Rozpoczął się kolejny etap synodu o synodalności. Co się będzie działo?

Rozpoczął się etap powszechny synodu o synodalności. Fot. Flickr / Episkopat News
KAI / mł

W środę rozpoczął się kolejny etap synodu otwartego przez papieża Franciszka w 2021 roku. To "proces, w którym uczestniczą, współdziałając, Lud Boży, kolegium biskupów i Biskup Rzymu, każdy wedle swej funkcji" - wyjaśnił Watykan. Co jest celem synodu? Jaki ma być jego efekt?

Synod o synodalności to dość nowa rzeczywistość w Kościele. Jest inny niż poprzednie synody biskupów, obradujące krótko i nad konkretnymi kwestiami. Tym razem papież Franciszek rzucił całemu Kościołowi pewnego rodzaju wyzwanie, zwołując synod w trzech fazach i na trzech poziomach: lokalnym, kontynentalnym i powszechnym.

Za nami faza lokalna i kontynentalna; po jej zakończeniu Sekretariat Generalny Synodu Biskupów zredagował, tworzony na podstawie ich wyników, dokument roboczy (Instrumentum laboris) zgromadzenia synodalnego, które będzie miało dwie sesje: w październiku 2023 i w 2024 roku. W fazie powszechnej w obradach jako sekretarz synodu bierze udział Polak, ks. Tomasz Trafny.

Po raz pierwszy w gronie uczestników, oprócz biskupów, znajdą się również księża, osoby konsekrowane i świeckie, w tym kobiety – w sumie 70 osób niemających święceń biskupich, dotychczas bywających jedynie audytorami synodalnymi, którzy przysłuchiwali się obradom. Ci nowi uczestnicy zgromadzenia synodalnego będą wybierani przez papieża z listy 140 osób wskazanych przez siedem kontynentalnych konferencji biskupich i przez Zgromadzenie Patriarsze Katolickich Kościołów Wschodnich (po 20 dla każdej z tych instytucji). Połowę z nich powinny stanowić kobiety.

DEON.PL POLECA

Vademecum podkreśla, że celem zgromadzenia Synodu Biskupów „nie jest przyćmienie etapu diecezjalnego, konferencji episkopatu/synodu Kościołów wschodnich i etapu kontynentalnego, ale raczej rozeznanie na poziomie powszechnym głosu Ducha Świętego, który przemawia w całym Kościele”.

Cel: usłyszeć, co Duch mówi do Kościoła

Tematem XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów jest hasło: „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja”. Synod trwa od 2021 roku i ma się zakończyć w 2024 r. „Poszczególne fazy procesu synodalnego sprawią, że możliwe będzie rzeczywiste wysłuchanie Ludu Bożego i zagwarantowany będzie udział wszystkich w procesie synodalnym." - wyjaśnił na początku całego procesu Sekretariat Generalny Synodu Biskupów.

Jaki cel przyświeca procesowi synodalnemu? „Wsłuchanie się jako cały Lud Boży w to, co Duch Święty mówi do Kościoła” – wskazuje Vademecum. Definiuje ono synodalność jako „specyficzny styl, który określa życie i misję Kościoła”, wyrażający się „w zwyczajnym sposobie życia i pracy”. A tym, co „najlepiej realizuje i ukazuje naturę Kościoła jako pielgrzymującego i misyjnego Ludu Bożego” jest „podążanie razem”.

Nie chodzi o napisanie dokumentu, ale odkrycie drogi

Dlatego rezultatem synodu będzie nie kolejny dokument, ale zmierzanie „w kierunku Kościoła, który bardziej owocnie służy nadejściu królestwa niebieskiego”. Wymaga to „odnowy mentalności i struktur kościelnych” tak, aby odpowiadały na aktualne znaki czasu.

Celem procesu synodalnego jest więc „umożliwienie Kościołowi lepszego świadczenia o Ewangelii, zwłaszcza wobec tych, którzy żyją na duchowych, społecznych, ekonomicznych, politycznych, geograficznych i egzystencjalnych peryferiach naszego świata”. W ten sposób „synodalność jest drogą, dzięki której Kościół może owocniej wypełniać swoją misję ewangelizacyjną w świecie”. Z kolei Dokument Przygotowawczy widzi w synodalności przeciwwagę dla klerykalizmu i form sprawowania władzy, związanych z różnymi rodzajami nadużyć (władzy, finansowych, sumienia, seksualnych), a także drogę odnowy „pod działaniem Ducha Świętego”.

Coś więcej niż spotkanie biskupów i działania administracyjne

Synodalność jest bowiem „czymś więcej, niż tylko celebrowaniem spotkań kościelnych i zgromadzeń biskupów, czy też kwestią zwykłej administracji wewnętrznej w Kościele”. Wskazuje ona specyficzny sposób życia i działania Kościoła, w którym splata się ze sobą to, co tytuł synodu proponuje jako główne osie synodalności: komunia, uczestnictwo i misja”. „Wszyscy mamy jakąś rolę do odegrania w Kościele” - podkreśla Vademecum synodu.

Sekretarz generalny Synodu Biskupów kard. Mario Grech wskazuje, że papież Franciszek w konstytucji apostolskiej „Episcopalis communio” z 2018 roku przekształcił Synod Biskupów z wydarzenia (trwającego kilka tygodni) w proces (trwający kilka lat). Nadszedł bowiem „czas na szerszy udział Ludu Bożego w procesie decyzyjnym, który dotyczy całego Kościoła i wszystkich w Kościele”. Cechą charakterystyczną tego Ludu jest „sensus fidei” – nadprzyrodzony zmysł wiary, który czyni go nieomylnym w wierze.

Lud Boży mówi, biskupi rozeznają

„Jest to tradycyjny punkt doktryny, który przewija się przez całe życie Kościoła: «wszyscy wierni nie mogą mylić się w wierze» dzięki sile światła pochodzącego od Ducha Świętego, otrzymanego w chrzcie świętym. Sobór Watykański II mówi, że Lud Boży uczestniczy w funkcji prorockiej Chrystusa. Dlatego należy tego Ludu słuchać, a aby go słuchać, należy udać się tam, gdzie on żyje, do Kościołów lokalnych” – zaznacza kardynał. Wyjaśnia jednocześnie, że „zgromadzenie synodalne to nie parlament”. Dlatego choć proces decyzyjny zaczyna się od wysłuchania Ludu Bożego („ponieważ tylko w ten sposób możemy zrozumieć dokąd i w jaki sposób Duch Święty chce prowadzić Kościół”), to funkcja rozeznawania należy do biskupów, z racji posługi, którą sprawują w Kościele.

Synod biskupów, a nie wszystkich wiernych

Kropkę nad „i” stawia relator generalny Synodu 2021-2024 kard. Jean-Claude Hollerich z Luksemburga, wskazując, że mamy do czynienia z synodem biskupów, a nie z synodem wszystkich wiernych, dlatego to biskupi zbierają głosy Ludu Bożego i po rozeznaniu przekazują je papieżowi.

Inauguracja procesu synodalnego odbyła się 9-10 października 2021 roku w Watykanie, a 17 października we wszystkich diecezjach katolickich na świecie. Tym samym rozpoczęła się faza diecezjalna synodu, która trwała do sierpnia 2022 r. Jej celem były konsultacje, dzięki którym w procesie synodalnym został wysłuchany głos wszystkich ochrzczonych, którzy zechcieli go wyrazić.

Dokument Przygotowawczy wskazał zasadnicze pytanie, jakie kierowało tą konsultacją: „Kościół synodalny, głosząc Ewangelię, «podąża razem»; jak owo «podążanie razem» realizuje się dzisiaj w waszym Kościele partykularnym? Do podjęcia jakich kroków zaprasza nas Duch Święty, abyśmy wzrastali w naszym «podążaniu razem»?”. To pytanie rozłożone zostało na „dziesięć głównych kwestii, które należy pogłębić”: „Towarzysze podróży” (z kim podążamy razem, a kto jest na marginesie?), „Słuchanie” (w jaki sposób Bóg przemawia, także poprzez tych, którzy mają inne poglądy?), „Zabieranie głosu” (co utrudnia szczere wypowiadanie się w Kościele?), „Celebrowanie” (w jaki sposób modlitwa i liturgia kształtują nasze życie i misję?), „Współodpowiedzialni w naszej wspólnej misji” (jakie obszary misji są przez nas zaniedbywane?), „Dialog w Kościele i społeczeństwie” (jak rozwiązujemy różnice poglądów? czy Kościół uczy się od innych?), „Ekumenizm” (jakie są owoce dialogu między chrześcijanami i jaki zrobić następny krok?), „Władza i uczestnictwo” (jak realizowana jest w praktyce praca zespołowa i współodpowiedzialność?), „Rozeznawanie i podejmowanie decyzji” (jak promujemy udział w podejmowaniu decyzji w strukturach hierarchicznych?), „Formowanie się w synodalności” (jak formujemy ludzi do słuchania się nawzajem i zaangażowania w misję?). Pytania zostały rozpisane na bardziej szczegółowe pytania pomocnicze.

Słuchanie Boga i siebie nawzajem

Konsultacja ta, „koordynowana przez biskupa”, była skierowana do kapłanów, diakonów i wiernych świeckich, czy to indywidualnie czy też zrzeszonych w stowarzyszeniach, do osób konsekrowanych, do takich instytucji jak: Rada Kapłańska i Rada Duszpasterska, od których „może zacząć nabierać kształtu Kościół synodalny”. Nie tylko do osób pełniących jakąś odpowiedzialność w Kościele, ale także do ubogich i wykluczonych, w tym „katolików, którzy rzadko lub nigdy nie praktykują swojej wiary”, a nawet „osób innych tradycji wiary, ludzi niereligijnych”, o ile „chcą pomóc Kościołowi na jego synodalnej drodze poszukiwania tego, co dobre i prawdziwe”. Vademecum wyjaśniło, że w konsultacji tak naprawdę chodzi o „słuchanie Boga poprzez inspirowanie się słowem Bożym oraz słuchanie siebie nawzajem. Słuchamy siebie nawzajem, aby lepiej słyszeć głos Ducha Świętego, który przemawia dzisiaj w świecie”.

Dla sprawnego przebiegu tej fazy biskupi zazwyczaj wyznaczali w diecezji jedną lub dwie osoby kontaktowe, koordynujących proces synodalny w diecezji, jak również wspomagający ich diecezjalny zespół synodalny z udziałem przedstawicieli parafii, ruchów, duszpasterstw i wspólnot zakonnych. Wyznaczono również koordynatorów grup synodalnych spotkań konsultacyjnych, organizowanych w parafiach, stowarzyszeniach, szkołach, na platformach internetowych, w grupach językowych itp.

Syntezy diecezjalne były efektem pierwszej fazy synodu

Etap konsultacji kończył się diecezjalnym spotkaniem przedsynodalnym, związanym z celebracją liturgiczną i refleksją nad wynikami konsultacji, po którym osoby kontaktowe, w oparciu o syntezy grup synodalnych, opracowały dziesięciostronicową syntezę diecezjalną.

Syntezy diecezjalne zostały przekazane do konferencji episkopatu, a w przypadku katolickich Kościołów wschodnich – do ich synodów. Te z kolei przygotowały ogólnokrajową syntezę, którą przesłały do Sekretariatu Synodu Biskupów wraz z materiałami przygotowanymi na poziomie diecezji. Swoje syntezy nadesłały także inne, zwykle konsultowane przed zgromadzeniami Synodu Biskupów, instytucje: dykasterie Kurii Rzymskiej, unie, federacje i konferencje męskich i żeńskich instytutów życia konsekrowanego oraz stowarzyszenia wiernych uznane przez Stolicę Apostolską.

Na co zwracali uwagę polscy wierni?

Z ogólnopolskiej syntezy wynika, że konsultacje synodalne stały się okazją do wyrażenia „krytycznej troski”. Wierni skupiali się przede wszystkim na wyartykułowaniu tego, co ich boli we wspólnocie Kościoła. Wiele wypowiedzi dotyczyło „słabości Kościoła”. Podkreślano zakorzeniony klerykalizm, za który odpowiedzialni są nie tylko prezbiterzy, ale i świeccy wzmacniający takie postawy pośród księży. Akcentowano, że w parafiach zbyt słabo słyszalny jest głos kobiet i młodzieży. Zwracano uwagę na hermetyczny, oderwany od rzeczywistości język, niski poziom głoszonych homilii, a także na potrzebę modlitwy za prezbiterów i wspierania ich w pracy. Formułowane postulaty ujawniły tęsknotę za wspólnotą oraz dobrymi pasterzami, którzy potrafią towarzyszyć wiernym na drodze ich wiary.

Ogólnopolska synteza synodalna ukazuje, że Synod potwierdził szacunek dla hierarchicznej władzy w Kościele. Podkreślano, że decyzje w Kościele powinny być podejmowane przez tych, którzy są do tego powołani. Oni również powinni brać za nie odpowiedzialność. Zwracano jednak uwagę, że władza to nie tylko odpowiedzialność, ale przede wszystkim służba. Dotyczy to wszystkich poziomów hierarchii: biskupów, proboszczów, wikarych, diakonów, co z kolei sprawia, że potrzebne jest lepsze poukładanie wzajemnej współpracy między świeckimi i księżmi.

Z polskiej syntezy krajowej wynika, że Synod podkreślił potrzebę poprawy w Kościele sposobu jego funkcjonowania, nie zaś zmiany doktryny czy struktury. Potrzeba zmiany nie wiąże się tylko z instytucją Kościoła. Kluczowe w tym procesie jest osobiste nawrócenie duchownych i świeckich. Konsultacje synodalne wskazały na potrzebę uczenia się wspólnego wędrowania, aby budować wspólnotę Kościoła.

Po co były potrzebne synodalne syntezy krajowe?

Celem syntez na każdym etapie, jak wyjaśnia Vademecum, nie było „stworzenie ogólnego podsumowania wszystkiego, co zostało powiedziane”. Synteza miała być „aktem rozeznania odnośnie do wyboru i spisania tego, co będzie stanowiło wkład w następny etap procesu synodalnego”. Dlatego dana synteza „nie tylko informuje o wspólnych tendencjach i punktach zbieżnych, ale także uwypukla te punkty, które trafiają w sedno, inspirują oryginalny punkt widzenia lub otwierają nowy horyzont”. Powinna ona „zwracać szczególną uwagę na głosy tych, którzy nie są często słyszani i włączać to, co można nazwać «raportem mniejszości»”.

Na podstawie zebranych materiałów, Sekretariat Synodu Biskupów opracował pierwszy synodalny dokument roboczy (Instrumentum laboris). Stał się on punktem odniesienia dla fazy kontynentalnej, która trwała do marca 2023 r.

Co będzie się działo podczas obrad synodu w październiku 2023?

Trzecim etapem procesu synodalnego na poziomie Kościoła powszechnego są obrady uczestników XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, które rozpoczęły się 4 października i potrwają do 29 października 2023 roku. Uczestnicy obradują w oparciu o drugie Instrumentum laboris, przygotowane przez Sekretariat Synodu na podstawie dokumentów końcowych fazy kontynentalnej. Opublikowany 20 czerwca 2023 roku dokument roboczy liczy około siedemdziesięciu stron. Przedstawia doświadczenia Kościołów we wszystkich regionach świata. Składa się z opisowego tekstu i piętnastu arkuszy roboczych, które przedstawiają dynamiczną wizję samej koncepcji „synodalności”.

Podzielono go na dwie „ makro-sekcje”: sekcja A, w której podkreślono doświadczenia dwóch lat procesu synodalnego i drogę ku przyszłości, aby stawać się coraz bardziej Kościołem synodalnym. Natomiast sekcja B podkreśla trzy priorytetowe kwestie, znajdujące się w centrum pracy w październiku 2023 r., związane z trzema głównymi tematami: wzrastanie w komunii poprzez przyjmowanie wszystkich, nikogo nie wykluczając; uznawanie i docenianie wkładu każdej ochrzczonej osoby w misję; określenie struktur zarządzania i dynamiki, poprzez które można wyrazić uczestnictwo i władzę doczesną w misyjnym Kościele synodalnym. Jak podkreślono, Instrumentum laboris "nie jest „pierwszym projektem dokumentu końcowego zgromadzenia synodalnego”.

Dwie sesje, by rozeznać lepiej

Podobnie jak w przypadku dwóch zgromadzeń Synodu Biskupów o rodzinie w 2014 i 2015 roku, również Synod o synodalności będzie miał swą drugą sesję w październiku 2024 roku. „Ufam, że ta decyzja będzie sprzyjać zrozumieniu synodalności jako konstytutywnego wymiaru Kościoła” – powiedział Franciszek. Sekretariat Synodu wyjaśnił, że ta decyzja papieża wynika z pragnienia, aby temat Kościoła synodalnego, ze względu na jego rozległość i znaczenie, mógł być przedmiotem dłuższego rozeznania nie tylko przez członków Zgromadzenia Synodalnego, ale przez cały Kościół.

Ma ona również związek z tym, że synod nie jest wydarzeniem, ale procesem, w którym cały Lud Boży jest wezwany do wspólnego podążania w kierunku tego, co Duch Święty pomaga mu rozeznać jako wolę Pana dla Jego Kościoła. Dlatego też Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów przyjmie również wymiar procesualny, aby sprzyjać bardziej dojrzałej refleksji dla większego dobra Kościoła.

Papież zdecyduje, czy będzie adhortacja i co się w niej znajdzie

Po zakończeniu zgromadzenia Synodu Biskupów, ostatecznego rozeznania jego owoców dokonuje papież. To od niego ostatecznie zależy, które wątki obrad znajdą się w ewentualnej posynodalnej adhortacji apostolskiej – duszpasterskiej zachęcie skierowanej do całego Kościoła.

Po zakończeniu obrad zgromadzenia nastąpi jeszcze etap realizacji jego postanowień, który „będzie miał decydujące znaczenie dla podążania razem na drodze synodalności” – dla promowania „nowego stylu przeżywania komunii, uczestnictwa i misji Kościoła”. „Wprowadzenie w życie ma dotyczyć wszystkich Kościołów lokalnych na całym świecie, tak aby proces synodalny objął cały Lud Boży, zarówno jako punkt wyjścia, jak i punkt dojścia” – wskazują autorzy Vademecum.

Abp Gądecki: pierwszy taki synod w historii

Zdaniem abp. Stanisława Gądeckiego, trwający synod jest „ćwiczeniem synodalności”. Chodzi w nim nie tyle o przekazywanie opinii, co o duchowe doświadczenie współpracy z Duchem Świętym. W rozmowie z KAI podczas europejskiego zgromadzenia kontynentalnego w Pradze przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zaznaczył, że proces synodalny jest bardzo pożądany, gdyż jest pierwszą historyczną próbą dopuszczenia do głosu w Kościele katolickim ludzi, którzy w dawnych synodach ani w dawnych soborach nigdy nie uczestniczyli. „Sobory były otwarte tylko dla biskupów i dla dyskursu teologicznego. Tym razem proces synodalny otworzył się bardzo szeroko. A ponieważ dzieje się to po raz pierwszy, pewnie ta próba nie od razu będzie zrozumiana do końca, zanim nie otrzyma właściwych konturów. Ale sam proces jest bardzo ciekawy i bardzo pożądany, bo jest wyrazem odwagi postawienia pytań i problemów przed wszystkimi kontynentami na raz. Czegoś takiego nigdy nie było” – powiedział metropolita poznański.

Zauważył także, że „Synod wciąż poszukuje definicji tego, czym jest w istocie”. „Trzeba dać jasną odpowiedź na pytanie co oznacza synodalność. Drugim pojęciem wymagającym jasnego zdefiniowania jest hasło «inkluzji», używane jako rodzaj wytrychu, którym często szermują zwolennicy dostosowania się Kościoła do mentalności dzisiejszego świata. To są dwa główne pytania, które stoją przed synodem i na które do tej pory nie ma odpowiedzi” - wskazał hierarcha.

KAI / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rozpoczął się kolejny etap synodu o synodalności. Co się będzie działo?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.