Rzecznik KEP wypowiedział się ws. weryfikacji liczby wiernych w kościołach

(fot. twitter.com/EpiskopatNews)
PAP / jb

Sposób weryfikacji liczby osób w kościołach zależy od gospodarza miejsca. Każdy proboszcz jest zobligowany do tego, by wszystkie nałożone ograniczenia wprowadzić w życie i ich przestrzegać – powiedział w piątek rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak.

DEON.PL POLECA

W piątek w czasie briefingu rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak był pytany m.in. o sposób weryfikacji liczby wiernych w kościołach, bo z powodu epidemii jest ona ograniczona.

"To, w jaki sposób zostanie przeprowadzona weryfikacja liczby osób, zależy od gospodarza miejsca. Tutaj każdy proboszcz jest zobligowany do tego, by te wszystkie nałożone ograniczenia wprowadzić w życie i ich przestrzegać. Tu nie ma jakiejś jednej wspólnej metodologii, ponieważ parafie są bardzo różne, miejsca są bardzo różne, wspólnoty są bardzo różne" – powiedział ks. Gęsiak.

W jego ocenie zwykle każda wspólnota parafialna jest na tyle dobrze zorganizowana, że znajduje praktyczne rozwiązane, by ten wymóg wprowadzić w życie.

Dodał, że w wielu miejscach w Polsce takie systemy weryfikacji istnieją, bardzo dobrze się sprawdzają i spotykają ze zrozumieniem, gdy ktoś nie może wejść z ich powodu do świątyni.

W czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że od soboty 27 marca do 9 kwietnia będzie obowiązywał nowy limit osób w miejscach kultu religijnego, czyli jedna osoba na 20 mkw. przy zachowaniu minimum 1,5 m odległości.

Źródło: PAP / jb

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rzecznik KEP wypowiedział się ws. weryfikacji liczby wiernych w kościołach
Komentarze (9)
AN
~Artur Nowak
28 marca 2021, 17:19
Cóż najlepiej jeżeli pogoda dopisze robić msze na powietrzu, z nagłośnieniem to tez duża manifestacja wiary, lub ludzi przebywajacym w samochodach, jak nie wiadomo o co chodzi z wirusem , to jak zawsze chodzi o pieniadze, zastosowanie broni biologicznej do zmiany zachowań , konsumpcji i wprowadzenia rezimu , z Bogiem
EW
~Ewa Wiś
28 marca 2021, 14:58
Zawiodło państwo. Ludzie umierają bo jak mają covida-to każe się im leczyć w domu, s jeżeli wystąpią powikłania, to rzeczywiście do szpitala już mogą się nie dostać. Lekarze POZ nie badają i nie leczą takich pacjentów co sprawia że pomocy, z reguły, jak jest już za późno, szukają na pogotowiu. Poza tym, ludzie nie są przyjmowani w sytuacjach nie cierpiących zwłoki do specjalistów... Szpitale są zadłużone na miliardy, a rząd nie ma sobie nic do zarzucenia. Winny nierozsądne obywateli, a ostatnio prywatną służba zdrowia. Choć gdyby nie ona to wielu zostało by zostawionych samym sobie.
AN
~Anonim Nn
27 marca 2021, 19:03
Pseudo autorytety głoszą potrzeba lockdownu który jest szkodliwy. Państwo nie ma prawa zamykać kościołów i ograniczać wstępu do nich. Lockdown rujnuje gospodarke, doprowadził do większej ilości zgonów niż sam wirus, wywołał fale zaburzeń psychicznych, uzależnień, rujnuje gospodarke. Wielkie oburzenie wywołuje nieprzestrzeganie limitów w kościołach a nikt na tym poratu nie oburzył się na fatalne zarządzanie służbą zdrowia i łamaniem prawa. Powiem więcej przy poprzedniej fali było,, zrozumienie "dla wielotysiecznych manifestacji proaborcyjnych. Zatrważa wiara że działania władzy które są szkodliwe pomagają w walce z wirusem.
MX
~Michał X
28 marca 2021, 10:50
Demonstracje były na zewnątrz, a ich uczestnicy nosili maseczki. Tymczasem na mszach panuje wolna amerykanka. Przykład z wczorajszego ingresu Bryla: stłoczeni członkowie chóru bez maseczek. Oczywiście trudno śpiewać w masce, ale w obecnych okolicznościach należałoby albo porozstawiać chórzystów, albo ograniczyć się do oprawy muzycznej zapewnianej przez organistę.
GR
~Głos rozsądku
28 marca 2021, 11:45
W zasadzie nie wiem czy jest sens komentować takie wpisy by prostować oczywiste zafałszowania. Mimo wszystko jednak napiszę: Wyjątkowo szkodliwe jest lekceważenie faktów. Fakty są takie że wirus tylko w samej Polsce zabija setki osób dziennie. Ponieważ wirus przenosi się z człowieka na człowieka drogą kropelkową oczywiste jest że należy ograniczyć te kontakty do niezbędnych. Owszem, ta sytuacja ma także inne ujemne skutki z którymi należy walczyć. Należy jednak pamiętać że grypa hiszpanka zabiła więcej osób niż I wojna światowa, a wirus już rozłożył służbę zdrowia. Co będzie dalej?
GR
~Głos rozsądku
27 marca 2021, 08:40
Wniosek z tego taki - brak kar powoduje że w kościołach regularnie są łamane podstawowe zasady sanitarne chroniące życie. Zawiódł Sanepid, ale przede wszystkim zawiodła KEP która dopuściła do takiego stanu rzeczy między innymi tolerując niedopuszczalne pseudo teologiczne wywody takich myślicieli jak ks. Guz ośmieszający KUL.
M*
Monika * Monika
27 marca 2021, 12:23
zawiodło państwo, bo Sanepid i policja nie weryfikują przestrzegania obostrzeń w kościołach a rząd nie chce narazić się Kościołowi; zawiódł Kościół, bo woli ryzykować życiem wiernych niż stracić tacę i zaryzykować stopniowe odejście wiernych; zawiodło społeczeństwo, bo nie jest w stanie pomyśleć logicznie i uczciwie podejść do obostrzeń; jednym słowem - klęska
HW
Henryk Wyrwa
28 marca 2021, 15:12
Moniko a nie zastanowiłaś się co by w obecnej sytuacji powiedział św.p. Kardynał Wyszyński ??? , który odważył się powiedzieć komunistom NON POSUMUS - czy w czasie pandemii nie powinniśmy właśnie iść do kościoła i prosić Boga o wybaczenie za nasze grzechy i przyjmowania Go w Hostii , tak jak to sam Chrystus powiedział , kto mnie przyjmuje będzie miał życie wieczne . Hostia przeistoczona nie jest tylko drogą do Nieba , ale obroną przed działaniem złego na tym Ziemskim świecie !!! Jak nam tą obronę wezmą to co nam pozostanie ??? Królowanie ZŁA !!
TK
~Teresa Kowalczyk
29 marca 2021, 00:03
czy pierwsi chrześcijanie oddając życie za możliwość Eucharystii nie mieli racji? To wszystko nie jest takie proste