Raport: jak Kościół w Polsce pomaga uchodźcom?

(fot. shutterstock.com)
KAI / ml

Kościół w Polsce od 2011 roku - kiedy wybuchła wojna domowa w Syrii - nieustannie świadczy pomoc uchodźcom z Bliskiego Wschodu. Dokonywane jest to głównie za pośrednictwem Caritas Polska i Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, a w parafiach dokonywane są zbiórki na ten cel.

Polska sekcja Pomocy Kościołowi w Potrzebie przekazała już na rzecz uchodźców z Syrii i Iraku 9,6 miliona zł., a Caritas Polska blisko 8,4 mln zł. Za te środki finansowane są szpitale, mobilne kliniki, przedszkola, punkty opieki dla dzieci a zwłaszcza sierot oraz dożywianie i wypoczynek dzieci, które przeżyły traumę. 
Warto przypomnieć, że Caritas Polska od momentu swego reaktywowania w 1990 r. prowadzi działania na rzecz uchodźców zarówno w Polsce jak i za granicą. Ma też miejsca, przygotowane na ewentualne przyjęcie u nas większej liczby uchodźców. 
- Migranci i uchodźcy od początków działania Caritas stanowili grupę, którą otaczamy szczególną troską. Od początków napływu do Polski ludności czeczeńskiej w wyniku konfliktu na Kaukazie oraz Bośniaków i Serbów po wojnie w byłej Jugosławii w latach 90-tych uruchomiliśmy Centra Pomocy Migrantom i Uchodźcom. W obecnej sytuacji, kiedy mamy do czynienia z masowym exodusem ludzi z Bliskiego Wschodu jesteśmy z naszymi lokalnymi zespołami Caritas otwarci na niesienie pomocy potrzebującym - deklaruje ks. Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska.
Caritas prowadzi sześć Centrów Pomocy Migrantom i Uchodźcom, w których rocznie udziela pomocy ok. 2,7 tys. przybyszom. Działają one w Białymstoku, Legnicy, Siedlcach, Lublinie, Warszawie i Zielonej Górze. Migranci i uchodźcy otrzymują w nich wsparcie socjalne, psychologiczne, dopłaty do wynajmu mieszkań, pomoc w zakupie leków dla osób przewlekle chorych, wsparcie edukacyjne - dopłaty do przedszkoli i podręczniki szkolne. Centra oferują także pomoc w formalnościach dotyczących legalizacji pobytu oraz doradztwo zawodowe. 
W styczniu 2017 r. Caritas Polska uruchomi aplikację na telefony komórkowe w językach: rosyjskim, arabskim, angielskim i polskim mającą ułatwić korzystanie ze wsparcia prawnego, medycznego, edukacyjnego i socjalnego w Polsce. 

Pomoc Caritas uchodźcom z Bliskiego Wschodu

Od 2012 r. Caritas Polska niesie systematyczną pomoc ofiarom wojny w Syrii, Libanie, Jordanii, Iraku i Autonomii Palestyńskiej. Przypomnijmy, że od początku konfliktu w Syrii zginęło tam 300-400 tysięcy ludzi, a ponad milion zostało rannych. 13,5 mln osób potrzebuje pomocy humanitarnej na terenie Syrii, a 10 mln w Iraku. Od 2011 r. 4,8 mln osób uciekło z Syrii, poszukując schronienia, z czego w Turcji przebywa 2,7 mln, w Libanie - 1,1 mln i 600 tys. w Jordanii. 
W 2012 r. Caritas Polska przekazała pierwsze środki - 30 tys. euro na pomoc uchodźcom z Syrii. W rok później, w grudniu 2013 r. - na prośbę patriarchy Syrii Grzegorza III Lahama - sfinansowała paczki świąteczne dla 3 tys. dzieci z Damaszku, Hawran-Dara i Homs. Od 2014 r. wspiera w Syrii Centrum Medyczne Bab Sharki w Damaszku. Ponadto, przed świętami wielkanocnymi w 2014 r. sfinansowała tysiąc paczek, zawierających żywność i ubrania, dla dzieci z Syrii z okolic Damaszku, Aleppo, Homs oraz Horan.
Równocześnie nasza Caritas świadczy pomoc dla uchodźców syryjskich w Libanie. Dziś 25 proc. mieszkańców tego niewielkiego kraju stanowią uchodźcy z Syrii. Obecnie największym programem pomocy uchodźcom w Libanie jest otwarty w październiku program "Rodzina Rodzinie". Ponadto Caritas Polska dofinansowuje wyposażenie dwóch libańskich klinik dentystycznych w Saida i Zahle, jej wsparcie otrzymał także libański ośrodek dla dzieci ze specjalnymi potrzebami wychowawczymi. A we współpracy z polskim MSZ Caritas Polska prowadzi program przekazywania voucherów żywnościowych dla uchodźców przebywających w Syrii bądź Libanie. Z kolei Caritas Krakowska podczas Światowych Dni Młodzieży zebrała środki na klinikę mobilną, która przekazana została do Caritas Liban.
W Jordanii w latach 2012-1013 Caritas Polska zrealizowała przy wsparciu Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP dwa projekty edukacyjne dla dzieci uchodźców, mające na celu wyprowadzanie ich z traumy wojennej oraz zwiększanie ich szans na przyszłość. W 2016 r. do Jordanii dotarł transport pomocy humanitarnej z Caritas.
A gdy do Europy, poczynając od 2014 r., zaczęła napływać olbrzymia fala uchodźców z Bliskiego Wschodu, Caritas Polska - jako główna struktura charytatywna Kościoła w Polsce - zaczęła się na to przygotowywać. "Gdyby dziś trzeba było przystąpić do pracy - informował wówczas ks. Marian Subocz - w ośrodkach Caritas można by ulokować bardzo wiele osób. Można by też korzystać z pomocy kadry specjalistów zatrudnionych w naszych Centrach Pomocy Migrantom i Uchodźcom". Dyrektor Caritas Polska wyjaśniał, że ogromne znaczenie integracyjne mogą mieć też działania wolontariackie oraz zaangażowanie blisko 5 tys. parafialnych Zespołów Caritas. Zapewniał, że "mechanizmy te są do uruchomienia w razie potrzeby". Deklarował, że 44 oddziały diecezjalne dysponują ponad 600 miejscami w swych ośrodkach, gdzie mogą przyjąć uchodźców. 
9 października 2015 r. Caritas Polska wraz z Caritas Internationalis zorganizowała w Warszawie międzynarodową konferencję poświęconą pomocy uchodźcom, w której wzięli udział także przedstawiciele Caritas z Syrii i Libanu. 
Mimo, że nie przybyła do Polski spodziewana grupa kilku tysięcy uchodźców - na którą zgodził się rząd PO-PSL - to w styczniu 2016 r. Caritas Polska wraz z sześcioma własnymi Centrami Pomocy Migrantom i Uchodźcom rozpoczęła projekt "Nowy Dom Polska", którego celem jest kompleksowe wsparcie przybyszów. Beneficjenci mogą liczyć na dofinansowanie wynajmu mieszkań i opłat za przedszkola oraz na dopłaty przy zakupie leków, podręczników i wyprawek szkolnych, jak i możliwość udziału w turnusie integracyjnym dla dzieci.
W kwietniu 2016 r. Caritas Polska rozpoczęła akcję: "Mleko dla Kurdystanu", dzięki której jazydzi i chrześcijanie przebywający w obozach uchodźców otrzymali mleko dla niemowląt.
W czerwcu 2016 r. ks. Marian Subocz na zebraniu Episkopatu wysunął koncepcję utworzenia tzw. korytarzy humanitarnych do Polski dla uchodźców z Bliskiego Wschodu. Pomoc poprzez korytarze humanitarne z powodzeniem realizowana jest na terenie Włoch. Z obozów uchodźców na terenie Libanu dzięki niej przyjeżdża do Rzymu ok. stu chorych uchodźców miesięcznie, takich którym nie można udzielić pomocy na miejscu. Idea ta nie spotkała się jednak z zainteresowaniem ze strony rządu. 
Najnowszą akcją Caritas Polska, mającą na celu pomoc syryjskim uchodźcom przebywającym na terenie Libanu oraz ludności z Aleppo w Syrii, jest długofalowy program "Rodzina Rodzinie" zainaugurowany w październiku br. Polega on na objęciu wsparciem konkretnych rodzin syryjskich, które schroniły się w Libanie oraz doświadczają dramatu wojny w Aleppo. W inicjatywę włączyły się polskie rodziny, parafie, diecezje, ruchy katolickie, firmy oraz inne instytucje. Warunkiem jest zadeklarowanie sześciomiesięcznej pomocy dla konkretnej rodziny. Wsparciem obejmowane są trzy kategorie rodzin: osoby mieszkające w Aleppo w Syrii, uchodźcy syryjscy w Libanie oraz będący w nędzy z powodu zapaści spowodowanej kryzysem uchodźczym Libańczycy. Darczyńca może objąć rodzinę wsparciem całościowym lub częściowym, w zależności od możliwości finansowych. W ten sposób jedną rodzinę syryjską może wspierać zarówno kilku (kilkunastu) darczyńców indywidualnych jak i parafia, wspólnota czy firma. 
Do końca listopada do projektu "Rodzina Rodzinie" przyłączyło się ponad 2 tys. darczyńców, wśród których widnieje - oprócz polskich rodzin - 5 zgromadzeń zakonnych, 8 organizacji kościelnych, 3 szkoły katolickie, 5 biskupów i 7 indywidualnych księży. Umożliwiło to na razie objęcie pomocą 647 rodzin syryjskich z Libanu. 
13 października Caritas Polska rozpoczęła kolejną akcję - realizację projektu pomocy uchodźcom syryjskim i ubogim Jordańczykom, w ramach którego beneficjenci otrzymywać będą na miejscu kilkumiesięczne wsparcie finansowe w celu opłacenia kosztów wynajmu mieszkania. Dach nad głową uzyska w ten sposób ponad 250 rodzin. Jordania jest jednym z krajów najbardziej obciążonych z powodu kryzysu uchodźczego - według oficjalnych danych przebywa tam ponad 650 tysięcy uchodźców z Syrii. Niemal 80 proc. uchodźców nie mieszka w obozach dla uchodźców, ale w miastach, miasteczkach i na obszarach wiejskich. Pomoc udzielana jest w formie kart bankomatowych, zasilanych miesięcznie określoną kwotą.

Pomoc Kościołowi w Potrzebie

Równolegle, bardzo zaangażowana w pomoc uchodźcom z Bliskiego Wschodu jest polska sekcja Papieskiego Stowarzyszenia "Pomoc Kościołowi w Potrzebie". - Od 2007 r. włączaliśmy się w projekt "Exodus" z Iraku, poprzez który udzieliliśmy pomocy chrześcijańskim uchodźcom opuszczającym Irak z powodu prześladowań, jakie wybuchły w tam po 2003 r. - wylicza dyrektor polskiej sekcji ks. Waldemar Cisło. W 2010 r. w ramach ogłoszonego przez Episkopat II Ogólnopolskiego Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym - na zaproszenie Stowarzyszenia - gościł w Polsce abp Luis Sako, chaldejski patriarcha Babilonu. W parafiach oraz od indywidualnych darczyńców udało się zebrać wówczas kwotę 865 tys. zł. na rzecz Iraku. 
W ślad za tym została skierowała pomoc do obozów dla uchodźców w Erbilu, stolicy irackiego Kurdystanu i na inne projekty. Największym z nich na terenie Iraku była kampania "Ocalmy chrześcijan w Iraku", realizowana poczynając od 2014 r. - w ramach której tysiące chrześcijan, irackich uchodźców, otrzymało pitną wodę, wyżywienie, schronienie, edukację oraz prezenty dla dzieci na święta Bożego Narodzenia. Pomoc otrzymali także przesiedleni księża i siostry zakonne. Zbudowana została także Wioska im. Ojca Werenfrieda (założyciela Kirche in Not), w której zostało zainstalowanych 150 kontenerów mieszkalnych dla tysiąca chrześcijan. Wynajęto również dla pozostałych uchodźców mieszkania w Ankawie i Dohuk. Ponadto w obozach dla uchodźców wybudowane zostały cztery szkoły, aby dzieci i młodzież mogły kontynuować naukę i miały miejsce, gdzie zapomną o dramacie wojny. Na akcję tę polska sekcja PKWP przekazała 6,3 mln zł.
- Na terenie Syrii pomagamy w Rableh, Homs, Aleppo, Damaszku - wszędzie tam gdzie trwająca wojna przybiera najokrutniejsze oblicze - zapewnia ks. Waldemar Cisło. W lipcu 2012 r. polska sekcja udzieliła pomocy 12 tys. chrześcijan z granicy syryjsko-libańskiej. Projekt obejmował zakup środków pierwszej potrzeby oraz środki na wynajęcie mieszkania lub jego niewielkie naprawy. Równolegle w mieście Rablech, w którym zostało uwięzionych kilkanaście tysięcy ludzi, dostarczono im żywność i lekarstwa.
- W Damaszku, w szpitalu prowadzonym przez wspólnotę Wincentego a Paulo finansujemy dializę, z której każdego dnia korzystają cztery osoby. Wspieramy również ośrodki zdrowia w Libanie, które otwarte są dla uchodźców z Syrii czy Iraku - podsumowuje ks. Waldemar Cisło.

Ogólnopolskie akcje pomocy: zaangażowanie Episkopatu i diecezji

Pierwsza, zainicjowana przez Konferencję Episkopatu ogólnopolska zbiórka w parafiach na rzecz ofiar wojny w Syrii, miała miejsce 6 października 2013 r. Towarzyszyła jej modlitwa o pokój na Bliskim Wschodzie. Polacy ofiarowali wówczas ok. 3 mln zł.
Kolejna odbyła się w niecały rok później. Prezydium Konferencji Episkopatu Polski wezwało katolików, by 26 sierpnia 2014 r. włączyli się w akcję Ocalmy Chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Biskupi zachęcili, by w tym dniu ofiarować swój udział we Mszy św. w intencji ustania prześladowań w Iraku i na całym Bliskim Wschodzie, a solidarność z cierpiącymi chrześcijanami wyrazić również poprzez ofiary, modlitwę różańcową, drogę krzyżową lub post.
Od 3 do 8 lutego 2015 r. abp Stanisław Gądecki udał się z wizytą do Iraku. Ze względu na grożące niebezpieczeństwo ze strony ISIS była ona do ostatniego momentu zachowywana w tajemnicy. Towarzyszył mu ks. Waldemar Cisło. Najpierw odwiedzili obozy dla uchodźców w Erbilu, stolicy Kurdyjskiego Okręgu Automicznego, a następnie przewodniczący KEP wziął udział w konsekracji dwóch nowych biskupów chaldejskich w Bagdadzie. 
Przewodniczący Episkopatu przyznał, że celem wizyty było przede wszystkim wyrażenie solidarności z tamtejszymi uchodźcami - prześladowanymi chrześcijanami w Iraku, a także wsparcie ich od strony materialnej. Wyjaśniał, że Kościół jest tam usuwany z terenów, gdzie był obecny od czasów starożytnych. Do niedawna 20 proc. z ok. 30-milionowej ludności Iraku stanowili chrześcijanie, w większości należący do Kościoła chaldejskiego. Teraz chrześcijanie stanowią tam tylko 0,2 proc. Opowiadając o spotkaniach z uchodźcami abp Gądecki mówił, że warunki bytowe tych ludzi są godne pożałowania i prawdopodobnie nikt z Polaków nie wytrzymałby takiego napięcia, depresji i niepewności. Wyjaśniał, że część tych ludzi traci nadzieję powrotu do swojej wioski czy miejscowości i jadąc przez Liban czy Jordanię chce znaleźć się jak najdalej od terenów objętych konfliktem. Liczba wygnanych jest obliczana na 120-130 tys. osób. 
W imieniu Kościoła w Polsce abp Gądecki przekazał 100 tys. euro na zakup kontenerów, wyżywienia i najbardziej pilne wydatki związane z życiem w obozach. 
W marcu 2015 r. przybył do Polski ks. Douglas Basi, opiekun obozów dla uchodźców w Erbilu oraz Basel Salim Yaldo, biskup kurialny Patriarchatu Babilonu obrządku chaldejskiego. Jego wizyta była podziękowaniem polskim katolikom za to, że jako pierwsi przyszli z pomocą prześladowanym chrześcijanom w Iraku.
W czerwcu 2015 r. jednym z wątków zebrania plenarnego Episkopatu była analiza sytuacji uchodźców i próba odpowiedzi, jakie działania Kościół w Polsce może w związku z tym podjąć. Referując ten temat bp Krzysztof Zadarko, przewodniczący Rady Episkopatu ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek podkreślił, że bardzo ważne jest uświadomienie wiernym obowiązku pomocy uchodźcom, gdyż według badań opinii publicznej ponad 70 proc. Polaków jest niechętna migrantom. Podkreślał, że pomocy potrzebują wszyscy, niezależnie od wyznawanej religii czy wyznania, a pomoc ta winna być udzielana "w sposób zorganizowany i przemyślany". 
Episkopat wyraził wówczas gotowość do współdziałania z władzami państwowymi i samorządowymi w zakresie pomocy uchodźcom i do zaangażowania w tym celu swych struktur charytatywnych, na czele z Caritas. Strategia ta została dokładniej wyjaśniona w opublikowanym w kilka dni później oświadczeniu Rady Episkopatu ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek. Podkreślono w nim, że "potrzebą chwili staje się w Polsce przyjęcie uchodźców z krajów północnej Afryki i Bliskiego Wschodu (m.in. Syrii, Iraku, Sudanu, Erytrei), a powinnością Kościoła jest "przypominać społeczeństwu o chrześcijańskim obowiązku pomocy uchodźcom ratującym swoje życie z krajów objętych działaniami wojennymi lub prześladowaniami religijnymi, w zdecydowanej większości dotykającymi chrześcijan". Zauważono, że "pomoc ta powinna być organizowana wobec wszystkich uchodźców bez względu na religię i wyznanie".
Mówiąc o strategii na przyszłość, biskupi deklarowali, że "szczegóły pomocy długoterminowej przybywającym do Polski uchodźcom powinny być opracowane w uzgodnieniu z powołanymi do tego agendami rządowymi (m.in. MSZ, MSW, Urzędem ds. Cudzoziemców), we współpracy z Biurem Najwyższego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) oraz organizacjami pozarządowymi".
W związku z tym, w lipcu 2015 r. przedstawiciele Kościoła podjęli rozmowy ze stroną rządową, reprezentowaną przez Urząd ds. Cudzoziemców. Ustalono, że kościelne organizacje mogą pomóc w realizacji planów - jakie przygotuje rząd - na rzecz przyjęcia przesiedlonych i relokowanych cudzoziemców z Afryki i Bliskiego Wschodu. 
Pierwszą diecezją w Polsce, która zadeklarowała (już w sierpniu 2015 r.) gotowość przyjęcia uchodźców była diecezja opolska. Bp Andrzej Czaja zaoferował, że przyjmie 50 rodzin z Syrii. Deklarował, że przyjęcie gości może nastąpić w każdej chwili. Zaznaczył, że na konto Caritas diecezji opolskiej darczyńcy przekazali już kwotę 40 tys. zł. Dofinansowanie pobytu Syryjczyków na Opolszczyźnie w wysokości 30 tys. euro obiecała też niemiecka Fundacja Renovabis. 
Z kolei metropolita wrocławski, abp Józef Kupny poinformował, że jedna ze wspólnot chrześcijańskich, działających na terenie jego archidiecezji przyjęła cztery rodziny z Syrii. Wrocławscy katolicy zapewnili im mieszkanie, wyżywienie, zobowiązali się wprowadzać ich w polską kulturę i uczyć zasad funkcjonowania w wielkim mieście. 
5 września 2015 r. abp Gądecki wypowiedział znamienne słowa: "Trzeba, aby każda parafia przygotowała miejsce dla ludzi, którzy są prześladowani, a którzy przyjadą tutaj, oczekując pomocnej ręki i tego braterstwa, którego gdzie indziej nie znajdują!" Przewodniczący polskiego Episkopatu wyprzedził w ten sposób podobne słowa papieża Franciszka, który nazajutrz zaapelował "by każda parafia, każdy klasztor i każde sanktuarium w Europie przyjęły jedną rodzinę uchodźców". 
- Papież Franciszek i abp Stanisław Gądecki w sprawie uchodźców mówią jednym głosem - zauważył rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Adrianik. Podkreślił, że pomoc uchodźcom nie jest w Kościele w Polsce czymś nowym. Dodał, że tylko w 2014 r. roku polscy katolicy przekazali na ten cel ponad 5 mln zł.
W dwa dni później głos w sprawie uchodźców zabrali członkowie prezydium KEP deklarując w komunikacie, że "Kościół katolicki w Polsce (...) zrobi dla uchodźców wszystko, co w jego mocy, aby ulżyć ich dramatycznej sytuacji". Natomiast, gdy chodzi o konkretną pomoc, to "nie ulega wątpliwości, że główna inicjatywa i odpowiedzialność spoczywa na barkach władzy świeckiej". Biskupi wyjaśniali, że państwo powinno zagwarantować "kontrolę, bezpieczeństwo i podstawowe świadczenia dla uchodźców". 
Obserwując prace Episkopatu widać było, że Kościół w realistyczny sposób przygotowuje się do działań związanych z napływem fali uchodźców do Polski. Szczegółowo wyjaśniał to bp Zadarko w wywiadzie dla KAI z 14 września 2015 r. "Na podstawie rozmów w MSWiA i w Urzędzie do Spraw Cudzoziemców - mówił - wiemy, że najbliższe miesiące, przynajmniej pół roku, będzie to czas przyjmowania uchodźców. Będą oni przybywać z obozów z Europy Zachodniej oraz z obozów w Syrii i Jordanii". Przewidywał, że ich przyjęcie następować będzie w kilku etapach. Pierwszym polegać będzie na ich kontroli i relokacji, a w drugim zajdzie potrzeba znalezienia im mieszkań poza ośrodkami dla uchodźców oraz pracy. Uważał, że Polska jest w stanie przyjąć ok. 30 tys. uchodźców z Bliskiego Wschodu, argumentując, że w poprzednich latach przewinęło się przez jej tereny ok. 110 tys. uchodźców z Czeczeni. Dodawał, że podobnie jak w przypadku Czeczenów, pozostanie u nas na stałe zapewne niewielka ich część. Przewidywał też możliwość przyjęcia uchodźców w ośrodkach Caritas oraz niektórych polskich parafiach. 
Na 370. zebraniu Konferencji Episkopatu 6 i 7 października 2015 r., na temat uchodźców mówił ks. Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska, zapewniając, że Caritas przygotowuje się na przyjęcie spodziewanej fali uchodźców i dodawał, że wszystkie działania Caritas w tym zakresie muszą być prowadzone we współpracy z rządem i samorządami. 
Wynik jesiennych wyborów z 2015 r., w których wygrało Prawo i Sprawiedliwość, oddalił perspektywę przyjęcia przez Polskę zakontraktowanej przez poprzednią koalicję liczby uchodźców. Jednak zaangażowanie Kościoła w tej sferze nie osłabło, w szczególności jeśli chodzi o pomoc uchodźcom w krajach, gdzie obecnie się znajdują. 4 listopada prezydium KEP w przededniu kolejnego Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym, ogłosiło komunikat, w którym zachęcało do zbiórki w parafiach na rzecz pomocy prześladowanym w Syrii. Przyniosła ona 4, 2 mln zł. 
Z okazji tego Dnia przybył do Polski patriarcha Grzegorz III Laham, zwierzchnik greckokatolickiego Kościoła melchickiego z Syrii. Wraz z abp. Gądeckim wziął udział w Forum Ewangelizacyjnym Archidiecezji Poznańskiej. Fakt ten zbiegł się nieszczęśliwie z dotkliwym pobiciem Syryjczyka na ulicy w Poznaniu. Obaj hierarchowie odwiedzili go w szpitalu. "Przepraszamy za to co się stało i pragniemy wyrazić naszą solidarność" - powiedział abp Gądecki zbliżając się do łóżka ofiary. 
W grudniu 2015 r. w pomoc rzeczową i finansową na rzecz uchodźców zaangażowało się ok. 100 parafii archidiecezji poznańskiej. Dyrektor poznańskiej Caritas informował, że wiele parafii wyraziło gotowość przyjęcia rodzin uchodźczych na swym terenie. 
Podczas Adwentu w 2015 r. w ramach 22. Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom w całej Polsce zbierane były fundusze na pomoc dzieciom uchodźców z Syrii i Iraku. 
Od 17 do 22 lutego 2016 r. przewodniczący polskiego Episkopatu złożył kolejną wizytę uchodźcom, tym razem w Syrii. Była ona okazją do odwiedzenia wspólnot chrześcijańskich w Mauli, Saydnaya i Damaszku. "Nie pojechaliśmy tam, by zajmować się polityką, tylko by nieść pomoc. To czego im życzymy, to nowej Syrii, w której uchodźcy będą mogli wrócić do swoich domów, a prawa ludzkie będą szanowane" - powiedział zaraz po powrocie. "Praktycznie cały czas słyszeliśmy kanonadę dział i naloty samolotowe. Ludzie nie wiedzą, kiedy ich spotka śmierć. Niektóre dzielnice Damaszku są całkowicie otoczone, a ludzie umierają z głodu nie mając pomocy adekwatnej do swoich potrzeb" - wspominał. 
O potrzebie pomocy uchodźcom biskupi nie zapomnieli podczas obchodów 1050-lecia chrztu Polski. Rozmawiali o tym podczas 372. zebrania plenarnego KEP, 6 kwietnia w Poznaniu. Wiceprzewodniczący Episkopatu abp Marek Jędraszewski powiedział dziennikarzom, że "podstawową kwestią, jeśli chodzi o uchodźców, jest uleczenie konfliktów, które są źródłem tej katastrofy humanitarnej". Podkreślił, że "równie ważne jest przygotowywanie się do sytuacji, gdy uchodźcy znajdą się w Polsce i wtedy muszą być potraktowani z całą przynależną im godnością i szacunkiem".
Ks. Marian Subocz w wywiadzie dla KAI w kwietniu 2016 r. z ubolewaniem mówił o zamknięciu się Polski na uchodźców z Bliskiego Wschodu. Przyznawał, że "stosunek do uchodźców będzie testem naszej wiary, naszego człowieczeństwa i naszej dojrzałości jako społeczeństwa". Wyjaśniał po raz kolejny, że "jako Polacy spełniamy wszystkie warunki, żeby według swoich możliwości i swojej skali podołać zadaniu przyjęcia uchodźców". 
Temat uchodźców został po raz kolejny podjęty na 373. zebraniu plenarnym Episkopatu 7 i 8 czerwca 2016 r. Dyrektor Caritas Polska przedstawił projekt tzw. korytarzy humanitarnych. Polegają one na przewożeniu drogą lotniczą niewielkich grup uchodźców, którzy - po rozpoznaniu ich sytuacji na miejscu przez Caritas i kontroli odpowiednich służb - przybywaliby do Polski nie narażając życia w czasie przeprawy przez morze. Podkreślał, że realizacja korytarzy humanitarnych musi przebiegać w koordynacji z administracją rządową. 
W końcu czerwca dyrektor Caritas Polska wraz z biskupem Krzysztofem Zadarko wizytowali libańskie osiedla i wioski uchodźców oraz sondowali możliwości rozwinięcia współpracy z libańską Caritas. Wizyta to poprzedzona była spotkaniami przeprowadzonymi w Rzymie z włoską Wspólnotą św. Idziego oraz z przedstawicielami administracji włoskiej organizującymi korytarze humanitarne.
Biskupi przedstawili niebawem propozycję organizacji takich korytarzy stronie rządowej, co nie spotkało się jednak z zainteresowaniem. Abp Gądecki poinformował później, że "póki co ze względu na opór ministerstw spraw zagranicznych oraz wewnętrznych podjęcie idei korytarzy humanitarnych nie jest możliwe, gdyż argumentują one, że na razie nie są w stanie sprostać temu wyzwaniu".
30 czerwca 2016 r. przedstawiciele Kościoła katolickiego oraz Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej podpisali "Wspólne Przesłanie Kościołów w Polsce w sprawie uchodźców". Przypomnieli, że "obowiązki chrześcijan w tym zakresie wynikają z Objawienia Bożego i Tradycji Kościołów, a (...) zadaniem Kościołów jest wychowywanie serc, które przez konkretne czyny miłosierdzia przyjdą z pomocą cierpiącym, tym, którzy uciekają przed wojną, prześladowaniami i śmiercią". Przypomnieli tez o dobrej tradycji otwartości na uchodźców w dawnej Rzeczypospolitej. 
Wsparcie otwartej postawy wobec uchodźców Kościół w Polsce uzyskał od papieża Franciszka przybywającego z okazji Światowych Dni Młodzieży. Już w swym powitalnym przemówieniu na Wawelu, Ojciec Święty podkreślił, że "potrzebna jest gotowość przyjęcia ludzi uciekających od wojen i głodu; solidarność z osobami pozbawionymi swoich praw podstawowych, w tym do swobodnego i bezpiecznego wyznawania swojej wiary". 
W chwilę później, na spotkaniu z polskimi biskupami w katedrze wawelskiej wyjaśniał, że każdy kraj musi zobaczyć, w jaki sposób i kiedy pomagać uchodźcom. Przyznał, że "nie wszystkie kraje są równe; nie wszystkie kraje mają takie same możliwości. Mają jednak możliwość bycia hojnymi! Szczodrymi jako chrześcijanie". Zaapelował też o systematyczne modlitwy w intencji uchodźców przed Najświętszym Sakramentem: "Za tych, którzy pukają do drzwi Europy i nie mogą wejść". 
Po wakacjach ogłoszony został tydzień modlitwy za uchodźców pod hasłem: "Umrzeć z nadziei". Jego inicjatorem była Wspólnota św. Idziego, a włączyły się diecezje oraz stowarzyszenia i wspólnoty chrześcijańskie. Podczas warszawskich obchodów kard. Kazimierz Nycz podkreślił, że "za każdą liczbą uchodźców stoi dramat konkretnego człowieka, a my jako chrześcijanie robimy za mało w stosunku do tego, co oczekuje od nas Chrystus". 
W kilka dni później, 4 października abp Gądecki w obecności mediów otworzył dalekosiężny program pomocy syryjskim uchodźcom: "Rodzina Rodzinie", zainicjowany przez Caritas Polska we współpracy z Caritas Liban, Caritas Syria oraz polską misją Sióstr Franciszkanek w Aleppo. 
W pierwszą niedzielę Adwentu br. już po raz dwudziesty trzeci rozpoczęła się ekumeniczna ogólnopolska akcja "Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom". Na polskich stołach znów zapłoną świece, z których dochód przeznaczany jest na wsparcie najmłodszych. 10 groszy z każdej z nich służyć będzie pomocy dzieciom uchodźców z Syrii i Iraku.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Raport: jak Kościół w Polsce pomaga uchodźcom?
Komentarze (1)
MR
Maciej Roszkowski
31 grudnia 2016, 11:46
Bardzo cenny artykuł. Powinien być cytowany w prasie katolickiej i w parafiach. Szkoda tylko, że zginie w ogólnej młócce nt. migrantów