"Oni są szczególnie kochani przez Boga"

(fot. larche.org)
KAI / pz

Osoba niepełnosprawne intelektualnie jest szczególnie kochana przez Boga - powiedziała dziś w Warszawie Marie-Hélène Mathieu. Wyraziła też wielkie ubolewanie z powodu dokonującego się dziś na świecie - i w majestacie prawa - zabijania dzieci z Zespołem Downa.

85-letnia Francuzka, która wraz z Jeanem Vanier utworzyła w 1971 r. wspólnoty "Wiara i Światło" (Foi et Lumière), zaprezentowała dziś w Warszawie ich wspólną książkę "Nigdy więcej sami. Przygoda Wiary i Światła".

Marie-Hélène Mathieu od lat walczy o godne miejsce ludzi niepełnosprawnych i upośledzonych umysłowo w Kościele oraz społeczeństwie. Książka opisuje dzieje tych niezwykłych chrześcijańskich wspólnot - istniejących dziś w 81 państwach - w których centrum znajdują się osoby niepełnosprawne intelektualnie, w otoczeniu ich rodzin i przyjaciół.

Ruchy "Arka" oraz "Wiara i Światło", choć powstały na gruncie Kościoła katolickiego, dziś są silnie obecne na terenie ekumenicznym. Zrzeszają, np. w Rosji, na Bliskim Wschodzie, czy Indiach, ludzi różnych wyznań i religii. Pokazują w ten sposób, że osoby z upośledzeniem umysłowym mogą odegrać istotną rolę w budowaniu jedności międzywyznaniowej i jedności między religiami.

85-letnia Mathieu przestrzegła w Warszawie, że badania prenatalne służą dziś do faktycznej eliminacji dzieci z zespołem Downa, zaś obowiązujące we Francji prawo daje możliwość dokonania legalnej aborcji takiego dziecka nawet w przededniu planowanego porodu. Przypomniała, iż św. Jan Paweł II określał to zjawisko mianem równie przerażającego jak dyskryminacja rasowa z czasów II wojny światowej.

Podczas spotkania Francuzka podkreśliła, że "Wiara i Światło" powstała jako odpowiedź na ból rodziców, którzy - z racji niepełnosprawności ich dzieci - byli marginalizowani zarówno przez społeczeństwo, jak i Kościół. Osobom z niepełnosprawnością intelektualną nie udzielano Komunii św. (jako, że "nie rozumieją"), nie pozwalano na udział w pielgrzymkach (gdyż "zaburzają atmosferę") itp.

W odpowiedzi na to Marie-Hélène Mathieu i Jean Vanier zorganizowali kilkunastotysięczną, międzynarodową pielgrzymkę osób upośledzonych umysłowo, ich rodzin i przyjaciół do Lourdes na Wielkanoc 1971 r. Przy jej organizacji wykorzystano doświadczenia wspólnotowego życia z osobami z niepełnosprawnością intelektualną w l’Arche (Arka), założonej w 1964 r. przez Jeana Vanier.

Pielgrzymka 1971 r. do Lourdes określana jest jako "wielkie Zesłanie Ducha Świętego". W miejsce spodziewanego "morza płaczu i cierpienia" była ona wielką eksplozją radości osób upośledzonych, ale też ich rodziców, którzy odtąd nie musieli się już sami borykać ze swymi problemami.

Pielgrzymka ta była momentem konstytutywnym powstania trwałych wspólnot, które składają się z trzech członów: osób z niepełnosprawnością intelektualną, członków ich rodzin oraz przyjaciół, którymi są zazwyczaj ludzie młodzi.

Od tego czasu wspólnoty "Wiara i Światło" zaczęły szybko powstawać nie tylko we Francji, ale także rozpowszechniać się na inne kraje. Życie tych wspólnot jest bardzo proste. Spotykają się systematycznie przy parafiach, często pielgrzymują i zazwyczaj wspólnie spędzają wakacje.

Autorzy książki pokazują dynamiczny rozwój ruchu, kiedy w latach 70. zaczyna się on rozwijać na obu kontynentach amerykańskich, a na przełomie lat 70. i 80. w Europie "za żelazną kurtyną" oraz na Bliskim Wschodzie i w Azji.

Wielkie znaczenie dla wspólnot miała ich kolejna międzynarodowa pielgrzymka, zorganizowana w Roku Świętym (1975) do Rzymu. Tam z wielką miłością przyjął niepełnosprawnych pielgrzymów Paweł VI, błogosławiąc dalszy rozwój ruchu.

Równie wielką wagę do rozwoju ruchu przywiązywał Jan Paweł II. W 2002 r. do odpowiedzialnych wspólnot zgromadzonych w Castel Gandolfo, powiedział: "Przyjmując wszystkich najmniejszych, dotkniętych upośledzeniem umysłowym, rozpoznaliście w nich szczególnych świadków Bożej czułości, od których możemy się wiele nauczyć i którzy powinni zająć szczególne miejsce w Kościele".

Szef kwartalnika "Więź" Zbigniew Nosowski ocenił, iż książka jest swoistym podręcznikiem tego, jak można dokonywać rzeczy wielkich, rozpoczynając od bardzo małych, a przy tym nie wiedząc, jak to wszystko się skończy. Wskazywał, że ruch "Wiara i Światło" chciałby, aby społeczeństwo było bardziej ludzkie, a Kościół - bardziej ewangeliczny. Wyraził też ubolewanie, że badania prenatalne wykorzystywane są dziś do eliminacji osób z zespołem Downa.

Prowadzący spotkanie prezes KAI Marcin Przeciszewski, który także wywodzi się z ruchu "Wiara i Światło" podkreślił, że duchowość tych wspólnot wyrasta z doświadczenia pokazującego, że człowiek z upośledzeniem, niezależnie od swej niepełnosprawności, kryje w sobie olbrzymie dary. Przede wszystkim: zaufanie, jakim taka osoba obdarza wszystkich wokoło i jej zdolność do prostej, bezinteresownej miłości.

Duchowość wspólnot "Wiara i Światło" to także przypominanie, że Kościół winien być miejscem ubogim i dla ubogich - podkreśla Przeciszewski. Jego zdaniem, książka "Nigdy więcej sami" to apel o to, by człowiek ubogi i cierpiący - obok Eucharystii - był zawsze w centrum wspólnoty chrześcijańskie, bowiem, jak mówi Mathieu, "to oni są posłańcami światła, życia, Boga".

W spotkaniu uczestniczył też związany z Ruchem od 33 lat Zbigniew Derdziuk, obecnie prezes ZUS. Wskazywał, jak wiele wartości duchowych daje przebywanie w kręgu osób upośledzonych intelektualnie i zaznaczył, że i w Kościele i w społeczeństwie nastąpiła wyraźna, pozytywna przemiana wobec nich.

Współzałożycielka ruchu przekonywała dziś, że osoba niepełnosprawna intelektualnie prosi tylko o to, by móc kochać i czuć się kochaną. "To jest w gruncie rzeczy głęboką potrzebą serca nas wszystkich" - dodała. Przypominając zaś słowa św. Jana Pawła II, iż "warci jesteśmy tyle, ile warte jest nasze serce" zwróciła uwagę, że "u zmierzchu życia będziemy sądzeni z miłości, i z niczego innego".

Książka "Nigdy więcej sami" obfituje w wiele fascynujących opisów w jaki sposób duchowość tego ruchu inkulturowała się w różnych kręgach kulturowych i wyznaniowych. Ukazana jest m.in. rola Polski i tutejszych odpowiedzialnych wspólnot, jako miejsca skąd idee ruchu rozpowszechniały się na inne kraje realnego socjalizmu. Można przeczytać m.in. opis rekolekcji, jakie Jean Vanier wygłosił w Moskwie w 1989 r. w prywatnym mieszkaniu, a które stały się zaczynem powstania pierwszych wspólnot "Wiara i Światło" w ramach Kościoła prawosławnego.

Marie-Hélène Mathieu urodziła się 4 lipca 1929 r. w Tournus we Francji. W latach 50., po ukończeniu studiów w zakresie kształcenia specjalnego, wraz z ks. Henri Bissionierem stworzyła pierwszy we Francji system katechezy dla osób z upośledzeniem umysłowym. W 1956 r. stanęła na czele Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Wychowawców Specjalnych a w 1963 r. utworzyła w Paryżu Chrześcijańskie Biuro Osób Niepełnosprawnych (OCH), które prowadziła przez pół wieku.

W 1971 r. M. H. Mathieu wraz z Jeanem Vanier - wcześniej twórcą wspólnot l'Arche - utworzyła pierwsze wspólnoty "Wiara i Światło" (Foi et Lumiere). W latach 1984-1989 z nominacji Jana Pawła II była członkiem Papieskiej Rady Świeckich oraz jednym z obserwatorów z ramienia Stolicy Apostolskiej w Radzie Europy.

Była pierwszą w historii kobietą, która w 1988 r., na prośbę kard. Jean-Marie Lustigera, wygłosiła rekolekcje wielkopostne w paryskiej katedrze Notre-Dame. Papież Benedykt XVI mianował ją jednym z audytorów Specjalnego Zgromadzenia Synodu Biskupów nt. Eucharystii w 2005 r. W uznaniu swych zasług otrzymała medale "Pro Ecclesia et Pontifice" oraz francuską Legię Honorową.

86-letni dziś Jean Vanier jest filozofem, pisarzem, znanym autorytetem moralno-religijnym oraz założycielem dwóch międzynarodowych ruchów o charakterze wspólnotowym: "L’Arche" oraz "Wiary i Światła". W centrum tych ruchów są osoby z niepełnosprawnością intelektualną.

Jest synem gubernatora generalnego Kanady, we wczesnej młodości był oficerem marynarki wojennej. Po kilku latach służby na jednym z brytyjskich lotniskowców, zrezygnował z kariery wojskowej, po czym studiował teologię i filozofię, co zostało uwieńczone doktoratem na temat Arystotelesa.

W 1964 r. Vanier, kierowany wewnętrznym powołaniem, wycofał się z życia naukowego i kupił niewielki dom w Trosly pod Paryżem, postanawiając odtąd dzielić swe życie z osobami niepełnosprawnymi. Tak powstała pierwsza wspólnota "L'Arche" (Arka). Duchowym ojcem wspólnoty przez kilkadziesiąt lat był znany dominikanin o. Thomas Philippe.

Życie wspólnotowe w "L'Arche" opiera się na zasadzie partnerstwa, rozumianego jako wymiana darów pomiędzy osobami zdrowymi a niepełnosprawnymi. Wspólnie prowadzi się dom, spożywa posiłki, pracuje i modli. Nie ma tam też typowego dla instytucji charytatywnych podziału na odrębne światy: opiekunów i podopiecznych. Wzajemnym relacjom towarzyszy zasada przyjaźni.

Vanier nieustannie podkreśla, że osoby z upośledzeniem mają do odegrania wielką rolę we współczesnym świecie i w Kościele. Jego zdaniem, osoby te będąc ograniczone w rozwoju intelektualnym, rozwijają się szczególnie w sferze duchowej i emocjonalnej. Cechuje je nieograniczone zaufanie, wierność w przyjaźni i bezinteresowność, jak również bardzo głębokie wyczucie sfery sacrum.

Tymi właśnie wartościami - zdaniem Vaniera - upośledzeni mogą służyć otaczającemu światu, goniącemu za powierzchownym sukcesem.

Vanier, odbierając w 1997 r. nagrodę z rąk Jana Pawła II, powiedział: "Nawet w Kościele, pomimo słów Jezusa i św. Pawła, a także pomimo twych własnych nauk, Ojcze Święty, osoby z upośledzeniem nie są poważane ani dostrzegane jako ważna część Ciała Chrystusowego. Zbyt często uważa się je za niewarte uwagi, traktowane jedynie jako obiekty miłosiernej dobroczynności. Wiele osób zajmujących się nimi nie dostrzega, jakim błogosławieństwem i zaszczytem jest dzielenie z upośledzonymi swego życia".

Ruchy "Arka" oraz "Wiara i Światło", choć powstały na gruncie Kościoła katolickiego, dziś są silne obecne na terenie ekumenicznym. Zrzeszają, np. w Rosji, na Bliskim Wschodzie, czy Indiach, ludzi różnych wyznań i religii. Pokazują w ten sposób, że osoby z upośledzeniem umysłowym mogą odegrać istotną rolę w budowaniu jedności międzywyznaniowej i jedności między religiami.

Wspólnoty "Wiara i Światło" działają dziś w 81 krajach świata skupiając ok. 37 tys. członków w ok. 1500 wspólnotach.

W naszym kraju jest 105 wspólnot. Polską strefę koordynuje Joanna Koczot, a opiekunem ruchu z ramienia Episkopatu jest bp Antoni Długosz.

Pierwsza wspólnota "Wiary i Światła" w Polsce powstała w 1978 r. we Wrocławiu z inicjatywy Teresy Brezy, matki Joasi z Zespołem Downa. Poszukując wzorców katechizacji osób upośledzonych, udała się ona do Francji, gdzie natrafiła na "Wiarę i Światło". Dalszą część życia poświęciła tworzeniu ruchu w Polsce. Kolejne wspólnoty w Warszawie i Lublinie założyli studenci, którzy w tym samym czasie poznali Jeana Vanier i jego dzieło.

Po pobycie Vaniera w Polsce we wrześniu 1980 r. wspólnoty narodziły się także w wielu innych miastach. Ze strony kościelnej bardzo pomógł w tym kard. Franciszek Macharski oraz o. Walenty Potworowski, ówczesny prowincjał dominikanów. Pierwszymi kapelanami ruchu w Warszawie byli ks. Stanisław Małkowski oraz ks. Jerzy Popiełuszko, choć funkcję tę pełnił krótko, do momentu przeniesienia do parafii św. Stanisława Kostki, gdzie jego energię pochłonęło duszpasterstwo "Solidarności".

Ruch "Wiara i Światło" - choć narodził się na gruncie Kościoła katolickiego - istnieje także w Kościołach prawosławnych (w Rosji, Rumunii i na Bliskim Wschodzie), ewangelickich (Szwecja, Dania, Norwegia), anglikańskim i metodystycznym (Wielka Brytania i USA). Doświadczenie ruchu dowodzi, że osoby z niepełnosprawnością intelektualną mogą przyczynić się w istotny sposób także do przełamywania barier międzywyznaniowy i przyczynić się do odbudowy jedności Kościoła.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Oni są szczególnie kochani przez Boga"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.