Prowincjał oblatów w czasie profesji wieczystej trzech zakonników: Miejcie krzyż w zasięgu! Czasy obecne tego wymagają

Fot. Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej w Polsce / YouTube
Marcin Wrzos OMI / KAI / pk

W kościele seminaryjnym pw. św. Jakuba Większego w Obrze odbyła się uroczystość profesji wieczystej trzech młodych oblatów. Na ręce prowincjała - o. Marka Ochlaka OMI - złożyli oni śluby czystości, ubóstwa, posłuszeństwa i wytrwałości.

Na uroczystą celebrację, o 12.30, do Wyższego Seminarium Duchownego przybyło kilkudziesięciu oblatów z całej Polski i spoza jej granic, a także prezbiterzy z parafii pochodzenia neoprofesów. Śluby złożyli: Krzysztof Gabler OMI, Norbert Jabłko OMI i Piotr Ochlak OMI. Towarzyszyli im bliscy oraz przyjaciele.

Kazanie wygłosił główny celebrans, prowincjał o. Marek Ochlak OMI, który podkreślił, że ten dzień jest wyjątkowy dla oblatów. 8 września tradycyjnie składamy pierwsze i wieczyste śluby zakonne, a zatem wyznacza on oblatom kolejne jubileusze życia konsekrowanego.

Narodzić się na nowo

- Tak pięknie się złożyło, że mamy jednocześnie niedzielę i święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Dziś nasi współbracia oddają się na zawsze na służbę Bogu, Kościołowi i Zgromadzeniu. Tak jak Maryja narodziła się dla nas, tak i Wy przez śluby wieczyste, przez słowa: "ślubuję czystość, ubóstwo i posłuszeństwo na wieki", niejako narodzicie się duchowo, aby na zawsze należeć do Kościoła i Zgromadzenia. Nie jesteście w stanie tego uczynić bez pomocy Boga, wspólnoty, rodziców i tych wszystkich, którzy są obecni w tej świątyni, oraz potem tych, których będziecie spotykali na Waszych misjonarskich ścieżkach - powiedział prowincjał.

Od dnia profesji wieczystej widzialnym znakiem oblacji jest krzyż, który misjonarze noszą zatknięty za pasem. Neoprofesi otrzymali również szkaplerze Matki Bożej, Konstytucje i Reguły Zgromadzenia oraz zostali włączeni w dobra duchowe rodziny zakonnej.

Krzyż oblacki

Nawiązując do misyjnej posługi na Madagaskarze, o. Ochlak wspomniał: "Któregoś dnia, kiedy przechadzałem się po mojej misji, spotkałem na drodze dziewczynkę o imieniu Vevy, może miała 12 lat. Na swoich plecach dźwigała małego braciszka i za rękę prowadziła swoją młodszą siostrę. Zapytałem ją:'Czy nie jest Ci ciężko dźwigać swego braciszka?'. Ona spojrzała na mnie radosnymi oczyma i odpowiedziała: 'Jak może mi być ciężko, skoro ja Go bardzo kocham!'. Moi Kochani, chciałbym, aby odpowiedź tej małej Vevy towarzyszyła nam w dzisiejszych rozważaniach. Dziś, jako znak Waszej profesji wieczystej, otrzymacie Krzyż oblacki. Nie jest on lekki! Będzie Wam towarzyszył każdego dnia na ścieżkach Waszego oblackiego życia. Będzie on wasz na wieki! Na dobre i na złe. […] Będzie trudno go czasem nosić, ale jak Vevy, mówmy w takich momentach: 'Jak może mi być ciężko, skoro ja Go bardzo kocham!'".

- Niech ten Krzyż oblacki będzie dla was, dla mnie i dla wszystkich oblatów "Bożym piorunochronem", który będzie was strzegł podczas burz waszego zakonnego życia. Miejcie go w trudnych sytuacjach w zasięgu! Czasy obecne tego wymagają! - kontynuował. Odniósł się w ten sposób do reguły oblackiej z 1818 roku, która mówiła: "Nie będą mieli innego wyróżniającego znaku niż ten, który jest właściwy ich posłudze, to znaczy wizerunek ukrzyżowanego Pana".

W dalszej części kazania o. Ochlak mówił o wierności powołaniu, w tym oblackim "Konstytucjom i Regułom", a także o powołaniu misyjnym.

Neoprofesi na zakończenie liturgii podziękowali Bogu: "Najpierw chcemy podziękować Bogu. Decyzja każdego z nas, jest odpowiedzią na Jego miłość" - powiedzieli, podziękowali także ojcu prowincjałowi, formatorom i wspólnocie seminaryjnej na ręce rektora o. dr. Sebastiana Łuszczkiego OMI. Szczególne słowa podziękowania skierowali do rodziców i rodziny mówiąc: "Nie straciliście swoich synów, ale zyskaliście ich o wiele więcej". Także słowa wdzięczności za dar synów dla Kościoła i zgromadzenia wyraził o. prowincjał Marek Ochlak OMI.

Oblaci w Polsce

W Polsce oblaci są obecni od 1920 roku. Zgromadzenie zostało założone przez św. Eugeniusza de Mazenoda, późniejszego biskupa Marsylii, 25 stycznia 1816 roku w Aix-en-Provence we Francji. Obecnie liczy około 3400 zakonników, a do polskiej prowincji należy ponad 400 oblatów. Prawie 250 z nich pracuje w kraju, a inni w jurysdykcjach należących do polskiej prowincji: na Madagaskarze i Reunion, w Ukrainie wraz z Rosją, we Francji-Beneluksie, Skandynawii, Białorusi i Turkmenistanie. Poza polską prowincją zakonną posługuje kolejnych około 100 oblatów pochodzących z Polski. Wśród nich jest czterech biskupów. Misjonarze oblaci są zgromadzeniem misyjnym. Ich naczelnym zadaniem w Kościele jest ukazywanie Chrystusa i Jego królestwa ludziom najbardziej opuszczonym i ubogim oraz niesienie Dobrej Nowiny tym, którzy jeszcze nie poznali Chrystusa. Pomagają także w odkrywaniu własnej wartości w świetle Ewangelii. Tam, gdzie Kościół już istnieje, oblaci kierują się do osób, które mają z nim najmniej kontaktu. Przełożonym oblatów w Polskiej Prowincji jest o. Marek Ochlak OMI, wieloletni misjonarz na Madagaskarze.

Źródło: Marcin Wrzos OMI / KAI / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Prowincjał oblatów w czasie profesji wieczystej trzech zakonników: Miejcie krzyż w zasięgu! Czasy obecne tego wymagają
Komentarze (1)
KS
~Karol Stefan
10 września 2024, 09:21
Świecenia, a profesja wieczysta, to dwie różne rzeczy...