Po odnalezieniu grobów dzieci Indian w Kanadzie, płoną kościoły
Dwa kolejne kościoły katolickie spłonęły w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie. Do pożaru doszło w kościele św. Anny i Chopaka na początku minionego tygodnia. Jak podają funkcjonariusze, oba budynki są całkowicie zniszczone. Policja uznaje pożary za „podejrzane”. W tym samym czasie doszło również do innych ataków na kościoły. Wiele z nich zostało pomalowanych czerwoną farbą.
W miniony poniedziałek zniszczone zostały dwa inne kościoły katolickie w prowincji. - Trwa dochodzenie w sprawie poprzednich pożarów i tych dwóch nowych. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów - powiedział sierżant Królewskiej Kanadyjskiej Policji Konnej Jason Bayda.
To nie pierwszy taki przypadek w Kanadzie. W miniony poniedziałek spłonęły dwa katolickie kościoły. Świątynie leżały w odległości niespełna 40 km od siebie, na terenach zamieszkiwanych przez rdzennych mieszkańców tego kraju.
Kościoły Najświętszego Serca i św. Grzegorza były drewnianymi konstrukcjami wybudowanymi około 1910 roku na terenie zamieszkałym przez dwie społeczności indiańskie. Pozostały po nich jedynie sczerniałe gruzy, które przeszukuje policja i strażacy w poszukiwaniu dowodów ewentualnego podpalenia.
Bob Graham, szef Ochotniczej Straży Pożarnej w Oliver w zachodniokanadyjskiej prowincji Kolumbia Brytyjska poinformował, że ślady wskazują na użycie płynnego akceleratora. Do pożarów doszło mniej więcej w tym samym czasie, co może wskazywać na skoordynowane działania.
Doszło również do innych ataków na kościoły. W ostatnich tygodniach wiele kościołów w Kanadzie zostało pomalowanych czerwoną farbą. Na cokole pomnika przed parafią Świętego Różańca w Edmonton pojawiło się kilkadziesiąt czerwonych dłoni, a imię Jana Pawła II zostało zamazane farbą. W pobliżu na ziemi odciśnięte zostały również czerwone stopy, a pod pomnikiem ułożono dziecięce maskotki. Podobny los spotkał pomniki chrześcijańskich przywódców i osób związanych z kolonialną przeszłością tego kraju - informuje CBC.
Jak informuje BBC, ta sprawa może być powiązana z ostatnim makabrycznym odkryciem na terenie Kanady. Pod koniec maja na terenie starej katolickiej szkoły znaleziono 215 ciał dzieci, które były potomkami rdzennych mieszkańców Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie.
751 nieoznaczonych grobów znaleziono na cmentarzu przy byłej przymusowej szkole dla Indian w prowincji Saskatchewan w Kanadzie – poinformował w czwartek wódz Indian Cowessess Cadmus Delorme. Szkoła działała w latach 1899–1996 i była prowadzona przez Kościół katolicki. Zarządzanie cmentarzem przy szkole zostało przejęte przez Indian Cowessess ok. 50 lat temu.
Delorme poinformował, że rozmawiał już z premierem Kanady Justinem Trudeau, ministrem ds. relacji państwa z rdzennymi narodami Carolyn Bennett oraz ministrem ds. rdzennych narodów Markiem Millerem. Z Indianami Cowessess kontaktował się też przedstawiciel Kościoła katolickiego, zobowiązując się do pomocy. - Papież musi przeprosić za to, co wydarzyło się w szkole Marieval - oświadczył Delorme.
Do sprawy odniósł się kanadyjski episkopat. "Z głębokim smutkiem i przykrością przeczytałem o miejscach pochówku na terenie byłej indiańskiej szkoły rezydencjalnej w Cowessess" - napisał na Twitterze abp Gagnon. Dodał: "Biskupi w pełni popierają prace dochodzeniowe i pragną współpracować w tym procesie. Biskupi pragną towarzyszyć ludom tubylczym i ich wspólnotom poprzez słuchanie i aktywną współpracę w poszukiwaniu rozwiązań" - napisał arcybiskup Winnipeg.
Przeprosiny złożył również Don Bolen, arcybiskub Reginy w Saskatchewanie. - Niewiarygodny ciężar przeszłości jest wciąż z nami i prawda o przeszłości musi zostać ujawniona, jakkolwiek byłaby bolesna - napisał w liście po odnalezieniu grobów z setkami ciał.
Jak podaje BBC, te odkrycia, zdaniem części opinii publicznej, mogło wzbudzić gniew w potomkach rdzennych mieszkańców Kolumbii Brytyjskiej, którzy postanowili w odwecie podpalić kilka zabytkowych kościołów katolickich w Kanadzie.
Tragiczną historię szkół dla rdzennych mieszkańców pierwszy raz udokumentowano w 2015 roku, gdy zakończyły się prace Komisji Prawdy i Pojednania na temat 150 lat działania 139 przymusowych szkół dla indiańskich, inuickich i metyskich dzieci. Komisja określiła w swoim raporcie działalność szkół jako "kulturowe ludobójstwo", opisując niszczenie języka i kultury, prześladowania i przemoc. Ostatnie szkoły, przez które przeszło ok. 150 tys. dzieci, zamykano dopiero w latach 90. XX wieku. Były one finansowane z federalnego budżetu i prowadzone przez Kościół katolicki (60 proc.) i Kościoły protestanckie (40 proc.).
BBC/CBC/PAP/dm
Skomentuj artykuł