O Papieżu Franciszku i polskim Kościele

Radio Watykańskie / pz

W magazynie - "O Papieżu Franciszku i polskim Kościele" - rozmowa z bp. Andrzejem Franciszkiem Dziubą.

[-rv00408232.mp3-]

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

O Papieżu Franciszku i polskim Kościele
Komentarze (3)
P
podpisz
10 stycznia 2014, 12:23
Dziękujemy Biskupom za List dot. ideologii gender List pasterski Episkopatu Polski na Niedzielę Świętej Rodziny 2013 roku dotyczył zagrożeń ideologii gender. Biskupi spełniają w ten sposób rolę, do której powołani zostali w Kościele. Za tę odważną postawę Biskupi są krytykowani przez środowiska ateistyczne. Podziękujmy Biskupom za ich – godną Uczniów Jezusa – postawę i zapewnijmy o naszej modlitwie za cały Kościół. Wystarczy kliknąć: [url]http://www.citizengo.org/pl/2444-dziekujemy-biskupom-za-obnazenie-ideologii-gender?sid=MzQ0MTMyMzQyNTQ3NDA4[/url]
RC
róbta co chceta
10 stycznia 2014, 12:07
Czyli znowu potwierdzenie linii Bergoglio, skoro nawet ta symboliczna wizyta ad limina staje się jeszcze bardziej symboliczna: Bergoglio ma mniej czasu dla biskupów, tak samo dykasterie watykańskie. Powinni biskupom powiedzieć wprost: róbta co chceta. No ale biskupi chcą mieć wycieczkę do Rzymu na koszt diecezji...
TP
taka prawda
10 stycznia 2014, 09:01
(Po raz kolejny Bergoglio poniżył papiestwo pokazując się z nosem klauna... Na pierwszej stronie naszego biuletynu, zestawiłem obok siebie to zdjęcie z wizerunkiem Papieża Piusa XII, który był ze wszech miar świadomy szacunku należnego wobec najświętszego i najwznioślejszego urzędu na ziemi – Wikariusza Jezusa Chrystusa. Pozostawił on Kościół w kwitnącym i zupełnie nienaruszonym stanie, z jednym tylko wyjątkiem – nie zdołał wyplenić kleru, który miał dokonać późniejszej destrukcji. W 1958 roku któż by powiedział, że w 2013 roku ten, kto rzekomo jest rzymskim papieżem założy sobie nos klauna? Ten mały gest uosabia wszystko, czym jest Bergoglio... Rodriguez przypuszcza atak na tradycjonalistów: "Wiele tradycji ustanowionych w Kościele może go doprowadzić do prawdziwego samo-uwięzienia"... Rodriguez następnie dokonuje kolejnego wstrętnego ataku na Kościół sprzed Vaticanum II. Stwierdza, że soborowi ojcowie Vaticanum II uświadomili sobie, że Kościół odczuwał potrzebę zmiany, ponieważ nie był "doskonałym wyznawcą Ewangelii; gdyż zaludniający go mężczyźni i kobiety – podobnie jak ludzie żyjący wszędzie indziej ograniczeni swym grzesznym stanem – ustanowili w jego obrębie wiele zwyczajów, praw i struktur, które nie odpowiedziały na nauczanie i praktykę Jezusa"... Przede wszystkim, stwierdzenia Rodrigueza brzmią zupełnie jak Marcina Lutra. Luter głosił, że Kościół odstąpił od pierwotnego charakteru i kierunku, jaki nadał mu Chrystus i że to on, Marcin Luter, został namaszczony przez Boga by to wyprostować po 1500 latach odstępstwa. Rodriguez będzie musiał uaktualnić to do 2000 lat odstępstwa. Każdy, kto by zechciał się zapoznać z historią może stwierdzić, że od samego początku aż do teraz istnieje niezaprzeczalna ciągłość nauki dogmatycznej, dyscypliny i liturgicznych praktyk Kościoła katolickiego i że ta ciągłość została przerwana przez Vaticanum II, tak samo jak została przerwana przez protestancką rewoltę)