Ocaleniem dla świata jest Boże miłosierdzie

(fot. PAP/Stanisław Rozpędzik)
KAI / psd

 Ocaleniem dla świata jest Boże miłosierdzie, w którym człowiek ma zanurzyć wszelką nędzę, winę i każdy grzech - mówił abp Jan Babjak ze Słowacji 4 października podczas Mszy św. odprawionej w ramach trwającego II Światowego Kongresu Bożego Miłosierdzia w Krakowie. Nabożeństwu przewodniczył abp Luis Kebreau z Haiti.

"My - uczestnicy tego Światowego Kongresu - niejako zastępujemy całe ludzkie pokolenie, ponieważ jesteśmy przy źródle - przy łaskawym i miłosiernym Bogu, u którego wszyscy ludzie mogą odnaleźć pokój i miłość" - mówił podczas homilii abp Babjak, metropolita preszowski Słowackiego Kościoła Greckokatolickiego.

Według hierarchy, swoim nieskończonym miłosierdziem Jezus uczy miłosiernej miłości, uczy przebaczać i przyjmować zaginionych ludzi, którzy po swoim złym doświadczeniu z niewolą grzechu często prowadzą przykładne i święte życie. "Możemy nawet powiedzieć, że są oni dla nas - tradycyjnych chrześcijan wielkim wzorem gorliwej miłości i służby Bogu i ludziom" - podkreślił.

Arcybiskup podkreślił, że każdy człowiek jest grzeszny. "Wszyscy byliśmy daleko od Boga i tylko dzięki Jego nieskończonej miłości i Jego wielkiemu miłosierdziu jesteśmy znów przy Nim" - mówił. Według hierarchy nie należy nikomu zabraniać powrotu do Boga i komplikować tej drogi. "Przeciwnie, cieszmy się z powrotu każdego syna marnotrawnego i pomóżmy mu włączyć się do życia" - mówił abp Babjak.

Zdaniem hierarchy Bóg użył wszystkich nieprzyjaciół Kościoła lat 50., którzy działali w imieniu ideologii komunistycznej do tego, żeby oczyścić Kościół grekokatolicki od pychy, wyniosłości, dumy i majątków. "Pozwolił nawet na jego formalny zanik, żeby nie mógł polegać na nikim, ani na sobie, lecz żeby polegał tylko na swoim Bogu, na Jego łasce" - wyjaśniał.

Dodał, że Bóg oczyścił także Kościół grekokatolicki od wszystkiego, co by mu mogło w przyszłości przeszkadzać w życiu, w postępowaniu w wierności i miłości, a równocześnie obdarzył go męczennikami. Jego zdaniem Bóg wykorzystał złość niewierzących i czyny ludzi zmanipulowanych do tego, żeby oczyścić Kościół i przygotować jego rozszerzenie i rozkwit. "Oto taki mocny jest Bóg nasz. Zdolny jest nawet ze złości grzeszników wyciągnąć dobro i radość dla swoich wiernych" - powiedział hierarcha.

Metropolita preszowski stwierdził, że ocalenie świata przychodzi właśnie przez Boże miłosierdzie, które poznaliśmy także dzięki św. Siostrze Faustynie i dzięki bł. Janowi Pawłowi II.

Zdaniem hierarchy Boże miłosierdzie jest rozwiązaniem dla każdego ludzkiego grzechu, dla każdego bólu i nieszczęścia, ponieważ grzech w dzisiejszym świecie jest tak wielki, że nikt z nas ludzi nie potrafi znaleźć recepty na jego rozwiązanie. "Tę receptę zaproponował nam Jezus w swoim miłosierdziu. Boże miłosierdzie jest oceanem Bożej miłości, w którym mamy zanurzyć wszelką naszą nędzę, winę i każdy grzech" - podkreślił hierarcha. Dodał, że miłosierdzie to wynalazek Boga dla ocalenia świata.

Abp Babjak tłumaczył, że wszelkie kataklizmy potrafią zjednoczyć ludzi, aby sobie nawzajem pomagali. Zdaniem hierarchy to właśnie orędzie Bożego miłosierdzia, daje dzisiejszemu człowiekowi możliwość tego zbliżenia się nawzajem. "Jestem przekonany, że ludzkość doszła już do stanu, kiedy musi wybrać: albo własną klęskę - zniszczenie siebie, albo ocalenie - przez nieskończone miłosierdzie Boże" - mówił. "Wydaje mi się, że świat udał się po drodze ocalenia. Dowodem tego jest także ten Kongres o Bożym Miłosierdziu" - oznajmił metropolita preszowski.

Uroczystą Mszę św. w wypełnionej po brzegi Bazylice Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach koncelebrowało ponad 30 hierarchów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ocaleniem dla świata jest Boże miłosierdzie
Komentarze (1)
US
uzdrowienie siostry zakonnej
4 października 2011, 19:55
S. Marie Simon-Pierre opowiedziała o swoim uzdrowieniu. Gdy papież Benedykt XVI poinformował 13 maja 2005 r. o rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II, Małe Siostry od Macierzyństwa Katolickiego we Francji i Senegalu zaczęły się modlić za wstawiennictwem papieża o uzdrowienie s. Simon, która chorowała na chorobę Parkinsona i brała potężne dawki leków. W nocy z 2 na 3 czerwca zakonnica poczuła ulgę, w kaplicy odmówiła tajemnice światła, które do różańca dodał Jan Paweł II, jej lewa ręka znów zaczęła normalnie funkcjonować, a 7 czerwca neurolog potwierdził, że ustąpiły wszystkie objawy jej choroby. Następnego dnia, 3 czerwca, w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, zakonnica przerwała leczenie. Od 14 maja s. Simon wciąż słyszała werset z Ewangelii św. Jana: „Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą”. – Ujrzałam chwałę Bożą na Placu św. Piotra, gdy Jan Paweł II został ogłoszony błogosławionym – powiedziała zakonnica. Dodała, że od 6 lat nie odczuwa żadnych oznak choroby. Jej zdaniem została uleczona, żeby mogła nadal pracować na rzecz Macierzyństwa Katolickiego, służąc matkom, ich małym dzieciom i całym rodzinom. Przypomniała, że ks. Karol Wojtyła był bardzo oddany rodzinom i ochronie życia. Cudowne uzdrowienie dotyczyło jednak nie tylko jej ciała, ale całego jestestwa. S. Simon-Pierre wyznała, że każdego drugiego dnia miesiąca modli się w intencji chorych. Wciąż służy matkom i dzieciom, głosi Ewangelię życia i modli się do Maryi słowami Jana Pawła II: „O Maryjo, Matko żyjących, Tobie zawierzamy sprawę życia”.