Powstrzymajcie "kremlowskiego agresora"

(fot. Håkan Henriksson / CC BY 3.0)
KAI / kn

Jeśli kraje europejskie nie pomogą Ukrainie powstrzymać kremlowskiego agresora i przywrócić jej suwerenność w granicach uznanych przez wspólnotę międzynarodową, może dojść do wybuchu III wojny światowej.

Takie ostrzeżenie zawiera ogłoszone 8 października przesłanie zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego (UKP PK) patriarchy Filareta do głów państw, parlamentów i narodów Europy.

W dokumencie tym, zatytułowanym "Powstrzymać wybuch III wojny światowej", jego autor w imieniu kilku milionów wiernych swego niekanonicznego Kościoła podziękował przywódcom państw europejskich za pomoc udzielaną Ukrainie, aby obroniła ona swą wolność. Jednocześnie przestrzegł przed możliwością rozpętania nowego konfliktu światowego.

DEON.PL POLECA

Zwrócił uwagę, że Rosja rozpoczęła już okupację Krymu, przejęła kontrolę nad częścią obwodów donieckiego i ługańskiego, wykorzystuje na obszarze Ukrainy swe wojska i najemników oraz szerzy za pośrednictwem środków przekazu i osobistości oficjalnych "jawne kłamstwa o wydarzeniach na Ukrainie". Zdaniem patriarchy wszystko to zagraża nie tylko temu państwu, ale pokojowi na całym świecie. "Jeżeli bowiem agresor kremlowski nie zostanie obecnie powstrzymany, to skutkiem tego będzie III wojna światowa, w której może zostać użyta także broń jądrowa" - ostrzegł Filaret.

Przypomniał, że na mocy porozumienia budapeszteńskiego z 5 grudnia 1994 Ukraina dobrowolnie zrzekła się posiadania na swym obszarze broni jądrowej i w zamian uzyskała gwarancje nienaruszalności swych granic. "Obecnie gwarancje te zdeptała Rosja, która stała się agresorem i okupantem. Jeżeli społeczność międzynarodowa nie powstrzyma tej agresji i nie pokaże, że każde państwo, niezależnie od swej potęgi wojskowej, jest bronione przez prawo międzynarodowe, że układy obowiązują a ich pogwałcenie jest karane, to wówczas runie cała architektura bezpieczeństwa światowego" - stwierdził zwierzchnik UKP PK.

Porównując następnie Rosję Putina z Niemcami hitlerowskimi zauważył, że polityka zagłaskiwania agresora nigdy nie doprowadziła do pokoju, gdyż ustępstwa agresor odbiera jako słabość i wezwanie do jeszcze aktywniejszych działań najeźdźczych.

"Znając lekcje «monachijskiego uspokajania agresora» obecnie kraje demokratyczne i wszyscy ludzie dobrej woli mają jeszcze możliwość powstrzymania staczania się świata w otchłań katastrofy" - napisał "niekanoniczny" patriarcha. Wezwał do zatrzymania zła, póki nie jest za późno.

"Dlatego w imieniu milionów Ukraińców wzywam kraje - gwarantów [USA, Wielka Brytania i Rosja - KAI] i wszystkie kraje europejskie do zapewnienia wykonania gwarancji z Budapesztu, do udzielenia pomocy Ukrainie w powstrzymaniu agresora i przywróceniu suwerenności naszego państwa w granicach uznanych na płaszczyźnie międzynarodowej, przy użyciu do tego wszystkich niezbędnych środków" - zaapelował patriarcha kijowski i całej Rusi-Ukrainy. Dodał, że broniąc dziś pokoju na Ukrainie, "obronicie pokój dla Europy i całego świata". "I niech w tej słusznej walce wszystkim nam pomaga Bóg!" - zakończył swe przesłanie zwierzchnik UKP PK.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Powstrzymajcie "kremlowskiego agresora"
Komentarze (6)
.
...
9 października 2014, 10:57
Niewątpliwie w interesie Ukrainy leży maksymalne umiędzynarodowienie konfliktu i powciąganie do niego jak najwięcej innych państw. Takie starania widać niemal od samego początku i rzeczywiście jest to bardzo niebezpieczne.
9 października 2014, 11:03
Z tym trudno się nie zgodzić.
jazmig jazmig
9 października 2014, 07:26
Największym agresorem na śiecie są niewątplwie USA i wspomagające ich państwa, w tym Polska. Irak, Libia, Afganistan, Syria i wiele innych państw to ofiary tych agresorów. W przypadku Ukrainy, agresorem jest kijowska, banderowska junta, a nie Kreml. Do Ukrainy nie wjechał żaden rosyjski czołg, nie ma tam rosyjskiej armii, natomiast jest tam wojna banderowców z Ukraińcami rosyjskojęzycznymi, którą rozpętali banderwocy na zlecenie USA.
9 października 2014, 09:13
A może jazmig żyje w świecie równoległym, w którym nie ma rosyjskich czołgów na Ukrainie i tylko gościnnie łączy się z deonem przez jakiś portal czasoprzestrzenny??
T
tak
9 października 2014, 10:39
Agent Putina ?
A
andy
8 października 2014, 22:18
szczerra prawda w tej wypowiedzi