Ojczyzna nie oznacza zacofania i nienormalności

(fot. Maciek 86 / pl.wikipedia.org / CC BY-SA 4.0)
KAI / mh

O tym, że krótkowzroczni byli i są ci, którzy wmawiali i nadal wmawiają narodowi, że "Ojczyzna" oznacza zacofanie i nienormalność oraz że obrona Jasnej Góry i "cud nad Wisłą", to mity leczące kompleksów, mówił bp Piotr Libera podczas Eucharystii za Ojczyznę w katedrze, z okazji 96. rocznicy odzyskania niepodległości.

W swojej homilii biskup płocki podkreślał, że nie sprawdziła się uprawiana w niektórych środowiskach "pedagogika wstydu" której celem było i jest ośmieszanie tak rzekomo polskiego "wymachiwania szabelką", deprecjonowanie powstań narodowych, kpienie z polskiej religijności, wmawianie nam antysemityzmu i ksenofobii.

"Przeczą temu tłumy, które wciąż nawiedzają Muzeum Powstania Warszawskiego. Przeczą setki osób starszych i młodych, włączających się we wspólne śpiewy patriotyczne, w rekonstrukcje walk na ulicach Płocka w rocznicę najazdu bolszewickiego czy Powstania Styczniowego i na ulicach stolicy w kolejne obchody rocznicy Powstania Warszawskiego. Przeczą: harcerze, kibice, harleyowcy, młodzi gimnazjaliści, którzy jeżdżą na Kresy, by porządkować groby powstańców listopadowych czy styczniowych" - wymieniał hierarcha.

Dodawał, że przeczą także ci, dla których bohaterami stają się powstańcy warszawscy, żołnierze wyklęci - ludzie, którzy na pierwszym miejscu postawili słowa wypisane na zakrwawionych sztandarach "Bóg, honor, Ojczyzna", odwagę w jej obronie i uczciwość w jej służbie: "Bo historia ostatnich wieków, to nie tylko pasmo naszych porażek i słabości, ale także dzieje wspaniałych wzlotów polskiego ducha", przypominał bp Libera.

Przywołał też postaci Jana Karskiego, rotmistrza Witolda Pileckiego, pułkownika Ryszarda Kuklińskiego i św. Jana Pawła II, papieża Polaka, który pokazał światu, "co może jeden człowiek i jak działa świętość".

Bp Libera przekonywał również, że dla dużej liczby młodych Polaków punktami odniesienia stają się przywódcy II Rzeczypospolitej, prawdziwi mężowie stanu, którzy potrafili w ciągu zaledwie dwóch dekad i to w znacznie mniej sprzyjających warunkach zbudować dobrze rokujące państwo: "Tamtej wizji i kompetencji, tamtej uczciwości i idealizmu, tamtej dumy z polskości chcą od naszych elit Polacy", akcentował biskup płocki.

W religijno-patriotycznych uroczystościach w katedrze licznie uczestniczyło społeczeństwo miasta Płocka, przedstawiciele organizacji kombatanckich, Bractwa Kurkowego, władz samorządowych, harcerze ZHR i ZHP, poczty sztandarowe szkół (w tym Płockiego Uniwersytetu Ludowego), uczelni wyższych, organizacji i związków. W 96. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości składali oni kwiaty na Płycie Nieznanego Żołnierza.

O oprawę muzyczną miejskich uroczystości zadbała Szkolna Orkiestra Dęta Zespołu Szkół Technicznych, natomiast o oprawę historyczną - pododdział konny Stowarzyszenia Patria Polonia.

W mieście odbywa się również akcja "Polska flaga w każdym domu", a wieczorem 11 listopada przy kościołach zaplanowano Ogniska Patriotyczne. Ponadto Płocki Hufiec Harcerek Przymierze z ZHR zaprasza na Wieczornicę Patriotyczną do kościoła św. Stanisława Kostki. Ponadto z okazji Narodowego Święta Niepodległości zapowiedziano rozdanie około 3 tys. ciasteczek "Marcelinek" - ich nazwa pochodzi od kształtu kapelusza Marceliny Rościszewskiej (1875-1949), pedagoga, działaczki społecznej, odznaczonej przez marszałka Józefa Piłsudskiego Krzyżem Walecznych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ojczyzna nie oznacza zacofania i nienormalności
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.