- Właśnie jedna i druga komisja powstaje. A ponieważ nadchodzi czas wakacyjny, dokładne cele i zakres prac tych komisji zostaną przedstawione później.
Kto wejdzie w skład komisji? I kiedy komisja mogłaby rozpocząć działanie?
- Jedną komisją będzie kierować pani prokurator w stanie spoczynku, która prowadziła sprawy dotyczące obrony osób pokrzywdzonych w Kościele. W komisji będą pracować jeszcze prawnik kanonista, historyk specjalista od archiwów, także tych w IPN, psycholog terapeuta czy specjalista od komunikacji. Być może pojawią się jeszcze kolejne osoby. Z audytem sprawa jest prostsza, gdyż takie działania, dotyczące badania spraw finansowych, administracyjnych czy prawnych, dokonywały się już w wielu diecezjach. Komisje rozpoczną działania po wakacjach.
Jakie inne działania, poza powołaniem komisji, planuje ksiądz biskup podjąć, żeby sytuacje tego typu się nie powtarzały?
- Przede wszystkim formacja stała duchownych, która jest najlepszą gwarancją, że my, kapłani, będziemy troszczyć się o swój kształt i rozwój ludzki, duchowy, intelektualny i duszpasterski. Polega ona na regularnych spotkaniach w różnych formach, podczas których kapłani będą mogli kształtować swojego ducha. Podczas spotkań z nimi proszę o wskazanie przez nich samych propozycji, które widzą jako pomocne w tym zakresie. Ponadto ważne jest większe zaangażowanie we współpracę ludzi świeckich, którzy zawsze wnoszą inne, dopełniające i wzbogacające spojrzenie na kapłańskie życie. Towarzyszą kapłanom w codziennym życiu duszpasterskim, wspierają i motywują do wzrastania poprzez swoją bogatą duchowość i dojrzałość.
Odbudowa zaufania u świeckich
W jaki sposób planuje ksiądz biskup odbudować zaufanie i wzmocnić wiarę świeckich, których mogły zgorszyć wydarzenia w diecezji?
- Podziwiam wiarę tych wiernych świeckich, którzy trwają w Kościele. Ich wiara poprzez te przeciwności i skandale paradoksalnie jeszcze bardziej się wzmocniła. Na ich wierze, doświadczeniu i miłości do Kościoła można już odbudowywać zaufanie. Świadectwo ich obecności i zaangażowania w życie Kościoła może zastanawiać i inspirować innych do powrotu. Zaufanie buduje się przez obecność, wzajemne słuchanie się, rozumienie oraz wspólne działanie na rzecz ewangelizacji, czyli świadczenia i mówienia o Ewangelii. Wiara bowiem umacnia się, gdy jest przekazywana.
Czy planuje ksiądz biskup szersze włączenie ludzi świeckich w pracę diecezji, w duchu synodalności, o której mówi papież Franciszek?
- Taki jest Kościół. W większości składający się z ludzi świeckich. Obecność i zaangażowanie, więcej - współodpowiedzialność świeckich za Kościół - to norma, to DNA Kościoła. Nie dlatego świeccy powinni bardziej brać odpowiedzialność za życie parafialne, że brakuje kapłanów, ale dlatego, że taki właśnie jest Kościół - Kościołem synodalnym, wędrującym razem - kapłani i świeccy - inspirowanym Duchem Świętym.
***
W diecezji sosnowieckiej w ostatnich latach doszło do kilku skandali obyczajowych z udziałem duchownych, które odbiły się głośnym echem w mediach w całej Polsce.
W 2010 r. pełniący wówczas funkcję rektora sosnowieckiego seminarium ks. dr Mariusz T. miał wdać się w szarpaninę w klubie gejowskim. Po interwencji Stolicy Apostolskiej sosnowieckie seminarium zostało rozwiązane, a studiujący w nim alumni przeniesieni do Częstochowy, gdzie do dziś działa Wyższe Seminarium Duchowne Diecezji Sosnowieckiej.
W marcu 2023 r. przy domu katolickim przy ul. Kościelnej w Sosnowcu znaleziono zwłoki 26-letniego diakona. Z ustaleń Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu wynika, że diakona zabił 40-letni ksiądz, który następnie sam popełnił samobójstwo, rzucając się pod koła pociągu. Inna głośna sprawa wydarzyła we wrześniu 2023 r., kiedy w mieszkaniu ks. Tomasza Z., znajdującym się na terenie parafii p.w. NMP Anielskiej w Dąbrowie Górniczej, doszło do interwencji pogotowia i policji. Wydarzenie opisała "Gazeta Wyborcza", nazywając je imprezą o charakterze seksualnym.
20 marca 2024 r. służby otrzymały wezwanie do mieszkania zajmowanego przez księdza z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Sosnowcu. Po przyjeździe na miejsce ratownicy reanimowali nieprzytomnego młodego mężczyznę. Ksiądz, w którego mieszkaniu zmarł mężczyzna, usłyszał zarzut posiadania substancji psychotropowej. Nie przyznał się do winy.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł