RŚA: katolicy uratowali tysiąc muzułmanów
W mieście Bangassou w południowo-wschodniej części Republiki Środkowoafrykańskiej znów doszło do starć między rywalizującymi ze sobą siłami Seleka i Antibalaka. Według danych Czerwonego Krzyża, zginęło około 150 osób, wielu jest rannych.
Tysiąc muzułmanów, którzy schronili się w meczecie zostało ewakuowanych dzięki pomocy katolików. Przyjęto ich w katedrze i seminarium duchownym.
Antibalaka obległa dzielnicę Tokoyo, zamieszkałą w większości przez wyznawców islamu. Arcybiskup Bangi, kard. Dieudonné Nzapalainga i ordynariusz Bangassou, bp Juan José Aguirre Muñoz interweniowali, by umożliwić tysiącu muzułmanów opuszczenie meczetu. W tym celu - jak pisze watykański dziennik "L’Osservatore Romano" - stali się "tarczą ludzką", by ich chronić. Podczas ewakuacji doszło jednak do oddania strzałów, od których zginął imam meczetu, stojący obok bp. Aguirre Muñoza. Dzięki pomocy wojsk z misji pokojowej ONZ udało się ostatecznie wyprowadzić ludzi z meczetu do katedry i seminarium duchownego.
Choć po pielgrzymce Franciszka do tego afrykańskiego kraju i wyborach prezydenckich sytuacja w kraju się uspokoiła, to jednak wojna domowa nadal trwa. W ostatnich miesiącach doszło do konfliktu o terytoria bogate w zasoby naturalne w środkowej i wschodniej części Republiki Środkowoafrykańskiej, w prefekturach: Ouaka, Haute Kotto, Basse Kotto i Mbomou. Zarówno ordynariusz Bangassou, jak i arcybiskup Bangi próbują doprowadzić do przerwania walk i przekonać oba ugrupowania do złożenia broni.
Skomentuj artykuł