"Polska potrzebuje cudu jedności narodowej"

KAI / drr

Zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej 1920 roku było przede wszystkim zwycięstwem Boga w sercach Polaków którzy zjednoczyli się w obronie zagrożonej Ojczyzny - podkreślił abp Henryk Hoser.

W wigilię uroczystości Wniebowzięcia NMPanny biskup warszawsko-praski przewodniczył uroczystej Mszy św. w konkatedrze Matki Bożej Zwycięskiej na stołecznym Kamionku. Liturgia zainaugurowały w diecezji centralne obchody 94 rocznicy 'Cudu nad Wisłą'.

Od losów tej bitwy zależała przyszłość nie tylko Warszawy, czy Polski, ale całej Europy zauważył w homilii abp Hoser. Podkreślił przy tym, że największym cudem w roku 1920 było zjednoczenie całego narodu. I tego cudu wciąż nam potrzeba - dodał.

- Społeczeństwo zwaśnione, rozrywane kłótniami i waśniami różnych partii oraz stronnictw, nie potrafiące zorganizować się w sposób należyty wokół wspólnego celu - zjednoczyło się wobec zagrożenia. Dokonało się to jednak nie tylko dzięki manifestom politycznym czy dobrej woli poszczególnych warstw ale dzięki profetycznemu głosowi Kościoła - zaznaczył biskup warszawsko-praski.

DEON.PL POLECA

Zwrócił także uwagę na ponadczasowe znaczenie trzech listów, które polscy biskupi wystosowali w tamtym krytycznym momencie historii: do papieża Benedykta XV, Konferencji Episkopatów Świata oraz do narodu prosząc w nich o pomoc i modlitwę w intencji zagrożonego nawałą bolszewicką państwa. "Jeżeli Polska zginie, klęska grozi całemu światu, który zaleje nowy potop - potop mordów, nienawiści, pożogi i bezczeszczenia Krzyża. - Nasza klęska będzie waszą klęską. Nasza porażka będzie waszą porażką. Nasza katastrofa będzie waszą katastrofą - pisali polscy biskupie zwracając uwagę, że zarówno Trocki, Lenin jak i Tuchaczewski mówili, że "po trupie Polski rozniosą rewolucję bolszewicką po Europie i świecie".

Biskupi przestrzegali także przed zgubnymi skutkami bolszewizmu, które jak stwierdził abp Hoser - do dziś można obserwować. - Pisali, że bolszewizm jest wykwitem wszelkich zasad negacji, które godzą w rodzinę, religię, system społeczny oraz ubóstwianą przez siebie wiedzę. - Tymczasem, jak zauważył biskup warszawsko-praski również dzisiaj jesteśmy świadkami manipulacji wiedzą. - Czasami mam wrażenie, że wracają czasy Miczurina i Łysenki w tych wszystkich dyskusjach, które dotyczą biologii człowieka - ubolewał w kazaniu.

Podkreślił, że wezwanie sprzed 94 lat do umiłowania Ojczyzny ponad swój partykularny interes, mimo upływu lat nic nie straciło na swojej aktualności - Także, dziś nie widzimy dobra wspólnego. Nie potrafimy zmobilizować się w obronie tego, co najcenniejsze, co stanowi o godności człowieka, o jego wielkości, o jego podobieństwu do Boga - stwierdził biskup warszawsko-praski.

Zaapelował on jednocześnie o modlitwę w intencji Polski oraz całego świata aby nie pogrążył się w globalnej katastrofie. - Nie łudźmy się. Za wschodnią granicą narasta konflikt, który może przerodzić się w coś niezwykle niebezpiecznego dla naszego bytu narodowego, dla bytu całej Europy.

Wiele wojen tak się właśnie zaczynało ponieważ bagatelizowano ich symptomy traktując sytuację w duchu monachijskim - zauważył abp Hoser. Podkreślił, że modlitwa w intencji Polski i świata jest nie tylko potrzebna ale wręcz konieczna. Konieczna, by to co się na horyzoncie ukazuje jako "ciemne chmury" Bóg swoim cudownym działaniem rozproszył, by znowu "wzeszło nad nami z wysoka wschodzące Słońce.

Konkatedra Matki Bożej Zwycięskiej na stołecznym Kamionku jest wotum za zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej 1920 roku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Polska potrzebuje cudu jedności narodowej"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.