Papież: Mistyka to nie bujanie w obłokach

Radio Watykańskie / wab

Szczyty chrześcijańskiej kontemplacji, najpiękniejsze karty hiszpańskiej liryki, trudna reforma życia zakonnego, brawurowa ucieczka z klasztornego więzienia – to wszystko znajdziemy w życiu Jana od Krzyża, kolejnego Doktora Kościoła, któremu Benedykt XVI poświęcił dzisiejszą katechezę.

Papież zauważył, że dzięki spotkaniu ze św. Teresą od Jezusa już w wieku 25 lat podjął się on reformy zakonu karmelitów. Czekało go na tej drodze wiele przeszkód. Współbracia wtrącili go do więzienia, maltretowali fizycznie i psychicznie. Św. Jan od Krzyża zreformował jednak zakon, a przy tym wytyczył drogę mistycznego oczyszczenia, prowadzącą do pełnego zjednoczenia z Bogiem – mówił Papież. Jego katecheza została streszczona również po polsku.

Św. Jan od Krzyża urodził się w 1542 r. w niewielkim miasteczku Fontiveros, niedaleko Avila, w Hiszpanii. Choć pochodził z ubogiej rodziny, dzięki niezwykłym zdolnościom zdobył solidne wykształcenie. Kończąc studia, odkrył powołanie zakonne i wstąpił do karmelitów. Kontynuował studia na Uniwersytecie w Salamance. W 1567 r. został wyświęcony na kapłana. Powrócił do Medina del Campo i tu spotkał Teresę od Jezusa, która przedstawiła mu swój plan reformy Karmelu i zaprosiła go do współpracy. Wraz z trzema współbraćmi założył pierwszą wspólnotę karmelitów bosych, odwołującą się do pierwotnej reguły. W 1577 r. został uprowadzony i uwięziony w konwencie karmelitów w Toledo.

DEON.PL POLECA

W ciągu miesięcy odosobnienia napisał sławną Pieśń duchową. Po ucieczce z Toledo przebywał w różnych klasztorach. W swoim zakonie otrzymywał co raz to nowe zadania. W końcu został wikariuszem prowincjalnym. W tym okresie dokończył spisywanie swoich traktatów duchowych. Uwolniony od wszelkich oskarżeń, został posłany do nowej prowincji w Meksyku. Nie dotarł tam jednak, gdyż podczas przygotowania ciężko zachorował i zmarł w nocy z 13 na 14 grudnia 1591 r. Został beatyfikowany w 1675 r. przez Klemensa X a Benedykt XIII kanonizował go w roku 1726. Pozostawił wiele pism, z których cztery są najbardziej znane: Pieśń duchowa, Droga na górę Karmel, Noc ciemna i Żywy płomień miłości. Czcigodny Sługa Boży Jan Paweł II od młodzieńczych lat kształtował swoją duchowość w oparciu o tę spuściznę św. Jana od Krzyża. Swoją rozprawę doktorską poświęcił studium jego nauki o wierze.

Benedykt XVI dość szczegółowo omówił mistykę św. Jana od Krzyża, która polega na stopniowym oczyszczaniu duszy, aby mogła się w pełni otworzyć na Boga. Słuchających go pielgrzymów zapewnił, że droga do doskonałości, którą wytyczył hiszpański mistyk, nie jest zarezerwowana jedynie dla garstki wybranych, lecz stanowi powołanie każdego chrześcijanina.

„Musimy być świadomi – powiedział Papież – że życie św. Jana od Krzyża to nie bujanie w obłokach, lecz twardy los, życie bardzo praktyczne i konkretne. Reformował przecież zakon, napotykając na wiele przeszkód, był przełożonym prowincjalnym, współbracia wsadzili go do więzienia, gdzie spotkały go niewiarygodne obelgi i znęcano się nad nim fizycznie. Było to ciężkie życie, ale to właśnie w więzieniu napisał jedno z najpiękniejszych dzieł. Dzięki temu możemy zrozumieć, że iść z Chrystusem, nie oznacza dodatkowego obciążenia w i tak dość trudnym życiu. Nie, to coś całkiem innego. To światło, siła, która pomaga nam nieść brzemię życia”.

O karmelitańskim reformatorze Benedykt XVI mówił też w słowie do pielgrzymów z Polski. Słuchaj papieskich pozdrowień po polsku:

„Z serdecznym pozdrowieniem zwracam się do Polaków. Św. Jan od Krzyża uczy, że nasze życie jest drogą ku spotkaniu z Chrystusem. Wszystkie nasze radości i troski, całe nasze istnienie powinniśmy widzieć w Jego świetle, otwierając serce na działanie Jego łaski, abyśmy byli coraz bardziej z Nim zjednoczeni. Świętość nie jest przywilejem nielicznych, ale powołaniem każdego chrześcijanina. Na tej drodze niech Bóg wam błogosławi”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież: Mistyka to nie bujanie w obłokach
Komentarze (1)
K
krzychoo22
17 lutego 2011, 08:22
Juz po raz kolejny przekonuje sie, ze BXVI choc pisal bardzo naukowe i trudne ksiazki w przeszlosci, to w swoim kazaniach, na audiencjach, a ostatnio i w wywiadach, mowi prosto, przekladajac Boze przeslanie na konkrety, na sytuacje, ktore nas moga dotyczyc. Dla mnie problem z pismami Jana od Krzyza  jest taki, ze jego styl jest bardzo "wybulaly" i zeby przebic sie do sedna jego przeslania, trzeba probowac oddzielic ornamenty (pewno przynalezne epoce w ktorej zyl) od essencji. I Papiez konsekwentnie na swoich audiencjach generalnych taka prace wykonuje. I za to mu wielkie dzieki.