ONZ potępia zabójstwo holenderskiego jezuity
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki-Moon potępił zabójstwo holenderskiego jezuity w oblężonym syryjskim mieście Hims.
Ofiarą tego "nieludzkiego aktu przemocy" padł 75-letni, o. Frans van der Lugt, który mieszkał tam od niemal 50 lat i odmawiał opuszczenia miasta mimo trwających walk. Ban Ki-moon oświadczył, że kapłan "heroicznie stał u boku narodu syryjskiego".
Świadkowie twierdzą, że nieznany uzbrojony mężczyzna wszedł 7 kwietnia do klasztoru jezuitów, wyprowadził o. van der Lugta do ogrodu i strzelił mu w głowę. Duchowny był dobrze znany w Hims i szanowany za podejmowane wysiłki w celu zakończenia blokady miasta, aby do jego mieszkańców mogła dotrzeć pomoc. Hims, zajęte przez rebeliantów, jest oblegane przez siły rządowe od ponad roku.
Smutek z powodu śmierci holenderskiego jezuity wyraził również rzecznik Departamentu Stanu USA. Podkreślił, że kapłan działał na rzecz ulżenia olbrzymich cierpień mieszkańców Hims. Rzecznik wyraził też ubolewanie z powodu stałych pogróżek pod adresem chrześcijan w Syrii.
Niektórzy islamiści walczący w szeregach antyrządowej rebelii wzięli na cel chrześcijan, zmuszając już ponad 450 tys. spośród nich do opuszczenia swoich domów. Przed rozpoczętą przed trzema laty wojną domową w Syrii było 2,5 mln wyznawców Chrystusa.
Skomentuj artykuł