Polska misjonarka pomaga zorganizować żywność dla ubogich rodzin w Limie

(fot. depositphotos.com)
KAI / jb

Mimo że jest w Polsce, myślami i sercem ciągle jest Limie. Misjonarka Katarzyna Jawor z powodu pandemii nie może wrócić do Peru, ale chce pomóc swoim podopiecznym. Epidemia koronawirusa sprawiła, że ludziom doskwiera głód.

„Mieszkańcy kilkunastomilionowej stolicy kraju pozbawieni z dnia na dzień pracy walczą z głodem i bezsilnością. W Limie kumuluje się prawie 70% zakażonych całego kraju. Bez wątpienia głód staje się gorszy niż niewidzialny wirus. Bardzo potrzebują pomocy. Zdecydowana większość Limy to dzielnice ubogie, slumsy, a ich mieszkańcy żyją z dnia na dzień, wyłącznie z tego, co w ciągu dnia sprzedadzą na ulicy. Z powodu radykalnych restrykcji już ponad trzy miesiące nie mają pracy ani środków do życia. Dzięki pomocy z Polski, żywność dociera do ludzi najbardziej potrzebujących” - opowiada misjonarka, która jest w stałym kontakcie m.in. z siostrami urszulankami.

Konkretną pomocą w tej sytuacji są paczki żywnościowe. „Koszt takiej paczki z podstawową żywnością na ok. 3 dni to ok. 20-25 zł. Dla nas to nie jest duża kwota, a po drugiej stronie świata – w tym dramatycznym czasie pandemii – przeżycie kilku dni dla całej rodziny. Przygotowują je i rozdają niektóre parafie i wspólnoty zakonne oraz organizacje i urzędy. W sytuacji głodu i bezsilności ludzie właśnie u sióstr szukają wsparcia i proszą je o pomoc materialną, o chleb i leki” - dodaje misjonarka.

DEON.PL POLECA

Katarzyna Jawor założyła zrzutkę i chciałaby zebrać 50 tys. zł. To koszt przygotowania ok. 2 tys. paczek. Jak zapewnia 100% zebranych środków zostanie przeznaczone wyłącznie na zakup żywności dla rodzin, które znalazły się w krytycznej sytuacji. „Część zostanie przekazana dwóm ośrodkom, które przygotują paczki żywnościowe i zajmą się przekazaniem ich najbardziej potrzebującym: ks. Omarowi w Lurin (południe Limy) i siostrom urszulankom w San Miguel (północ Limy). Przekażę je również osobom, z którymi dotychczas pracowałam, a które mieszkają w dzielnicach największego głodu i wspomagają głodujących w swoim otoczeniu, bo to jedyna możliwość dotarcia do nich z konkretną pomocą” - dodaje.

Katarzyna Jawor jest świecką misjonarką z archidiecezji krakowskiej. Od 2010 r. pracuje w Limie. „Każdego dnia dostaję z Peru wiadomości z prośbą o pomoc. Jestem związana z Peru i jego ubogimi mieszkańcami od wielu lat i bardzo boli mnie ich bezsilność, głód i strach. Będąc obecnie w Polsce, w ten konkretny sposób włączam się w pomoc dla moich podopiecznych i osób najbardziej potrzebujących w Peru, mając pewność, że jeśli przekażemy zebrane środki tym dwóm ośrodkom, na pewno dotrą one w ręce potrzebujących” – opowiada.

Aby jak najszybciej zebrać kwotę i przekazać pieniądze do Peru, misjonarka stworzyła na Facebooku stronę Peru – pomoc dla Peru. Można tam wylicytować m.in. przedmioty z Peru.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Polska misjonarka pomaga zorganizować żywność dla ubogich rodzin w Limie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.