Pomoc dla Ukrainy. Seminarium duchowne w Radomiu przyjęło uchodźców

Fot. PAP/Darek Delmanowicz
KAI / kb

W Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu zamieszkali uchodźcy z Ukrainy. Przybyli oni na zaproszenie biskupa radomskiego Marka Solarczyka. Obecnie w gmachu przebywa 28 osób z Sumy i Charkowa. W nocy z poniedziałku na wtorek rosyjskie samoloty ostrzelały miasto Sum. Zginęło kilkanaście osób, w tym dzieci. Bomby wyrządziły znaczne zniszczenia.

Ks. Marek Adamczyk, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu powiedział, że rodziny, które znalazły schronienie w seminaryjnym gmachu potrzebują obecnie odpoczynku. - Czas wojny spowodował u nich olbrzymi niepokój. Następnie będziemy chcieli im zorganizować czas. Będziemy pomagali w organizowaniu życie w naszym kraju. Cieszę się, że część alumnów udostępniła swoje pokoje dla uchodźców. Zresztą cała społeczność seminaryjna bardzo serdecznie przywitała naszych gości. Grupa z miasta Sum to baptyści. Traktujemy ich jako Boży dar. Cieszymy się, że są wśród nas. Niebawem alumni kończą swoje rekolekcje i mocniej zaangażują się w pomoc dla uchodźców – powiedział Radiu Plus Radom ks. Marek Admaczyk.

Uchodźcy z Ukrainy w Radomiu

W seminarium zamieszkał m.in. Witalij wraz ze swoją rodziną. W Ukrainie mieszkali w okolicach miasta Sum, kilka kilometrów od granicy z Rosją. Opowiada, że już w pierwszym dniu wojny słyszeli strzały i widzieli czołgi. Nie wiedzieli, co mają robić. W następnych dniach widzieli coraz więcej rosyjskich żołnierzy, którzy zaczęli zabierać wszystkim telefony. - Wyjechaliśmy w ostatniej chwili. Jedna z dróg była zaminowana, więc musieliśmy 2 dni jechać inną trasą – opowiada Witalij.

Dodał, że w Polsce był w 2020 roku razem ze swoją żoną. - Przyznam, że nie spodziewałem się teraz, aż tak ciepłego przyjęcia. Widać, że wielu Polaków chce pomóc moim rodakom. Będę szukał pracy w Polsce. Jestem stolarzem. W Ukrainie pracowałem razem z moimi synami, a teraz jest to niemożliwie – dodał Ukrainiec.

DEON.PL POLECA

W akcję pomocy Ukraińcom angażuje się wiele parafii w diecezji radomskiej. Wojciech Pestka mieszka na terenie parafii św. Mikołaja w Jedlni koło Radomia. Pod swój dach przyjął czteroosobową rodzinę z Kijowa. Opiekuje się też grupą trzech kobiet z sześciorgiem dzieci. W drodze jest kolejna grupa uchodźców. Część osób została skierowana do internatu w Pionkach. - Każdy przyzwoity człowiek powinien się tak zachować. Każdemu potrzebującemu trzeba pomóc. To był odruch serca – powiedział Wojciech Pestka.

Źródło: KAI / kb

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pomoc dla Ukrainy. Seminarium duchowne w Radomiu przyjęło uchodźców
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.