Kamiński, redemptoryści; ks. Jan Fiedorowicz, salezjanin; br. Grzegorz Rosa, oblat OMI, o. Zygmunt Sałaciak, Karmelita Bosy; o. Jan Wacławik, michaelita; o. Stanisław Zagórski OFMConv. Zmarli również księża fideidoniści: ks. Stanisław Koszuta i ks. Marceli Prawica.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nuncjusz apostolski: wtedy jesteśmy wysłannikami Boga i pracujemy w Jego imię
Komentarze (1)
15 marca 2018, 17:23
,,Biada wam uczeni w pismie i faryzeusze obludnicy, bo obchodzicie morze i ziemie, zeby pozyskac jednego wspolwyznawce. A gdy sie nim juz stanie, czynicie go dwakroc bardziej winnym piekla niz wy sami"