Papież: Historie o tym, jakoby moje decyzje zasmucały Benedykta XVI, to "głuchy telefon"

Papież Franciszek w rozmowie z dziennikarzami mówił o swojej relacji z Benedyktem XVI (fot. PAP/EPA/TIZIANA FABI / POOL)
KAI / tk

Papież Franciszek podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu lecącego z Sudanu Południowego do Włoch, wspomniał o Benedykcie XVI. Mówił m.in. o tym, że zmarły papież zawsze go wspierał.

Rozmawiając z dziennikarzami, którzy towarzyszyli papieżowi w drodze powrotnej z pielgrzymki do Afryki, Franciszek odniósł się m.in. do pytania o to, czy po śmierci Benedykta XVI odczuł w swojej posłudze rosnące napięcia pomiędzy różnymi „skrzydłami” Kościoła.

Franciszek o swojej relacji z Benedyktem XVI

- Zawsze mogłem o wszystkim porozmawiać z papieżem Benedyktem, wymienić się opiniami. On zawsze stał przy mnie, wspierając mnie, a jeśli pojawiały się jakieś trudności, mówił mi o tym i rozmawialiśmy – mówił Franciszek.

DEON.PL POLECA

Jako przykład ilustrujący sposób reagowania Benedykta XVI, przywołał sytuację, w której do papieża seniora dotarły informacje o tym, jakoby papież Franciszek wspierał niesakramentalne związki par homoseksualnych.

- Pewna osoba, uważająca się za wielkiego teologa, za pośrednictwem przyjaciela papieża Benedykta dostała się do niego i złożyła na mnie donos. Benedykt nie przestraszył się, zwrócił się do czterech kardynałów-teologów najwyższej próby, i powiedział: „wyjaśnijcie mi to”, a oni mu wyjaśnili. I tak sprawa się zakończyła. To historia, która pokazuje, w jaki sposób działał Benedykt, kiedy pojawiał się donos. Pewne historie, które się powtarza, o tym, że Benedykt był zasmucony tym, co robi nowy papież – to opowieści z "głuchego telefonu" – skwitował Franciszek. Zapewnił też, że on sam konsultował z Benedyktem XVI niektóre swoje decyzje, a papież senior się z nimi zgadzał.

- Myślę, że śmierć Benedykta została zinstrumentalizowana przez osoby, poszukujące dla siebie "wody na młyn". A ci, którzy instrumentalizują osobę tak wielką, tak Bożą, powiedziałbym: niemal świętego ojca Kościoła, to według mnie osoby pozbawione etyki. To osoby należące do pewnych partii, a nie Kościoła – zaznaczył papież Franciszek.

Źródło: KAI / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież: Historie o tym, jakoby moje decyzje zasmucały Benedykta XVI, to "głuchy telefon"
Komentarze (2)
TT
Thorgi Thorgi
7 lutego 2023, 08:30
Ile razy można powtarzać jaka to była super relacja między Franciszkiem a Bendyktem XVI. Skoro jeden kwestionuje decyzje drugiego i patrzy na kościół w sposób przeciwstawny to chyba trudno mówić o jakiejś jedności. Ognia z wodą nie pogodzisz i jeśli zastosować logiczne myślenie nie wg mnie nie ma szans żeby Benedykt zgodził się z Franciszkiem.
JO
Jan Osa
6 lutego 2023, 21:44
Czyli abp Ganswein, pisząc w swojej książce o tym, że papież Benedykt XVI dowiedział się o "Traditionis custodes" nie od Franciszka i że Franciszek nie konsultował tego z nim, i że papieżowi Benedyktynowi XVI było przykro z tego powodu, po prostu kłamie! Tak wynika z wypowiedzi Franciszka. To mocne oskarżenie. Czy jest prawdziwe?