Prof. Suchocka o śp. o. Ziębie: miał doskonałe rozeznanie nauki społecznej Kościoła
"Niełatwo będzie go zastąpić, bo miał w sobie pasję, głębię intelektualną i doskonałe rozeznanie nauki społecznej Kościoła. Tego będzie nam brakowało" - powiedziała KAI b. premier Hanna Suchocka, wspominając zmarłego w czwartek o. Macieja Ziębę OP. Duszpasterz, współpracownik podziemnej “Solidarności", znawca pontyfikatu Jana Pawła II, zmarł po długiej chorobie w wieku 66 lat.
Była premier przyznała w rozmowie z KAI, że wiadomość o śmierci o. Macieja Zięby bardzo ją przygnębiła. - Wiedziałam, że jest pewne pogorszenie stanu jego zdrowia, ale on wychodził z tego. Rozmawialiśmy jeszcze przed świętami. Życzyliśmy sobie nawzajem sił i wytrwałości na ten trudny czas. Ta rozmowa nie zapowiadała tego, że za tydzień będziemy już mówić o nim jak o kimś, kto odszedł - powiedziała prof. Suchocka.
Przypomniała o swoich długoletnich kontaktach i współpracy ze śp. o. Maciejem Ziębą. - Pamiętałam go oczywiście jako ważną postać Solidarności, zawsze zaangażowanego w sprawy polskie. Potem spotykaliśmy się bardzo często podczas jego pobytu w Poznaniu, gdy był szefem [dominikańskiego] wydawnictwa "W Drodze" - powiedziała w rozmowie z KAI prof. Suchocka.
B. ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej przypomniała m.in. wielkie zaangażowanie zmarłego dominikanina w propagowanie nauczania Papieża-Polaka.
- Zabiegał o to stale i konsekwentnie, aby nie spłycić myśli Jana Pawła II i nie strywializować jego postaci. Miał zawsze o to lęk. Czuł i doskonale rozpoznawał intelektualnie głębię tego pontyfikatu. Mówił zawsze o Janie Pawle II jako o "olbrzymie", którego ten świat nie potrafi do końca zrozumieć - zaznaczyła.
Hanna Suchocka uczestniczyła wielokrotnie w konferencjach naukowych poświęconych pontyfikatowi Jana Pawła II. - Każde jego wystąpienie rzucało nowe światło na nauczanie Jana Pawła II, które nam się wydawało już poznane. Dotyczyło to zwłaszcza nauki społecznej, naszego codziennego obcowania z rzeczywistością - przypomniała.
- Zwłaszcza w ostatnich latach zapamiętałam o. Macieja Ziębę jako tego, który był niezwykle przejęty Polską, choć był taki zawsze, o czym świadczy jego zaangażowanie w ruch Solidarności. Ale on był przede wszystkim przejęty tym, że Polska zaczyna się gubić, tracić myśl Jana Pawła II, która wskazywała: "łączcie się!", "nie szukajcie podziałów!". I to w ostatnim okresie niezwykle ostro przebijało we wszystkich tekstach, w publicystyce, w pracy duszpasterskiej o. Macieja Zięby - powiedziała KAI b. premier.
Zdaniem prof. Suchockiej, śp. o. Zięba cały czas miał obawy, że polskie społeczeństwo "zamyka się jak gdyby w dwóch tunelach". - Obserwujemy się z zewnątrz, ale między tymi dwoma częściami narodu nie ma kontaktu. To było troską jego ostatnich lat: jak przerzucać mosty? Jak się kontaktować? Jak się nie dzielić? - powiedziała.
B. ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej przypomniała też ostatnią aktywność o. Zięby, poświęconą badaniu skandalu wokół postaci byłego kardynała Theodore`a McCarricka, oskarżonego o przestępstwa seksualne. - Swoim zaangażowaniem odfałszowywał w ostatnich tygodniach te błędne tezy, które wyciągano z raportu - powiedziała Hanna Suchocka, nawiązując do pojawiających się w mediach sugestii, jakoby sprawa pedofilskich skłonności McCarricka rzucała cień na samego Jana Pawła II.
"Niełatwo będzie go zastąpić, bo miał w sobie pasję, głębię intelektualną i doskonałe rozeznanie nauki społecznej Kościoła. Tego będzie nam brakowało" - dodała prof. Hanna Suchocka.
Skomentuj artykuł