Rodzina ciężko chorego księdza Michała prosi o pomoc. Chcą zawieźć go do specjalistów

(fot. facebook.com)
facebook.com / jb

"Prosimy o nieustanną modlitwę za Ks. Michała, ale i o rozwiązanie oraz pomoc w tej sprawie" - napisali na Facebooku.

Niestety, dzisiaj oficjalnie zakon orionistów poinformował o śmierci księdza: "Z przykrością zawiadamiamy, że dzisiaj przed południem zmarł Neoprezbiter Zgromadzenia Księży Orionistów ks. Michał Łos FDP. Wierzymy, że spotkał się z Chrystusem Zmartwychwstałym, któremu tak mocno pragnął służyć jako Kapłan. Dziękujemy za wszelkie modlitwy i wsparcie".

Rodzina księdza Michała chciałaby przewieźć go do Francji i sięgnąć po pomoc tamtejszych specjalistów. Apel ukazał się na Facebooku Mariusza Talarka, zaprzyjaźnionego z księdzem. Przekazał go na prośbę taty kapłana.

Poniżej publikujemy pełną treść:

DEON.PL POLECA


Kochani... Drodzy... APEL.

Wielu z Was czyta mój profil. Zwracam się do Was w imieniu Taty (Bogusław Łos) i rodziny księdza Michała. Potrzebna jest #POMOC, jeśli taka jest możliwa. Wielu z Was ma różne możliwości i kontakty, znajomości. Rodzina Księdza Michała chciałaby zabrać go do Francji, gdzie mieszka na stałe, tam Ksiądz Michał mógłby zostać poddany leczeniu przez lekarzy specjalistów francuskich. To na pewno nie jest proste. Potrzebny transport, formalności, fundusze, itd... (...). Może ktoś z Was zna jakąś fundację, stowarzyszenie, firmę, biznesmena, ludzi dobrej woli, którzy mogliby pomóc w tej sprawie, coś mądrego doradzić, skontaktować.

Prosimy o nieustanną modlitwę za Ks. Michała, ale i o rozwiązanie oraz pomoc w tej sprawie. Teraz jesteśmy w trakcie opiniowania choroby i możliwości przez lekarzy francuskich. Facebook daje również możliwości kontaktów z ludźmi...

Proszę... Popytajcie o możliwości znajomych. Udostępnijcie post innym, by miał szerszy zasięg...

DUCHU ŚWIĘTY PRZYJDŹ I DOPOMÓŻ W TEJ SYTUACJI WEDŁUG ŚWIĘTEJ TWOJEJ WOLI. AMEN.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rodzina ciężko chorego księdza Michała prosi o pomoc. Chcą zawieźć go do specjalistów
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.