Obrońcy życia mają przeprosić szpital

(fot. Chiceaux / Foter / CC BY-NC-SA)
KAI / ptsj

Przeprosiny i uiszczenie kosztów sądowych nakazał Sąd Okręgowy w Rzeszowie dwóm mężczyznom, którzy organizowali przed tamtejszym Szpitalem "Pro-Familia" pikiety antyaborcyjne i informowali, że w placówce zabija się chore nienarodzone dzieci. Jeden z pozwanych zapowiada apelację.

W Sądzie Okręgowym w Rzeszowie odbyła się w czwartek rozprawa w procesie cywilnym wytyczonym Jackowi Kotuli i Przemysławowi Syczowi z Fundacji " Pro-Prawo do życia" przez Szpital Specjalistyczny Pro-Familia w Rzeszowie. Szpital oskarżył Kotulę i Sycza o organizację pikiet antyaborcyjnych, informujących, że w placówce zabija się chore nienarodzone dzieci, dokonując na nich aborcji.

Rozprawa odbywała się za zamkniętymi drzwiami i trwała trzy godziny. Zapadł wyrok, który nakazuje przeprosiny wobec szpitala umieszczone w prasie regionalnej oraz zapłacenie kosztów sądowych.

DEON.PL POLECA

W tekście przeprosin pozwani mają oświadczyć, że organizując pikiety i manifestacje w obronie życia nienarodzonych dzieci, przekazywali opinii publicznej szereg niezgodnych z prawdą informacji związanych z funkcjonowaniem Szpitala Pro-Familia w Rzeszowie, twierdząc szczególnie, że w szpitalu dochodziło do zabijania dzieci.

Uzasadnienie wyroku zostało utajnione. Jacek Kotula zapowiada odwołanie od wyroku i starania o odtajnienie uzasadnienia, które uważa za absurdalne.

Wyrok rzeszowskiego sądu skomentował Michał Marusik, europoseł z ramienia Kongresu Nowej Prawicy. "Samo uznanie przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie, że nie można w Polsce mówić, czym naprawdę jest aborcja, jest co najmniej bardzo dziwne. Jeszcze dziwniejsze jest jednak to, że sąd utajnił przesłanki rozumowania, które doprowadziły go do takiego wniosku. Zastanawiający jest powód obłożenia tego uzasadnienia tajemnicą" - napisał Marusik w przesłanym KAI oświadczeniu.

Jak podkreślił, oczywiste jest to, że aborcja polega na zabijaniu dzieci. "Tak więc sąd zakazał mówienia - w pewnym zakresie - oczywistej prawdy. Utajnienie uzasadnienia oznacza, iż wymiar sprawiedliwości w Polsce przypisuje sobie prawo wydawania zakazów mówienia prawdy bez możliwości poznania i zrozumienia powodów takich zakazów. Poczucie elementarnej logiki i etyki nie pozwala się na to zgodzić" - dodał europoseł.

Marusik domaga się też, by sprawą zajęło się Ministerstwo Sprawiedliwości.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Obrońcy życia mają przeprosić szpital
Komentarze (14)
O
olik
17 października 2014, 11:07
Sąd zakazał nazywania aborcji zabójstwem Złotousty językoznawca stalin powraca 
M
mix
17 października 2014, 10:38
"Uzasadnienie wyroku zostało utajnione". TEGO NIE BYŁO NAWET ZA STALINA !
J
JAN
16 października 2014, 22:56
DLACZEGO NIE PODAJECIE NAZWISKA SĘDZIEGO ?
NJ
nowy język
16 października 2014, 20:33
"...Samo uznanie przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie, że nie można w Polsce mówić czym naprawdę jest aborcja, jest co najmniej dziwne...'' Co tu się dziwic, prosze pana europosła, niech pan przeczyta sprawozdanie z pierwszego tygodnia synodu, to pan zobaczy, że nie można juz teżt mówić, że cudzołóstwo jest grzechem. Obowiązuje zmiana języka tak w kościele, jak i w sądzie.
A
anonim
16 października 2014, 22:08
niech pan przeczyta sprawozdanie z pierwszego tygodnia synodu, to pan zobaczy, że nie można juz teżt mówić, że cudzołóstwo jest grzechem. --- Bezczelnie kłamiesz! Nie ma tam żadnego stwierdzenia, że nie można mówić iż cudzołóstwo jest grzechem.
NJ
nowy język synodu
17 października 2014, 10:56
Oczywiście masz rację, że nie ma wprost stwierdzenia, ze należy zmienić język, mówiąc o grzechu (w tym też cudzołóstwa), ale to zdanie mówi samo za siebie: "...Zamiast form wykluczających, jak np. "brak łaski" czy "życie w stanie grzechu ciężkiego", zaproponowano pozytywne spojrzenie na trudne sytuacje i mówienie o "obiektywnych przeszkodach" w przystępowaniu do sakramentów..". Propozycją synodu jest pozytywnie spojrzec na grzech (też cudzołóstwo) i nie nazywać go po imieniu, ale "obiektywna przeszkoda". http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,20206,synod-o-o-rodzinie-podsumowanie-tygodnia.html
A
anonim
17 października 2014, 13:26
Zastnawiam się czy Ty naprawdę nie rozumiesz co czytasz i piszesz czy świadomie i z premedytacją tak piszesz aby wprowadzać w błąd... Poprzednio twierdziłeś m.in.: "nie można juz teżt mówić, że cudzołóstwo jest grzechem". I takie Twoje stwierdzenie sugeruje - i tak też oznajmiają krytycy synodu - iż cudzołóstwo ma już nie być uważane za grzech. A to oznaczałoby redefinowanie pojęć. Ale teraz mówisz że chodzi o zmianę języka mówiąc o grzechu... Gdybyś mówił iż sprawozdanie z synodu mówi o potrzebie/konieczności zmiany języka mówiąc o grzechu to nie miałbym obiekcji. Ale to co napisałeś mówiło coś zupełnie innego. Mówiło że nie można już mówić, że cudzołóstwo to grzech, że cudzołóstwo jest grzechem. A teraz kolejny kwiatek... Podajesz cytat w którym jak wół stoi: "zaproponowano pozytywne spojrzenie na trudne sytuacje i mówienie o "obiektywnych przeszkodach"", a zaraz pod nim oznajmiasz, że "Propozycją synodu jest pozytywnie spojrzec na grzech (też cudzołóstwo)". A to jest insynuowanie nieprawdy! To jest wprowadzanie w błąd! Nie widzisz różnicy pomiędzy "trudną sytuacją" a "grzechem"? Temat jest gorący, bardzo ryzykowny, trzeba więc ważyć słowa aby nie wyczytywać  i nie zarzucać tego czego nie ma.
W
wertyk
16 października 2014, 20:00
cala ta organizacja pro life jest za zabijaniem ludzi, kara smierci. Nigdy nie slyszalem wypowiedzi jej czlonkow potepiajacy kare smierci. Sam nawet gdy o sprawie mowiono glosno pisalem do nich, ale zadnej odpowiediz nie uzyskalem, co swiadczy ze nie kazde zycie trzeba chronic.
A
anonim
16 października 2014, 22:06
A kto Ci człowieku mówił że trzeba chronić każde?!? Każde niewinne to nie oznacza jeszcze że również każde winne. Czym innym jest zabicie kogoś zupełnie niewinnego i bezbronnego, a zupełnie czym innym jest zabicie agresora stanowiącego zagrożenie dla życia niewinnych i bezbronnych. Za trudne do zrozumienia? I zwyczajnie kłamiesz @wertyk, jesteś zwyczajnym kłamcą, bo organizacja pro life wcale nie jest za zabijaniem ludzi. To że ktoś uznaje dopuszczalność kary śmierci nie oznacza bynajmniej, że jest zwolennikiem zabijania ludzi. Jeszcze może będziesz twierdził, że zwolennikiem chodzenia po ulicach i zabijania ludzi wg swojego widzi-mi-się?
T
tomi
16 października 2014, 23:19
Kolego pan Kotula jest nad wyraz przyzwoitym, skromnym, dobrym, cieplym czlowiekiem, ktory broni prawa do zycia dla tych, ktorzy sami nie moga sie upomnac. Przestan wypisywac bzdury. 
A
Asia
17 października 2014, 08:36
"To że ktoś uznaje dopuszczalność kary śmierci nie oznacza bynajmniej, że jest zwolennikiem zabijania ludzi."  - czyli kara śmierci to nie zabijanie człowieka? 
A
anonim
17 października 2014, 09:37
Zwolennik zabijania ludzi to taki ktoś kto nie ma nic przeciw zabijaniu ludzi, natomiast uznający dopuszczalność kary śmierci to taki ktoś kto uznaje że kara śmierci jest dopuszczalna. Mówiąc w skrócie, zwolennik zabijania ludzi nie widzi powodów by nie zabijać ludzi, a uznający dopuszczalność kary śmierci widzi powody by czasem dopuścić zabicie człowieka. Jeżeli nie widzisz różnicy pomiędzy byciem zwolennikiem zabijania ludzi a uznawaniem dopuszczalności kary śmierci, to dyskutowanie z Tobą nie ma sensu. A jeśli jednak widzisz te różnice, tyle że z jakichś powodów usiłujesz mącić, to tym bardziej dyskusja z Tobą nie ma sensu, bo jak Ci się to okaże do czegoś potrzebne, to zaczniesz dowodzić, że jak ktoś uznaje dopuszczalność kary pozbawienia wolności to oznacza to że jest zwolennikiem ulicznych łapanek na ludzi i zamykania ich w więzieniach.
M
Maciej
16 października 2014, 19:48
Po II wojnie w Polsce ocalało 2 tys. prawników, z czego połowa zgodziła się kolaborować z NKWD i „władzą ludową”, dzisiejsze polskie sądownictwo wyrosło z takiego korzenia zła.
T
teresa
16 października 2014, 17:24
Dziwna sprawa.