Poznań: spektakl "Golgota Picnic" - odwołany

(fot. YouTube)
KAI / mh

Spektakl "Golgota Picnic", który miał być pokazywany w przyszłym tygodniu podczas Malta Festival Poznań, został odwołany. Dyrektor imprezy Michał Merczyński swoją decyzję w tej sprawie tłumaczy bardzo dużym zagrożeniem zamieszkami. W wystosowanym w ub. tygodniu liście do Marczyńskiego metropolita poznański abp Stanisław Gądecki podkreślił, że spektakl ten "odbierany jest powszechnie jako bluźnierczy i wyśmiewający w sposób ordynarny to, co dla chrześcijan jest największą świętością". Protestowali też poznańscy radni.

W przesłanym KAI oświadczeniu Michał Merczyński decyzję o odwołaniu spektaklu tłumaczy bardzo dużym zagrożeniem zamieszkami o dużej skali. "Niebezpieczny spektakl nienawiści do odmiennej wizji świata, jaki zaplanowali na te dni w Poznaniu protestujący nie będzie naszym udziałem" - pisze dyrektor.

DEON.PL POLECA


Merczyński zapewnia też, że "spektakl nie ma wymowy antychrześcijańskiej" co zarzucają mu "głuche na jakiekolwiek racjonalne argumenty radykalne środowiska katolickie". Skarży się też na listy i telefony z pogróżkami, jakie otrzymują pracownicy Festiwalu i reżysera spektaklu Rodrigo García.

"Zajadłemu szykanowaniu festiwalu towarzyszy jednak coś, czego zignorować nie możemy - groźby możliwego ataku na widzów, aktorów, naszych gości i mieszkańców Poznania, jaki mogą sprowadzić organizowane bez żadnej refleksji nad bezpieczeństwem protesty" - pisze Merczyński. Powołuje się przy tym na informacje przekazane dyrekcji imprezy przez policję i Urząd Miasta, wedle których 27 i 28 czerwca planowane są manifestacje około 30 tysięcy przeciwników spektaklu, zamierzających nie dopuścić do przedstawienia.

"Do udziału w tym powodowanym rzekomo wartościami chrześcijańskimi proteście zachęcani są mężczyźni a swój akces zgłosili także pseudokibice kilku klubów" - wskazuje szef Malta Festival Poznań. W swoim oświadczeniu zachęca, by decyzja o odwołaniu przedstawienia stała się "początkiem poważnej ogólnopolskiej dyskusji o ochronie elementarnej wartości, jaką jest wolność".

Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu list otwarty ws. spektaklu "Golgota Picnic" wystosował do Michała Merczyńskiego abp Stanisław Gądecki. Podkreślił w nim, że decydując się pokazanie tego przedstawieni organizatorzy Festiwalu świadomie mają zamiar złamać obowiązujące w Polsce prawo.

"Mamy do czynienia nie tylko z obrazą uczuć religijnych, o czym mówi nasza Konstytucja, ale również z prowokowaniem do wystąpień doprowadzających do desperacji ludzi, którzy nie widzą innej możliwości położenia kresu poniżaniu ich i kpieniu z tego, co dla nich jest największą wartością i świętością" - napisał metropolita poznański.

Ocenił także, że "postępowania Dyrekcji Festiwalu nie można usprawiedliwić wolnością poszukiwań w sztuce oraz wolnością słowa, ta bowiem nie oznacza wcale wolności do obrażania kogokolwiek i naruszania czyjejkolwiek godności". Zaznaczył, że spektakl "Golgota Picnic" jest w opinii wielu osób przedsięwzięciem wyjątkowo ordynarnym. "Ukazuje Chrystusa jako degenerata, egoistę, odpowiedzialnego za całe zło na świecie. Spektakl obfituje w lubieżne sceny, a pod adresem Chrystusa padają liczne wulgaryzmy. Występujący nago aktorzy kpią z Męki Pańskiej, a całość przesycona jest pornograficznymi odniesieniami do Pisma Świętego" - podkreśla w liście do Merczyńskiego metropolita poznański.

"Nie jest to więc żadne wydarzenie o najwyższym poziomie artystycznym, godnym świadomych i gotowych na podjęcie poznawczego ryzyka widzów, ani rzadki w dzisiejszych czasach przykład refleksji humanistycznej, krytycznej, czy też postawa duchowego i etycznego zaangażowania w świat" - pisze abp Gądecki.

Abp Gądecki przypomina, że zgodnie z artykułem 257. Kodeksu Karnego "kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Przeciwko wystawieniu przedstawienia "Golgota picnic" apelowały środowiska katolickie, a także poznańscy radni, tym bardziej że Malta Festival Poznań finansowany jest w 50 proc. z dotacji udzielonej przez Prezydenta Miasta Poznania. Festiwal dofinansowany jest także przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz spółki Skarbu Państwa Aquanet i Enea.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Poznań: spektakl "Golgota Picnic" - odwołany
Komentarze (12)
Rafał Dąbrowa
21 czerwca 2014, 07:52
Ech, ci nasi rodzimi katolicy. Gdyby żyli 2000 lat temu, pewno nie dopuściliby do śmierci Jezusa na Krzyżu. Mnie stokroć bardziej obraża czyjaś obojętność wobec jednego głodnego dziecka. A na świecie umiera w ciągu roku 7 milionów dzieci z głodu.
J
ja
21 czerwca 2014, 08:00
Gdyby jezuici żyli 2000 lat temu, nazwaliby Jezusa wariatem i poszliby podlizywać się Piłatowi.
Rafał Dąbrowa
21 czerwca 2014, 08:46
Być może. Gdziekolwiek odnajdują siebie w tej sytuacji, z pewnością są śwadomi swojej grzeszności i tego, że potrzebują Jezusa. Także tego, że Jezus właśnie za nich umarł. Poza tym Piłat chciał uwolnić Jezusa, więc w pewien sposób sprzeczne jest to co piszesz.
K
klara
21 czerwca 2014, 11:07
Mnie stokroć bardziej obraża czyjaś obojętność wobec jednego głodnego dziecka. Aleś zasunął! Dlaczego niby dawanie odporu blużniercom ma oznaczać obojętność na ludzkie cierpienie????  I odwrotnie - czy miłosierdzie i "gorliwość o dom Pański" wzajemnie się wykluczają? A swoją drogą bardzo mnie ciekawi ileż to głodnych dzieci rocznie karmisz ty osobiście ? Może podrzucę ci namiary na jeszcze kilkoro?
Rafał Dąbrowa
21 czerwca 2014, 11:50
Sama sobie odpowiedz na to pytanie, jeśli uważasz że tak jest. Ja niczego takiego nie napisałem. Jak dla mnie - możecie robić sobie protesty, ja mam lepsze zajęcia.
jazmig jazmig
21 czerwca 2014, 12:30
Mnie stokroć bardziej obraża czyjaś obojętność wobec jednego głodnego dziecka. A na świecie umiera w ciągu roku 7 milionów dzieci z głodu. Sam siebie obrażasz, bo obojętny jest ci fakt, że istnieją głodne dzieci. Jednakże nie jest to jedyny problem tego świata. Innym problemem jest nietolerancja wobec innaczej myślących, którą wykazują się środowiska ateistyczne i antyklerykalne. Dla tych ludzi głodne dzieci nie istnieją, a irytuje ich to, że są ludzie, którzy wierzą w Boga i ci ludzie robią bardzo wiele dla głodnych dzieci, przeciwnie nież ateiści i inne lewactwo.
K
klara
21 czerwca 2014, 12:42
Tym lepszym zajęciem jest mieszanie w przykazaniu miłości, gdzie na pierwszym miejscu jest miłość Boga, a dopiero na drugim miłość bliżniego? Nie ty jeden pracujesz nad usunięciem pierwszego członu przykazania i postawieniem człowieka w miejscu Boga. I co za tym idzie ograniczeniem Kościoła do roli MOPS-u.
WZ
warte zapamiętania
20 czerwca 2014, 23:21
TYLKO  ZBIOROWA  STANOWCZOŚĆ  PRZYNOSI  SKUTEK !
J
Jacol
21 czerwca 2014, 10:38
Ale czy to jest ten skutek o który nam katolikom powinno chodzić?
.
...
20 czerwca 2014, 18:39
Więc jak widać jednak da się zrobić. Trzeba tylko chcieć i się zmobilizować. Rozzuchwalona czerwona zaraza posuwa się coraz dalej przede wszystkim dzięki bierności chrześcijan. "Aby zło zwyciężyło wystarczy jeśli dobrzy ludzie nie będą robić nic" [E.Burke]
P
p
22 czerwca 2014, 12:38
co złego jest w chęci obejrzenia spektaklu "Golgota Picnic"? jestem katolikiem. chciałem to obejrzeć i dopiero wtedy wystawić opinię. PO OBEJRZENIU.
K
klara
22 czerwca 2014, 12:44
Naprawdę chciałeś sobie popatrzeć jak ludzie szydzą z Boga? I sobie przy tym "być katolikiem"? Pogratulować "otwartości" :(