Proboszcz prowokacyjnym plakatem zachęca do chodzenia do kościoła

(fot. shutterstock.com)
PAP / ms

Okazuje się, że nie wszystkim mieszkańcom podoba się pomysł proboszcza.

Boczną ścianę opuszczonego budynku gospodarczego w Sieroszewicach w powiecie ostrowskim niedaleko urzędu gminy od kilku dni zakrywa baner. Wjeżdżający do miasteczka widzą na zdjęciu - wielkości jednego na dwa metry - kościół i osoby niosące trumnę. Na tle obrazka widnieje napis: "Przyjdź do kościoła - niedziela - zanim cię przyniosą".

Autorem baneru jest proboszcz parafii pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej w Latowicach ks. Damian Hołoś. Do jego parafii należą też Sieroszewice. Duchowny powiedział PAP, że zdjęcia kościoła i pogrzebu zrobił samodzielnie. "A napis też sam wymyśliłem" - poinformował.

DEON.PL POLECA

(fot. PAP/Tomasz Wojtasik)

"W ten sposób, chcę przypomnieć ludziom, żeby do kościoła uczęszczali za życia, a nie wtedy, kiedy rodzina urządza pogrzeb" - powiedział.

Proboszcz Hołoś zapewnił, że nikomu nie odmówił kościelnej ceremonii pochówku, "ale zmarłego, który nie chodził do kościoła, nie wprowadzam osobiście, robi to za mnie rodzina" - wyjaśnił.

Baner nie spodobał się niektórym mieszkańcom Sieroszewic.

"Jestem osobą wierzącą, ale nie na miejscu jest, żeby w taki sposób codziennie przypominać o naszej śmierci. Nic nie mogę zrobić, bo każdy ma prawo do wyrażania swoich pomysłów, nawet w taki dziwny sposób" - skomentował dla PAP wójt gminy Sieroszewice Czesław Berkowski.

Z kolei sołtys Sieroszewic Tadeusz Łapiński powiedział PAP, że "mieszkańcy mówią, iż kościół jest od tego, żeby się w nim modlić, a nie od tego, żeby w taki sposób przypominać nam o naszym losie" - powiedział.

Okazuje się, że pomysł ks. Hołosia nie jest wcale oryginalny. Plakat z podobnym hasłem zawisł trzy lata temu w Ligocie Wielkiej koło Radomska i również wzbudził wśród mieszkańców niezadowolenie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Proboszcz prowokacyjnym plakatem zachęca do chodzenia do kościoła
Komentarze (4)
q q
12 maja 2018, 07:51
Jak się nie ma mocnych argunmentów to stosuje się tego typu zabegi. A wystarczyłoby parafianom, zamiast wieszania banerów wykładać porządnie naukę Kościoła katolickego, np. to: 1. SYNOD W ELWIRZE. Kan. 21. Jeśli ktoś w mieście przez trzy niedziele nie przyjdzie do kościoła, niech na pewien czas zostanie poza [społecznością wiernych] (...) Breviarium fidei, oprac. Głowa, 1988,  s. 504. 2. SYNOD W AGDE. Kan. 18. Wiernych, którzy nie przystępują do Komunii św. na Boże Narodzenie, Wielkanoc i Zielone Święta, nie należy uważać za katolków [Mansi 8, 327] jw. s. 564 Jakby to usłyszeli parafane zaczęliby i chodzić do kościoła, i przyjmować komunię;) Ale nie usłyszą, bo wiele kazań to gadanie o byle czym, często bez przygotowania a i krótko. ...No ale cóż, najemnikom, pastuchom na niewielu rzeczach zależy. Barany niech tylko kasę dają a pouczać ich nie ma co i nie ma co się trudzić nad tym.
12 maja 2019, 23:32
Oczywiście, zawsze mogą być lepsze homilie, kaznia... Ale wielu nawet do kościoła nie zajrzy... to obraz wart 1000 słów. I taki sposób jest dobry i jescze lepsze kazania można dołożyć do tego... Poza tym Ci marudzą, którzy o śmierci nie chcą myśleć, boją się jej, bo w miejscu Boga umieścili coś innego, zwłaszcza politycy...
TB
Tru Badur
11 maja 2018, 21:02
Brawo dla księdza proboszcza! Jeśli ktoś uważa się za wierzącego i oburza go myślenie na codzień o śmierci, to niewiele ma z wiarą wspólnego i sam się już uśmiercił za życia. Niektórym się wydaje, że jeszcze "mają czas"? Żeby nie usłyszeli: "Głupcze, jeszcze tej nocy zażądam twej duszy". To nie sztuka: "do pokuty, kiedy śmierć u du...y".
E
Ewcia
11 maja 2018, 15:56
Oburzenie? Na co? Że jesteśmy śmiertelni, że każdy dzień może być ostatnim dniem mojego życia... Ludzie mogą się gniewać, oburzać, proboszcz pod wpływem nacisku zdejmie baner, a śmierć się tym nie przejmie. I tak pewnego dnia przyjdzie na każdego z "oburzonych"...