"Papież i Cyryl zrobili pierwszy krok na wspólnej drodze"

(fot. youtube.com)
KAI / kw

- Nie można pokonać rozdziału 1000-letniego poprzez jedno spotkanie, ale można ten rozdział złagodzić - powiedział abp Stanisław Gądecki, Przewodniczący Episkopatu Polski.

Przewodniczący Episkopatu Polski zwraca uwagę na to, że było to pierwsze od blisko 1000 lat trwania podziału spotkanie zwierzchników Kościoła rzymskokatolickiego i rosyjskiego prawosławia.

DEON.PL POLECA

Nie było to spotkanie z prawosławiem w ogóle, do którego dochodziło dość często od czasów Soboru Watykańskiego II, np. z patriarchami Konstantynopola, ale właśnie spotkanie z prawosławiem rosyjskim. Ważne było również - zauważa metropolita poznański - iż podkreślono konieczność współpracy katolików i prawosławnych, których łączy tradycja pierwszych dziesięciu wieków, ale od prawie 1000 lat dzieli brak wspólnoty eucharystycznej.

- W podpisanej 30-punktowej deklaracji papież Franciszek i patriarcha Cyryl wyrazili pragnienie przywrócenia jedności. Przy tej okazji ks. prof. Chrostowski wyraził życzenie na przyszłość, abyśmy z Bożą pomocą doczekali takiego momentu, w którym patriarcha Cyryl przekroczy próg Bazyliki św. Piotra w Rzymie, a papież przejdzie przez drzwi Cerkwi Soboru Najświętszego Zbawiciela w Moskwie - zauważa metropolita poznański.

Abp Gądecki z nadzieją patrzy w przyszłość podkreślając, że w podpisanej deklaracji mówi się o konieczności wzajemnej współpracy katolików i prawosławnych, co przełamuje antagonizmy. - Do tej pory na terenie Rosji katolickim kapłanom nieraz trudno jest podtrzymywać taką zgodną współpracę z prawosławnymi księżmi.

Jednak mimo utrzymujących się przeszkód obaj - papież Franciszek i patriarcha Cyryl - wzywają współwyznawców też, by dali wspólne świadectwo Ewangelii odpowiadając właśnie na wezwanie współczesnego świata. Przypominają oni także o sprawie też tych nowych dyskryminacji w zlaicyzowanym społeczeństwie, w Europie Wschodniej, uwolnionej spod ateistycznych reżimów.

Zwracają uwagę na zagrożenie wolności religijnej właśnie w postaci tych nowych dyskryminacji. Te siły polityczne, które są kierowane ideologią laicyzmu nieraz starają się spychać chrześcijan na margines życia publicznego. Integracja europejska wzbudziła z jednej strony nadzieję, ale trzeba też czuwać nad tym, by nie naruszyła niczyjej tożsamości religijnej - podkreśla Przewodniczący Episkopatu Polski.

W nawiązaniu do obecnej sytuacji geopolitycznej abp Gądecki podkreśla, że ważną rzeczą jest odniesienie do prześladowanych chrześcijan - tak w Syrii, w Iraku i w innych krajach Bliskiego Wschodu czy Afryki Północnej, gdzie masowo opuszczane są zamieszkiwane dotąd przez nich tereny i gdzie potrzeba też jakieś międzynarodowej solidarności, współpracy, pomocy humanitarnej dla tych ludzi, jak i dla uchodźców oraz zapewnienie im możliwości powrotu.

- Obaj zwierzchnicy apelują o rozwiązanie konfliktów przez negocjacje, położenie kresu terroryzmowi. Zwierzchnicy Kościołów podkreślają też potrzebę dialogu międzyreligijnego, szacunku dla wyznawców innych religii i potępiają też zbrodnie popełniane "w imię Boga" - mówi abp Gądecki.

Przewodniczący Episkopatu Polski zwrócił uwagę na łączącą oba Kościoły koncepcję rodziny opartej na małżeństwie mężczyzny i kobiety, otwartej na wychowaniu i rodzeniu dzieci. Deklaracja bowiem wraża ubolewanie ze względu na zrównanie z taką koncepcją rodziny innych związków, które nie są rodziną. Dokument wzywa też do poszanowania prawa do życia odrzucając aborcję jak i eutanazję, techniki medyczne wspomagania rozrodu.

Deklaracja wyraża nadzieję, że spotkanie przyczyni się do pojednania grekokatolików i prawosławnych. - Mimo, że stwierdzono, że dawna metoda "uniatyzmu" odrywająca pewne grupy od ich Kościołów nie doprowadziła do przywrócenia jedności, to jednak wspólnoty powstałe w takich okolicznościach - a więc także grekokatolicy - mają prawo istnieć i dbać o potrzeby duchowe swoich wiernych; a prawosławni i grekokatolicy powinni się pojednać i znaleźć formy współistnienia.

Wydaje się, że to jest prawdziwie historyczne stwierdzenie, które dla grekokatolików będzie stanowić wielką ulgę. A tym właśnie dziele pojednania powinni pomagać także tamtejsi katolicy - podkreśla przewodniczący KEP.

Odwołując się do słów o. Lombardiego, rzecznika Stolicy Apostolskiej - Czujemy, że dotarliśmy do celu, który jest punktem wyjścia tego podążania ku jedności. Abp Gądecki powiedział: gdy zobaczymy to wspólne spotkanie w Rzymie i w Moskwie, zobaczymy też i wspólne dzieła podejmowane razem na rzecz ewangelizacji. Wtedy też będziemy przepełnieni wdzięcznością za spotkanie, które stawiło pierwszy krok na tej drodze.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Papież i Cyryl zrobili pierwszy krok na wspólnej drodze"
Komentarze (3)
WK
Wojciech Krysztofiak
14 lutego 2016, 20:27
http://pl.blastingnews.com/felietony/2016/02/franciszek-wspiera-tyranow-z-krwia-na-dloniach-polski-kosciol-aprobuje-gest-papieza-00783213.html  Spotykając się z Cyrylem oraz Raulem Castro, Franciszek ostrzega Obamę przed twardym kursem wobec Rosji w syryjskim konflikcie. Wybór Kuby na spotkanie Franiszka z Cyrylem ma wymiar alegoryczny, gdyż państwo to jest postrzegane jako polityczny symbol wojny atomowej. W 1962 r. Chruszczow zamierzał rozmieścić na Kubie wyrzutnie atomowe, skierowane na amerykańskie miasta. Kennedy zażądał od Rosjan wycofania się z projektu, grożąc zbombardowaniem rosyjskich statków z bronią atomową zmierzających do Hawany. Decydując się na tak spektakularny gest wobec Putina, dyplomacja watykańska daje więc światu do zrozumienia, iż w nadchodzącym konflikcie nie będzie popierała ani USA ani NATO. W interesie finansowym i geopolitycznym Kościoła katolickiego jest zatem popieranie europejskich prawicowych środowisk politycznych, które sprzyjają rosyjskiemu imperializmowi i faszyzmowi.
MR
Maciej Roszkowski
14 lutego 2016, 15:41
Dokąd prowadzi ta droga?
MR
Maciej Roszkowski
14 lutego 2016, 15:41
Dokąd prowadzi ta droga?